Temat: Pozytywny 'wyścig szczurów'
Problemem w wyścigu szczurów jest to, że nawet jeżeli wygrasz, to ciągle jesteś szczurem. — Lily Tomlin
Wyścig szczurów określany jest jako gonienie za dobrami finansowymi i materalnymi, pozbawione sensu. Mi kojarzy się ze ślepym skupianiem się na nagrodach zewnętrznych, ciągłym porównywaniem z innymi, rywalizacją (nawet jeśli tego nie lubimy), zazdrością (bo przecież inni mają lepiej,a jak nie mają , to oby nie mieli) i wieloma negatywnymi emocjami. Kojarzy mi się z wyczerpaniem fizycznym, wypaleniem zawodowym i powolną utratą zdrowia od ciągłego czy narastającego stresu. Skoro wyścig, to ktoś musi być wygrany a ktoś przegrany.
Przeciwieństwo? Może po prostu nie skupianie się na tym, co mają a czego nie mają inni, samorealizacja, brak porównywania się z innymi (a jeśli już, to w celu samorozwoju, jako akt motywacyjny), ogólne skupienie na własnych celach, planach, marzeniach. Na nagrodzie wewnętrznej. Będziemy mieć lepsze auto od kolegi? Ok, ale kolega zaraz może mieć lepsze i co wtedy, podłamanie się?
Pozytywne podejście kojarzy mi się raczej ze wspinaniem się po drabinie- ale nie takiej, wspólnej dla wszystkich, a swojej własnej. To co jest na szczycie tej drabiny zależy od jednostki. Może to być rzeczywiście wymarzone auto, ale jako spełnione marzenie a nie coś, czego nie mają inni (kojarzone nam samym z pozytywnymi emocjami a nie z założenia mające wywoływać zazdrość). Może to być także awans. Albo po prostu dobre wykonanie zadania – taka zdrowa rywalizacja z innymi.
Ogólnie "pozytywny wyścig szczurów" to spokojne dążenie do celu, rozwój w swoim własnym rytmie, asertywność; jeśli rywalizacja to ta zdrowa, zadaniowa; współpraca z innymi, tolerancja i empatia do innych (w granicach rozsądku oczywiście, w końcu to praca). Także wyznaczanie sobie celów i planowanie własnej kariery.
Na poziomie metafory to taki żółwik morski niosący swój własny domek, płynący w swoim rytmie i tam gdzie chce, ale nie stroniący od innych żółwików;)