Radosław K.

Radosław K. Retail | Konsulting
| Marketing & PR &
EB

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Dz.U. 2003 nr 65 poz. 595
Ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki


Na bieżaco zacytuję tu zwłaszcza artykuł 13 i 17 odnoszące się do stopnia doktora i habilitacji:

Art. 13.
1. Rozprawa doktorska, przygotowywana pod opieką promotora, powinna stanowić oryginalne rozwiązanie problemu naukowego lub artystycznego oraz wykazywać ogólną wiedzę teoretyczną kandydata w danej dyscyplinie naukowej lub artystycznej, a także umiejętność samodzielnego prowadzenia pracy naukowej lub artystycznej.
2. Rozprawę doktorską może stanowić praca projektowa, konstrukcyjna, technologiczna lub artystyczna, jeżeli odpowiada warunkom określonym w ust. 1.
3. Rozprawę doktorską może także stanowić samodzielna i wyodrębniona część pracy zbiorowej, jeżeli wykazuje ona indywidualny wkład kandydata, odpowiadający warunkom określonym w ust. 1.

W pewnien sposób rozstrzyga to moje dotychczasowe wątpliwości nad koniecznością "wkładu naukowego doktoratu w rozwój nauki", o kótrym to dopiero jestmowa w przypadku habilitacji. Oto cytat z Art.17

Art. 17.
1. Rozprawa habilitacyjna powinna stanowić znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej lub artystycznej.
2. Rozprawę habilitacyjną może stanowić powstałe po uzyskaniu stopnia doktora dzieło, opublikowane w całości lub zasadniczej części, albo jednotematyczny cykl publikacji.
3. Rozprawę habilitacyjną może stanowić zrealizowane oryginalne osiągnięcie projektowe, konstrukcyjne, technologiczne lub artystyczne, jeżeli spełnia wymaganie określone w ust. 1.
4. Rozprawę habilitacyjną może stanowić część pracy zbiorowej, jeżeli opracowanie wydzielonego zagadnienia jest indywidualnym wkładem osoby ubiegającej się o nadanie stopnia doktora habilitowanego, odpowiadającym wymaganiu określonemu w ust. 1.
5. Obowiązek publikacji nie dotyczy rozprawy habilitacyjnej, której przedmiot jest objęty tajemnicą państwową.

Tak więc kandydat na habilitację musi mieć:
1. znaczny dorobek naukowy (Art.16 "znaczny dorobek naukowy lub artystyczny, a ponadto przedstawiła rozprawę habilitacyjną"
2. wnosi znaczny wkład w rozój określonej dyscypinky naukowej.
itd.

Przyznam, że w świetle różnych opinii, które słyszałem na studium doktoranckim, mam wrażenie, że wielu myli stopień doktora z doktorem habilitowanym (wg. wymogów ustawowych) - w każdym razie odmiennie na to patrzy.

A co Wy o tym sądzicie ? Jak określić odmienność "oryginalnego rozwiązanie problemu naukowego" od "znacznego wkładu w rozwój dziedziny" ?
Może znacie jakieś przykłady tematów, kótre kwalifikują się na dr a które na hab ? Szczególnie interesują mnie z zarządzania.

Pozdr.
RadekRadosław K. edytował(a) ten post dnia 13.03.08 o godzinie 09:02

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

To chyba dość oczywiste... liczba mnoga dla habilitacji. Doktor ma rozwiązać problem. Habilitant ma być cytowany i ma mieć ileśtam prac.

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

zastanawia mnie często jakie oryginalne rozwiązanie problemu zaierają prace np. z filologii. czy jednak nie jest brane tutaj pod uwagę tylko :

"wykazynie ogólnej wiedzy teoretycznej kandydata w danej dyscyplinie naukowej lub artystycznej, a także umiejętność samodzielnego prowadzenia pracy naukowej lub artystycznej"
Krzysztof Łatuszyński

Krzysztof Łatuszyński probabilista,
statystyk

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Krzysztof D.:
zastanawia mnie często jakie oryginalne rozwiązanie problemu zaierają prace np. z filologii. czy jednak nie jest brane tutaj pod uwagę tylko :

"wykazynie ogólnej wiedzy teoretycznej kandydata w danej dyscyplinie naukowej lub artystycznej, a także umiejętność samodzielnego prowadzenia pracy naukowej lub artystycznej"

nie no bez przesady, jezyk i literatura to jest normalne pole do badania, sa nawet matematyczne modele jezyka ;)

ale chetnie bym podobne pytanie zadal a propos np. ksiegowosci

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

a nie mowię że to nie jest pole do badań, tylko zastnanawia mnie definicja samego problemu i jego rozwiązanie w tych pracach.

czy słowa "problem" i "rozwiązanie problemu" istnieją w tych pracach.

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Zawsze mnie rozczula, jak techniczne umysły próbują zrozumieć humanistów. Ci drudzy przynajmniej nie udają, że chcą pojąć ;-)

A z tego "czytania" to np. Troję odkryto :-))))))
Magdalena M.

Magdalena M. keep smiling, keep
shining

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Panowie, Panowie... Filolog też ma pole do pracy - i to całkiem spore... Lingwista może badać język, zmiany w nim zachodzące - synchronicznie lub diachronicznie, pola językowe, łączliwość semantyczną czy składniową wyrazów..... metodyk coraz to nowe środki, sposoby, techniki etc. usprawniające proces nauczania języka (ojczystego czy obcego), opracować i przeprowadzić badania na temat specyfiki pracy, np. z uczniem mającym trudności w nauce / zdolnym / niepełnosprawnym / posiadającym takie czy inne orzeczenie z PPP itd. ... świat idzie do przodu! i jeśli nawet coś już kiedyś zostało porządnie zbadane, opisane to nie znaczy, że do dnia bieżącego już się nie zdezaktualizowało.... Jest co robić... ;P
Pozdrawiam :))

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

ale ja wcale nie twierdzę że nie ma pola do popisu. Tylko że zapis w ustawie mówiący o tym, że praca powinna zawierać oryginalne rozwiązanie problemu nie da się zaaplikować do każdej pracy.
Magdalena M.

Magdalena M. keep smiling, keep
shining

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

no może i tak... ale raczej jak ktoś się nosi z zamiarem napisać taką rozprawę, to raczej sięgnie po temat, w którym może coś nowego pokazać, przedstawić... :)) pozdrawiam :-))

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Art. 17.
1. Rozprawa habilitacyjna powinna stanowić znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej lub artystycznej.
A co Wy o tym sądzicie ? Jak określić odmienność "oryginalnego rozwiązanie problemu naukowego" od "znacznego wkładu w rozwój dziedziny" ?
Może znacie jakieś przykłady tematów, kótre kwalifikują się na dr a które na hab ? Szczególnie interesują mnie z zarządzania.

ano wlasnie to jest sedno problemu. co uznac za "znaczny wkład". I faktycznie jak porównać rozprawe habilitacyjna z fizyki, jak z pedagogiki, a jak z przedmiotow artystycznych. Kazda dziedzina ma swoja specyfike. oczywiscie ostateczna decyzje podejmujmowana jest przez odpowiednia komisie/rade naukowa odpowiedniej jednostki naukowej, tam gdzie delikwent sie habilituje. tak wiec jest to dosc plynne i niestety zalezy od wielu rzeczy, wlacznie z sympatia srodowiska naukowego. od czasu do czasu toczy sie w mediach czy habilitacja jest w ogole jakims wyznacznikiem naukowym, tym bardziej, ze w krajach anglosaskich takiego stopnia zupelnie nie ma.

a jesli chodzi o temat... kazdy jest dobry. wszystko to kwestia odpowiedniego ujecia, wykazania czegos nowatorskiego.
Magdalena M.

Magdalena M. keep smiling, keep
shining

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

zgadzam się z przedmówcą :)

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

a jaka jest różnica miedzy czymś nowym, a nowatorskim ?

czy jesli ktoś napisze pracę z biologi opisując nowy gatunek nietoperza występujący na obszarze X i oczywiście porówna go pod każdym względem z obecnymi gatunkami, to czy taka praca jest nowatorska ?

i jakie oryginalne rozwiązanie problemu przedstawia ? ( odnośnie ustawy).

zapewne praca ma dużą wartośc naukową/poznawczą, ale prawdopodobnie jedyny problem jaki rozwiązuje to to że nikt tego wcześniej nie opisał.
Zbigniew W.

Zbigniew W. asystent, Wydział
Prawa i
Administracji UŁ
Zakład Krymina...

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Obydwa pojęcia, zarówno z art. 13 ust. 1 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym... tzn. "oryginalne rozwiązanie problemu naukowego" jak i z art. 17 ust. 1 tej ustawy tzn. "znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej" stanowią zwroty prawnie niedookreślone, mające wymiar ocenny przez podmioty stosujące te przepisy. Przy doktoracie, ma to być oryginalne, tzn. własne, inne od pozostałych rozwiązanie jakiegoś konkretnego problemu naukowego postawionego w pracy doktorskiej.
Natomiast praca habilitacyjna ma nie tylko rozwiązywać jakiś problem naukowy, ale musi to przynosić rozwój całej dyscypliny naukowej i to w dodatku w sposób "znaczny". Nie spełnia tym samym wymagań dla habilitacji rozwiązanie jakiegoś problemu, jeżeli nie stanowi to "znacznego" wkładu w dyscyplinę.
Oczywiście wszystko jest ocenne. Natomiast same sformułowania powodują to, że recenzenci, rady jednostek i CK w inny sposób podchodzą do doktoratów i do habilitacji.
Do tego dochodzą te elementy, że praca doktorska jest pisana pod kierunkiem promotora, natomiast praca habilitacyjna ma mieć charakter samodzielny. Osoba, która przygotowuje taką pracę, musi się poza nią samą , wykazywać znacznym dorobkiem naukowym. Wskutek uzyskania habilitacji staje się pracownikiem samodzielnym.
Radosław K.

Radosław K. Retail | Konsulting
| Marketing & PR &
EB

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Dziękuję Zbigniewie za ten ciekawą interpretację prawną ! W końcu to ustawa, na której interpretację ja patrzę bardziej od strony metodologii nauk.
RK
Zbigniew W.

Zbigniew W. asystent, Wydział
Prawa i
Administracji UŁ
Zakład Krymina...

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Trzeba pamiętać, że uzyskanie stopnia naukowego doktora czy doktora habilitowanego jest zdeterminowane przepisami prawa w tym wypadku konkretnie przepisami ustawy z dnia 14 marca 2003 roku o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz.U. z 2003 roku Nr 65, poz. 595 z późn. zm.) oraz wydanego na jej podstawie rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej I Sportu z dnia 15 stycznia 2004 roku w sprawie szczegółowego trybu przeprowadzania czynności w przewodach doktorskim i habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora (Dz.U. z 2004 roku Nr 15, poz. 128 z późn. zm.)

Jako prawnik oczywiście podszedłem do zapisów w sposób prawny i dokonałem powyżej pewnej wykładni, przy czym nie jest to tylko moja wykładnia, część z tego napieałem w oparciu od tego, co słyszałem od osób będących recenzentami w przewodach doktorskich i habilitacyjnych.
Oczywiście wykładnia przepisów prawa może mieć charakter dyskusyjny i często przecież zdarzają się spory interpretacyjne co do prawa.
Cenne uwagi co do kierunku wykładni oraz budowania postulatów de lege ferenda oczywiście może zgłaszać metodologia nauk.

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

a jaka jest różnica miedzy czymś nowym, a nowatorskim ?

a nie wiem, tak mi sie palnelo... ale jak dla mnie to nie ma różnicy.

do tego bardzo mi się spodobała interpretacja prawnicza: "stanowią zwroty prawnie niedookreślone, mające wymiar ocenny przez podmioty stosujące te przepisy."

takze na przykladzie wspomianego nietoperza... biochemik powie: nic nowego, ot ktos tylko cos opisal, ale systematyk sie pewnie zachwyci, ze to niewatpliwe uzupelnienie, nowe brakujace ogniwo itp.
wszystko da sie pewnie zawrzec w "ocenie odpowiedniego podmiotu".

a jesli chodzi o to ustawowe "orginalne rozwiazanie problemu", aby nie generalizowac podam przyklad mojego wydzialu (chemii). obecnie glolwnym wyznacznikiem wartosci naukowej jest liczba publikacji (oczywiscie wazy sie takze odpowiednio ich wartosc-ale to drugi i dlugi temat). praca magisterska, to praca pisana pod okiem promotora. Zazwyczaj wymaga wykonania serii doswiadczen ich opisu i interpretacji. i to jest oceniane. praca doktorska polega mniej wiecej na tym samym. ale jest zwykle znacznie poszerzona, szerzej ujmuje dany problem. wymogiem otwarcia przewodu jest posiadanie wspomnianego artykulu naukowego. taki artykul jest wiec wyznacznikiem, ze problem ten zawiera jakas nowosc (czy to odkrycie przelomowe, czy maly kamyczek to juz inna sprawa). tak wiec doktorat to taki rodzaj "dzieła" ale poparte takze wymiernymi artykulami, wystapieniami na konferencjach. o ile wiem z habilitacja kiedys bylo podobnie. natomiast teraz rozprawa habilitacyjna to w zasadzie zbior opublikowanych w prasie fachowej artykulow z dodanym wstepem jaka tematyka sie dana osoba zajmowala i co mniej wiecej gdzie zrobila. do tego trzeba wykazac sie prowadzeniem zajec dydaktycznych (np. wprowadzeniem nowych cwiczen, prowadzenie nowego wykladu). tak to u nas z grubsza wyglada...

wg mnie dr habilitowany to po prostu bardziej doswiadczony doktor:)

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Marcin S.:
wg mnie dr habilitowany to po prostu bardziej doswiadczony doktor:)

Albo lepiej ustosunkowany ;-)

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

chyba nasze rozważania nie są aktualne :P

zapraszam do "ciekawej" lektury!!

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,5044480.html

konto usunięte

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Pożyjemy zobaczymy. Takich tekstów już wiele czytałem, a obcena Pani Minister jeszcze nic nie zrobiła.
Zbigniew W.

Zbigniew W. asystent, Wydział
Prawa i
Administracji UŁ
Zakład Krymina...

Temat: Doktor a doktor habilitowany - rożnice ustawowe a praktyka

Marcin S.:
do tego bardzo mi się spodobała interpretacja prawnicza: "stanowią zwroty prawnie niedookreślone, mające wymiar ocenny przez podmioty stosujące te przepisy."

natomiast teraz rozprawa habilitacyjna to w zasadzie zbior opublikowanych w prasie fachowej artykulow z dodanym wstepem jaka tematyka sie dana osoba zajmowala i co mniej wiecej gdzie zrobila. do tego trzeba wykazac sie prowadzeniem zajec dydaktycznych (np. wprowadzeniem nowych cwiczen, prowadzenie nowego wykladu). tak to u nas z grubsza wyglada...

wg mnie dr habilitowany to po prostu bardziej doswiadczony doktor:)

Dyskutując o kwestiach doktoratu czy habilitacji chcąc nie chcąc musimy się obracać w kręgu rozwiązań ustawowych, a te jako przepisy prawa podlegają niewątpliwie interpretacji (wykładni).
W żadnym z przepisów nie ma określone co to jest "oryginalne rozwiązanie problemu naukowego" (art. 13 ust. 1) oraz "znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej", a same słowa "oryginalne rozwiązanie" i "znaczny wkład" są sformułowaniami mocno ocennymi. Tym samym jeden może uznać, że coś stanowi znaczny wkład, drugi natomiast uzna, że bynajmniej wkład ten nie jest znaczny.
Ntomiast kwestia doświadczenia wynika z art. 16 ustawy, zgodnie z którym "do przewodu habilitacyjnego może być dopuszczona osoba, która posiada stopień doktora i uzyskała znaczny dorobek naukowy lub artystyczny, a ponadto przedstawiła rozprawę habilitacyjną", natomiast przepis art. 17 odnosi się do samej rozprawy habilitacyjnej.
Przy nadawaniu stopnia nukowego doktora habilitowanego ocenie podlega nie tylko rozprawa habilitacyjna, ale także dorobek naukowy, dydaktyczny i organizatorski habilitanta, w tym także ilość i jakość dotychczasowych prac naukowych czy liczba cytowań. Natomiast przepisie art. 17 ustawy chodzi o samą rozprawę habilitacyjną, która ma stanowić "znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej", a nie ten inny dotychczasowy dorobek naukowy, co wskazuje, że w zamyśle tzw. "racjonalnego" ustawodawcy różnica ma być nie tylko w dotychczasowym doświadczeniu, ale i samej rozprawie habilitacyjnej.

A jak to jest w praktyce, to także wiadomo. Przy czym każdy z nas będzie miał trochę inne spostrzeżenia, wynikające ze specyfiki wynikającej z dziedzin, receznentów, poszczególnych jednostek i nastawienia CK.

Zetknąłem się już ocenami rozpraw habilitacyjnych, które wskazywały że nie było tego znacznego wkładu, a osoby ich dokonujące mówiły, że jako doktorat by to przeszło, ale jako habilitacja już nie. I tak jak przy doktoratach recenzji negatywnych nie jest dużo, tak przy habilitacjach się zdarzają.

Do tego dochodzi jeszcze to, że doktorat jest nadawany po obronie, najczęściej przed komisją w której zasiadają głównie osoby z danej lub pokrewnych dziedzin, a habilitacja po kolokwium habilitacyjnym przed całą radą jednostki (wydziału, instytutu), gdzie są już wszyscy.



Wyślij zaproszenie do