Temat: Uprząż
Chłopie ty wiesz co mówisz?? Lhotse się sciera jak chcesz trenować??
Trenuje od Paru dobrych Lat. Wspinałem się w Lhotse w naprawdę trudnych drogach i skalnych i górskich z drogą polaków na Ance na czele oraz wielu polskich VI.5 w góre i po 2 latach korzystania bardzo sobie chwale - przyznaje że przesiadłem się na petzla ale to z faktu nie powiązanego z niechęcią do lhotse, po roku używania łacznik jest w fatalnym stanie. Singing Rocka wogule nie polecam z autopsji ładne ale nie funkcjonalne.
P.S na Sciane przychodzą również skończeni debile którzy nie stosują się do rad i sami wiedzą lepiej więc nie dziw się iż w.w powód z bardzo dużą rotacją powodują naruszenie uprzęży. Jednak większość Ścianek i Wspinaczy zaczynało od Lhotse, nie wiem 6 lat temu inne uprzęże były wręcz nie osiągalne więc może wspinając się w tym po prostu mam szacunek do marki bardzo duży i wiem iż pare razy patenty Jasia ratowały moją dupę. I do tej pory korzystam z tej uprzęży podczas niektórych prac skalnych.
I nie dam sobie wmówić iż Polskie uprzęże to bubel - jak są polskie produkty wspinaczkowe których bym nawet kijem nie dotknął np. crashpad z lhotse ale uprzęże stanowią najlepszy światowy poziom.
Nie wiem ale większość z czytających tutejszą w moim mniemaniu zaczynało się wspinać w czasach kiedy dostęp do szpeju był nieograniczony więc muszę przyznać iż macie się lepiej ale nie plujcie na coś co jest sprawdzone i dobre. Nie wiem czemu kolega nie dołączył tu BD to jest firma w świecie wspinaczkowym najleprza więc polecam się zaciekawić nawet Francuski Petzl jest klasą średnią w porównaniu do Blacka.
Firma jednak w Polsce mało znana.
Ja z własnego doświadczenia polecam Lhotse - a jak mówiłem zwiedziła zemną kawałek świata jak i polski i na niejednej dziwnej sytuacji była przydatna.
Na Sciance co prawda nie sprawdzałem bo jak się idzie :
W przypadku gdy masz zamiar trenować na serio polecam mamuta petzla lub nawet singing rock.
Nie wiem ja trenuje bez uprzęży na baldach ale to moje odczucie.
I ponawiam proźbę o odpowiedz na moje pytanie czemu Lhotse to bubel bo nie zadowala mnie odpowiedz:
Pracowałem na ściance wspinaczkowej gdzie były używane uprzęże firmy lhotse i z moich doświadczeń i subiektywnej oceny mogę powiedzieć, że w przypadku tych uprzęży niska cena w porównaniu do innych firm nie przekłada się zupełnie na jakość.
//A wiesz iż mówisz dziwne dziwy rzadko niska cena idzie z jakością w parze tu jednak idzie.//
, którymi miałem do czynienia bardzo szybko się zużywały a jakość materiałów pozostawiała dużo do życzenia.
Jak zużywa się uprząż bo to ciekaw jest chyba żę mówisz o przetartych i poobrywanych szpejarkach,
jakość materiałów pozostawiała dużo do życzenia. Lhotse ma atest więc materiały są bezpieczne co za tym idzie materiały są ok.