Temat: Michael Jackson dlaczego odszedł?
Dorota Rzepecka:
Nawet nie patrzyłam jeszcze w tranzyty, solariusz i progresje - spojrzę na spokojnie w weekend, na razie mam urwanie głowy...
Jeśli chodzi o horoskop urodzeniowy, to na planie osobistym zrealizował go tragicznie: zabiła go podbita mocną energią Lwa panniasta (miał Słońce w Pannie i kilka planet w Lwie, w tym władcę Słońca - Merkurego) obsesja doskonałości, wygładzania wszystkiego i czyszczenia się z najdrobniejszej skazy.
Koniunkcja Wenus i Urana, którą z powodzeniem wykorzystywał na scenie (nowatorskie teledyski, oryginalna choreografia itd.), też mu życia prywatnego nie ułatwiła - obecnie przycichła pamięć afery pedofilskiej czy jego dziwnego małżeństwa z córką Elvisa Presleya i jeszcze dziwniejszego z lekarką-dermatologiem, której był pacjentem.
Myślę, że jego Księżyc w Rybach kompletnie się w życiu pogubił. Musiał być przeraźliwie samotnym człowiekiem :/
Odszedł idol mojego dzieciństwa, płakałam i tańczyłam w hołdzie do jego teledysków i pierwszy raz słuchałam ze zrozumiem o czym śpiewał, po latach ( uraniczny altruizm i chęć ulepszania świata, I'm not gonna spend my life being a colour!!!!!!!!!!! , nie ważne czy jesteś czarny czy biały, równość, wolność, sprawiedliwość).
Po pierwsze rzuciło mi się w oczy stellum:
Słonce, Pluton, Merkury i do tego Wenus kon Uran - oryginalne podejście do spraw miłości. Interpretuje Słonce z plutonem jako te zmiany wyglądu, operacje, przesadę, w końcu zaczął tracić zdrowie, zmienił się w jakąś hermafrodytyczna hybrydę, przez te operacje, Pluton to tez przesada, zniszczenie, transformacja i proszę jak widać na załączonym obrazku, zmienił się z czarnego w białego.
Jak każdy artysta i wybitny geniusz nigdy nie był zrozumiany, jego słowa będą żyły ( Pluton + Merkury) po śmierci dłuuuugo,jak Elvis, może to faktycznie była jakaś nieziemska duszyczka.... Między tym Plutonem a Merkurym świeci Gwiazda Regulus najbardziej królewska gwiazda, wzmacnia to stellum.
Księżyc w Rybach oj to wrażliwość wielka, receptywność, problemy. To wszystko to genialny układ na bycie artysta ale w szarym codziennym życiu niszczy
Myślę ze sam postrzegał się jako ni to kobietę ni to mężczyznę( Uran z Wenus), musiał być bardzo samotny i nieszczęśliwy, geniusz daje wiele, ale niszczy życie. Księżyc w Rybach to chyba tez kompleksy ( no te operacje plastyczne po co po co?)
co mi się rzuciło w oczy najpierw. Księżyc w Rybach to tez jakieś skłonności do używek niestety( Rybka lubi pływać oj lubi), ucieczka w wodę, nadwrażliwość tak wieka, że nie do zniesienia, zamykał się przed ludźmi, chował w Neverlandzie.
To geniusz, który przetransformował sztukę teledysków, wywoływał zachwyt i histerię, obok takiej osoby nie da się przejść obojętnie.
Niech spoczywa w pokoju w swojej baśniowej krainie pokoju i braterstwa jeśli istnieje kraina wiecznych łowów.
W ogóle artyści to jakieś dziwne stwory, społeczeństwo powinno zapewniać im jakiś azyl i pielęgnować jak kwiaty, bo talent i wrażliwość to ciężkie brzemię.
Tak sobie myślę, ze może władcą ascendentu wenus? Bo taki zawsze był piękny, ale nie wiem już sama, za małe umiejętności żeby zrobić rektyfikację.
Nie wiem dlaczego odszedł, może dlatego że wybrańcy bogów umierają młodo.
Agnieszka Antosiewicz edytował(a) ten post dnia 02.07.09 o godzinie 17:45