konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

w czasach licealnych byłam na stypendium w Niemczech (Goethe Institut Boppart) - baardzo się podobało, kiedyś wystawiałam prace na Bezdomnej w Berlinie - było bosko! później w Akademii Fotografii próbowaliśmy zrobić ze szkołą berlińską wspólny przygraniczny projekt foto, niestety rozeszło się po kościach
- a teraz kiedy znalazłam grupę acoto, powiem szczerze: poczułam ciepło w koniuszkach paluszków

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

ja chcialbym odnosnie tego ciepla: to niesamowite, ze Niemcy (dla przypomnienia kraj niebieskookiego blond-chlodu i zdecydowanego dystansu) okazaly sie byc krajem rownie cieplym jak Wlochy czy Hiszpania. Jestem tu od dwoch lat i bez przerwy spotykam sie ze szczera zyczliwoscia i checia pomocy. I te dwie warstwy: stosunki kulturalno-spoleczne kontra polityka. Paradoks.
Justyna Gołdyn

Justyna Gołdyn Omnia mea mecum
porto.

Temat: sentymenty poniemieckie

No ja też zdecydowanie muszę się przyznac do germanofilii. Przez 10 miesięcy opiekowałam się niemieckimi dzieciakami, przez 2 miesiące pracowałam w domu aukcyjnym, przez 2 tyg. byłam na workcampie (+ krótkie wypady "na chwile" nach Berlin). Niemieckie zorganizowanie w pracy bardzo mi imonuje. A i wolny czas uważam, że fajnie spedzają! Niemcy to przede wszystkim kraj ludzi otwartych na świat, ciekawych drugiego człowieka z jego innością i oryginalnością. Choć głębsze przyjacielskie relacje zawiązują bardzo ostroźnie. Że mili i pomocni - fakt!

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

Racja. Pozostało mi jeszcze dokładnie 9 dni w Berlinie i szczerze powiedziawszy - już za nim tęsknię! Ale w Poznaniu też będzie się działo, oj będzie… szczególnie z pracą magisterską i takie tam :)
Justyna Gołdyn

Justyna Gołdyn Omnia mea mecum
porto.

Temat: sentymenty poniemieckie

Jak dziewięć ostatnich dni to napisz co planujesz na samiutką końcówkę? Jaka dzielnica na ostatni spacer: Friedrichsheim czy Mitte?

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

W Mitte mieszkam, więc to odpada :) Chociaż... W zasadzie to już wczoraj "niechcący" wybrałem się na godzinny spacer rowerem po północy. Z Alt Moabit pod Hbf, potem był parlament i Brama aż do Checkpoint Charlie i zurück. A wczoraj pogoda była jeszcze naprawdę letnia i miasto o tej porze wygląda po prostu bosko. CHyba nawet lepiej niż za dnia, ale o tym możemy jeszcze wspólnie zadecydować :)
Justyna Gołdyn

Justyna Gołdyn Omnia mea mecum
porto.

Temat: sentymenty poniemieckie

Oj, dokładnie miesiąc temu mialam identyczny rowerowy trip in Berlin (audentycznie ta sama trasa). Tyle, że w samo południe, a nie po północy:) No roweromanii to w Polandzie raczej nie zaznasz. Mówisz, że miasto w nocy cudowne/ szczególnie koło weekednu jak dużo ludzi na ulicy, nie? Jak wygląda teraz w nocy np. Brama/ jest jakieś bajerandzkie oświetlenie?

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

Justyna G.:
No roweromanii to w Polandzie raczej nie zaznasz.

Niestety racja! nie wiem jak w Poznaniu, ale w W-wie naprawdę trudno na codzień poruszać się rowerem na dłuższe dystanse,
przy głównych ulicach zupełnie nie ma i nie planuje się tras rowerowych, a i stosunek kierowców do rowerzystów jest oględnie mówiąc niefajny.
Sama po powrocie z Holandii mało się tu nie zabiłam. Tam rowerzysta wszędzie ma pierszeństwo, tu trzeba uważać na każdym kroku.
Berlin jest dokładnie po środku pod względem respektowania cyklistów - pomiędzy Holandią a Polską. Takie jest moje wrażenie.
W każdym razie Michale, ciesz się ostatnimi dniami w tym pięknym mieście!
A przy okazji - czy bywałeś u w klubie Polskich Nieudaczników? jak wrażenia?

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

Witam
Mimo że w szkole średniej i na studiach miałem problemy z językiem niemieckim to przyznam się,że teraz obecnie żałuję,że nie uczyłem się tego języka bo teraz by mi się przydał.Ale nic straconego na naukę nigdy nie jest za późno. ;)

A od Niemców można się nauczyć wiele...

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

Adam Kroszczyński:
Witam
Mimo że w szkole średniej i na studiach miałem problemy z językiem niemieckim to przyznam się,że teraz obecnie żałuję,że nie uczyłem się tego języka bo teraz by mi się przydał.Ale nic straconego na naukę nigdy nie jest za późno. ;)

A od Niemców można się nauczyć wiele...

Pozdrawiam


;-) Z calego serca popieram drogi kolego ;-)
Mirek

Temat: sentymenty poniemieckie

Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie wyjeżdżać w tym momencie do Niemiec i układać sobie życie po dwóch stronach granicy. Może sama mentalność naszych sąsiadów mi nie odpowiada :)
Już raz rodzice podjęli taką próbę, na szczęście w porę podjęli decyzję o powrocie, a ja spokojnie zaczęłam i skończyłam szkołę w Polsce.
Tylko i wyłącznie dlatego została "zajawka" na język... aż się opłaciło i obecnie (miałam mnóstwo szczęścia) - mieszkam, uczę się, pracuję we Wrocławiu, a średnio 10 godzin dziennie mam stały kontakt z j. niemieckim i partnerami z Niemiec. Zamiast szlifować język w Niemczech, stworzyłam (albo raczej praca stworzyła mi) stałe otoczenie niemców w Polsce, u Siebie na swoim "ogródku" :)

Życzę każdemu żeby dobrze się czuł tam gdzie się obecnie znajduje :)
Aleksandra Skrzekut

Aleksandra Skrzekut imagination at work

Temat: sentymenty poniemieckie

Od "małego" moje życie wypełnione było wizytami u naszych zachodnich sąsiadów. Przez wiele lat zastanawiało mnie,jak to możliwe by jeden kraj budził tak sprzeczne emocje.
Myśle,że łatwo ulec przekłamaniu które rodzi się w momencie gdy spędzamy w Niemczech krótki okres czasu.Oczywiście wiele zależy też od środowiska do jakiego trafimy.
Wydaje mi się również,że choć się przed tym bronimy, nosimy w sobie wiele uprzedzeń do Niemców. Wiele osób deklaruje niechęć do nauki tego języka. Tak tworzy się zamknięte koło,wiadomo,bez znajomości języka,zawsze będziemy obcy...
Podczas 8 miesięcy pobytu w Niemczech, na Erasmusie,później już w celach zarobkowych na wakacjach, miałam okazje wdrążyć się w codzienność naszych zachodnich sąsiadów. Poznałam wiele wspaniałych osób które uświadomiły mi,że choć jesteśmy różni możemy doskonale ze sobą współpracować.
Sprawa mentalności naszych sąsiadów, była moim konikiem podczas mojego pobytu. Niemcy zawsze kojarzyli mi się z zimnem i wyrachowaniem. Ta różnica charakterów jest dla nas, Polaków, bardzo dotkliwa. Mam wrażenie,że zostaliśmy wychowani by kierować się w wielu sprawach sercem, emocjami... Niemcy mają większe zaufanie do zdrowego rozsądku,choć potrafią być szaleni ;)
Oczywiście to ogromne uogólnienie...
Ja jestem pod olbrzymim wrażeniem Niemiec,jako państwa, narodu.. Myślę,że warto rozwijać zarówno w Niemczech jak i w Polsce wzajemne pozytywne nastawienie...

konto usunięte

Temat: sentymenty poniemieckie

W DE poznalem wielu wspanialych ludzi, sa mi bliscy i tylko odleglosc przeszkadza ;) Niemcy podobaja mi sie pod wieloma wzgledami, mysle, ze pare dobrych wzorcow mogloby funkcjonowac u nas w PL. Jest to kraj w ktorym moglbym i chcialbym mieszkac.
Michał Jarczyk

Michał Jarczyk j. niemiecki -
szukający pracy,
jakiejkolwiek,
nauczyciel...

Temat: sentymenty poniemieckie

Cześć,
niemiecki ze mną od dziecka, jak z niektórymi Armia Radziecka.
Fajni ludzie, dużo znajomych hobbystów marynistów, ale za często tam nie bywam, bo się tak jakoś uklada.

Następna dyskusja:

sentymenty




Wyślij zaproszenie do