Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Myślę o zrobieniu kursu wspinaczki w skałkach, na przykład w Sokolikach (bo blisko Wrocka). Polecicie kogoś? Póki co trafiłam na ofertę szkoły Jarosława Liwacza.

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

gdyby wszyscy, którzy robia kursy wspinaczkowe byli w skałach - zabrakloby tam miejsca już dawno.
kurs wspinaczkowy jest dobry przede wszystki dla organizatora, bo zapewnia mu kasę.
wspinaczki nie można sie nauczyc w ciągu kilku dni pod rząd.
jeśli nigdy się nie wspinałaś - po pierwszej godzinie w skałachnie będziesz w stanie obrać skorupki z jajka.
proponuję bardziej regularnie chodzić na ściankę - min 2 x w tygodniu.
a we Wrocławiu jest Eiger, jest Zerwa.

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

chodzenie na scianke na poczatku pomaga ogolnie sie rozruszac i poczuc "ruchy", ze tak to nazwe natomiast kurs ma nauczyc nie wspinania ale pewnych zasad, oduczenia zlych nawykow, ktore moga nauczyc "bardziej doswiadczeni" koledzy. wiec ja jednak upieralbym sie, ze warto. a dopowiadajac - warto isc do Blondasa (czyli do jarka Liwacza). swietny instruktor! ewentualnie do jego ucznia czyli do Michala Kajcy (zwanego potocznie Micajem). sokoliki to sweitne miejsce na robienie kursu - super skala, doskonale warunki do uczenia sie wspinania na wlasnej protekcji...

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

w ogóle to taki specyficzny sport, że bez kontaktu z lepszymi kolegami po fachu nie ma mowy o jakimkolwiek kroku,
zasad i dobrych nawyków można się uczyć przede wszystkim wspinając się.
a aby się wspinać - trzeba pracować nad formą.
a formy, siły, gibkości, optymalnej wagi ciała nie da się rozwinąć w tydzień.
kurs nie nauczy nikogo wspinania.

p.s. najlepiej poderwij jakiegoś przesympatycznego wspinacza Małgorzato:):) wspinacze to najlepszy gatunek mężczyzn:):):)
Przemek Bucharowski

Przemek Bucharowski Certified Salesforce
Platform Solution
Architect

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

dla mnie traci to lekkim szowinizmem...

a skupiajac sie na watku - skad wiesz, czy kurs skalkowy nie ma przypadkiem utrwalic i poszerzyc nabytych juz umiejetnosci?

natomiast zgadzam sie, ze najlepiej uczyc sie od lepszych od siebie.

p

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Przemek B.:
dla mnie traci to lekkim szowinizmem...

a skupiajac sie na watku - skad wiesz, czy kurs skalkowy nie ma przypadkiem utrwalic i poszerzyc nabytych juz umiejetnosci?

natomiast zgadzam sie, ze najlepiej uczyc sie od lepszych od siebie.

p

powiedz mi - jesli ktoś już się wspina - pójdzie na kurs....?
jeśli ktoś się wspina, to wie, że po każdym treningu trzeba sie zregenerować itd itd itd
Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Jak to miło, że tyle się tu dzieje :)
Cezary, ja się już wspinam, choć od bardzo niedawna i tylko na ściance. Dzięki za radę, ale mamusia mnie nauczyła nie zaczepiać mężczyzn, taka stara szkoła ;) Nad formą pracuję dość intensywnie i regularnie.

Chłopaki, dzięki za wsparcie, tak mi się Tomku wydawało że Jarkowi Liwaczowi dobrze z oczu patrzy :)

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

:):):)
Jacek Ołowiak

Jacek Ołowiak kierownik zespołu IT

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

ja uważam że kurs jest bardzo potrzebny, właśnie po to aby nauczyć się co do czego służy i jak to wykorzystywać. Ja na ściance byłem na szkoleniu w Reni-Sport w krakowie (swoją drogą pani Renata Piszczek jest świetną instruktorką i prowadzi kursy również w Sokolikach).

Popracować nad sobą można wtedy, kiedy już masz jakieś podstawy - a tych podstaw można nauczyć się na kursie - no i dostajesz papier. Ja mam kurs asekuracji na sztucznych ściankach wystawiony przez PZA, umiem czy nie umiem się wspinać - za to mam podkładkę że jestem uprawniony do asekurowania kogoś w razie wypadku.

To samo zdaje się jest w skałach - trzeba mieć papier, że się umie. No i są zniżki dla ludzi z papierami u ubezpieczyciela jeśli wyjeżdżamy gdzieś w teren.

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Proponuję pogodzić dwie "zwaśnione" obozy. Najlepiej jeździć z kumplami, którzy dużo potrafią, są przyjaciółmi i chcą adepta uczyć. Jeżeli ktoś ma chęć płacić za kurs proszę bardzo. Nie zaszkodzi wiedzy i umiejętnością, wręcz przeciwnie. Portfel chudszy tylko, no i kwestia jeszcze instruktora. Blondasa polecam, słyszałem od fachowców dużo dobrych słów. Czyli jak wydać kasę to na coś o dużej jakości.
Polecam wspinaczkę na pewno w dwie osoby, choć nie zawsze ideałem tchnie wspinanie się z kimś lepszym o kilka klas. Celem czerpania nauiki jak najbardziej. Natomiast z doświadczenia wiem, że tę wiedzę nabytą z instruktorem, nauczycielem bardzo dobrze wdraża się podczas wspinaczki z kimś na swoim poziomie, kiedy panuje zdrowa, zaznaczam zdrowa rywalizacja. Obaj partnerzy rozwijają się bardzo szybko.
Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

tak się składa, że na ściankę chodzę z osobami na moim, czyli początkującym, poziomie, a doświadczonych kumpli po prostu brak :). Dodatkowo większość osób traktuje temat kurtuazyjnie, czyli wyjście od czasu do czasu gdy brak lepszych pomysłów na wieczór. Stąd pomysł kursu. Z tego co widzę, nie jest to najdroższy sposób spędzania urlopu (zeszłoroczna cena za sam kurs to 540 zł za 6 dni), więc jeśli jeszcze instruktor będzie do rzeczy, powinnam mieć dużo frajdy.

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Małgorzata H.:
tak się składa, że na ściankę chodzę z osobami na moim, czyli początkującym, poziomie, a doświadczonych kumpli po prostu brak :). Dodatkowo większość osób traktuje temat kurtuazyjnie, czyli wyjście od czasu do czasu gdy brak lepszych pomysłów na wieczór. Stąd pomysł kursu. Z tego co widzę, nie jest to najdroższy sposób spędzania urlopu (zeszłoroczna cena za sam kurs to 540 zł za 6 dni), więc jeśli jeszcze instruktor będzie do rzeczy, powinnam mieć dużo frajdy.
Długo się wspinasz? Gdzie chodzisz? Zerwa czy Eiger?
Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Łukasz G.:
Małgorzata H.:
tak się składa, że na ściankę chodzę z osobami na moim, czyli początkującym, poziomie, a doświadczonych kumpli po prostu brak :). Dodatkowo większość osób traktuje temat kurtuazyjnie, czyli wyjście od czasu do czasu gdy brak lepszych pomysłów na wieczór. Stąd pomysł kursu. Z tego co widzę, nie jest to najdroższy sposób spędzania urlopu (zeszłoroczna cena za sam kurs to 540 zł za 6 dni), więc jeśli jeszcze instruktor będzie do rzeczy, powinnam mieć dużo frajdy.
Długo się wspinasz? Gdzie chodzisz? Zerwa czy Eiger?

Niedługo, od dwóch miesięcy. Tak mi się spodobało, że zainwestowałam już we własny sprzęt. Cały czas Eiger, zdecydowanie lepsza lokalizacja.
Wiem, że to dopiero początki i powinnam po prostu się wspinać jak najwięcej, ale kurs chyba nie zaszkodzi, do wakacji chyba wzmocnię już dłonie.

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Kurs pomoże na 100% Im więcej na początku wspinania tym lepiej. Często chodzisz na ścianę?
Zapraszam czasem na Zerwę. Odmiana od czasu do czasu niewątpliwie pomaga no i ma ona swoje walory, pozwala mierzyć postęp, ponieważ ma wiele oznaczonych dróg.
Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Raz w tygodniu, chciałabym częściej, ale póki co udało mi się ustawić regularne wyjścia wtorkowe. Na Eigera właśnie. Na Zerwę też bym chętnie zajrzała. Może daj znać jak będziesz się wybierał?

konto usunięte

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Wysłałem wiadomość na skrzynkę.
Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Buty robią różnicę, dziś w nowych było duużo lepiej. Ale palce to mój słaby punkt, nogi dają radę, nawet ręce, tylko paluszki odmawiają współpracy po dwóch godzinach. No i co z tym zrobić? Paznokcie obcięłam, żeby było jasne ;)

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

Małgorzata H.:
Buty robią różnicę, dziś w nowych było duużo lepiej. Ale palce to mój słaby punkt, nogi dają radę, nawet ręce, tylko paluszki odmawiają współpracy po dwóch godzinach. No i co z tym zrobić? Paznokcie obcięłam, żeby było jasne ;)


to normalne - palce na ogól są najsłabszym ogniwem na początku. warto nad nimi pracować, ale warto robić to z głową i nie nadwyrężać ich jeszcze. wszak to "małe stworzenia" ;) ich zdolności adaptacyjne do dużych obciążeń nie są tak spore jak innych części ciała więc rozsądek i umiar przede wszystkim (dlatego wszelkie chwytotablice a juz na pewno campusy mozna sobie na poczatku odpuscic). przede wszystkim dużo się wspinac i wspinac, i jeszcze raz wspinac. roznicowac charaktery drog a wrecz wybierac te na ktorych czujemy sie gorzej - na zasadzie pracy nad tym, co wychodzi nam najgorzej. z prostego powodu - robienie tylko tego, co nam wychodzi bardzo ogranicza i nijak nie rozwija.
wspinasz sie zaledwie dwa miesiace, wiec daj palcom czas i badz wytrwala :)
Małgorzata H.

Małgorzata H. www.strefa-zmiany.pl

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

wytrwała jestem, ale i niecierpliwa ;)
Przemek Bucharowski

Przemek Bucharowski Certified Salesforce
Platform Solution
Architect

Temat: kurs wspinaczki - sokoliki?

hej!

wracajac do kursu - zyskujesz nie tylko profesjonalna pomoc instruktora, ale tez poznajesz ludzi na zblizonym poziomie technicznym, z ktorymi pozniej mozesz chodzic na scianke. a w sezonie sporo ludzi mozesz poznac na skalkach :)

p



Wyślij zaproszenie do