Temat: dopisywanie się promotora do publikacji z pracy...
Moje trzy grosze:
Kodeks Cywilny:
Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania,
twórczość naukowa, artystyczna, [/b]wynalazcza[/b] i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego [/b]niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach[/b].
Art. 24. § 1. (8)
Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.
§ 3.
Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.
A skoro nie uchybiają, to lecimy dalej (czyli po ludzku: dodatkowe, niezależne źródło ochrony):
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 2006 Nr 90, poz. 631 z późn. zm.):
„Art. 15a. Uczelni w rozumieniu przepisów o szkolnictwie wyższym przysługuje pierwszeństwo w opublikowaniu pracy dyplomowej studenta. Jeżeli uczelnia nie opublikowała pracy dyplomowej w ciągu 6 miesięcy od jej obrony, student, który ją przygotował, może ją opublikować, chyba że praca dyplomowa jest częścią utworu zbiorowego.”
Po pierwsze: uczelni, a nie jakiemuś ”doktorowi”.
Po drugie, jeżeli uczelnia nie zechce opublikować, to spróbuj zdobyć zgodę rektora (dziekana) na wcześniejsza publikację.
Po trzecie: Jeżeli w swojej pracy korzystasz ze zdjęć osób trzecich, to zdobądź od nich zgody na publikację (lub od osób mających odpowiednie autorskie prawa majątkowe, może akurat ma je uczelnia?).
Po czwarte: Z tego co piszesz, wydaje się, że w grę może wchodzić tzw. „opracowanie”. Przyjmuję, że tak jest, a istota tego opracowania polega na odpowiednim skróceniu tekstu i ewentualnej korekcie tak aby wszystko tworzyło logiczną całość.
Opracowanie można zrobić bez pytania się o zgodę (nie będę tu poruszał tematyki programów komputerowych, tu jest nieco inaczej), ale już rozporządzania i korzystanie z opracowania, wymaga porozumienia z twórcą.
Odpowiedni fragment ustawy:
„Art. 2. 1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.
2.
Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. W przypadku baz danych spełniających cechy utworu zezwolenie twórcy jest konieczne także na sporządzenie opracowania.
3. Twórca utworu pierwotnego może cofnąć zezwolenie, jeżeli w ciągu pięciu lat od jego udzielenia opracowanie nie zostało rozpowszechnione. Wypłacone twórcy wynagrodzenie nie podlega zwrotowi.
4. Za opracowanie nie uważa się u tworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem.
5.
Na egzemplarzach opracowania należy wymienić twórcę i tytuł utworu pierwotnego.”
Tu oczywiście nie ma szans, żeby Twoje prawa wygasły. Zwróć uwagę na ust. 5 który kategorycznie nakazuje „wymienić twórcę i tytuł utworu pierwotnego”.
To z kolei wiąże się z autorskimi prawami osobistymi, najsilniej związanymi z twórcą:
„Art. 16. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do:
1) autorstwa utworu;
2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo;
3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania;”
I nie ma szans żeby się dopisać do pracy lub co gorsza pominąć w niej Twoje nazwisko. Jest to autorskie prawo osobiste, nieprzenaszalne (nie podlegające zbyciu) i co najwyżej możesz nie podpisywać pracy swoim imieniem i nazwiskiem, ale wymaga to Twojego wyraźnego oświadczenia.
I clue programu:
„Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
2.
Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór
w wersji oryginalnej albo
w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo pub licznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie.
Art. 116. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór
w wersji oryginalnej albo
w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do l at 2.
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”
Można przyjąć, że jeżeli skrócony artykuł został opublikowany za pieniądze, to było to uczynione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Widełki kary mieszczą się pomiędzy jednym miesiącem pozbawienia wolności do pozbawienia wolności do lat trzech.
To tak skrótowo. Materiał poglądowy do samodzielnego przeczytania (przepisy). W razie pytań, służę pomocą w miarę możliwości.
Pozdrawiam,
Olgierd
Olgierd Kańczugowski edytował(a) ten post dnia 21.10.09 o godzinie 20:01