konto usunięte

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Może ktoś ma ochotę podzielić się wrażeniami z "majówek" ?

Osobiście to co mnie uderzyło to to, że:
1. chwilami miałem wrażenie, że tylko ja nie pływam z odbijaczami wiszącymi u burty :)
2. im bliżej Mikołajek tym bardziej "straszniej" jeśli chodzi o dobrą praktykę żeglarską
3. "U Faryja" taką muzykę grał jakiś zespolik że myślałem, że jakieś wesele się tam wyprawuje. Miałem słabość do tej przystani ale od teraz spływam pod dęby :)

konto usunięte

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

witaj,

mimo przerazajacego zimna i deszczu (uwierzylam w optymistyczna prognoze pogody) bylo super, a co do twoich spostrzezen ....
Osobiście to co mnie uderzyło to to, że:
1. chwilami miałem wrażenie, że tylko ja nie pływam z odbijaczami wiszącymi u burty :)

w takim razie mojego jachtu nie mijales ;)

2. im bliżej Mikołajek tym bardziej "straszniej" jeśli chodzi o > dobrą praktykę żeglarską

przy takim 'ruchu' na jeziorze zla praktyka zeglarska nie jest bardzo grozna ;) a co powiesz o naszych UKOCHANYCH motorowkach?!?! dla mnie jest najwieksza zmora tych okolic!
3. "U Faryja" taką muzykę grał jakiś zespolik że myślałem, że jakieś wesele się tam wyprawuje. Miałem słabość do tej przystani ale od teraz spływam pod dęby :)

moze to bylo wesele! w zeszlym roku mialam szczescie trafic tam na jedno! ale w innych miejscach nie jest lepiej. w mikolajkach potancowka w porcie, w gizycku tradycyjnie NIC zeglarskiego (disco przy plazy miejskiej). poza tym przeraza mnie, ze z jachtow czesciej slychac rap czy rock niz szanty!!! gdzie te czasu kiedy do bialego rana spiewalo sie na kei?!?!? i czy na wypasionych jachtach boombox jest na wyposazeniu?!?!?
Katarzyna Turmińska (Świetlicka Vel Węgorek)

Katarzyna Turmińska
(Świetlicka Vel
Węgorek)
ekspert private
banking, Getin Noble
Bank S.A.

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Dorota S.:
witaj,

mimo przerazajacego zimna i deszczu (uwierzylam w optymistyczna prognoze pogody) bylo super, a co do twoich spostrzezen ....
Osobiście to co mnie uderzyło to to, że:
1. chwilami miałem wrażenie, że tylko ja nie pływam z odbijaczami wiszącymi u burty :)

w takim razie mojego jachtu nie mijales ;)

2. im bliżej Mikołajek tym bardziej "straszniej" jeśli chodzi o > dobrą praktykę żeglarską

przy takim 'ruchu' na jeziorze zla praktyka zeglarska nie jest bardzo grozna ;) a co powiesz o naszych UKOCHANYCH motorowkach?!?! dla mnie jest najwieksza zmora tych okolic!
3. "U Faryja" taką muzykę grał jakiś zespolik że myślałem, że jakieś wesele się tam wyprawuje. Miałem słabość do tej przystani ale od teraz spływam pod dęby :)

moze to bylo wesele! w zeszlym roku mialam szczescie trafic tam na jedno! ale w innych miejscach nie jest lepiej. w mikolajkach potancowka w porcie, w gizycku tradycyjnie NIC zeglarskiego (disco przy plazy miejskiej). poza tym przeraza mnie, ze z jachtow czesciej slychac rap czy rock niz szanty!!! gdzie te czasu kiedy do bialego rana spiewalo sie na kei?!?!? i czy na wypasionych jachtach boombox jest na wyposazeniu?!?!?

źle trafiłaś :-) u nas pomimo deszczu było i żeglarsko i salsowo. A w giżycku (stranda) trafiliśmy na koncert Zaqłogi dr Bryga.

konto usunięte

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Mieliśmy na pokładzie 3 gitary, bęben i tamburyn....
Kto nas spotkał ten wie jak śpiewająco było. Szczególnie w Zielonym Gaju.
Anna Panna

Anna Panna Specjalista

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Borys Laskowski:
Może ktoś ma ochotę podzielić się wrażeniami z "majówek" ?

Osobiście to co mnie uderzyło to to, że:
>2. im bliżej Mikołajek tym bardziej "straszniej" jeśli chodzi o
dobrą praktykę żeglarską
i nie tylko praktykę. Klimat zeglarski w tym mieście chyba tez zginął
Janusz G.

Janusz G. . Biegły sądowy z
wyceny spółek,
rachunkowości,
analizy f...

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Opłynąłem północne Mazury, pogoda była bosko różnorodna, szanty w Kietlicach wspolne całą salą, odbijacze, umówmy sie, nie swiadczą o umiejętnościach a o ich wszechobecności, nikt nie sikał pod wiatr a jak gwizdał to też problemu nie było. Od świeczek peta tez podobno nie wolno... I co z tego. Trudno za czarnym kotem płynąć to sie inne pierdy wymysla:)
Wszystko i tak zależy od załogi, umiejętności i poczucia humoru.
Odradzam wizyty w Sztynorcie. Zęzy nie ma, jakas winiarnia, zamknięta zreszta w tym czasie, na górze nudne knajpiszcze jak dom weselny w glazurze. Blee. Chyba, że ktoś musi przenocowac, na łódce. Bo pałac jak straszył czarną folia w oknach, tak straszy.
Bez Zęzy nie ma Sztynortu.

konto usunięte

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Janusz Gryziecki:
Opłynąłem północne Mazury, pogoda była bosko różnorodna,

zapozyczam do swojego slownika okreslenie "bosko roznorodna", juz nigdy nie powiem ze bylo brzydko i zimno ;)
odbijacze, umówmy sie, nie swiadczą o umiejętnościach a o ich wszechobecności,

albo o lenistwie, skoro mozna sklarowac cume, ktorej bedzie sie uzywac w nastepnym porcie, to czemu nie mozna schowac odbijaczy?!?!
nikt nie sikał pod wiatr

to byloby akurat dowodem na brak myslenia, a nie umiejetnosci zeglarskich

Trudno za czarnym kotem płynąć to sie inne pierdy wymysla:)
Wszystko i tak zależy od załogi, umiejętności i poczucia humoru.
Odradzam wizyty w Sztynorcie. Zęzy nie ma, jakas winiarnia, zamknięta zreszta w tym czasie, na górze nudne knajpiszcze jak dom weselny w glazurze. Blee. Chyba, że ktoś musi przenocowac, na łódce. Bo pałac jak straszył czarną folia w oknach, tak straszy.
Bez Zęzy nie ma Sztynortu.

Sztynortu nie ma, w wegorzewie i mikolajkach dyskoteki w porcie, w rucianym wesela (jeszcze gorzej), czy sa jakies nowe miejsca w zamian? Czy pozostaje zabrac gitare i zaszyc sie w szuwarach we wlasnym gronie?!
Krzysztof Wacławek

Krzysztof Wacławek Kawa-Warszawa.pl

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

A na Tyrreńskim było wietrznie i cieplutko, nawet kąpaliśmy się w kwietniu :)
Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z wyprawy:
http://www.w80dni.pl/index.php?option=com_rsgallery2&I...
Barbara K.

Barbara K. "Aby nasze życie
było twórcze, musimy
pozbyć się lęku
prz...

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Zapraszam na Piękną Górę koło Giżycka. Pracujemy nad żeglarską atmosferą. Weekeend majowy udał nam się. Tawerna działa... i szanty były...

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

Piękna Góra i piękne wspomnienia...
Janusz G.

Janusz G. . Biegły sądowy z
wyceny spółek,
rachunkowości,
analizy f...

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

zatem trzeba się będzie na nią wspiąć...:)
może gdzies na przełomie lipca i sierpnia
Robert C.

Robert C. Starszy Programista,
Multi Packaging
Solutions Bialystok
...

Temat: Wspominki z długaśnych majowych weekendów.

W Rynie pusto jeszcze było.
W Zielonym Gaju fajnie bo cicho.
W Pięknej Górze - haha, szanty były, sam "śpiewałem" - nie umiem ale lubię i kumpel częstował "czymś zielonym" ;)
W Kietlicach "kokodżambo" - kiedyś były klimatyczne śpiewy, ech...
W Węgorzewie "szyici" ze swoimi "solarkami" na dicho.

Ale jeśli ma się doborową kompaniję to takie drobiazgi nie przeszkadzają.
A pogoda była świetna bo wiało, po kilku latach bylejakości to teraz przynajmniej sobie popływaliśmy, a akurat w niedzielę na powrót słoneczko pozwoliło osuszyć sztormiaki po poprzednim dniu.
Poza tym żurek w tawernie inaczej smakuje, jeśli się wróci zmoczonym i z lekka zziębniętym ;)



Wyślij zaproszenie do