konto usunięte

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

Przemek Bucharowski:
O tak, w koncu zalozylem ten watek na Hyde Parku :)

p

Zauważyłam heLLiosie;-)

konto usunięte

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

.Joanna C. edytował(a) ten post dnia 11.04.08 o godzinie 12:45
Monika G.

Monika G. Zamówienia Publiczne

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

Monika, skoro musisz walczyć o wszystko, to dlaczego zostaniesz przy Obozowej? Co takiego jest w tej scianie, czego nie ma nigdzie indziej???

patriotyzm lokalny ;) blisko pracuję, więc mogę szybko po pracy podskoczyć... dodatkowo parę innych czynników... przyjaciele, znajomi, wielkość ścianki, możliwości jakie oferuje, przyzwyczajenie... etc...
PS. A pod Grotem jest glownie piaskowiec, nie beton :)

A zawsze myślałam, że to beton ;) "Formacje skalne" nigdy nie były moją najmocniejszą stroną ;))Monika Głębocka edytował(a) ten post dnia 11.04.08 o godzinie 14:41
Monika G.

Monika G. Zamówienia Publiczne

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

Karol P.:
Dochodzę do wniosku, że dyskusja na ten temat na brytanie ma ciekawszy przebieg ;-)

No to nieźle zgasiłeś tu dyskusję ;))
Hadrian Lutogniewski

Hadrian Lutogniewski Project Manager /
Business Analyst /
Toastmaster

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

Przemek Bucharowski:
Ostatnia wizyta na sciance sklonila mnie do takiej refleksji: jest za malo miejsca, wszedzie tlumy, wejscie drogie, a do tego sprzet zuzyty.

A wy co myslicie o sciankach w Polsce? Co was najbardziej gryzie? Co chcielibyscie zmienic?


Kochani, ścianki w PL-u są cudowne. Jest ich dużo, znaleźć można je nawet w małych miejscowościach, a przede wszystkim mają niesamowitą atmosferę.

Jestem początkujący i mieszkam w Helmutowie. Karnet na 10 wejść to 50-90 EUR (Duesseldorf), najsensowniejsza ścianka to 75 EUR. Tu sprzęt w takim samym stanie jak w PL-u. Tłumy (poza mniejszymi ściankami).

Ilekroć jadę do PL-u to biorę ze sobą buty, bo to dużo większa przyjemność powspinać się u nas.

:)
Jakub Sałasiński

Jakub Sałasiński Architekt IARP

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

Robert R.:
Przemek Bucharowski:
Witam,

Ostatnia wizyta na sciance sklonila mnie do takiej refleksji: jest za malo miejsca, wszedzie tlumy, wejscie drogie, a do tego sprzet zuzyty.

No coz, to co piszesz to troche chyba wewnetrzna sprzecznosc... zgadzam sie ze wszedzie tlumy a sprzet (liny) mocno zuzyty... ale jak na moj gust dla mnie z tego plynie wniosek ze... wejscia sa za tanie a nie za drogie :)

W wawie najdrozsza scianka to chyba obozowa - 17 lub 20 zl za wejscie - a pomimo tego ze to chyba najwiekszy obiekt w wawie to w tygodniu po pracy (tzn od ok. 19) nie wetkniesz nawet szpilki... gdyby jednak wprowadzic wejscia tylko na karnety, a karnet na 10 wejsc kosztowalby 400 pln to pewnie byloby o polowe mniej ludzi (a zauwaz prosze ze operator scianki zarobilby tyle samo!!).

:)

Witam. Szczerze przyznam ze pomysl zwiekszenia cen za wejscia mnie rozbawil. To nie jest sport dla elit, nie chodzi o ograniczanie ludziom o nizszych zarobkach wstepu na scianki. Pomyslec raczej warto nad zwiekszeniem ich ilosci. Mysle, ze obecnie przechodzimy taki okres wzmozonego zainteresowania, troche jak z sushi. Kazdy chce sprobowac, a nieliczni zlapia bakcyla. Wiec moze w gory zatem, skoro na sciankach tloczno.

PozdrawiamJakub S. edytował(a) ten post dnia 19.04.08 o godzinie 20:02
Rafał Kłosowski

Rafał Kłosowski Konsultant, Bank
Millenium S.A.

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

widzę ze strasznie temat ścianek cie męczy bo mam wrażenie ze na brytanie tez zainicjowales temat
Piotr Dobosz

Piotr Dobosz Forecasting

Temat: Scianki wspinaczkowe w Polsce, czyli co nas gryzie

ciekawy temat :)
już nie raz z różnymi ludźmi o tym rozmawiałem.
wniosek jest jeden - za mało ścian.
niech się ludzie wspinają - tacy czy inni - lansiarze, dresiarze, luzacy, sportowcy, hiphopowcy, regowcy, początkujący, się starzejący, dzieci, psy, koty, itd. to piękny sport i mimo, że czasem pewne grupy ludzi mnie wkurzają (i to mocno) to uważam za faszystowskie zabranianie go komukolwiek (zwłaszcza jeśli ma decydować o tym zasobność portfela). byle by potrafili uszanować miejsce (jakiekolwiek by ono nie było, ale zwłaszcza naturę) i innych wspinaczy.

ja lubię nowowiejską, obozową i lelewela a z offowych miejsc to ostatnio odkryłem grota - naprawdę super miejsce (cisza, spokój i jest dach jak pada), kocham janówek (ale coś ostatnio jest ponoć kicha bo trzeba za niego płacić) i wspianłem się na ołowiance (chociaż hałas męczy).

najgorsze jest to, że jak ten tłum z panelu ruszy w skały i góry to tu już może być mniej cieawie...

Następna dyskusja:

buty wspinaczkowe




Wyślij zaproszenie do