Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Andrzej O.:
Zrobienie uprawnień poza Polską jest proste, łatwe i przyjemne.

Pytanie kontrolne do Andrzeja, w którym kraju UE istnieją uprawnienia (rozumiane jako obowiazkowe) na prowadzenie jachtu ?
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Krzysztof Chałupczak:
Andrzej O.:
Porównajmy to z Voditejl Brodice, który daje prawo do powożenia jachtami do 20t - i sytuacja robi się znacząco inna.
30 ton, jednocześnie z prawem Chorwacji sternik jachtowy też ma uprawnienia do 30 ton.
Jak zwykle andrzej słyszał coś tam, cos tam. Słyszał, że dzwonią, tylko nie wie w którym kosciele.
Jeszcze lepiej - 30t to może być ok. 20m LOA, staż morski nie jest wymagany lecz mile widziany.
Pytanie kontrolne do Andrzeja, w którym kraju UE istnieją uprawnienia (rozumiane jako obowiazkowe) na prowadzenie jachtu ?
Ja tez mam pytanie - od ilu lat się wozicie z PZŻ, a stan prawny jest jaki był??Andrzej O. edytował(a) ten post dnia 11.07.12 o godzinie 12:54

konto usunięte

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Andrzej O.:
Ja tez mam pytanie - od ilu lat się wozicie z PZŻ, a stan prawny jest jaki był??


Poczytaj archiwa grupy usenetowej pl.rec.zeglarstwo. W 1993 po raz pierwszy, publicznie w Internecie padło stwierdzenie o konieczności liberalizacji. Koniec XX wieku to setki (jeśli nie tysiące) dyskusji o tym "jak jest na świecie i jak powinno być u nas?"

Początek trzeciego milenium to intensywne prace w kierunku liberalizacji i to rozumianej szeroko. Nie tylko patenty, ale także urzędnicze wymogi stawiane jachtom - tylko ci, którzy coś robili wiedzą jaki to był ogrom pracy i jakie koszty (na ten przykład przyjazdów).

I dopiero rok 2006 (a w zasadzie 2007 - wtedy zaczęła działać lipcowa ustawa o patentach) oraz 2007/08 szereg rozporządzeń dyrektorów Urzędów Morskich w sprawie zmniejszenia wymagań wobec jachtów (przeglądy/inspekcje/wyposażenie obowiązkowe).

konto usunięte

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

O, może tutaj sobie trochę poczytasz i się dokształcisz z historii:
http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/slupsk/01spotk.html
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

A gdzie indziej dali miesiąc na przesłanie opinii do Rozporządzeń.
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

podzielmy żeglarstwo na dwie grupy: cywilną i komercyjną
Cywilna może robić co chce, biorę na swój jacht, nie czarterowany ale własny, kogo chcę i płynę ponosząc za tych ludzi odpowiedzialność. Nie muszę mieć patentów.

Komercyjna
patenty podzielone pod kątem wielkości jachtów, pływam zarobkowo, muszę umieć więcej , i obligo patenty wydawane na maks 3 lata.
potem weryfikacja.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Marek Grzywa:

I dopiero rok 2006 (a w zasadzie 2007 - wtedy zaczęła działać lipcowa ustawa o patentach) oraz 2007/08 szereg rozporządzeń dyrektorów Urzędów Morskich w sprawie zmniejszenia wymagań wobec jachtów (przeglądy/inspekcje/wyposażenie obowiązkowe).
Pierwsza liberalizacja nastąpiła w 1997 roku.
1/ Zrównanie kojotów bałtyckich z wielkimi
2/ Znaczne poszerzenie dla morsa
3/ Wypuszczenie sterników na morze (P 20 40 m kw żagla)

I ponawiam pytanie do Andrzeja.
W których krajach UE są obowiązkowe prawa jazdy na morze ? Wszak na koordynację polskiego prawa z prawem UE się powoływałeś. Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 11.07.12 o godzinie 15:54
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Patent_%C5%BCeglarski
Nie widzę nigdzie bezsensownej drabinki patentów - jak ktoś lubi galony to niech sam sobie doszywa na pagony.

Harmonizacja przepisów polega zwykle na dodanie zapisu: "Uprawnienia krajów UE są respektowane i nie wymagają uznawania".Andrzej O. edytował(a) ten post dnia 15.07.12 o godzinie 19:15
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Andrzej O.:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Patent_%C5%BCeglarski
Nie widzę nigdzie bezsensownej drabinki patentów - jak ktoś lubi galony to niech sam sobie doszywa na pagony.

Harmonizacja przepisów polega zwykle na dodanie zapisu: "Uprawnienia krajów UE są respektowane i nie wymagają uznawania".
Skoro nie ma w Europie (oprócz Niemiec i Chorwacji) uprawnień, to nie ma mowy o ich uznawaniu
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Krzysztof Chałupczak:
Skoro nie ma w Europie (oprócz Niemiec i Chorwacji) uprawnień, to nie ma mowy o ich uznawaniu
Skoro w EU gdzieś patenty są to muszą być uznawane - wymóg traktatowy.

Na teraz zniesienie obowiązku patentowego do 7,5m nic nie zmienia w pływaniu poza jeziorami - żeby mieć kapitana (prowadzenie jachtów pow. 18m) trzeba mieć sternika morskiego, żeby mieć st.m. trzeba mieć sternika jachtowego, do st.j. potrzebny jest żeglarz. Na wszystko szkolenia i staż.
Porównanie z brakiem potrzeby patentu w UK (do 24m lub 80T) czy Voditljem Brodice Chorwacji (do 30T) mówi jasno - życzę kolejnych 10 lat owocnych zmagań z PZŻ w sprawie nie dającego się zbić argumentu o groźnym i niebezpiecznym braku obowiązku patentowego. W żaden sposób. :/
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Andrzej O.:
Krzysztof Chałupczak:
Skoro nie ma w Europie (oprócz Niemiec i Chorwacji) uprawnień, to nie ma mowy o ich uznawaniu
Skoro w EU gdzieś patenty są to muszą być uznawane - wymóg traktatowy.

Na teraz zniesienie obowiązku patentowego do 7,5m nic nie zmienia w pływaniu poza jeziorami - żeby mieć kapitana (prowadzenie jachtów pow. 18m) trzeba mieć sternika morskiego, żeby mieć st.m. trzeba mieć sternika jachtowego, do st.j. potrzebny jest żeglarz. Na wszystko szkolenia i staż.
Ta wypowiedź zawiera bardzo istotne błędy

1/ Zmienia na morzu, jachtem do 7,5 metra można pływać bez uprawnień nie tylko po jeziorach, ale również po morzach. A takim jachtem można opłynąć świat. Np w regatach transatlantyckich Mini Transat startują jachty 6,5 metra.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mini-Transat

2/ Można od razu przystąpić do egzaminu na sternika. Żeglarz nie jest potrzebny.

3/ Szkolenie jest tylko raz, na stopień sternika, niestety obowiązkowe.

4/ Egzamin jest tylko raz, na stopień sternika.

5/ Staż jest wymagany i tylko tu wypowiedź jest prawdziwa.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 26.07.12 o godzinie 09:52
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Ta wypowiedź zawiera istotne manipulacje:
1. do uzyskania st.m. potrzebny jest st.j. wraz z dodatkowym stażem http://pl.wikipedia.org/wiki/Jachtowy_sternik_morski
2. do uzyskania k.j. potrzebny jest st.m. w raz z dodatkowym stażem http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapitan_jachtowy

Nagle się okazało, że Pan obrońca braku obowiązku patentowego zaczyna być obrońcą patentów powyżej 7,5 metra. Ciekawe. Zupełnie jak PZŻ.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Panie Andrzeju, polecam czytanie tekstu ze zrozumieniem
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Czytam ze zrozumieniem i rozumiem, że PZŻ zależy na drabince patentów wzajemnie zależnych bo to większe wpływy ze szkoleń.

Wprowadzenie JEDNEGO patentu obejmującego jednostki do 24m i 80T lub przynajmniej 30T zdawanego jak VBr poprzez egzamin likwiduje argument o wprowadzaniu niebezpieczeństwa na wodę, którym to argumentem można szafować kolejne 10 lat.

Też proponuję czytać ze zrozumieniem.
Robert P.

Robert P. szukam .....

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

kolejny strzał w stopę .....

http://wiadomosci.wp.pl/kat,50316,title,Joanna-Mucha-o...
Tadek Jacek W.

Tadek Jacek W. Kierownik Projektu

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Witam
W tym roku w lipcu obserwowałem przebieg szkolenia na żeglarza .
Dwie dziewczyny 17 i 21 lat . Oczywiście na łódce 5 osób z instruktorem.
Kurs tygodniowy zaczynał się od 8:30 do 18:00 tej z przerwą na obiad .
Dziewczyny wracały na kolację i po , siadały do nauki z książki i notatek .
Naprawdę były przejęte ilością wiedzy do przyswojenia o 24:00 ciężko Je było zagonić do spania co tyle jeszcze muszą się nauczyć . Przy śniadaniu , obiedzie i kolacji mówiły tylko kursach ,wiatrach , komendach , znakach i sygnałach itp . Pierwsze co zrozumiały to że dużo muszą się uczyć i że to naprawdę trzeba dużo pływać żeby bezpiecznie pływać . Nikt ich nie straszył . Kurs był świetnie prowadzony . Samodzielnie ( instruktor był na łódce jako załogant ale nic nie mówił tylko pilnował czy idzie dobrze ) wyszły na zatokę na 3 dzień szkolenia a wiało 3-4 w porywach .
Egzamin ! Bardzo przejęte i zdenerwowane bo chciały zdać . Egzaminator ! Usiadł w łódce wyznaczył kto na ster i mianował się członkiem załogi . I tyle . Pływali po zatoce i w porcie podejścia po kilka razy i człowiek i co tam jeszcze . Oczywiście zdały . Wieczorem przy winie i żeglarskich opowieściach młodsza stwierdziła że na pewno sama nie pożyczy jachtu a w przyszłym roku płynie na rejs miesięczny i po, będzie robić kurs sternika !
Pozdrawiam
Tadek



Wyślij zaproszenie do