Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Polityka PZŻ doprowadziła do masowej ucieczki polskiego żeglarstwa morskiego pod obce bandery. Dotyczy to zarówno rejestracji jachtów jak i żeglarstwa czarterowego. W rezultacje ma to duże znaczenie gospodarcze.
Pamiętam czasy gdy żeglarz uprawniał jedynie trzymanie szotów foka na śródlądziu. Do 1997 było pięć stopni. Sternik na morzu nie mógł nic. W 1997 nastapiła pewna liberalizacja. Sternik uzyskał 40 m kw żagla 20 Mm od brzegu. Dlaczego pływanie jachtem 8/9 metrów po pokładzie 5 Mm od brzegu jest bardziej bezpieczne, niż jachtem np 12 m 25 Mm od brzegu nikt nie potrafił wyjaśnić. Uzyskanie "prawdziwego" stopnia morskiego, tzn morsa, oprócz staży, szeregu egzaminów, wymagało wydatku minimum!!! 10 000 zł. Samo wydanie patentu kosztowało kilkaset zł !!! Tyle kosztuje monopol PZŻ.
W 2006 nastapiła dalsza liberalizacja. Sternikowi umożliwiono żeglugę morską. Zniesiono egzaminy na kojota i morsa.
Ta liberalizacja, gdyby była kontynuowana, spowodawałaby powrót żeglarzy na polski Bałtyk i przeniesienie części żeglarstwa mazurskiego na słoną wodę. Mazury przeludnione są ponad miarę.

Niestety, wraca stare. Projekt do wyraźny regres. Spowoduję dlaszy odpływ polskiegio żeglarstwa pod obce bandery.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 11:11
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Petycja do parlamentarzystow

HENRYK M.:
może polski związek narciarski pobiera opłat- szczególnie te instruktorskie są za darmo ale na nartach nie bierzemy za nikogo odpowiedzialności

Co takiego ? To właśnie na stoku jesteśmy realnym zagrożeniem dla setek/tysięcy innych narciarzy. A teraz mi napisz jaką krzywdę osobom trzecim mogę zrobić na morzu jachtem.
Jarosław Borówka

Jarosław Borówka starszy galernik

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Jakub D.:
Jarosław Borówka:
Skoro PZŻ cały czas lobbuje na rzecz obowiązkowych patentów to ma w tym interes. Jeżeli ten interes straci to może nie być zainteresowany, albo żeglarze nie będą zainteresowani patentami PZŻ i patenty umrą śmiercią naturalną.
Ważne żeby była alternatywa. Najlepiej polska alternatywa.

A może w interesie PZŻ powinno być stworzenie takiego prestiżu patentów, by żeglarze byli nimi zainteresowani -samymi w sobie, a nie kurczowa walka o utrzymanie sankcjonowanego przez prawo monopolu ?

Pozdrawiam!Jakub D. edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 07:42

Powinno być, ale pewnie nie będzie. Masz piekne marzenia.
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Co do szkod jakie moze ktos zrobic na morzu swojim jachtem,
to wyobrazcie sobie taka situacje.
Wplywam statkiem 33.000 ton,zanurzenie 13m do portu Swinoujscie, 1 mile przed wejsciem wyplywaja dwa jachty, ktore zamiast tego by zaraz wyjsc poza tor, pieknie sobie zegluja na silniku po torze glebokowodnym, dopiero jak jim signalem zwrocilem uwage, ze cos wchodzi do portu, to sobie uswiadomili, ze lekko przeszkadzaja, zrobili gwaltowny manewr i temu co mial silnik doczepny bez pokrywy, fala zalala silnik i nie mial napedu. W ostatniej chwili silnik zadzialal i rozminelisme sie o pare metrow.
Co by bylo jak by mu sie nieudalo, pewnie bysme go staranowali i mial by sciescie jak by przezyl.
Pelnej wolnosci wplywaniu na morzu mojim zdaniem nie moze byc, bo ludzie sa bezkrityczni dla swojich umiejetnosci.
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Ladislav Zaparka:
Co do szkod jakie moze ktos zrobic na morzu swojim jachtem,
to wyobrazcie sobie taka situacje.
Wplywam statkiem 33.000 ton,zanurzenie 13m do portu Swinoujscie, 1 mile przed wejsciem wyplywaja dwa jachty, ktore zamiast tego by zaraz wyjsc poza tor, pieknie sobie zegluja na silniku po torze glebokowodnym, dopiero jak jim signalem zwrocilem uwage, ze cos wchodzi do portu, to sobie uswiadomili, ze lekko przeszkadzaja, zrobili gwaltowny manewr i temu co mial silnik doczepny bez pokrywy, fala zalala silnik i nie mial napedu. W ostatniej chwili silnik zadzialal i rozminelisme sie o pare metrow.
Co by bylo jak by mu sie nieudalo, pewnie bysme go staranowali i mial by sciescie jak by przezyl.
Pelnej wolnosci wplywaniu na morzu mojim zdaniem nie moze byc, bo ludzie sa bezkrityczni dla swojich umiejetnosci.
Jak myślisz wynikało to z niedouczenia czy z powodu braku patentu ?
Nie znam tak dokładnie MPDM i nie wiem kto miał pierwszenstwo . Statek Wchodzący czy wychodzący ? Czy oba były zarabiające? Jaki przepis nalezy tu zastosować?
JA bym Ci ustąpil nawet gdybym był na prawie :), tak jak czesto na drodze "pomagam i ustepuje" TIR-om jak jade osobówką. Nawet jak przepisy stanowią inaczej........Arkadiusz Wach edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 17:31
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Glebowodny tor, ja bylem tym "zarabiajacym" on jednostka sportowa, mial zaraz za glowkama zwolnic tor, mial patent ale brakowalo mu tez pudu zachowawczego.
Byl zachwycony,ze widzi duzy statek, ale brakowalo mu umyslu na to, ze to co na niego plynie nie ma pola manewru, przy malej predkosci jest ster malo sprawny, sila inercji potezna, i nie ma gdzie skrecic.

konto usunięte

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Ladislav Zaparka:
Co do szkod jakie moze ktos zrobic na morzu swojim jachtem,
to wyobrazcie sobie taka situacje.

Brak obowiązkowych patentów nie oznacza tego, że można żeglować bez znajomości przepisów. Podobnie jest z poruszanie się pieszego czy rowerzysty po ulicy - nikt od rowerzysty nie wymaga patentu, ale gdy rowerzysta nie wie, że "czerwone znaczy stój" to po prostu ginie (a problem kierowcy co rozjechał debila jest tylko skutkiem ubocznym).
zrobili gwaltowny manewr i temu co mial silnik doczepny bez pokrywy, fala zalala silnik i nie mial napedu. W ostatniej chwili silnik zadzialal i rozminelisme sie o pare metrow.

Jak myślisz, skipperzy na tych jachtach to patenty mieli, czy raczej nie? Przypuszczam, że mieli, bo 99% prowadzących na polskim Bałtyku ma. I drugie (retoryczne) pytanie - jak myślisz, słyszeli ci skipperzy kiedyś o Rule 9 COLREGS?
Popatrz wyżej na post kolegi Arka Wacha i zwrot:"Czy oba były zarabiające? Jaki przepis nalezy tu zastosować?" a następnie popatrz w żeglarskie CV http://www.goldenline.pl/arkadiusz-wach i odpowiedz sam sobie na pytanie: Co Tobie daje to, że ktoś posiada patent?"

Pelnej wolnosci wplywaniu na morzu mojim zdaniem nie moze byc, bo ludzie sa bezkrityczni dla swojich umiejetnosci.

Co to znaczy "pełna wolność pływania po morzu"? Jeśli masz na myśli wolność rozumianą jako "Nikt mi niczego nie może zakazywać/nakazywać/etc!" to zgadzam się z Tobą w 100% (a nawet więcej). Też uważam, że nie może być anarchii, ale - zgódź się ze mną - anarchią nie jest możliwość żeglowania bez specjalnego pozwolenia wydawanego przez prywatną instytucję na mocy państwowych ustaw :-(
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Petycja do parlamentarzystow

I drugie (retoryczne) pytanie - jak myślisz,
słyszeli ci skipperzy kiedyś o Rule 9 COLREGS?

Sam bym sie chciał dowiedzieć- nauki nigdy dość .....
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Ladislav Zaparka:
Glebowodny tor, ja bylem tym "zarabiajacym" on jednostka sportowa, mial zaraz za glowkama zwolnic tor, mial patent ale brakowalo mu tez pudu zachowawczego.
Byl zachwycony,ze widzi duzy statek, ale brakowalo mu umyslu na to, ze to co na niego plynie nie ma pola manewru, przy malej predkosci jest ster malo sprawny, sila inercji potezna, i nie ma gdzie skrecic.

Czyli odpowiedż zawarta jest w wyjaśnieniu :)
patent był a rozumu niet :)
podejrzewam , ze na tym samym torze wodnym spotkasz ludzi bez patentu i nawet nie wiesz o tym. I nic się nie stanie :)
Nie zawsz Kapitan jest za sterem :)Może być w nawigacyjnej (mówimy o jachcie)
Konkluzja :
Jak pływa dwie łodki szanse na zderzenie są nikłe, jak pływa ich 200 to prawdopodobieństwo rośnie.
Zreszta statki na morzu tez się zderzają, wpływają na mieliznę, skały . dowodzą nimi kapitanowie po szkołach.... :)
W jednym sie zgadzamy :
stanowcze NIE SKRYTYM BEZMÓZGOWCOM ,
a czy z patentem czy bez to drugorzędna sprawa .....

konto usunięte

Temat: Petycja do parlamentarzystow

tak sobie czytam tą dyskusję...
a nie boicie się że wody zaroją się od śmiałków, którym wydawać się będzie że ich umiejętności są wystarczające żeby ruszyc w morze czy choćby na Mazury.
I nikt mi nie powie, że małą łódką nie mozna zrobić krzywdy... Słabo mi na samo wspomnienie tego co niektórzy robią na Mazurach...

Oczywiście, że patent nie daje gwarancji, że osoba sterująca umie się na wodzie zachować ale odbycie kursu na patent daje przynajmniej wyobrażenie o tym z czym przyjdzie się mierzyć i niektórych powstrzymuje od pochopych żeglarskich wypraw.

Również dobrze można by głosować zauwolnieniem kierowców od konieczności posiadania prawa jazdy...
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Małgorzata P.:
tak sobie czytam tą dyskusję...
a nie boicie się że wody zaroją się od śmiałków, którym wydawać się będzie że ich umiejętności są wystarczające żeby ruszyc w morze czy choćby na Mazury.
Piszę to jeszcze raz. Polska jest jedynym krajem Europy (w tym USA) gdzie obowiazuje prawo jazdy na wodę. Czyli w innych krajach tego nie ma i nadmiernej ilości wypadków też nie ma. Każdy ma instynkt samozachowawczy.

Również dobrze można by głosować zauwolnieniem kierowców od konieczności posiadania prawa jazdy...
Nie, bo kierowca może zrobić krzywdę osobie trzeciej. Żeglarz, w szczegolności na morzu, nie. I to jest zasadnicza różnica. Dlatego nie ma prawa jazdy na pływanie wpław, chodzenie po górach i zbieranie grzybów.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Arkadiusz Wach:
Jak myślisz wynikało to z niedouczenia czy z powodu braku patentu ?
Nie znam tak dokładnie MPZZM i ne wiem kto miał pierwszenstwo . Statek Wchodzący czy wychodzący ? Czy oba były zarabiające? Jaki przepis nalezy tu zastosować?
No cóż, myślę Arku, że skoro prowadzisz rejsy morskie, to może wypadałoby zapoznać się z MPDM (czyli COLREGS). Wygoglujesz w 30 sekund.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 14:37

konto usunięte

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Małgorzata P.:

Słabo mi na samo wspomnienie tego co niektórzy robią na Mazurach...

A oni to straszne coś, to robią na swoich czy na czarterowanych łódkach? Słyszałaś, żeby któraś z firm czarterowych na Mazurach dawała łódki ludziom bez patentów?
Mnie nasuwa się jeden wniosek - jeśli obowiązek patentowy nie zapobiega robieniu strasznego coś, to być może brak obowiązku rozwiąże problem.
A tak poza tym i z babskiej ciekawości - od czego robi Ci się słabo na Mazurach?

Oczywiście, że patent nie daje gwarancji, że osoba sterująca umie się na wodzie zachować ale odbycie kursu na patent

Myślę, że lepiej gdyby kurs był po wiedzę a nie na patent.

przynajmniej wyobrażenie o tym z czym przyjdzie się mierzyć i niektórych powstrzymuje od pochopych żeglarskich wypraw.

Bo wszyscy Polacy to blondyni? Patrz, że Angole, Szwedzi, Belgowie itd. nie rzucają się pasjami w odmęty oceanu, choć mogą to nie popełniają zbiorowych samobójstw na jachtach żaglowych a Polacy muszą przejść OBOWIĄZKOWY kurs żeby zrozumieć, że pod wodą ciężko jest oddychać. Czy taki jest Twój tok myślenia?Marek Grzywa edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 14:40
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Arkadiusz Wach:
Ladislav Zaparka:
Glebowodny tor, ja bylem tym "zarabiajacym" on jednostka sportowa, mial zaraz za glowkama zwolnic tor, mial patent ale brakowalo mu tez pudu zachowawczego.
Byl zachwycony,ze widzi duzy statek, ale brakowalo mu umyslu na to, ze to co na niego plynie nie ma pola manewru, przy malej predkosci jest ster malo sprawny, sila inercji potezna, i nie ma gdzie skrecic.

Czyli odpowiedż zawarta jest w wyjaśnieniu :)
patent był a rozumu niet :)
Nie jest, jacht powinien ustąpić, ale nie dlatego, że był "zarabiający", a z zupełnie innego powodu.
Marek Ci napisał MPDM prawidło 9

http://209.85.129.132/search?q=cache:ynJxKOMnXIUJ:tmn....Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 14:42

konto usunięte

Temat: Petycja do parlamentarzystow

tego nie ma i nadmiernej ilości wypadków też nie ma. Każdy ma instynkt samozachowawczy.

no właśnei większośc nie ma a wynika to moim zdaniem z tego że nie każdy jest w stanei wyobrazić sobie jaką bubę można sobie zrobić na mniejszej czy większej łódce

Nie, bo kierowca może zrobić krzywdę osobie trzeciej. Żeglarz, w szczegolności na morzu, nie.

dziwi mnie takie stanowisko zwłaszcza doświadczonego, jak się wydaje, zeglarza. Widziałam podziurawione łódki, rozwalone pomosty, widziałam też ludzi poharatanych z powodu nieumiejętnego obchodzenia się z łódką, że o potopionych nie wspomnę.
I to nei prawda, że od takich można się trzymać z daleka bo czasem się nie da.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Małgorzata P.:
tego nie ma i nadmiernej ilości wypadków też nie ma. Każdy ma instynkt samozachowawczy.

no właśnei większośc nie ma a wynika to moim zdaniem z tego że nie każdy jest w stanei wyobrazić sobie jaką bubę można sobie zrobić na mniejszej czy większej łódce

Nie, bo kierowca może zrobić krzywdę osobie trzeciej. Żeglarz, w szczegolności na morzu, nie.

dziwi mnie takie stanowisko zwłaszcza doświadczonego, jak się wydaje, zeglarza. Widziałam podziurawione łódki, rozwalone pomosty, widziałam też ludzi poharatanych z powodu nieumiejętnego obchodzenia się z łódką, że o potopionych nie wspomnę.
I to nei prawda, że od takich można się trzymać z daleka bo czasem się nie da.
A co ma do tego obowiązkowy patent ?
Dziwi Cię ? To Ci wyjaśnię. Moje doświadczenie wynika z doświadczenia, a nie z patentu. Proste ?Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 14:50

konto usunięte

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Mnie nasuwa się jeden wniosek - jeśli obowiązek patentowy nie zapobiega robieniu strasznego coś, to być może brak obowiązku rozwiąże problem.

nie kumam tej logiki
Oczywiście, że patent nie daje gwarancji, że osoba sterująca umie się na wodzie zachować ale odbycie kursu na patent

Myślę, że lepiej gdyby kurs był po wiedzę a nie na patent.

oczywiście, że tak ale nie wierzę (naprawde nie wiem dlaczego), że kandydaci na wilki morskie nie mając przymusu będą tę wiedzę zgłębiać
Skoro nie robią tego w ramach kursów na patent to tym bardziej nie będą tego robić nie musząc
Bo wszyscy Polacy to blondyni? Patrz, że Angole, Szwedzi, Belgowie itd. nie rzucają się pasjami w odmęty oceanu, choć mogą to nie popełniają zbiorowych samobójstw na jachtach żaglowych a Polacy muszą przejść OBOWIĄZKOWY kurs żeby zrozumieć, że pod wodą ciężko jest oddychać. Czy taki jest Twój tok myślenia

a wiesz, że tak... I mówię to na podstawie swoich doświadczeń. Być może Panowie macie trochę inny pogląd na zjawisko bo być może żeglarze, bądź kandydaci na nich, których znacie reprezentują pewien poziom wyobraźni, umiejętności i rozsądku. I na tej podstawie kształtujecie swoje opinie. Ja mam nieco inne wyobrazenie. Znam ludzi, którzy rzuciliby się do pływania gdyby tylko zniesiono obowiązek posiadanai "papieru". Ale ja nie chciałabym się z nimi znaleźć na wodzie.
Jakub D.

Jakub D. Administrator

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Małgorzata P.:
>Znam ludzi, którzy
rzuciliby się do pływania gdyby tylko zniesiono obowiązek posiadanai "papieru".

Obowiązek posiadania "papieru" (dla jachtów o długości mniejszej niż 7,5 metra) został już zniesiony.
W 2006 roku.
Czy "masy" rzuciły się po tym do żeglarstwa ?
Czy drastycznie wzrosła liczba wypadków na wodzie ?

Czy Ktoś dysponuje takimi statystykami ?

Pozdrawiam
KubaJakub D. edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 15:10

konto usunięte

Temat: Petycja do parlamentarzystow

>Znam ludzi, którzy
rzuciliby się do pływania gdyby tylko zniesiono obowiązek posiadanai "papieru".

Obowiązek posiadania "papieru" (dla jachtów o długości mniejszej niż 7,5 metra) został już zniesiony.
W 2006 roku.
Czy "masy" rzuciły się po tym do żeglarstwa ?

nie, bo mało kogo stac na kupno własneog jachtu a bosmani dzięki Bogu czarterów nie dają na kartę rowerową
Jakub D.

Jakub D. Administrator

Temat: Petycja do parlamentarzystow

Zatem - czy należy obawiać się pojawienia się na wodzie rzesz żeglarzy bez umiejętności ?

Obawiam się, że tych, których stać na zakup większego jachtu - stać także na 'załatwienie' sobie patentu.

Równocześnie nikt nie postuluje wprowadzenia jakiegoś 'zakazu' sprawdzania patentu przy czarterze przez prywatną firmę czarterową.

Pozdrawiam!
Kuba



Wyślij zaproszenie do