Temat: Rola lektury w procesie rozwoju przedstawiciela handlowego
Nie będę owijał w bawełnę.
Pomysł przedstawiony przez Grzegorza jest nie trafiony i nigdy nie będzie skuteczny, nawet jak razem będziecie nie tylko czytali ale śpiewali.
Zacznę od podstaw:
- nauka ludzi dorosłych i związane z nią preferencje do nabywania wiedzy. W bardzo optymistycznej wersji możecie osiągnąć ok. 25% osób czytających. Ponadto dorośli muszą działać i widzieć przydatność, żeby chcieli się uczyć.
- zatem czytanie lektur (!) to tak jakbyście chcieli nie trenowanego konia wystawić na wielka Pardubicką.
- ponadto uważam, że to pójście na łatwiznę, a później jest zdziwienie, że nie działa. A postawcie się w ich roli. Szef każe wam przeczytać książkę zarządzanie finansowe spółką w kontekście spółek SA po czym daje Wam tydzień i każe wprowadzić firmę na giełdę - fajnie??
- kolejny element to kulturowość polskiego pracownika. 1) jak ktoś nam coś każe to tego nie robimy, po drugie lektury to są w szkole a nie w pracy - i wcale się nie dziwie, że nie tylko czytają ale pewnie nie traktują całej sprawy poważnie.
- bycie menedżerem to nie "załatwianie spraw" szybko. Tylko robienie aby było dobrze. Ta myśl sugeruje zapamiętać.
Reasumując, jeżeli chcecie rozwijać pracowników to twórzcie bubli, które Wam się podobają bo jakże by inaczej, tylko twórzcie procesy faktycznie wciągające w proces nauki.
Żeby się nie rozwijać zbyt długo zrobię to w punktach (można spisywać i stosować za darmo):
1) stwórz proces nauki przewidujący: A)delegowanie nowych obowiązków (sens), B)rozwój pracownika poprzez indywidualne spotkania lub cykliczne, może to trwać nawet 3 godziny nie koniecznie cały dzień (kompetencje), C) wykorzystanie kompetencji i sensu + omówienia zadań indywidualnie lub grupowo(analiza), kolejne zadanie wykorzystujące nowe kompetencje
2) poinformuj pracowników, że wprowadzasz taki model rozwijania kompetencji (muszą widzieć na diabła to robisz!)
3) wybierz kilka osób (niech się starają o wejście do programu rozwoju - jeszcze nie znalazł się taki co nauczy kogoś kto tego nie chce - myśl do zapisania w zeszycie). Możesz wybrać (np. 5 osób i mieć 3 wolne miejsca dla zgłaszających się)
4) zorganizuj spotkanie z grupą i przedstaw warunki i zasady pracy oraz cele długo i krótko terminowe. Zaplanuj harmonogram spotkań
5) realizuj przygotowany w pkt 1) plan działań
Dodatki: wspólne spotkania, tematy do opracowania (tu mogą być te "lektury"- wole zdecydowanie pozycje książkowe niż określenie lektury), casy, odpowiedzi opisowe, lub zadania etapowe.
Również zachęcam do zafundowania nagrody (np. szkolenie, może książka, czy wizyta w zakładzie we Francji).
Ja wiem, że często się wydaje nam, że jak mamy doświadczenie zawodowe to możemy szkolić i rozwijać. Wierzcie mi, proces edukacji ludzi dorosłych to coś znacznie trudniejszego niż książka wymyślona przy kawie i proces rodem z podstawówki.
Miłego