konto usunięte

Temat: Doktorat od kuchni..

Piotr Tomasz Piotrowski:
Ja również się pod podpisuje i w ślad za niektórymi profesorami twierdze że doktoratu w zasadzie nie da się zrobić jesli pracuje się zaowodowo ponad pół etatu. Tak było w moim przypadku ze względu na duże zmęczenie i brak czasu.

A ja się z tym nie zgodzę.

Pisząc doktorat pracowałem na 3/4 etatu.

Wszystko jest kwestią samozaparcia i odpowiedniej organizacji czasu

Temat: Doktorat od kuchni..

pracowałem zawodowo i pisałem
da się
problem dotyczy raczej rodziny
zamiast spędzać wspólnie wieczory, siedziałem przy komputerze

konto usunięte

Temat: Doktorat od kuchni..

W ramach poruszonego tematu doświadczenie mojego kolegi, już doktora. Jak zapytał promotora kiedy ma doktorat napisać, utrudniała mu praca na pełny etat i rodzina (żona i 2 dzieci), ten odpowiedział: szanowny doktorancie między 2 a 4 w nocy :). Mam nadzieję, że w wielu przypadkach nie musi tak być. Pozdrawiam doktorantów i życzę powodzenia!

konto usunięte

Temat: Doktorat od kuchni..

Małgorzata Stochmal:
W ramach poruszonego tematu doświadczenie mojego kolegi, już doktora. Jak zapytał promotora kiedy ma doktorat napisać, utrudniała mu praca na pełny etat i rodzina (żona i 2 dzieci), ten odpowiedział: szanowny doktorancie między 2 a 4 w nocy
Promotor miał chyba niepełna wiedzę z dydaktyki - nie należy pisać poważnych prac, ani uczyć się w porach przeznaczonych na piwo, seks lub sen.

konto usunięte

Temat: Doktorat od kuchni..

Zbigniew Osiński:
Promotor miał chyba niepełna wiedzę z dydaktyki - nie należy pisać poważnych prac, ani uczyć się w porach przeznaczonych na piwo, seks lub sen.

No było to jakieś 6-7 lat temu na poważnej i renomowanej uczelni :) Z tego co wiem dr ma się dobrze, przeżył i rozwija się do dnia dzisiejszego. Myślę, że obecnie nie żałuje sobie tych nocnych przywilejów. Czyżby aż do profesury? O zgrozo :)

konto usunięte

Temat: Doktorat od kuchni..

Z drugiej strony co mial odpowiedziec promotor na problemy doktoranta? Jesli ktos pracuje, potem zajmuje sie rodzina to logiczne ze zostaje mu jedynie noc na pisanie...chyba, ze z czegos zrezygnuje.

Następna dyskusja:

Z "czego" piszecie doktorat




Wyślij zaproszenie do