Gosia Ć.

Gosia Ć. specjalista ds.
ubezpieczeń

Temat: Passsss.... ?

Wiem, że osoby wspinające sie , raczej tak łatwo nie rezygnują , ale mam pytanie : Czy sa jakieś syptomy , np. długi czas nauki lub inne czynniki , które mogą wskazywać,że jednak raczej nie ma sie szans na jakiś spektakularny rozwój formy ?
Od października wspinam się dwa razy w tygodniu( w tym raz jest o sekcja ), ale niestety jak na tak długi czas nauki nie widze jakiegoś dużego postępu , co prawda miałam dwie długie przerwy każda po miesiącu ze względu na chorobę , ale mam wrażenie że progres powinien byc większy :(
Przede wszystkim brakuje mi siły , szczególnie podczas ćwiczeń sekcyjnych , z techniką też nie jest tak jakbym chciała :(

Jak można sprawdzić czy wspinaczka jest czymś do czego ma się predyspozycje ?
Dariusz Ś.

Dariusz Ś. Project Manager

Temat: Passsss.... ?

nie mam jak narazie doswiadczenia zeby w tym temacie coś konkretnego powiedziec, ale powiem tak. zaczalem chodzic na sekcje 2 dni temu, wczesniej bylem tylko raz na sciance i wtedy widzialem ze rece mi za szybko wysiadaja. zanim wiec zapisalem sie na sekcje przez miesiac czasu podciagalem sie ostro na drazku nachwytem. 2 dni temu rece juz mi nie wysiadaly, natomiast palce zaczely wysiadac. instruktor powiedzial ze na poczatku idzie wolno...potem jest bardzo szybki progres i potem znowu wolno... skad wiesz, moze wlasnie tym kolejnym razem zauwazysz progres? wytrwalosci :) cwiczyc cwiczyc i cwiczyc, tak sobie powtarzam, kiedy widze dziewczyny, które mowia ze są 4 tyg dluzej niz ja i robia baldy z którymi ja sobie jeszcze nie daje rady :)
Zdzisław Miliszewski

Zdzisław Miliszewski Kierownik Projektu,
Mennica Polska

Temat: Passsss.... ?

To sport jak kazdy inny. Czasem jest juz za pozno na super-forme. Jednak najwazniejszy jest zapal. Jesli to lubisz to probuj, cwicz, stawiaj sobie realne cele i je osiagaj po kolei.
Sile mozna podniesc, ale czesto jest tak ze sama wspinaczka nie da ci tego, czego potrzebujesz wiec warto tez sprobowac troche pocwiczyc poza scianka. Tak jak Darek pisze ponizej - cwiczyc, cwiczyc... tylko z glowa;)

Co do predyspozycji - jesli masz komplet rak i nog to predyspozycje masz, pytanie tylko do jakiego stopnia "wtajemniczenia" mozesz dojsc...

Ja wspinalem sie pare miesiecy 3 razy w tygodniu, bywaly tygodnie ze bylem na sciance 4 razy w tygodniu i to sie oplacalo bo widzialem efekty, ale w pewnym momencie nabawilem sie glupiej kontuzji bo chcialem za duzo na raz i wylaczylo mnie to na 3 miesiace ze wspinania. Wiec generalnie warto podejsc do wszystkiego z glowa, nie wszystko na raz, systematycznie.

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

2 razy w tygodniu to trochę mało na "spektakularny" wzrost wyników
warto byłoby dołożyć coś do tego treningu - siłownia / podciąganie na drążku / jakikolwiek dodatkowy trening

prawdopodobnie zwiększenie siły i wytrzymałości przełoży się na spore postępy na ścianie (bo sekcja od października powinna dać ci już trochę techniki)

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

Nie wiem, jak długo się wspinasz... ale nie warto rezygnować, to pewne. Ja też trenuję nieregularnie, mam okresy kiedy wspinam się więcej i forma jest, ale też i takie, gdzie formy nie ma. Normalna sprawa. Ale jak patrzę np. na Bogadana Rokosza, to się nie martwię, najlepsze jeszcze przede mną :P

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

Fakt 2 razy w tygodniu to za mało na wyniesienie formy na wyżyny. Można też ewentualnie trochę objętość treningu zwiększyć, np odpocząć po sekcji ze 20 min i zostać 1 godzinkę na zrobienie kilkudziesięciu ruchów extra.
Większych obciążeń nie polecam, łatwo na tym etapie o kontuzję.

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

Od miesiąca ćwiczę na drążku i widze postępy, zwłaszcza na prostych drogach - pokonuje je bardzo pewnie i mam duży zapas sił. Bardzo polecam zakup, sa takie rozporowe na drzwi. Ważne żeby drązek nie był samą metalowa rurką, bo będą się ci dłonie ślizgać, musza być czymś z fakturą pokryte.

Wadą ćwiczeń siłowych jest ogólny spadek techniki - skoro masz więcej siły to przestajeszo niej myśleć. Polecam więc połaczyć ćwiczenia siłowe z ciekawymi drogami płytowymi, gdzie balans ciała jest bardzo ważny.

W czasie wizyt na ściance - nie przeforsowuj się i nie wybieraj dróg przeiwieszonych. Siłę i tak wyrabiasz na drążku. Jeśli będziesz robiła to i to, to gwarantuje spadek formy, ja tak miałem na początku.
Gosia Ć.:
Wiem, że osoby wspinające sie , raczej tak łatwo nie rezygnują , ale mam pytanie : Czy sa jakieś syptomy , np. długi czas nauki lub inne czynniki , które mogą wskazywać,że jednak raczej nie ma sie szans na jakiś spektakularny rozwój formy ?
Od października wspinam się dwa razy w tygodniu( w tym raz jest o sekcja ), ale niestety jak na tak długi czas nauki nie widze jakiegoś dużego postępu , co prawda miałam dwie długie przerwy każda po miesiącu ze względu na chorobę , ale mam wrażenie że progres powinien byc większy :(
Przede wszystkim brakuje mi siły , szczególnie podczas ćwiczeń sekcyjnych , z techniką też nie jest tak jakbym chciała :(

Jak można sprawdzić czy wspinaczka jest czymś do czego ma się predyspozycje ?
Gosia Ć.

Gosia Ć. specjalista ds.
ubezpieczeń

Temat: Passsss.... ?

Bardzo dziękuję za uwagi, mam nadzieję ,że uda mi się pokonać ten etap , przyznam, uczący pokory i umożliwiający poznanie własnych możliwości .
W ostatnim czasie całkowicie blokuje mnie ból przedramion , który praktycznie blokuje mi palce . Trwa to mniej więcej dwa ,trzy wejścia , musze brać blok , nawet na prostych trasach . Po kilku wejściach to znika i potem jest ok . W czym może byc problem ? słaba rozgrzewka na ręce ? błędy przy wspinaniu ?
Podciąganie na drążku może to wyeliminować ?
Po zakończeniu wspinanie pojęcie bólu nie funkcjonuje :)Gosia Ć. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 21:16

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

Małgosiu, kobiety wspinają się technicznie. Nie dają "z buły " .Skały, skały jeszcze raz skały. Zaczynając od IV.

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

obstawiałbym rozgrzewkę

albo zostaw tak jak jest - traktuj te pierwsze wejścia jako rozgrzewkę :)
Przemek Bucharowski

Przemek Bucharowski Certified Salesforce
Platform Solution
Architect

Temat: Passsss.... ?

Gosia Ć.:
Bardzo dziękuję za uwagi, mam nadzieję ,że uda mi się pokonać ten etap , przyznam, uczący pokory i umożliwiający poznanie własnych możliwości .
W ostatnim czasie całkowicie blokuje mnie ból przedramion , który praktycznie blokuje mi palce . Trwa to mniej więcej dwa ,trzy wejścia , musze brać blok , nawet na prostych trasach . Po kilku wejściach to znika i potem jest ok . W czym może byc problem ? słaba rozgrzewka na ręce ? błędy przy wspinaniu ?
Podciąganie na drążku może to wyeliminować ?
Po zakończeniu wspinanie pojęcie bólu nie funkcjonuje :)Gosia Ć. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 21:16

To brzmi jak klasyczna buła, chociaż po opisie ciężko. Może więcej rozgrzewki i łatwiejsze drogi na starcie? Jak sie rozwspinasz, to możesz atakować trudniejsze drogi.

Ale jesli twoj bol wynika z czego innego, to proponuje wizyte u specjalisty. Moze to jakas kontuzja?

p

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

Gosia Ć.:
Bardzo dziękuję za uwagi, mam nadzieję ,że uda mi się pokonać ten etap , przyznam, uczący pokory i umożliwiający poznanie własnych możliwości .
W ostatnim czasie całkowicie blokuje mnie ból przedramion , który praktycznie blokuje mi palce . Trwa to mniej więcej dwa ,trzy wejścia , musze brać blok , nawet na prostych trasach . Po kilku wejściach to znika i potem jest ok . W czym może byc problem ? słaba rozgrzewka na ręce ? błędy przy wspinaniu ?
Podciąganie na drążku może to wyeliminować ?
Po zakończeniu wspinanie pojęcie bólu nie funkcjonuje :)Gosia Ć. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 21:16

Rozgrzewka i chyba wygląda mi to na przetrenowanie, zrób sobie trochę przerwy... ZADBAJ O ODPOWIEDNIĄ ILOŚĆ ENERGII - czytaj przez ten okres jedz więcej węglowodanów. Mi to pomogło - miałem podobne objawy. Po tygodniu dobrego odżywiania się uzupełniłem zapasy energii i nagle wyskoczyłem z dobrą formą.

Co do wspinania technicznego - czasem są takie drogi których nie da się przejść bez mocniejszej buły. Bez wytrzymałych rąk nawet mając super zajebistą technikę utknie się w połowie ściany. Tu nie chodzi o podciąganie się na samych rękach - ale po prostu ich wytrzymałość.

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

masz rację. Ale w tym wypadku mówimy już o VI z dodatkiem :) przewieszonych, gdzie faktycznie trzeba dać z buły.
Ja obstawiam początki na IV z dołem. Panel to "wędkowanie". Trzeba przełamać" syndrom liny nad głową". Znam osoby świetne dające sobie radę na panelu, które skapitulowały w skałach. Na początku bez ciśnienia na cyfrę, łatwo się zrazić niepowodzeniami.
Gosia Ć.

Gosia Ć. specjalista ds.
ubezpieczeń

Temat: Passsss.... ?

Pierwsze moje wspinanie było własnie w skałach :) Mam nadzieje ,że jeszcze nie zapomniałam jak to jest :) ćwiczymy też wspinanie z dołem , co prawda panel to nie skały , ale zawsze coś :)
Mieszkając na morzem mam problem w częstymi wypadami w skały , co najwyżej zostają nam mosty :)
Przełamanie własnych oporów do wspinu to osobna historia , jednak wiem że mam problem bardziej związne z przełamaniem własnych barier fizycznych i to mnie teraz szczgólnie blokuje . Wiele lat nie uprawiałam regularnie sportu , wypady w góry się nie liczą :(

Chyba faktycznie musze popracować nad dieta i prawidłowym zachowanie proporcji węglowodanów itp. , ponieważ nawet jeżeli wspinamy się 3,4 godziny , nie czuję głodu , ale wszystko co oblane jest czekolada stanowi dla mnie pokusę :)
Pewnie nie mały wpływ na to wszytko ma moja ostatnia choroba , która wyłączyla mnie na miesiąc ze wspinu , ale bardzo dziekuję wszystkim za uwagi i pomoc :)Gosia Ć. edytował(a) ten post dnia 27.04.09 o godzinie 16:15

konto usunięte

Temat: Passsss.... ?

polecam książkę "Wspinaczka trening i praktyka" Dale Goddarda i Udo Neumanna. lektura powinna rozjaśnić Ci wiele kwestii.
Bartosz P.

Bartosz P. Process Improvement
/ Robotic
AutomationTeam
Manager

Temat: Passsss.... ?

Hej
1)zgadzam się z przedmówcą- książka jest bdb.

2)W skrócie- jeśli obserwujesz brak postępów od października to zmień sekcję bo najwyraźniej jest kiepska.

3)jeśli dajesz 2 razy w tygodniu na sciance to spokojnie olej drążek (przynajmniej na razie jeśli jesteś początkująca). ściana i tak wyrabia siłę i wytrzymałość.
4)generalnie z progresem we wszystkim jest tak że najpierw idzie szybko a potem zwalnia- tak na prawdę po prostu w dalszym etapie mały progres nie jest tak zauważalny jak na początku.

5) jak zwiększyć ten progres?:

I)- spróbuj przerwy
II) chodź duuużo po łatwych drogach dla siebie (np jak twój maks to VI to chodź po IV- czym więcej tym lepiej i stopniowo zwiększaj – od czasu do czasu atakuj coś trudnego.
III) zwiększ różnorodność wspinania (płytka, ryska, przewieszka) (jeśli masz taką możliwość na ścianie)
IV)pracuj głównie nad tym w czym jesteś najgorsza
V) próbuj wspinania bez jednej ręki, schodzenia zamiast zjeżdżania, wspinania po pokazanych przez partnera stopniach itp.
VI) zmień tą sekcję :P – skoro nie daje postępów znaczy się nie jest dla Ciebie :)

pozdrawiam
bartek
Gosia Ć.

Gosia Ć. specjalista ds.
ubezpieczeń

Temat: Passsss.... ?

Przepraszam , nieprecyzyjnie sie wyraziłam , na ściake chodze od października , na sekcję od stycznia z 6 tygodniowa przerwą .Problemem nie jest z sekcja , ale moja wytrzymałość ( a właściwie jej brak :) ) i rękami .
Drażka chyba nie ominę :) z wytrzymałościa na ręce trochę pracuję , ale faktycznie musiałam spasować na chwile ze wspinem ponieważ miałam problem z drętwiejącymi placami i bólem przedramion.
Ponieważ na ściance na która chodzę z trasami IV mały poblem :) to staram się robic trasy na same rece ( nogi po wszystkim lub odwrotnie ). Faktycznie ćwiczenia ze schodzeniem a nie zjeżdżaniem odnoszą skutek .
Dziękuje za namiar na książkę, postaram sie ja zdobyć i nabyc więcej teori z zastosowaniem w praktyce :)
Łukasz J.

Łukasz J. Kierownik Rekrutacji
@ Grupa Adamed

Temat: Passsss.... ?

Ja proponuje zacząć intensywne wspinanie - staraj się robić w miarę łątwe drogi - np 30 przechwytów w górę i schodzić w dół - od 4 do 6 takich serii i to baaardzo pomoaga w budowie wytrzymałości.
W miarę postępu atakuj góra, dół i w górę
Gosia Ć.:
Przepraszam , nieprecyzyjnie sie wyraziłam , na ściake chodze od października , na sekcję od stycznia z 6 tygodniowa przerwą .Problemem nie jest z sekcja , ale moja wytrzymałość ( a właściwie jej brak :) ) i rękami .
Drażka chyba nie ominę :) z wytrzymałościa na ręce trochę pracuję , ale faktycznie musiałam spasować na chwile ze wspinem ponieważ miałam problem z drętwiejącymi placami i bólem przedramion.
Ponieważ na ściance na która chodzę z trasami IV mały poblem :) to staram się robic trasy na same rece ( nogi po wszystkim lub odwrotnie ). Faktycznie ćwiczenia ze schodzeniem a nie zjeżdżaniem odnoszą skutek .
Dziękuje za namiar na książkę, postaram sie ja zdobyć i nabyc więcej teori z zastosowaniem w praktyce :)
Gosia Ć.

Gosia Ć. specjalista ds.
ubezpieczeń

Temat: Passsss.... ?

Łukasz Jankowicz:
Ja proponuje zacząć intensywne wspinanie - staraj się robić w miarę łątwe drogi - np 30 przechwytów w górę i schodzić w dół - od 4 do 6 takich serii i to baaardzo pomoaga w budowie wytrzymałości.
W miarę postępu atakuj góra, dół i w górę

tak tez robiliśmy na sekcji z szantem , pech chciał ,że palce odmówiły posłuszeństwa i odpadłam na małej wysokości i obiłam dotkliwie pięty . Lekcja numer jeden jak odpadac to tylko wysoko :)
Bartosz P.

Bartosz P. Process Improvement
/ Robotic
AutomationTeam
Manager

Temat: Passsss.... ?

uuu no to nie zazdroszczę:D

mam jedno pytanie- ile razy jesteś w stanie się podciągnać?



Wyślij zaproszenie do