konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Mam pytanie do aktualnych studentow AE. Czy wyklada jeszcze na AE Pani d Jedrysik ze Statystyki?
Ma ktos mozliwosc wziac od niej maila i mi preslac? (Jesli bedzie pytala dla kogo - mozna mowic ze dla mie).
Mimo dosc oglednie mowiac "ekstrawaganckiego" sposobu bycia niezwykle ta Pania lubie i cenie.
Pozdrawiam i dziekuje ewentualnie za taki kontakt.
Krzysztof W.

Krzysztof W. Technical Project
Manager, Capgemini
Polska

Temat: dr Jedrysik

http://www.ae.katowice.pl/?contentid=1870
http://www.ae.katowice.pl/?contentid=898

Tam jej nie ma, więc chyba już nie wykłada.
Pzdr!!

Temat: dr Jedrysik

Dr Jędrysik już nie pracuje na AE.
Prawdopodobnie policzyła sobie średnią i SD emerytury pracownika naukowego i stwierdziła, że to sie jej mimo wszystko bardziej opłaca ;)

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Zdzisław W.:
Dr Jędrysik już nie pracuje na AE.
Prawdopodobnie policzyła sobie średnią i SD emerytury pracownika naukowego i stwierdziła, że to sie jej mimo wszystko bardziej opłaca ;)

acha, no to trudno, myslalem ze kiedys tam przejazdem zahacze o AE i odwiedze Pania doktor na kawke. To byl Ktos na tej AE, majaca wlasne zdanie, nie bedaca czescia "smietanki towarzyskiej". Mam do niej duzy szacunek. Poza tym jej Statystyka to w zasadzie jedyna chyba rzecz ktora nie uleciala mi z glowy po AE...Radoslaw Bielinski edytował(a) ten post dnia 26.04.07 o godzinie 10:13

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Radoslaw B.:
acha, no to trudno, myslalem ze kiedys tam przejazdem zahacze o AE i odwiedze Pania doktor na kawke. To byl Ktos na tej AE, majaca wlasne zdanie, nie bedaca czescia "smietanki towarzyskiej". Mam do niej duzy szacunek. Poza tym jej Statystyka to w zasadzie jedyna chyba rzecz ktora nie uleciala mi z glowy po AE...

No ma kolega rację... a wielu takich wykładowców nie było... fakt ze statystykę zdawałem więcej niż raz :-) ale mimo wszystko bardzo dobrze wspominam te zajęcia i co więcej pewne rzeczy naprawdę w głowie zostały.

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Rafał M.:
Radoslaw B.:
acha, no to trudno, myslalem ze kiedys tam przejazdem zahacze o AE i odwiedze Pania doktor na kawke. To byl Ktos na tej AE, majaca wlasne zdanie, nie bedaca czescia "smietanki towarzyskiej". Mam do niej duzy szacunek. Poza tym jej Statystyka to w zasadzie jedyna chyba rzecz ktora nie uleciala mi z glowy po AE...

No ma kolega rację... a wielu takich wykładowców nie było... fakt ze statystykę zdawałem więcej niż raz :-) ale mimo wszystko bardzo dobrze wspominam te zajęcia i co więcej pewne rzeczy naprawdę w głowie zostały.


wiem o co chodzi. ;-)
Pani doktor to specyficzny człowiek ale bardzo sobie ją cenię.

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Radoslaw B.:
Rafał M.:
Radoslaw B.:
acha, no to trudno, myslalem ze kiedys tam przejazdem zahacze o AE i odwiedze Pania doktor na kawke. To byl Ktos na tej AE, majaca wlasne zdanie, nie bedaca czescia "smietanki towarzyskiej". Mam do niej duzy szacunek. Poza tym jej Statystyka to w zasadzie jedyna chyba rzecz ktora nie uleciala mi z glowy po AE...

No ma kolega rację... a wielu takich wykładowców nie było... fakt ze statystykę zdawałem więcej niż raz :-) ale mimo wszystko bardzo dobrze wspominam te zajęcia i co więcej pewne rzeczy naprawdę w głowie zostały.


wiem o co chodzi. ;-)
Pani doktor to specyficzny człowiek ale bardzo sobie ją cenię.

Jak tak czytam wasze miłe wspomnienia z zajęć ze statystyki to Wam zazdroszczę.....Ja miałam statystykę z L.Dz. i mogę powiedzieć, że u nas poziom zajęć merytorycznie był wysoki ale psychologicznie - wykańczający ( myślę, że nie tylko dla mnie). O statystyce wolę więc zapomnieć :)

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Aneta F.:
Radoslaw B.:
Rafał M.:
Radoslaw B.:
acha, no to trudno, myslalem ze kiedys tam przejazdem zahacze o AE i odwiedze Pania doktor na kawke. To byl Ktos na tej AE, majaca wlasne zdanie, nie bedaca czescia "smietanki towarzyskiej". Mam do niej duzy szacunek. Poza tym jej Statystyka to w zasadzie jedyna chyba rzecz ktora nie uleciala mi z glowy po AE...

No ma kolega rację... a wielu takich wykładowców nie było... fakt ze statystykę zdawałem więcej niż raz :-) ale mimo wszystko bardzo dobrze wspominam te zajęcia i co więcej pewne rzeczy naprawdę w głowie zostały.


wiem o co chodzi. ;-)
Pani doktor to specyficzny człowiek ale bardzo sobie ją cenię.

Jak tak czytam wasze miłe wspomnienia z zajęć ze statystyki to Wam zazdroszczę.....Ja miałam statystykę z L.Dz. i mogę powiedzieć, że u nas poziom zajęć merytorycznie był wysoki ale psychologicznie - wykańczający ( myślę, że nie tylko dla mnie). O statystyce wolę więc zapomnieć :)

czesc Aneta,
Pani dokor Irena tez nie byla standartowa, wielu osobom zaszla za skore, ale mimo wszystko byla ok ;-)

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

czesc Aneta,
Pani dokor Irena tez nie byla standartowa, wielu osobom zaszla za skore, ale mimo wszystko byla ok ;-)


Moze wlasnie o to "mimo wszystko byla ok" sie rozchodzi :)
Łukasz Piekarz

Łukasz Piekarz Jest dobrze :)

Temat: dr Jedrysik

Rafał M.:
Radoslaw B.:
acha, no to trudno, myslalem ze kiedys tam przejazdem zahacze o AE i odwiedze Pania doktor na kawke. To byl Ktos na tej AE, majaca wlasne zdanie, nie bedaca czescia "smietanki towarzyskiej". Mam do niej duzy szacunek. Poza tym jej Statystyka to w zasadzie jedyna chyba rzecz ktora nie uleciala mi z glowy po AE...

No ma kolega rację... a wielu takich wykładowców nie było... fakt ze statystykę zdawałem więcej niż raz :-) ale mimo wszystko bardzo dobrze wspominam te zajęcia i co więcej pewne rzeczy naprawdę w głowie zostały.

A ja moge sie pozczycic czyms wiecej, rok po tym jak zdalem statystyke, Pani Jedrysik miala wyklady w grupie mojej kolezanki... i na jednym wykladzie powiedziala (nie pamietam kontekstu): (cytat) "rok temu byl tutaj taki jeden Piekarz, jak on mnie wkurzal"

full respect dla Pani Irenki :)

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

hehe, Lukasz - to wlasnie w jej stylu ;-)
Jesli chodzi o mnie to zanim sie jeszcze z nia nie zapoznalem jakos tak jak czlowiek z czlowiekiem i zanim ja polubilem mialem z nia taka o to historie:
Mimo tego ze mialem calkiem niezle oceny u niej co kto ja zna jest sztuka... nie zdalem jednego z czterech kolokwiow, wiec jej mowie: Pani doktor srednia jaka pani chce wazona, geometryczna, w rozkladzie studneta, cokolwiek daje okolo 4. to niechze mi pani wpisze troje, skoro nie moge juz pisac tego kolokwium (byl koniec semstru, a ona mi chciala wstawic dwoje). ona mi mowi: "Zadnego gadania, dajze pan ten indeks" (kto ja zna to wie jak to wygladalo - zblizyla te blekitne oczy do mojej twarzy, scisnela usta i juz). dalem i mowie: "to WPISUJ jak pani chcesz, wpisuj" - juz bylem tak wkurzony ze nie panowalem nad podzialem na 2 i 3 osobe liczby pojedynczej ;-)
a ona juz prawie wpisywala dwoje kiedy naraz - "PAANNIEE, nie bedziesz mi pan mowil co mam wpisywac. zrobi co zechce, KURCZZEEE" po czym wpisala troje z takim minusem ze mi go przebilo na wszystkich kartkach indeksu...

eehh - to byly czasy.
Ale mam do Pani doktor pelny szacunek, za dystans do siebie i jest naprawde fajna

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Radoslaw B.:
hehe, Lukasz - to wlasnie w jej stylu ;-)
Jesli chodzi o mnie to zanim sie jeszcze z nia nie zapoznalem jakos tak jak czlowiek z czlowiekiem i zanim ja polubilem mialem z nia taka o to historie:
Mimo tego ze mialem calkiem niezle oceny u niej co kto ja zna jest sztuka... nie zdalem jednego z czterech kolokwiow, wiec jej mowie: Pani doktor srednia jaka pani chce wazona, geometryczna, w rozkladzie studneta, cokolwiek daje okolo 4. to niechze mi pani wpisze troje, skoro nie moge juz pisac tego kolokwium (byl koniec semstru, a ona mi chciala wstawic dwoje). ona mi mowi: "Zadnego gadania, dajze pan ten indeks" (kto ja zna to wie jak to wygladalo - zblizyla te blekitne oczy do mojej twarzy, scisnela usta i juz). dalem i mowie: "to WPISUJ jak pani chcesz, wpisuj" - juz bylem tak wkurzony ze nie panowalem nad podzialem na 2 i 3 osobe liczby pojedynczej ;-)
a ona juz prawie wpisywala dwoje kiedy naraz - "PAANNIEE, nie bedziesz mi pan mowil co mam wpisywac. zrobi co zechce, KURCZZEEE" po czym wpisala troje z takim minusem ze mi go przebilo na wszystkich kartkach indeksu...

eehh - to byly czasy.
Ale mam do Pani doktor pelny szacunek, za dystans do siebie i jest naprawde fajna


Haha, ciekawa historia... tez studiowalam na AE w tym samym czasie ale zajecia ze statystyki mialam z kims innym...

wielka szkoda :)
Łukasz Piekarz

Łukasz Piekarz Jest dobrze :)

Temat: dr Jedrysik

Radoslaw B.:
hehe, Lukasz - to wlasnie w jej stylu ;-)
Jesli chodzi o mnie to zanim sie jeszcze z nia nie zapoznalem jakos tak jak czlowiek z czlowiekiem i zanim ja polubilem mialem z nia taka o to historie:
Mimo tego ze mialem calkiem niezle oceny u niej co kto ja zna jest sztuka... nie zdalem jednego z czterech kolokwiow, wiec jej mowie: Pani doktor srednia jaka pani chce wazona, geometryczna, w rozkladzie studneta, cokolwiek daje okolo 4. to niechze mi pani wpisze troje, skoro nie moge juz pisac tego kolokwium (byl koniec semstru, a ona mi chciala wstawic dwoje). ona mi mowi: "Zadnego gadania, dajze pan ten indeks" (kto ja zna to wie jak to wygladalo - zblizyla te blekitne oczy do mojej twarzy, scisnela usta i juz). dalem i mowie: "to WPISUJ jak pani chcesz, wpisuj" - juz bylem tak wkurzony ze nie panowalem nad podzialem na 2 i 3 osobe liczby pojedynczej ;-)
a ona juz prawie wpisywala dwoje kiedy naraz - "PAANNIEE, nie bedziesz mi pan mowil co mam wpisywac. zrobi co zechce, KURCZZEEE" po czym wpisala troje z takim minusem ze mi go przebilo na wszystkich kartkach indeksu...

eehh - to byly czasy.
Ale mam do Pani doktor pelny szacunek, za dystans do siebie i jest naprawde fajna


ja mialem identyczna sytuacje... ale po tym jak wszedlem by zobaczyc ocene z warunku, napisalem duzo, ale kto widzial raz Irenke w akcji wie, ze duzo to tylko relatywnie duzo, na kartce widniala 2 :) ale taka nie byle jaka wielka dwoja i wielki napis "BZDURA", no to wzialem kartke i zaczalem na nia patrzec:) no i znalazlem kilka punktow nie policzonych i cos tam niesprawdzonego... a inne rzeczy chcialem wyjasnic :) bo jak dobrze wiadomo jeden wyraz mimo ze bliskoznaczny moze wiele zmienic...

no i zaczely sie negocjacje... ile ja wtedy wyzwisk uslyszalem, chyba na tyle duzo ze powiedzialem sobie tego dosyc, w koncu ona krzyknela "Masz Pan te troje i spieprzaj Pan, dawac index", ja uslyszalem tylko druga czesc zdania po czym rzucilem index, w nerwach i jak zobaczylem co Ona wpisuje ... to przpomnialem sobie co faktycznie powiedziala... niezla adrenalina mnie wtedy zlapala :) no ale wspomnienia sa bezcenne

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Łukasz P.:
Radoslaw B.:
hehe, Lukasz - to wlasnie w jej stylu ;-)
Jesli chodzi o mnie to zanim sie jeszcze z nia nie zapoznalem jakos tak jak czlowiek z czlowiekiem i zanim ja polubilem mialem z nia taka o to historie:
Mimo tego ze mialem calkiem niezle oceny u niej co kto ja zna jest sztuka... nie zdalem jednego z czterech kolokwiow, wiec jej mowie: Pani doktor srednia jaka pani chce wazona, geometryczna, w rozkladzie studneta, cokolwiek daje okolo 4. to niechze mi pani wpisze troje, skoro nie moge juz pisac tego kolokwium (byl koniec semstru, a ona mi chciala wstawic dwoje). ona mi mowi: "Zadnego gadania, dajze pan ten indeks" (kto ja zna to wie jak to wygladalo - zblizyla te blekitne oczy do mojej twarzy, scisnela usta i juz). dalem i mowie: "to WPISUJ jak pani chcesz, wpisuj" - juz bylem tak wkurzony ze nie panowalem nad podzialem na 2 i 3 osobe liczby pojedynczej ;-)
a ona juz prawie wpisywala dwoje kiedy naraz - "PAANNIEE, nie bedziesz mi pan mowil co mam wpisywac. zrobi co zechce, KURCZZEEE" po czym wpisala troje z takim minusem ze mi go przebilo na wszystkich kartkach indeksu...

eehh - to byly czasy.
Ale mam do Pani doktor pelny szacunek, za dystans do siebie i jest naprawde fajna


ja mialem identyczna sytuacje... ale po tym jak wszedlem by zobaczyc ocene z warunku, napisalem duzo, ale kto widzial raz Irenke w akcji wie, ze duzo to tylko relatywnie duzo, na kartce widniala 2 :) ale taka nie byle jaka wielka dwoja i wielki napis "BZDURA", no to wzialem kartke i zaczalem na nia patrzec:) no i znalazlem kilka punktow nie policzonych i cos tam niesprawdzonego... a inne rzeczy chcialem wyjasnic :) bo jak dobrze wiadomo jeden wyraz mimo ze bliskoznaczny moze wiele zmienic...

no i zaczely sie negocjacje... ile ja wtedy wyzwisk uslyszalem, chyba na tyle duzo ze powiedzialem sobie tego dosyc, w koncu ona krzyknela "Masz Pan te troje i spieprzaj Pan, dawac index", ja uslyszalem tylko druga czesc zdania po czym rzucilem index, w nerwach i jak zobaczylem co Ona wpisuje ... to przpomnialem sobie co faktycznie powiedziala... niezla adrenalina mnie wtedy zlapala :) no ale wspomnienia sa bezcenne

hehe, to jest styl dr Irenki ;-)
ja pamietam ze sie wkurzyla gdy okazalo sie ze jedna z osob u mnie w grupie ma na nazwisko (podkreślam na nazwisko) Warchoł. Jak się przyczepiła do kolegi. Mówi mu:"PANIE!! Myslisz Pan ze bedzie tak lekko?? O nie. Bzdura kurcze!! Mysli ze bedzie sie tu warcholił kretyn jeden..." itp itd. no i na raz po nim kolezanka ktora sie nazywa Wesoły... dr Irena wziela sie pod boki i zaczela tanczyc spiewajac: "Wesoły jest żywot staruszka..."

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

to prawda, Radku, kobieta-legenda z tej naszej statystyczki ;-)

pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

Agnieszka C.:
to prawda, Radku, kobieta-legenda z tej naszej statystyczki ;-)

pozdrawiam!
dokladnie Agnieszka, to byly czasy...

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

heh, wróciło by się do nich, co nie... ;-)

A wracając do tematu dr Jędrysik, sama się zastanawiam co u niej słychać.
W sumie miło ją wspominam, na wykładach chyba najczęściej wykrzykiwała moje nazwisko, czasem przez przypadek, chyba z przyzwyczajenia hehe :-D nie wiem, może jej się spodobało!
pamiętam, jak się spóźniłam na jej pierwszy wykład u nas, uhuuu, wpadam do sali a tu taka "mordka" się wychyla i patrzy na mnie mrożącym krew w żyłach wzrokiem... brrr...
Po pierwszym semestrze index na zaliczenie wręczałam z drżeniem rąk... A później? hehe później to się chyab polubiłyśmy, bo czasem miałam wrażenie, że byłam jedyną osobą w grupie, która się jej nie bała :-)
Pamiętam, jak raz grupa miała mieć wykład zaraz po jej ćwiczeniach, w innym budynku. Pani Irenka oczywiście, jak zwykle w takich chwilach, przedłużała rozwiązywanie zadania, zwłaszcza gdy ktoś jej przed zajęciami o tym wspominał. A że byłam "starościną", miałam ją informować, że czas się kończy na każdych ćwiczeniach, bo właściwie nie pamiętam, żeby kiedykolwiek zmieściła się w terminarzu zajęć. Gdy już po raz trzeci powiedziałam, że mamy ważny wykład (nie pamiętam, czy było kolokwium, czy coś innego, ale w tym dniu musieliśmy być na tym wykładzie), a droga Pani doktor mówi: "Pani Cierpicka to niech pani se idzie na ten wykład bo grupie chyba na tym nie zależy bo siedzą jak trusie i nic..."
:-) heh, fajna cisza wtedy zapadła. No i poszłam, a po chwili póściła także resztę grupy...
Jeszcze lepsza sytuacja była na egzaminie, nigdy nie umiała mnie złapać na ściąganiu (oczywiście wszystko pisałam z głowy, jakże bym mogła oszukiwać - ja prawy i uczciwy obywatel!). Widziałam, że mnie obserwuje od początku, idąc kolejnymi rzędami na auli, doszła do mnie. Siadła na ławce centralnie przede mną, skrzyżowała ręce i pyta: "no i co pani Cierpicka?", a ja na to "w porządku" :-) no i poszła i tym razem zdałam!
heh, jeszcze można tego sporo znaleźć, np. jak zaczęła krzyczeć na koleżankę "Cierpicka!", a ona nazywała się trochę inaczej... :-)
Jedno można o niej powiedzieć, mimo wszystko sprawiedliwa była kobieta i przepuszczała prędzej czy później chyba każdego.
Łukasz Piekarz

Łukasz Piekarz Jest dobrze :)

Temat: dr Jedrysik

Jedno można o niej powiedzieć, mimo wszystko sprawiedliwa była kobieta i przepuszczała prędzej czy później chyba każdego.

tutaj kochana musze zaprotestowac i to stanowczo...
sama dobrze wiesz, ze aby dostac sie na AE i ja skonczyc trzeba sie niezle postarac... i nie ma tam osob glupich, niech sobie kazdy mowi co chce, ale nawet jesli ktos gral luzaka to w glowie cos mial...

a co do Pani Jedrysik... to przepuszczala, ale tych ktorzy zaliczyli, wiedza ktora posiadalem w trakcie poprawki byla naprawde imponujaca a mimo to na styk, bo wymagania byly kosmiczne... a wszystko to efekt setek chyba nawet godzin z statystyka i ostra muza w sluchawkach... i powiem wprost - bardzo bym niechcial wrocic do tego z powrotem
i podejrzewam ze to jest glos setek studentow AE ktorzy zarwali mnostwo godzin uczac sie na statystyke

tyle ode mnie - buziak
Mariusz Janota

Mariusz Janota Ekonomista i
finansista z wieloma
pasjami a przede
wszyst...

Temat: dr Jedrysik

chyba jak wszyscy tutaj mile wspominam "kochaną" Panią Doktor. Nie zapomnę zajęć, które prowadziła. Nie wybaczę jej tylko jednego, upodobała sobie mój zeszyt aby na nim tłumaczyć przykłady innym i zawsze po nim kreśliła. Nie zapomnę też pewnego zdania: "Te Misiek, jak jeszcze raz zgumujesz to co pokreśliłam to dostaniesz w czape" he he he

konto usunięte

Temat: dr Jedrysik

ja tez mialam to szczescie miec zajecia ze statystyki z dr Jedrysik:), pamietam jak na egzaminie rozwiazywalam zadanie a ona do mnie podeszla i jak to zwykle na caly glos powiedziala:" niech sie tak pani nie denerwuje, ma panie jeszcze.....minute." i zaczela sie smiac a z nia my wszyscy. To chyba byl dobry znak, bo jako jedna z 3 osob zdalam egzamin ze statystyki w pierwszym terminie:)Byla niesamowita:)
Na tym samym egzaminie opowiadala o tym jak jakis pan jej sie oswiadczyl lata temu, ale potem zerwal zareczyny. Ona chciala byc honorowa i postanowila oddac mu pierscionek zareczynowy.A potem krzyknela:" Wiecie, najgorsze jest to ze on ten piersiconek przyjal!!!" A wszyscy razem z nia w smiech:)



Wyślij zaproszenie do