konto usunięte
Temat: Nasze Skały
Agnieszka S.:
Wojtek A.:ojej dlaczego tylko narzekasz? wpłać na nasze skały, oni robią coś dobrego, masz szansę przyłożyć do tego rękę, każdy by chciał żeby to "inni" się czymś zajęli, zacznijmy naprawianie świata od sprzątania własnego podwórka. jeśli my pojedynczy wspinacze sami się nie będziemy do niczego poczuwać to gwarantuję, że ze wspinaniem w Polsce będzie coraz gorzej :(
Bogusław Kowalski:
Witam
Wojtek A.:
No ja myślę że powinno być jak w cywilizowanych krajach, że połowa ceny przewodnika, albo nawet całość idzie na utrzymanie
i zakładanie nowych dróg. C
Przewodniki wydawane w Polsce są prywatną inicjatywą pasjonatów.
W cywilizowanych krajach jedynie urzędy skarbowe dysponują nie swoimi pieniędzmi.
No tak, ale jeśli teraz coraz więcej dróg powstaje z pieniędzy PZA, to można oczekiwać że ktoś kto zarabia na tym wspólnym dobru - czyli - drogach wspinaczkowych - będzie równocześnie wspierał ich rozwój, bo to też w jego interesie. Nie mówię o 100% dochodu, ale 5% - 10% powinno być przekazywane.
Inna kwestia że informacje o drogach ekipowanych są podawane bez topa... tak jest np. w przypadku doliny kobylańskiej, ostatniej wymiany ringów, kiedy dodano parę dróg. Oczywiście ktoś sprytny po kolejności pierwszych ringów poradzi sobie, ale lepiej by było żeby każda taka działalność była lepiej opisana, skoro idą na nią pieniądze PZA.
o do Naszych Skał, organizacja jak najbardziej pozytywna :) Szkoda że PZA jest tak słabe i skostniałe że do obrony naszej działalności musiała powstać :/
Możesz wyjaśnić czym wyraża się ta słabość i skostniałość? Ciekawe kto wspiera Nasze Skały instytucjonalnie, a w niemałej części finansowo. Pomijam fakt samego ekipowania dróg wspinaczkowych, bo fakty są jednoznaczne. Poza tym PZA to zrzeszenie Klubów, warto prześledzić aktualności z ostatniego miesiąca http://www.naszeskaly.pl/node/72
No i na koniec w takich USA Americane Alpine Club robi swoje, a odpowiednik Naszych Skał - Access Fund - swoje.
Pozdrawiam
BK
To dlaczego zamiast Naszych Skał nie działa w tym kierunku PZA? Przecież to by było dobre działanie PR-owe dla związku, który ostatnio nie ma za dobrej prasy.
Ojej, dlaczego nie można zadawać już pytań? :-P Nie zgodzę się że ze wspinaniem nie jest najlepiej w Polsce. To tylko świetne wyniki sportowe we wspinaniu (zwłaszcza kobiet) nie przekładają się na odpowiedni marketing dyscyplin. Sporty zimowe mają swojego Małysza, my mamy Edytę Ropek, ale jakoś nic na ten temat nie słychać TV. Medialnie pewna instytucja po prostu nie istnieje. 10 razy częściej pojawia się Naczelny Ratownik ;-), od kogokolwiek z niej. Nie uważam że jest do wyrzucenia, ale po prostu nad wizerunkiem medialnym własnym i dyscypliny mogłaby popracować.
Po takich sukcesach jak Edyty, można byłoby się spodziewać większego zainteresowania dyscypliną wśród mediów. Czy media są winne? Dziennikarze, zwłaszcza nie-sportowi, często nawet nie słyszeli o tym sukcesie. Zgodzę się że nic nie jest łatwe, ale gwarantuje że zainteresowanie mediami będzie się równało większymi pieniędzmi. PZA naprawdę zrobiła w przeszłości dużo dobrego i będzie robić dla całego środowiska, ale czasem reklama jest ważniejsza od tego co się robi. Taki jest ten świat, można się żalić na narzekanie i robić dalej to samo, albo po prostu wyciągać wnioski z tego co się dzieje i odpowiednio zmieniać politykę.Wojtek A. edytował(a) ten post dnia 30.01.10 o godzinie 03:30