Temat: Networking

Networking to takie fajne angielskie słowo, które robi zawrotną karierę na całym świecie, tak że są nawet tacy, co robią szkolenia z tego co to jest ten networking.

No cóż.

A wiecie, dlaczego Ivy League to takie cudowne uczelnie, a MBA na nich zrobiony jest tak bardzo pożądany? Wcale nie dlatego, że ich porgramy nauczania są lepsze od konkurencji, bo tak nie jest (choć są powyżej przeciętnej).

To właśnie siła networkingu. To że absolwenci tworzą swoistą masonerię, to że zawsze można znaleźć kogoś, kto zna temat nas interesujący (nie mylić z 'układem' a'la Kaczuszki). Tego brakuje naszej uczelni (SGH mocno nad tym pracuje, chyba jako jedyna uczelnia w Polsce).


Marek Piątkowski edytował(a) ten post dnia 31.10.06 o godzinie 21:45

Temat: Networking

Czy mozesz opisac w jaki sposob SGH pracuje nad tym?

Mysle, ze taka siec (a sie zupelnie nie znam na tym) by trzeba tworzyc na rozmaite sposoby. Po pierwsze fajnie by bylo gdyby kadra dydaktyczna byla zainteresowana, po drugie by uczelnia organizowala i wspierala imprezy laczace ludzi i aktywnie ich zachecala do nich. Chyba zjazd absolwentow to za malo, ale nie wiem, co jest owocem tych imprez. Po trzecie by studenci wiedzieli lub chociaz czuli, ze po paru latach beda we wspanialej grupie ludzi, w ktorej mozna znalezc wsparcie.

Mozesz jakos to Marek rozwinac? Bo ja tylko tak sobie dumam.
A wlasnie, takie goldenline tez jest dobrym instrumentem chyba, vide ta grupa (chociaz maloliczna)

Temat: Networking

Jako nowy w serwisie na początek witam Szanownych Kolegów i Koleżanki bardzo serdecznie.

Milo mi niezmiernie, iż mogłem odnaleźć taką grupę na stronach GL.
Wysoka pozycja w liczebności grupy sugerowałaby, że z tym networkingiem wśród absolwentów AE nie jest tak źle.

Z drugiej strony faktycznie przynać trzeba, że uczelnia specjalnie w tych wysiłkach nie pomaga.

Moje doświadczenie z innej uczelni sugeruje, że szkoła może zrobić dużo dla swoich absolwentów również po zakończeniu przygody edukacyjnej.
Aktywne stowarzyszenie absolwentów, corocznie wydawana księga kontaktów, strony internetowe, punkty kontaktowe, animatorzy regionalni, spotkania podgrup zawodowych dają naprawdę poczucie związania ze szkołą nawet wiele lat po jej opuszczeniu.

Być może warto zrobić ukłon do obecnych na tym forum aktualnych studentów AE aby próbowali wywierać odpowiedni wpływ na władze uczelni.
Jakaś próba scalenia byłych studentów na pewno by się przydała.

Na szczęscie mamy linkedin i teraz również polską wersję (przepraszam twórcę, ale takie moje zdanie) czyli GL.
To niesamowite jak szybko można odkurzyć wiele kontaktów.

Ciekawe, że na linkedin moja ścieżka kontaktu do kolegi Marka prowadzi przez Kanadę lub Australię. Na pewno możnaby prościej choć może nie tak ciekawie.

Pozdrawiam serdecznie.
Darek