Temat: Zamówienia do 14.000 Euro - skąd wynika ten próg?
Agnieszka L.:
Akurat taki próg wynika jedynie z przepisów obowiązujących w Polsce. Ustawodawca, słusznie bądź nie, uznał, że te ok. 60.000 zł to wciąż poważne w naszych jednostkach publicznych pieniądze i trzeba mieć nad nimi większą kontrolę.
W uzupełnieniu tej wiadomości - ciekawostka:
Kwota 14 tysięcy euro nie była "całkiem przypadkowa". Poprzednio obowiązujące progi stosowania procedur ustawowych (u.z.p. z 1994 r. - kolejno: 1000 ECU, 3000 ECU, 3000 euro, P.z.p.w 2004 r. - 6000 euro) były rzeczywiście dobierane "na oko". Przy nowelizacji P.z.p. dokonanej w 2007 r. i polegającej m.in. na podniesieniu progu stosowania tej ustawy do 14.000 euro przyjęto w UZP założenie, że próg powinien wynosić około 10% najniższego progu stosowania dyrektyw UE (wówczas była to kwota 137.000 euro). Po zaokrągleniu wyszło właśnie 14.000 euro...
Dlaczego 10%? Otóż uważa się, że "próg zainteresowania" organów UE danym tematem zaczyna się od wartości wynoszącej około 10% kwot zapisanych w stosownych aktach prawa wtórnego UE (wg reguły "de minimis non curat lex" - której najbardziej wyraźnym i sformalizowanym wyrazem stała się instytucja pomocy "de minimis" w przepisach z zakresu pomocy publicznej [a właściwie: pomocy państwa])
PS. O progu obowiązującym obecnie w P.z.p. zadecydowało zatem nie tyle prawo, co praktyka działania organów UE
Szymon P. edytował(a) ten post dnia 25.10.10 o godzinie 17:22