konto usunięte
Temat: dr Jedrysik
Ja też miałam "przyjemność" mieć z nią zajęcia, ale nasza grupa to raczej ze staty kiepska była, więc sporo stresu przeżyliśmy ;)Było parę takich zajęć, że nie kumaliśmy o co jej biega i strasznie ją to wkurzyło. Zawsze mnie dziwiło jakim cudem ona wypatrzy u kogoś maczkiem napiany jakiś wzór, sama czasem nie mogłam w swoich notatkach na szybko wygrzebać, a ona podchodzi i od razu paluch wędruje do tego, co trzeba :)Pamiętacie jak ona pisała "i"?
Takie duże I z kropką u góry. To było coś ;)
I jeszcze przyponiała mi się sytuacja: zebrała kilka grup z dziennych i zaocznych, żeby w jednej sali pisać egzamin/zaliczenie. Tak więc czas start, piszemy, a tu ktoś puka i otwiera drzwi. Ujrzeliśmy starszego pana, z brodą, w okularach. Byłam pewna, że to ktoś prywatnie do niej. A ona na to: "Panie X, no co się pan tak gapisz, siadaj pan i pisz, dzienni tu, zaoczni tu! I kup se pan budzik!!" :)))))