Jarek Muras

Jarek Muras eyetracking.pl

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Polski jacht z dziewięcioma osobami na pokładzie zatonął u wybrzeży
szwedzkiej wyspy Olandia na Bałtyku. Dzięki pomocy miejscowej
ludności, nikt nie ucierpiał. Do wypadku doszło wczoraj, trwa akcja
wydobycia łodzi. Prawdopodobnie pechowi żeglarze dziś wrócą do kraju.
Do wypadku doszło około mili od wybrzeża Olandii. Żaglowcem
podróżowało 9 osób w wieku od 20 do 25 lat. Przyczyną zatonięcia mógł
być błąd ludzki lub awaria. Jak twierdzą szwedzkie służby ratownicze,
jacht nie miał odpowiedniego wyposażenia. Łódź nie posiadała systemu
nawigacji satelitarnej, a żeglarze posługiwali się nieaktualną mapą.
Potwierdził to mieszkaniec wyspy Olandia, Kenneth Frosberg, który
pomógł załodze wydostać się na brzeg. Stwierdził on, że Polacy nie
wiedzieli nawet gdzie się znajdują.

To już kolejny wypadek polskiego jachtu u wybrzeży Olandii. W lipcu
zatonął jacht "Bawaria", którego załogę zabrał z morza helikopter.

a tu obrazek: http://www.sr.se/kalmar/nyheter/artikel.asp?artikel=16...

A ten nieszczęsny opal to Portowiec GdańskiJarek Muras edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 13:25

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

przerażające jak pechowe są te nasze opale
z drugiej strony tyle same się o tego pecha dramatycznym stanem technicznym i brakiem przygotowania proszą
dzięki Bogu straty są tylko w sprzęcie, a nie w ludziach
Michał Lasocki

Michał Lasocki Deep Opti Machine
Learning,Artificial
Intelligence,
Busi...

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

sluchajcie bez paniki, nie skreslajce jescze tego opala z listy.
Na zdjeciach widac wyraznie ze po prostu zostali wyrzuceni na kamienie. jest bardzo duze prawdopodobienstwo ze jacht zostanie sciagniety a uszkodzenia są do usunięcia.
mysle ze jeszcze bedzie plywac.
pozdrawiam
Michal Lasocki

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Michał Lasocki ma rację, na oko wygląda że jeszcze chyba uszkodzenia nie są aż tak duże, choć przy ściąganiu z kamieni drewienko może się rozsypać. Na marginesie oglądając zdjęcie wygląda na to że załoga jechała na maksa w kierunku brzegu, jak schodzili z jachtu to nawet nie zdążyli zrzucić żagli.
Żal bo opale to szybkie ładne jachty i wielu żeglarzy się na nich wychowało.
Pozdrawiam: Kris

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Byłbym ostrożny formułując jakiekolwiek osądy na podstawie zdjęcia kiepskiej jakości i skąpych informacji. Może się okazać, ze uszkodzenia konstrukcji jachtu (nie takiego znowu młodego, ani przesadnie zadbanego) są poważniejsze niż się wydaje. Poczekajmy na jakieś wiarygodne informacje, a nie obserwacje miejscowych i spekulacje wszechwiedzących internautów.

To, że załoga nie do końca wiedziała gdzie się znajduje wcale mnie nie dziwi. Sam brałem w 2006r. udział w regatach SKŻ Classic CUP i muszę powiedzieć, że niektóre załogi faktycznie miały problem z właściwym pomiarem prędkości jachtu i nanoszeniem pozycji na mapę. Słyszało się nawet, że pozycje jednostki wychodziły na brzegu! No cóż, na tym m.in. polegają regaty SKŻ Classic CUP - nie używa się elektroniki do ustalania pozycji. Tylko tradycyjne, przedwieczne metody. Bardzo podoba mi się ta idea. Widać czy ktoś ma pojęcie o nawigacji czy nie. Niestety, jeśli stawka wysoka to i za błędy płaci się podwójnie.

Nagannym jednak było nie zaopatrzenie się w aktualną mapę w odpowiedniej skali akwenu, po którym żeglowali. Tu duży minus dla kapitana.

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Zgadzam się z tobą Jacku że na jachcie powinny być aktualne mapy.
Warto się jednak zastanowić nad kosztami jakie trzeba w dzisiejszych czasach ponieść na zakup map. Myślę że tu jest pies pogrzebany.
Za nową 1 mapę admiralicji trzeba zapłacić koło 150 pln, za Polską koło 100 pln, za mały zestaw map żeglarskich na dany akwen 300 - 500 pln, za zestaw map elektronicznych na pół Bałtyku około 900 pln. Nie muszę nikomu mówić, że na nawet krótki rejs zagraniczny map tych powinniśmy mieć conajmniej kilka.
Nierealnie są dzisiejsze koszty zakupu wszelkiego rodzaju pomocy nawigacyjnych, ile może kosztować druk mapy? - grosze - co innego jeśli chodzi o prace związane z aktualizacjami, to na pewno kosztuje - ale czy na pewno aż tyle?.
Czy to nie aby taka sytuacja jak kiedyś z płytami kompaktowymi? do póki piractwo nie zaczęło gnębić wytwórnie muzyczne, te drenowały kieszenie nas wszystkich, płyty kosztowały po 100 - 70 pln. teraz ile kosztują każdy wie. Może czas najwyższy powiedzieć nie! biurom hydrograficznym drenującym kieszenie żeglarzy?
Co sądzicie na ten temat?

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

To fakt, mapy są drogie. Ale nie trzeba od razu kupować całego zestawu map. Nie wiem ile jachtów zgłosiło się do tegorocznych regat SKŻ PW, to niedługo będzie można wyczytać ze strony klubu, ale było co najmniej jedno tanie wyjście z sytuacji braku aktualnych map na jachcie, a mianowicie skontaktować się z kapitanami pozostałych jednostek (co jest jak najbardziej wykonalne i realne) i przed startem pożyczyć mapy i zrobić ich kserokopie. Co prawda nie ma to jak oryginał, ale lepsza kserówka od braku mapy. Nadal uważam, że kapitan Portowca Gdańskiego postąpił nieodpowiedzialnie wychodząc w morze bez stosownych map.

Myślę, że beznadziejnie wysoka cena map wynika z niemrawej konkurencji na rynku podmiotów dostarczających takie mapy. Im mniej graczy tym wyższa cena.

Pozdrawiam,
Jacek
Tomasz Wiktor Marchel

Tomasz Wiktor Marchel Solution Architect
at Asseco Poland
S.A., Certified
Funct...

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Z tego co się orientuje w aktualnej sytuacji, to Portowiec Gdański niestety zostanie przerobiony na zapałki :(, taka ponoć jest decyzja armatora. Jacht trochę postał na kamulcach przy niesprzyjającej fali i dociskającym wietrze, tak więc uszkodzenia są nie co większe...
Co do idei samych regat to po części ich zadaniem jest ukazanie tego że bez najnowszej techniki, posiadając jedynie mapy, ręczny log i lornetkę jest się w stanie dobrze nawigować. Sam co roku biorę udział w tych regatach (w tym roku była ich trzecia odsłona i brało w niej udział 9 jednostek) i przy dobrej i dokładnej nawigacji odchyłka od naszej rzeczywistej pozycji wynosiła nie więcej jak 1nm. W przypadku Portowca ewidentnie zawiódł kapitan i oficerowie. Niezbyt aktualne mapy, a przedewszystkim niedokładna nawigacja i nanoszenie pozycji na mapę zrobiło swoje.
Przykra jest też informacja że prawdopodobnie z braku finansów na zapałki zostaną przerobione jeszcze inne dwa opale. Jest to jednak informacja nie dokońca potwierdzona.

Pozdrawiam
Tomek
Tomasz R.

Tomasz R. Configuration
Manager

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

w tym sezonie pływałem na Warsie a jako jach nam towarzyszacy płynał z nami Portowiec Gdański i co do Warsa nie mam żadnych uwag zadbany dobrze wyposażony, szczelny z kompletem nowych zagli ,.. to Portowiec to było jego dokładne przeciwieństwo.Załoga doświadczona miała spore trudnosci i wiele nieprzyjemnosci zwiazanych z pływaniem na tym wraku!!Wszelkie usterki po naszym etapie zostały zgloszone armatorowi a było ich naprawdę sporo począwszy od niesprawnego silnika po przez mocno uszkodone radio, które większość czasu wogóle nie działało, jacht przeciekał jak sito, brak jakiej kolwiek sprawnej pompy zezowej,momentami przy mocnym przchyle woda pod pokładem była do wysokości kostek a jedynym ratunkiem był czerpaczek zrobiony z butelek... poprostu tragedia, a o żaglach i ich stanie to naprawde nie warto nawet wspominać. Armator którego nie szło ściągnac do portu macierzystego jachtu z wieką łaska wogóle sie pojawił i następnie stwierdził ze jacht jest sprawny i dobrze wyposarzony ....poprostu brak słów wiec to musiało sie tak skończyć ... niestety
Michał Lasocki

Michał Lasocki Deep Opti Machine
Learning,Artificial
Intelligence,
Busi...

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Krzysztof,
Zmartwię Cie ale wlasnie firma Jeppsen wykupila C-Mapa. Czyli najwiekszy w mapach lotniczych kupil wielkiego w mapach morskich.
bynajmniej nie po to zeby obnizac ceny :)

to byla zla wiadomosc

ale nie jest tak zle, nawet nieaktualne mapy pozwalaja sobie wyrobic opinie o rodzaju brzegu. (ale juz nie o nowym poligonie wojskowym na przyklad albo o TSS). Nikt Ci również nie zabrania wozic starej dobrej sondy olowianej gdyby Ci padla echosonda.
Skalisty brzeg tak bardzo się nie zmienia nawet na mapach nieaktualnych. nie jest sie zatem tak zupelnie bezbronnym.
pozdrawiam
Michal
Michał Klepacz

Michał Klepacz kierownik robót

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Tak w ramach sprostowania, w regatach 3 edycji brało udział 10 jachtów. Chyba ze juz liczycie portowca jako tego ktory nie powrocil, ale startowalismy w 10. Na mojej stronie sa zdjecia jakie zrobilismy Portowcowi tego samego dnia ok godziny 18.
Pozdrawiam
Michal

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Ahoj wszystkim żeglarzom.
Przyglądam się Waszej dyskusji i jednak podobnie jak co po niektórzy dochodzę do dwóch przerażających wniosków.
Mianowicie:
Stan naszej floty jest niestety dramatyczny. Wynika to z wielu rzeczy i na pewno nie tylko z braku pieniędzy. Przykładów totalnej ignorancji ze strony armatorów oraz samych pływających można mnożyć wiele. Fatalny stan żagli, zepsute silniki, opłakany stan osprzętu itd..., lista jest długa. Od dawna wybierając się na jakikolwiek rejs po Bałtyku taszczę ze sobą olbrzymią skrzynię z narzędziami i zazwyczaj na miejscu okazuje się, że jacht należy przygotowywać do żeglugi przez dwa dni co oczywiście nie daje stuprocentowej gwarancji bezawaryjnego rejsu. Ale pozostaje właśnie to ale, sami się na to decydujemy, dlatego musimy naprawdę dobrze wiedzieć co robimy. Podam wam tylko jeden przykład wiejący głupotą i grozą zarazem:
Armator pewnej J-otki zapuścił jacht tak że niewiele rzeczy działało na niej poprawnie łącznie z ładowaniem akumulatorów (pływamy bez prądu?). Przejmując jacht w Cuxhaven dowiadujemy się jak to źle ładowanie działa bo armator nie dopilnował i zerwał się pasek, a na jachcie nie było nawet klucza do odkręcenia koła pasowego, tymczasem chłopcy stojąc w porcie nie ładowali baterii bo uwaga nie mieli odpowiedniej wtyczki. Płakać się chce. Jacht doprowadzaliśmy do stanu używalności przez dobę przeglądając dosłownie wszystko i bezawaryjnie dopłynęliśmy tym jachtem na Islandię.
Drugi wniosek jaki mi się nasuwa to brak dobrej praktyki morskiej, łatwość zdobywania wyższych stopni żeglarskich oraz rutyna starszych żeglarzy i brawura młodych. Szkoda bo jednak przez wiele lat polscy żeglarze uchodzili jednak za najlepiej wyszkolonych na świecie.
Jakie rady?
Zadbajmy o wszystko sami dając innym przykład godny naśladowania.
Pozdrawiam.
Wasyl.

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Mnie tylko wkurza opinia publiczna, że niby jachty bez radaru / gps. Dlaczego nikt nie napisał że właśnie o to w tych regatach chodziło ? Błąd na zliczeniówce ? Nie wiem, tak to wygląda. Ale fakt jest faktem, i tutaj muszę się zgodzić z przedmówcą, że polskie jachty są w opłakanym stanie, i często najlepiej wyposażona jest skrzynka narzędziowa, no ale cóż jak to już kiedyś ktoś powiedział żeglarstwo to także umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Lukasz,Lukasz Waliszewski edytował(a) ten post dnia 04.11.07 o godzinie 18:24
Jarek Muras

Jarek Muras eyetracking.pl

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

to wszyscy od dawna mówią jednym głosem, w porównaniu z flotą mazurską nasza flota morska to szrot. Mówie o komercyjnej choć z prywatną jest niewiele lepiej.

Bogaczem zostanie ten kto pierwszy zacznie robić rejsy i czarterowac normalne łódki :) Kto choć zbliży się poziomem usług do niemiec czy szwecji, nie wspominając już chorwacji.Jarek Muras edytował(a) ten post dnia 04.11.07 o godzinie 20:41

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Bogaczem zostanie ten kto pierwszy zacznie robić rejsy i czarterowac normalne łódki :) Kto choć zbliży się poziomem usług do niemiec czy szwecji, nie wspominając już chorwacji.Jarek Muras edytował(a) ten post dnia 04.11.07 o godzinie 20:41

No to jeszcze nie tak szybko, jesteśmy daleko za czarnym lądem :)
Jarek Muras

Jarek Muras eyetracking.pl

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

to wiadomo, ale znam osoby które szykują sie do zmiany stanu rzeczy :) mam nadzieje że im się uda juz w nastepnym sezonie ...
Michał Lasocki

Michał Lasocki Deep Opti Machine
Learning,Artificial
Intelligence,
Busi...

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

szanowni przedpiszcy
Zly stan zagli, silnika, ewentualne zapuszczenie jachtu (nie wiem nie plywalem tym jachtem) nie wyjasnia tego wypadku. Rowniez nie błąd zliczeniowki. (niby ze siedzieli nad mapa i nie wygladali na zewnatrz az poczuli wstrzas?)
to byl "czynnik ludzki" i koniec.

poczekajmy na orzeczenie odpowiedniego organu który przedstawi swoj niesympatycznie wnikliwy punkt widzenia
pozdrawiam
Michal Lasocki

konto usunięte

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Ahoj.
Czynnik ludzki zawsze jest istotny, mając świadomość stanu naszej floty bałtyckiej trzeba jachty przygotowywać do każdego rejsu to po pierwsze, a błędy w nawigacji no cóż tu dodać więcej ołówek, cyrkiel, trójkąt i mapa same kursu nie pokażą.
To właśnie ludzie najczęściej są powodem. Oczywiście nie mnie osadzać ten konkretny przypadek.
Pozdrawiam.
Wasyl.

Temat: Zatonął polski jacht na Olandii - kolejnego opala mniej

Jeśli masz jakiś kłopot ze swoim jachtem tutaj pomocą służą Ci prawdziwi fachowcy http://www.chartering.pl/



Wyślij zaproszenie do