Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Panie Jacku, od dłuższego czasu nie wnosi Pan do dyskusji nic poza obraźliwymi uwagami. Nacechowane są tępotą i walką z samodzielnym myśleniem, które jest dla Pana nieosiągalne... czyli krótko mówiąc z zawiści.

Pańskie reakcje są dla mnie oczywiste i przewidywalne bo włącznie z dziwnym mniemaniem o sobie są charakterystyczne dla osób, z którymi mam często do czynienia, a nie chciałbym. Tzw. "wyższą klasą perelu" i ich wychowankami w duchu tychże wartości.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Marek Grzywa:
No i...? Coś te paniczne ruchy poprzedzają? Jaką katastrofę, śmierć, zatopione jachty albo chociaż zerwane wanty czy porysowane burty?

Głupszego argumentu za obowiązkowymi patentami jeszcze nie widziałem - BO WYKONUJĄ PANICZNE RUCHY! :-)))))
Wymiana wanty, malowanie burt czy czasem naprawa dziobów to są po prostu koszty - czasem też przestoju łódki. Nie twierdzi Pan chyba, że znajomość prawa drogi nie przyczynia się do mniejszej liczby takich zdarzeń?

Poza tym, narzekanie przy okazji na "upadek żeglarskich obyczajów" to krokodyle łzy - "upadek" ma z tym ścisły związek skoro nawet doświadczeni żeglarze z powodu nieznajomości prawa drogi zamiast sobie przyjaźnie pomachać posyłają uprzejme wiązanki.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Ladislav Zaparka:
Druga rzecz, ze niewiedza co maja zrobic, bo niebyli na zadnym szkoleniu/kursie, gdzie
by jim chociaz powiedzieli podstawowe rzeczy i zachowania, wskazali podrecznik
prz. Jachtem po Mazurach, szybko latwo i bezpiecznie w 12 lekcjach.
Dokładnie o czymś takim mówię.
Że ktoś za sterem łódki powinien takie podstawy obowiązkowo znać i zostać poinformowany co jeszcze ewentualnie powinien wiedzieć na większych akwenach i wtedy jak będzie chciał to się sam nauczy.

Mi nie przeszkadza, jak autorowi wątku, że kursanci patentowi nie są super żeglarzami (zresztą ten opisywany egzamin był w supertrudnych warunkach flauty, gdy łódka płynie takim kursem jak zostanie zbalastowana :D), natomiast nieprzyjemnie się pływa i odpowiada za łódkę wiedząc, że 99% nie zna prawa drogi i nie wiadomo czy będzie wymuszać czy ustępować.
Marcin Kasiński

Marcin Kasiński Zarządzanie Sprzedaż
Coaching

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Moje zdanie jest takie że podstawy oczywiście powinni wszyscy znać ale bez przesady. Jak się posiada maksymalną wiedzę i umiejętności z jakiejś dziedziny to się jest ekspertem najwyższego szczebla a takimi wszyscy być nie mogą i nie muszą. Gdzieś tą granicę trzeba postawić bo zawsze nie będziemy wiedzieć i zawsze może się zdarzyć że jakaś sytuacja nas zaskoczy, zwłaszcza w żeglarstwie.
Ja głównie pływam na solinie (ale nie tylko) i już spotkałem kilku którzy uważali się za dobrych żeglarzy z wieloletnim doświadczeniem którzy sobie na solinie nie radzili. Cóż z tego że mieli wiedzę teoretyczną i całkiem przyzwoitą praktyczną jak np całe życie pływali na mazurach gdzie zapinali knagę i 2h jednym kursem a na solinie wiatr "kręci", zrywa się, są odbicia i cały czas trzeba reagować.

Uważam więc że liberalizacja przepisów nie wpływa znacząco na umiejętności - jak kolega wyżej napisał albo czujesz wiatr albo nie.

A jak za czymś tęsknię to za czasami (a trochę już pływam) gdzie żeglarze to była rodzina gdzie jedni do drugich podchodzili z uśmiechem i się pozdrawiali na wodzie a nie do "burków" którzy mają najdroższą łódkę na akwenie i wydaje im się że im wszystko wolno
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Andrzej O.:
Panie Jacku, od dłuższego czasu nie wnosi Pan do dyskusji nic poza obraźliwymi uwagami. Nacechowane są tępotą i walką z samodzielnym myśleniem, które jest dla Pana nieosiągalne... czyli krótko mówiąc z zawiści.

Pańskie reakcje są dla mnie oczywiste i przewidywalne bo włącznie z dziwnym mniemaniem o sobie są charakterystyczne dla osób, z którymi mam często do czynienia, a nie chciałbym. Tzw. "wyższą klasą perelu" i ich wychowankami w duchu tychże wartości.


panie Andrzeju
Proszę policzyć sobie wartościowe wypowiedzi.
To myślę wystarczy jako ocena.
Miarodajna.

Pana poziom wypowiedzi uniemożliwia mi dalsze dyskusje z Panem.
Życzę powodzenia no wodzie.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Panie Jacku, dałem Panu możliwie dyplomatycznie szansę na to by cieszył się Pan z powodu braku swoich wypowiedzi nie mówiących kompletnie nic.

Jak widzę nadal klepie Pan w kółko to samo, co mnie nie dziwi, bo jak wspomniałem, absolutny brak własnych przemyśleń jest charakterystyczny dla Pana i Pańskich pobratymców. Więc nawet jeśli 200 miliardów much nie może się mylić to proszę się również wstrzymać od przekonywania do jedzenia gówna. I tak z mojego doświadczenia, każdy z tak mówiących zawsze albo kłamie albo się myli.
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

sam pan wystawia sobie ocenę.
Nie będę kontynuował dyskusji z panem.

Ja tylko mogę życzyć miłego pływania.
Maciej Żuber

Maciej Żuber Process Engineer

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Hehe patrząc na poziom jaki reprezentuje pan Olechowicz, nie dziwię się, że dostał bana na forum zegluj.net, moim zdaniem takie trollowanie w tym temacie powinno być znowu zakończone banem.
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Maćku,
poziom, poziomem, każdy ma inny.

Ja znikam popływać.Jacek M. edytował(a) ten post dnia 09.07.12 o godzinie 17:53
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Maciej Żuber:
Hehe patrząc na poziom jaki reprezentuje pan Olechowicz, nie dziwię się, że dostał bana na forum zegluj.net, moim zdaniem takie trollowanie w tym temacie powinno być znowu zakończone banem.
Tam pisząc pod nickiem, był nieporównywalnie bardziej chamski.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

A Panowie swoją tępotą i owczym pędem tylko potwierdzacie moje słowa :D Na dodatek jesteście nsiwni myśląc, że będziecie tu wprowadzać swoje, nie powiem jakie metody i prowokować. No i każdy może się przekonać, że forum zegluj.net to typowa klika banującą (u siebie možecie przeprowadzić operację pt. "zbanować-utworzyć fałszywy profil-napisać bzdury podchodzące pod k.cywilny, na innych podwórkach - wynocha) wszystkich nie ogarniętych ich ideologiczną aberracją pełnego braku obowiązku patentowego. Pewnie po to by konsultacje ws. rozporządzenia na yen temat ciągnęły się kolejne lata wobec takiego stanowiska "społeczności żeglarskiej".
Jak na razie to wszystkie wypowiedzi p.Jacka nadają się do zgłoszenia moderacji, a on sam do zbanowania za uporczywe spamowanie wątku nic nie wnoszącymi wypowiedziami - a więc robieniem śmietnika.Andrzej O. edytował(a) ten post dnia 09.07.12 o godzinie 23:04
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Maciej Żuber:
Hehe patrząc na poziom jaki reprezentuje pan Olechowicz, nie dziwię się, że dostał bana na forum zegluj.net, moim zdaniem takie trollowanie w tym temacie powinno być znowu zakończone banem.
W odróżnieniu od Pana nie będę od 3 stron zapowiadał użycia przycisku "ignoruj" tylko od razu zgłoszę pana spamerskie i obraźliwe wypowiedzi do moderacji, bo jest pan na tym wątku śmieciarzem.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

No to nam się Andrzejek rozkręca.....
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Krzysiu, proponuję na temat, żeby nie śmiecić na wątku.
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Zawsze donosicielstwo było czymś mi obcym.
Zostałem wskazany przez GL jako człowiek łamiący zasady dyskusji na forum, tym forum.
Dlatego postanowiłem zająć stanowisko.

Poza funkcją ignoruj autora jest też funkcja nadużycia, gdzie można zgłosić do adminów zachowania nie licujące z nurtem dyskusji, zwykła chamstwo, czy trolling.

Wszystkich, którzy uważają, że pan Andrzej Olechowicz przesadza w swoich poglądach, proszę o naciśnięcie tego przycisku i wysłanie zgłoszenia.

Kilka zgłoszeń od różnych osób może zablokować dostęp zgłaszanej osoby do forum.

Oczywiście, jeśli uważacie, że ja też przesadzam, zgłoście i mnie.

stopy wody pod...

JM
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Już dawno został Pan zgłoszony za swoje spamowanie wątku.
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

dziękuję panu.

życzę powodzenia na rejsach.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Po skorzystaniu z funkcji "Ignoruj" można wrócić do tematu.

Jaki jest cel pełnego braku obowiązku patentowego? Kto miałby na nim skorzystać?
1. właściciel 60-stopowego jachtu, któremu nie chce się robić patentu? Taki ktoś albo zatrudni skippera albo zrobi/kupi patent kapitana, żeby goście nie zwracali się do niego per "skipper".
2. urlopowicze, ktorzy wczoraj popływali na bananie, dzisiaj na windsurfingu to jutro wzięliby jacht na dzień. To chyba jednak dobrze by obowiązek najniższego patentu ich odsiał - žadna to promocja żeglarstwa, a stwarzaliby tylko zagroźenie w marinach i wąskich przejściach.

Brak obowiązku wyższych patentów noe stwarza zagrożeń - najniższy patent po to jest by ktoś nie stwarzał zagrożenia ja wodzie. A przy większych łódkaxh to już decyzja armatora komu powierza łódkę. I ubezpieczyciela, który może rôżnicować stawki gdy jest (wymagany w czarterze) na łódce patent właściwy dla jej wielkości.
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Krzysztof Chałupczak:
No to nam się Andrzejek rozkręca.....

niestety, podobnie jak w innych dyskusjach.
Ewita Ostapczuk

Ewita Ostapczuk Specjalista, NZOZ

Temat: (Pseudo) egzamin na żeglarza.

Andrzej O.:
Brak obowiązku wyższych patentów noe stwarza zagrożeń - najniższy patent po to jest by ktoś nie stwarzał zagrożenia ja wodzie.

Cały świat uważa inaczej. Jeżeli w którymś kraju patenty są obowiązkowe, to obowiązek ten dotyczy większych jachtów.

A przy większych łódkaxh to już decyzja armatora komu powierza łódkę.

A na mniejszych to niby czyja decyzja?! Prezesa związku działkowców?

I ubezpieczyciela, który może rôżnicować stawki gdy jest (wymagany w czarterze) na łódce patent właściwy dla jej wielkości.

A na mniejszych nie może różnicować stawek? Też może.
Tak przy okazji, stawki ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej jachtów objętych w Polsce "bezpatenciem", czyli do 7,5 m. są śmiesznie niskie. Jeżeli byłby na wodzie taki Armagedon jaki starasz się przedstawić w swoich postach, to towarzystwa ubezpieczeniowe musiałyby dokładać do bussinesu.



Wyślij zaproszenie do