konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Pomyślałem sobie, że jak ktoś jeszcze szuka możliwości pisania doktoratu, a nie znalazł, to polecam IS PAN, gdzie sam obroniłem pracę doktorską i właśnie odbywa się nabór. Niżej podaję link
http://ispan.waw.pl
http://www.ispan.waw.pl/content/view/414/1/lang,pl_PL....
Tam są wszystkie dane adresowe, wymagania, formalności itp. Termin składania dokumentów podany na stronie internetowej jest nieaktualny i można jeszcze składać podania.

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Może to, że trzeba wyłożyć 4000 rocznie w tak niechodliwej dziedzinie powoduje brak chętnych?

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Rozumiem, że językoznawstwo, historię, kulturoznawstwo i literaturoznawstwo uważasz za niedochodowe (nie: niedochodliwe ;-) ) i niepotrzebne państwu, ale debaty na temat przydatne dziedziny (ekonimiczne, techniczne itp) a nieprzydatne państwu (cała humanistyka) przerabialiśmy już przy innym wątku :-).
Ja akurat polecam swój instytut ze względu na atmosferę pracy, stosunek pracowników do doktorantów, poziom naukowy. A obszar tematyczny, to już jak komu się podoba. Cena nie jest jakaś wygórowana. Nie wszyscy muszą być specjalistami w zakresie ekonomii. No i co prezydent Polski i premier zrobili by bez nas filologów-tłumaczy na arenie międzynarodowej? Instytut nie określa liczby miejsc na studiach doktoranckich. Przyjęto już w pierwszym naborze kilka osób, co na tej wielkości Instytut starczy spokojnie, ale zależy też na znalezieniu jak najlepiej rokujących osób, które w przyszłości zastąpia obecnych profesorów.
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Mirosław J.:
[...]
zależy też na znalezieniu jak najlepiej rokujących osób, które w przyszłości zastąpia obecnych profesorów.

Cóż za szczerość!

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Mirosław J.:
Rozumiem, że językoznawstwo, historię, kulturoznawstwo i literaturoznawstwo uważasz za niedochodowe (nie: niedochodliwe ;-) ) i niepotrzebne państwu, ale debaty na temat przydatne dziedziny (ekonimiczne, techniczne itp) a nieprzydatne państwu (cała humanistyka) przerabialiśmy już przy innym wątku :-).

Chodziło o "niechodliwe" wykształcenie. Bynajmniej nie uważam go za niepotrzebne państwu, czego dałem wyraz w dyskusjach. Dziwię się tylko, że ktoś zamiast dotować takie studia oczekuje, że one mają się zwrócić. Skutki takiego podejścia widać ... poza tym zapytałbym tych profesorów, którzy mają zostać zastąpieni ile oni zapłacili kiedyś za zostanie wykształconymi ;-))
Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Moim zdaniem to absurd, że w tak poważnym, prestiżowym i cenionym miejscu jakim jest PAN, należy wykładać pieniądze na doktorat. Studia te powinny być bezpłatne przy jednoczesnych zaostrzonych procedurach rekrutacyjnych. Innymi słowy, najlepsi - ci, którzy pracują najwięcej - płacić nie powinni.
Kwestie finansowe związane ze studiami doktoranckimi to w ogóle szeroki problem. Absurdem kolejnym jest nikła ilość stypendiów doktoranckich (lub jej brak) na państwowych uczelniach, co hamuje rozwój intelektualny młodej kadry - zamiast się rozwijać naukowo, doktoranci wchodzą na rynek pracy (kosztem doktoratu), żeby przeżyć. I kto na tym najwięcej traci?Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 28.08.08 o godzinie 09:14

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Zgadzam się z Tobą, Michale! Brak stypendiów w PAN nie wynika z niechęci dyrekcji, skąpstwa czy też bierności tych że instytutów. Problem jest o wiele szerszy i ma podłoże finansowe oraz w strukturze polskiego wyższego szkolnictwa i nauki. Pieniądze budżetowe LEDWO starczają na utrzymanie bieżących wydatków, administracji i pensje. Mój instytut żyje z licznych projektów - naukowcy orzą kolejne projekty, dostają granty - a część pieniędzy z tego ma instytut, dzięki temu funkcjonuje, a nie z pieniędzy budżetowych. Niestety PAN z magistra (doktoranta) nie ma przy obecnym systemie żadnych wymiernych korzyści, no i jest to teraz student trzeciego stopnia, a nie pracownik. Żadna instytucja nie chce inwestować w nową osobę, jeżeli nie wiadomo, czy dotrwa do obrony doktoratu. Mój znajomy przez 4 lata na UW brał stypendium, po czym zrezygnował. Katedra wydała na niego pewno łącznie około 50 tys zł, a on na koniec powiedział "sorki, mnie to już nie interesuje".
Cieszę się Jerzy, że nie uważasz humanistów za zbędnych państwu. Gdyby mój instytut dysponował środkami, to z pewnością przyznawałby stypendia. Ja mogę tylko powiedzieć, że system w Polsce jest taki, jaki jest i jest mi z tego powodu przykro. Dodam, że mój Instytut w trakcie trwania studiów idzie na rękę w kwestiach finansowych osobom, które bardzo dobrze rokują i aktywnie uczestniczą w życiu naukowych, czego sam jestem przykładem oraz pomaga w poszukiwaniach stypendium poza PAN :-)

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Oczywiście, że profesorowie wykształcili się w PRL za darmo. W dzisiejszej, demokratycznej Polsce, edukacja kosztuje sporo, nawet ta tak zwana darmowa. Ja jednak nie narzekam - za darmo skończyłem 3 wydziały na UW, oraz, mimo skromnych rodzinnych środków finansowych obroniłem także doktorat. Kilka osób w IS PAN pomogło mi, widząc we mnie dobrze rokującą osobę, dzięki czemu mogłem zająć się nie walką z biuroktacją i finansami, a działalnością naukową.

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Z PAN-em jest nieco bardziej skomplikowana sytuacja... podobno kosi 60% grantów na badania jakie są w Polsce przyznawane. To by znaczyło, że ma dużo pieniędzy. Poza tym odpadają obowiązki związane z uczeniem studentów i utrzymaniem dla nich infrastruktury...

Ogólnie zastanawiam się, czemu - skoro jest tak źle (podobno) - PAN nie przekształca się w Uniwersytet. Dostawałby pieniądze w ramach dotacji na studentów ;-))

Co zaś do dawania pieniędzy na "stypendium" to zapis z ustawy o tym, że trzeba zwracać pieniądze dawno wyleciał. Wynikało to z absurdu, jakim on był. Ciekawe jak państwo zachęci młodych ludzi do nauki i robienia doktoratów ze slawistyki? I kilku innych dziedzin. Dotąd sprawę ułatwiał wyż demograficzny i bezrobocie. I tylko to. Zastanowiłbym się jaki udział miał promotor w tym, że doktorant nie został doktorem...

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Z jednej strony nie dziwię się, że PAN kosi aż tyle kaski na granty. Właśnie przygotowałem projektz jedną osobą z UW. Ona, jako profesor miała być kierownikiem, ale biurokracja na UW okazała się tak nielogiczna, że projekt będzie afiliowany przy moim instytucie, a ja zostałem kierownikiem jako doktor!!! Jej jednostka nie dość, ze nie dostałaby z tego żadnej kaski, bo tzw. koszty pośrednie wpadają do centralnej kasy UW, to biurokracja jest tak koszmarna, że odechciało jej się przechodzić przez wszystkie szczeble administracji. To zniechęca pracowników dużych państwowych uczelni do robienia projektow i zostają zazwyczaj tylko przy dydaktyce i skrobnięciu paru artykułów raz na jakiś czas. W moim Instytuce załatwiłem wszystkie formalności od ręki, a obsługa administracyjna i finansowa grantu jest szybka i sprawna. Niektóre instytuty panowskie (techniczne, nauki społeczne) mają się całkiem nieźle, inne (głównie humanistyczne) nierzadko są na skraju bankructwa. Z jednej strony rzeczywiście PAN nie musi utrzymywać studentów, z drugiej strony pieniądz nie idzie z budżetu państwa za studentem, jak na uczelniach. Wychodzi na jedno.

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Mirosław J.:
Wychodzi na jedno.

Finansowo tak, ale jeśli idzie o sytuację naukową już nie. Przeciętny pracownik uczelni musi się mocno naszarpać, by mieć pieniądze na publikacjie i mieć czas na ich napisanie. W efekcie PAN-owski profesor wychodzi znacząco lepiej niż uczelniany, bo ten drugi ma szereg innych obowiązków i mniej pieniędz na badania...
... tak statystycznie i w wielkim uproszczeniu patrząc na sprawę.

Tym bardziej PAN powinien być kuźnią kadr (i to bezpłatną)...

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Na uczelni ma z kolei wyższą pensję niż panowski. Ale zgadzam się, w PANie jest dużo czasu na pisanie naukowych prac. W końcu PAN był powołany do tego, żeby tylko zajmował się nauką a nie nauczaniem studentów. Po czterech latach pisania doktoratu mam większy dorobek naukowy niż niektóre osoby, pracujące na UW po 10-15 lat :-). Ta różnica wynika z charakteru pracy. Myślę, że PAN jest w jakimś stopniu kuźnią kadr, ale w demokratycznej Polsce niestety płatną.... Ideałem byłaby zdrowa konkurencja między instytucjami naukowo-dydaktycznymi i wybór kandydata oparty na dorobku naukowym, osiągnięciach, a nie fikcyjne konkursy. Co z tego, że mój Instytut od wielu lat ma najwyższą kategorię A, jeżeli z budżetu nie poszły za tym pieniądze! Niestety, kariera w naukach humanistycznych obecnie jest tylko dla pasjonatów, którzy swoje pasje przedkładają nad pieniądze.

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Mirosław J.:
Na uczelni ma z kolei wyższą pensję niż panowski. Ale zgadzam się, w PANie jest dużo czasu na pisanie naukowych prac. W końcu PAN był powołany do tego, żeby tylko zajmował się nauką a nie nauczaniem studentów.

I tu pojawia sie ciekawy problem, ktory moze powinien sie znalezc w innym watku....Z tego co zauwazylam jest masa swietnych naukowcow ktorzy niestety nie potrafia absolutnie przekazac swojej wiedzy studentowi (albo wcale nie sa tacy swietni...roznie bywa).Czuja sie lepiej w pracy naukowej niz dydaktycznej, ale ze system jest jaki jest to musza uczyc...w zwiazku z tym i student, i biedny naukowiec mecza sie okropnie. Istnieje rowniez druga grupa zapalencow dydaktykow, ktorym sie marzy edukacyjne wyzwanie.

Z wielkim szacunkiem dla PANu, wolalabym robic doktorat na uczelni gdzie mam mozliwosc prowadzenia zajec ze studentami. Fakt ze zajmuje to mase czasu (zwlaszcza jak sie czlowiek do tych zajec przygotowuje) i dorobek naukowy bedzie "mizerny",ale to kwestia gustu kto co lubi.(troche generalizuje)
Problem zatrudniania na uczelni tkwi nie w fikcyjnych konkursach tylko w tym zeby wybrac zloty srodek - swietnego naukowca, ktory ma powolanie do nauczania i zwyczajnie to lubi.....a takich jak na lekarstwo :(

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

a nawet jeśli się taki złoty środek znajdzie, to niekoniecznie taka właśnie osoba zostanie zatrudniona ;-)

była swego czasu dyskusja o przywróceniu docentury i podziale na pracowników-dydaktyków oraz pracowników-naukowców.

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Jerzy B.:
a nawet jeśli się taki złoty środek znajdzie, to niekoniecznie taka właśnie osoba zostanie zatrudniona ;-)
niestety konkursy swoja droga.....
Ogolnie to nie tylko problem uniwersytetow, ale i nizszych szczebli edukacji....Wiekszosc zatrudnionych nauczycieli absolutnie nie ma pojecia o nauczaniu i potem kosze na glowie to juz codziennosc.
Ja na studiach mialam kilku wspanialych profesorow, dzieki ktorym wiele sie nauczylam.Juz nie wspominam mojego obecnego promotora, (jak nic w Sèvres powinni go umiescic :).
Niestety jest sporo osob pracujacych na uczeniach, ktore po macoszemu traktuja swoich doktorantow.
Byc moze w PANie za 4 tys zl mozna sobie kupic komfort pracowania z swietnymi naukowcami, ktorzy nie wypalili sie wieloletnia praca ze studentami...ot caly sekret:)Dorota Lewandowska edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 11:41

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Oj, dydaktyki mi brakuje. Mój ideał to praca naukowa i pisanie projektów, a do tego, w ramach uatrakcyjnienia życia, rozwoju itp. prowadzić ze dwa razy w tygodniu zajęcia na uczelni :-)

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Mirosław J.:
Oj, dydaktyki mi brakuje. Mój ideał to praca naukowa i pisanie projektów, a do tego, w ramach uatrakcyjnienia życia, rozwoju itp. prowadzić ze dwa razy w tygodniu zajęcia na uczelni :-)

no ba! zgadzam sie w 100%
Zajecia ze studentami to najlepsze co moze sie przytrafic ;) Masa pomyslow przychodzi do glowy w trakcie takich zajec, do tego nie ma to jak sukcesy w motywowaniu studentow!Jesli uda mi sie kogos zainteresowac tematyka zajec to jest to wieksza satysfakcja niz udzial w konferencji itp itd :)Dorota Lewandowska edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 16:16
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Mirosław J.:
Oj, dydaktyki mi brakuje. Mój ideał to praca naukowa i pisanie projektów, a do tego, w ramach uatrakcyjnienia życia, rozwoju itp. prowadzić ze dwa razy w tygodniu zajęcia na uczelni :-)

Jeśli wolno zapytać:
Ile grup ćwiczeniowych (albo godzin dydaktycznych) w tygodniu uważa Pan za optimum dla siebie?
W oparciu o własne doświadczenia, jestem w stanie stwierdzić, że - w ramach "uatrakcyjnienia życia - istnieje różnica między 2 - 3 grupami semestralnie z tego samego przedmiotu, a 18 grupami (jak dotąd najwyższa "dawka" w prowadzeniu dydaktyki przeze mnie) semestralnie z tego samego przedmiotu.

Dydaktyka i działalność naukowa są kapitalne.
W przypadku dydaktyki, "dawka". ma znaczenia. Proszę mi wierzyć.

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

18 grup to raczej samobojstwo.
Zalezy jeszcze jaki to byl przedmiot i z iloma grupami przerabia sie ten sam material.
Osobiscie mialam do czynienia z sytuacja pracy na pelnym etacie i po godzinach 5 grup.To juz nie bylo atrakcyjne :) Chyba ze sie lubi 12h pracy dziennie ;)
Mimo wszystko zajecia i tak byly najprzyjemniejszym momentem dnia!Dorota Lewandowska edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 18:49

konto usunięte

Temat: nabór na studia doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN

Dorota Lewandowska:
18 grup to raczej samobojstwo.
Zalezy jeszcze jaki to byl przedmiot i z iloma grupami przerabia sie ten sam material.
Osobiscie mialam do czynienia z sytuacja pracy na pelnym etacie i po godzinach 5 grup.To juz nie bylo atrakcyjne :) Chyba ze sie lubi 12h pracy dziennie ;)
Mimo wszystko zajecia i tak byly najprzyjemniejszym momentem dnia!Dorota Lewandowska edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 18:49

A jeszcze może się okazać, że do prowadzenia jest kilka przedmiotów w dodatku w różnych wymiarach godzinowych.

Następna dyskusja:

Studia Doktoranckie w IBL PAN




Wyślij zaproszenie do