Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Dziewcza piją piwko, żeby się śmiertelnie obrazić gdy jeśli nie z drabinki, to z wiaderkiem ma sobie poradzić, bo z małą potrzebą do lądu nie podpłynę

I dwa m sześcienne wody zniszczone, zreszta sie zgadzam.
Konrad K.

Konrad K. w poszukiwaniu
nowego wyzwania –
wolny i otwarty na
współ...

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Krzysztof Chałupczak:
jaskółki = sójki

Na jakółki mówię jastrzębie, lepiej brzmi, słowa łajba, szmaty i sznurki w Twoich ustach i Twoim jachcie brzmią pozytywnie, ale jak nowicjusz tak szpanuje, to po prostu nie wie...
Mówiąc szczerze to podziwiam Cię, że w ogóle założyłeś taki wątek... Z twoich wypowiedzi jasno - przynajmniej dla mnie - wynika straszna wyniosłość i chęć podkreślenia faktu swojego stażu wodniaka przekonanego, iż "Twoja prawda jest Twojsza niż Mojsza". Jeśli regulujesz świat żeglarzy na podstawie używanego potocznie słownictwa to gratuluję, aczkolwiek wolny kraj i każdy ma prawo do subiektywnej oceny. Przyznam się, że po przeczytaniu twojej pierwszej wypowiedzi miałem nieodparte wrażenie, że mam do czynienia z jakimś tatusiowatym nowicjuszem. Mi słowo łajba utkwiło w głowie z dniem, w którym nabyłem świadomość istnienia otaczającego mnie świata, i zawsze kojarzone będzie z czymś co jest moja własnością i z czymś do czego jestem przywiązany i z czymś do czego zawsze wracam i nad czym zawsze się pochylę. Zawsze mówię: wybieram się na łajbę; a nie jadę na jacht lub łódkę – pierwsze (jacht) w moim mniemaniu jest snobistycznie wyniosłe, plastikowe i zawsze wzbudza lekki sarkastyczny uśmieszek na twarzy ludzi z poza naszego świata; drugie zaś (łódka) jest nijakie i odbierane przeze mnie jak niedzielny wypad samochodem z rodziną i kapeluszem na głowie za miasto, ot taki niedzielny kierowca. Natomiast w zacytowanej przeze mnie tu Twojej wypowiedzi wyczuwam nutę pustego, wyniosłego dekadentyzmu z lekką domieszką tetrycyzmu – przyznam się, że parsknąłem śmiechem czytając o jastrzębiach. Zatem jak widzisz wszystko to kwestia własnej interpretacji słowa. Z drugiej jednak strony usilne kategoryzowanie przez Ciebie braci żeglarskiej na podstawie używanego słownictwa i doszukiwanie się na siłę drugiego dna oraz wręcz nachalne wmawianie wszem i wobec jedynej prawdy jaką jest Twoja prawda, w moim odczuciu wymaga potępienia.

Podobne zagadnienie tyczy się coraz częściej – a raczej potocznie, używanego CB Radia, czy to w samochodzie czy na łodzi. Dla mnie określenia typu Bajo, i wszystkie zmiękczacze wprowadzone przez – nie ma co ukrywać kierowców, są nie do zaakceptowania. Użytkownicy CB Radia dziś nie maja bladego pojęcia o regułach i etykiecie obowiązującej w eterze. Daje sobie głowę uciąć, że gdybym pozdrowił kogoś w żargonie radioamatorskim lub udzielił odpowiedzi na zadane pytanie: Jak mnie słychać, sprawdzam radio?, to 99 na 100 jak nie więcej użytkowników nie miała by bladego pojęcia o czym do nich rozmawiam.

Wszystko to, to prosty wynik ewoluowania każdej z dziedzin życia, w tym potocznie używanego języka. Przykre jest natomiast to, że nie idzie to w parze z kulturą i tradycją.

„dżezi jest passe, na topie jest trędi” :)

Pozdrawiam
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Właśnie w tym jest problem, zadałem pytanie, jak uważacie język żywym jest. Napisałem wyraźnie, że ja tak uważam. Problem dzisiejszych żeglarzy jest niezrozumienie znaczenia używanych słów i znaków. Np tak modne na Mazurach flagi pirackie oznaczają, że załoga.....ma trypla lub inną zakaźną chorobę. Chyba o tym nie wiedzą, prawda ??? Co do CB. Na wodzie uzywa się VHF, a tu łącznośc regulują bardzo precyzyjne przepisy prawa.
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Krzysztof Chałupczak:
Arkadiusz Wach:
Krzysztof Chałupczak:
Kolego Przemysławie, nie znasz mnie, a wydajesz opinie. Wdaje mi się, że ja zaczynałem żeglarstwo, jak kolegi na świecie nie bylo. Nie było też laminatu, dakronu, silników. Ale wtedy nikt nie mówił "łajba" i "szmaty"
uppps chyba ZONG . namyslilem sie :)Słuchajcie Kiedyys (drzewiej ) gdy marynarzy brano na poklad z branki, lub szedł taki na morze za chlebem , patrząc na warunki w których zyli i jakie pieniadze zarabiali, ile czasu ich nie bylo na pewno nie patzryli romantycznie na żaglowiec (tak jak my) była to na pewno łajba, krypa w pejoratywnym znaczeniu. Epoka pary doprowadziła żaglowiec na piedestal romantyki ......
Arek, trafiłeś w sedno sprawy, taki marynarz z przypadku, upity do nieprzytmności w dokach Londynu i przyniesiony na żaglowiec, budził się na morzu. Przed nim miesiące żeglugi, potwornie ciężka i niebezpieczna praca, szkorbut i inne choroby. Taki marynarz, często dezertujący w np w Sydney, mówił o swoim statku, uciekłem z tej łajby. Ale jakoś nie mogę sobie wyobraźić, żeby Znaczy Kapitan, czyli Mamert Stankiewicz, tolerował takie określenia np na Lwowie. Poczytajcie Borchardta
Mysle że cały ten blichtr pozyskany został z marynarki wojennej.... trzeba bylo zapanowac nad marynarzami , oddac honor admirałowi... Podejrzewam że nawet w tamtych czasach rybacy , wielorybnicy mieli gdzieś salutowanie banderą, apele poranne, swisty trapowe itp.....
Pozwolisz ,że zacytuję Mamerta Stankiewicza :

.... CIICho Matko Morze, Cichoo Panie oceanie.....

Wiesz Krzysiu ja podchodze tak do tematu:
Jak wchodze na Błyskawicę w Gdyni i Dar Pomorza, Pogorię itp. dyskretnie spoglądam na rufe i klaniam sie banderze...... Jak ktos zauważy i spyta to mu powiem....
Na "jotce" nie robie tego ...... chyba powinno być np J-80,J-120

Cicho Panie Oceanie :))Arkadiusz Wach edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 22:34

konto usunięte

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Czego ja koszmarnie nie lubię:
- pływania z wywieszonymi baleronami
- ręczników i różnych ubrań suszących się na jachcie który jedzie
- palenia papierosów bez pomyślunku (wielokrotnie laminat pobrudzony od wspaniałych "sąsiadów" z jachtu obok którzy kipuja prawie za burtę...)
- pływania na żaglach i silniku (okej może przesadzam ale...)
- parkowania longside kiedy przy pomoście i tak niewiele miejsca
- parkowania na dziko tuż obok innych bez choćby grzecznościowego zapytania
- wrzasków sterników którzy w ten sposób tłumaczą załodze dlaczego to ona ponosi winę za to że właśnie udało mu się przepłynąć po linach kotwicznych kilku jachtów albo przygrzmocić w pomost itp

A co do trzymania się "nomenklatury":
- nigdy nie wysyłałem nikogo po klucz do kilwatera itp. to żenujące
- znam nazwy urządzeń na jachcie i osprzętu ale nikogo nie zmuszam do posługiwania się tym. Ponieważ pływam często z nowicjuszami albo z kobietami które są tam troszkę "za karę" wolę powiedzieć aby podała mi "ten niebieski sznurek" zamiast gromkim głosem domagać się szotów foka
- wracam na okręt, jacht, łajbę, łódkę. W zależności od humoru, od tego z kim i o czym rozmawiam
- wszystkie niezidentyfikowane elementy jachtu bądź działające inaczej niż powinny określam jako "wynalazki szatana"

I w ogóle wydaje mi się że stosuję zasadę żyj i daj żyć innym. Ma być przyjemnie mi, a przede wszystkim załoga ma być spokojna i zrelaksowana. Także dlatego że oznacza to dla nich 10-12 godzin na wodzie zanim "zaparkujemy"

konto usunięte

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Arkadiusz Wach:
swisty trapowe itp.....
Pozwolisz ,że zacytuję Mamerta Stankiewicza :

.... CIICho Matko Morze, Cichoo Panie oceanie.....

Tylko że ten teatr robił Eustachy Borkowski jeśli mnie pamięć nie myli...
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Borys Laskowski:
Arkadiusz Wach:

swisty trapowe itp.....
Pozwolisz ,że zacytuję Mamerta Stankiewicza :

.... CIICho Matko Morze, Cichoo Panie oceanie.....

Tylko że ten teatr robił Eustachy Borkowski jeśli mnie pamięć nie myli...
Masz Racje -chodzilo o cytat Borcharta

Kochaaaaaany Mój :)Arkadiusz Wach edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 22:36
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Bosz...ale macie natchnienie...ech...idę sobie...o to ja biedny żuczek lądowy;)

konto usunięte

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

A ze Stankiewicza najbardziej zapamiętałem ten cytat" "Znaczy tak jak umówiliśmy się"
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Sylwia Jolanta Dąbrówka:
Dawno dawno temu nad jeziorem Mikołajskim położona była wioska a w niej uroczy port:) Tawerna to była tawerna a żeglarze to byli żeglarze:) Nocą po jeziorze niosło szanty śpiewane przy wtórze kilku gitar...
Teraz są tawerny a w nich grające szafy z disco polo...zamiast szant dyskoteki a zamiast żeglarzy ( w większości) ludzie chwalący się dłuuuuuuuuuuuuuugimi jachtami i złotymi kartami.
Kiedyś pływało się omegą a teraz trzeba mieć wielki,drogi jacht z toaletą ,tv i koniecznie prysznicem:)

Teraz powiedzieć łajba to faktycznie nietakt;)
taaaa Kazia komosa zawiadowała Wioską Zeglarską, w Lady Mary szanty do rana, przy WC siedzieli Pisuardesi :) i mozna było wchodzić na zaglach do boksów portowych :)
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Borys Laskowski:
Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

A ze Stankiewicza najbardziej zapamiętałem ten cytat" "Znaczy tak jak umówiliśmy się"

Znaczy przeczytalem , ale nie zrozumialem :))))
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Borys Laskowski:
Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

Borys...i co ja mam teraz powiedzieć/:)
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Borys Laskowski:
Czego ja koszmarnie nie lubię:
- pływania z wywieszonymi baleronami
- ręczników i różnych ubrań suszących się na jachcie który jedzie
- palenia papierosów bez pomyślunku (wielokrotnie laminat pobrudzony od wspaniałych "sąsiadów" z jachtu obok którzy kipuja prawie za burtę...)
- pływania na żaglach i silniku (okej może przesadzam ale...)
- parkowania longside kiedy przy pomoście i tak niewiele miejsca
- parkowania na dziko tuż obok innych bez choćby grzecznościowego zapytania
- wrzasków sterników którzy w ten sposób tłumaczą załodze dlaczego to ona ponosi winę za to że właśnie udało mu się przepłynąć po linach kotwicznych kilku jachtów albo przygrzmocić w pomost itp

A co do trzymania się "nomenklatury":
- nigdy nie wysyłałem nikogo po klucz do kilwatera itp. to żenujące
- znam nazwy urządzeń na jachcie i osprzętu ale nikogo nie zmuszam do posługiwania się tym. Ponieważ pływam często z nowicjuszami albo z kobietami które są tam troszkę "za karę" wolę powiedzieć aby podała mi "ten niebieski sznurek" zamiast gromkim głosem domagać się szotów foka
- wracam na okręt, jacht, łajbę, łódkę. W zależności od humoru, od tego z kim i o czym rozmawiam
- wszystkie niezidentyfikowane elementy jachtu bądź działające inaczej niż powinny określam jako "wynalazki szatana"

I w ogóle wydaje mi się że stosuję zasadę żyj i daj żyć innym. Ma być przyjemnie mi, a przede wszystkim załoga ma być spokojna i zrelaksowana. Także dlatego że oznacza to dla nich 10-12 godzin na wodzie zanim "zaparkujemy"
Nie wiem, jak innym ale mi to podejście jest wyjątkowo bliskie. Tyle, że u mnie "niebieski sznurek" ma prawo życia max przez pierwsze 2 godziny rejsu. Tyle, że to mój obowiązek spowodować, aby się nowym chciało zapoznać z terminologią.
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Arkadiusz Wach:
Borys Laskowski:
Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

A ze Stankiewicza najbardziej zapamiętałem ten cytat" "Znaczy tak jak umówiliśmy się"

Znaczy przeczytalem , ale nie zrozumialem :))))

spróbuj raz jeszcze;)

konto usunięte

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

I dlatego jest to miejsce (Mikołajki) które mimo próśb i gróźb załogi omijam szerokim łukiem. Bo ten tumult, ten hałas psuje mi humor.
Ale jeżeli ktoś ma patent na Mikołajki. Jeżeli ma pomysł gdzie zaparkować aby było w miarę spokojnie a i załoga mogła poszaleć w miasteczku to niech się ze mną podzieli tą wiedzą.
Próbowałem po drugiej stronie jeziora. Niby fajnie tylko że to już wyprawa do miasta jest :)
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Tylko że ten teatr robił Eustachy Borkowski
Dokładnie tak

Chciałem przerwać ten "słup ogłoszeniowy". Ruszyć temat zachowań, tradycji i nieuniknionych zmian tradycji. Zawsze podkreślałem, ja tak uważam. Dowiedziałem się, że jestem stary (mam 55 lat i jeszcze trochę popływam), że zarozumiały, że wszystko wiem. Chcecie dyskutować o kolorze żeglarskich rękawiczek ??? Ja nie.

Ale rozwinę wątek dla kolegi, wyżej. Napisałem, wynika z niewiedzy, moją intencją było wywołanie dyskusji o szeroko pojętej etykiecie, najgorzej z tym na Mazurach, ale ja rozumiem masowość. Jedna z osób, płci pięknej, która również się w tym watku wypowiadała, za chwilę płynie w rejs na Darze Młodzieży. Teraz wie, że propozycja na Darze dla Komendanta (tytuł sięga Znaczy Kapitana) "postawmy szmaty na tej łajbie" spotka się z wielce wymowną ciszą. Tak po prostu jest.

konto usunięte

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

ANNA P.:
Borys Laskowski:
Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

Borys...i co ja mam teraz powiedzieć/:)

Hmmmm.... Najchętniej Tak :)
Arkadiusz Wach

Arkadiusz Wach Własna firma tzn.
jestem właścicielem
?

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

ANNA P.:
Arkadiusz Wach:
Borys Laskowski:
Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

A ze Stankiewicza najbardziej zapamiętałem ten cytat" "Znaczy tak jak umówiliśmy się"

Znaczy przeczytalem , ale nie zrozumialem :))))

spróbuj raz jeszcze;)
odsyłam do lektury Znaczy Kapitan :)
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Krzysztof Chałupczak:
Tylko że ten teatr robił Eustachy Borkowski
Dokładnie tak

Chciałem przerwać ten "słup ogłoszeniowy". Ruszyć temat zachowań, tradycji i nieuniknionych zmian tradycji. Zawsze podkreślałem, ja tak uważam. Dowiedziałem się, że jestem stary (mam 55 lat i jeszcze trochę popływam), że zarozumiały, że wszystko wiem. Chcecie dyskutować o kolorze żeglarskich rękawiczek ??? Ja nie.

Ale rozwinę wątek dla kolegi, wyżej. Napisałem, wynika z niewiedzy, moją intencją było wywołanie dyskusji o szeroko pojętej etykiecie, najgorzej z tym na Mazurach, ale ja rozumiem masowość. Jedna z osób, płci pięknej, która również się w tym watku wypowiadała, za chwilę płynie w rejs na Darze Młodzieży. Teraz wie, że propozycja na Darze dla Komendanta (tytuł sięga Znaczy Kapitana) "postawmy szmaty na tej łajbie" spotka się z wielce wymowną ciszą. Tak po prostu jest.

Krzysiu bardzo Ci dziękuje za "uświadomienie" mi pewnych zasad...ale ja to już dawno wiem;)
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Etykieta jachtowa, "łajba" ???

Arkadiusz Wach:
ANNA P.:
Arkadiusz Wach:
Borys Laskowski:
Aniu... Powiem szczerze że niezwykle chętnie bym kiedyś uczestniczył w rejsie z Tobą.

A ze Stankiewicza najbardziej zapamiętałem ten cytat" "Znaczy tak jak umówiliśmy się"

Znaczy przeczytalem , ale nie zrozumialem :))))

spróbuj raz jeszcze;)
odsyłam do lektury Znaczy Kapitan :)

hehehehe...no ja aż "czy" lektury a czwarta czeka;)

Następna dyskusja:

Etykieta jachtowa i flagowa...




Wyślij zaproszenie do