Mira
M.
florystka, pracownik
biurowy...
Katarzyna
Błaszczyk-Korsak
Badania
marketingowe. A
ponadto... użyczam
głosu: reklam...
Kasia
W.
Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych
Temat: gdy odchodzi kot....
Dużo przeżyła.Nie wszystkie koty mają tak szczęliwe domy jak Twój.
Byłaś dobrym "dużym" dla Twojej koty.
Ona teraz za tęczowym mostem...
Anna
Paradowska
właściciel,
Pomysłowa
Manufaktura
Temat: gdy odchodzi kot....
Boję się tego.... moje maja 8 i 7 lat. Ta starsza ma trochę problemów zdrowotnych i jest mi najblizsza. Nie myślę jeszcze o tym, ale kiedy jestem do niej tak przywiazana i skoro jestem tak wrażliwą osóbką... to naprawdę kiedyś będzie kiepsko... Raz weterynarz tak już ze mną rozmawiał, jakby naprawdę było z nią źle, ale w głębi duszy czułam, że to jeszcze nie ten najgorszy czas...I jak mi ktoś mówi, że po niej możesz mieć inne... "nóż w kieszeni mi się otwiera"...
konto usunięte
Temat: gdy odchodzi kot....
Cześć Aniu :-)Mira... bardzo mi przykro. Sama straciłam kocura w okropnych okolicznościach. Ryczelismy razem z mężem, teściową i teściem.
Trzymaj się! Wiem co czujesz
Magdalena
Grzegorzewska
samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa
Temat: gdy odchodzi kot....
Mira Miziołek:
Moja dzis odeszła ....
po 15 latach....
Badzo cię rozumiem i bardzo współczuję. Nikt ci nie zastąpi twojego koteczka, ale ...możesz się cieszyć z tego, że nikt ci tych 15 lat nie zabierze, wspomnienia są twoje!!! Mam obecnie 6 kochanych kotów, czasami (co lubię najbardziej) maluszki, ale od dwóch lat nadal mam w sercu czy w pamieci, jak kto woli) pustkę po stracie mojego, zaledwie 7-letniego dachowca...
Mira
M.
florystka, pracownik
biurowy...
Temat: gdy odchodzi kot....
Dziękuję Wam za ciepłe słowakonto usunięte
Temat: gdy odchodzi kot....
Nie myśl o tym, że coś straciłaś.Pomyśl, ile było Ci dane zyskać z kociną!Tego Ci NIKT i NIC nie zabierze :)
Mira
M.
florystka, pracownik
biurowy...
Temat: gdy odchodzi kot....
Jerzy...ale w moim poscie brak egzaltacji
jest jeno smutek....
Byłam przy jej smierci, głaskałam
i nie odchodziła sama
a w slipkach miała ulge....
tylko tak pusto w domu
jak to po stracie... przyjaciela
i ciiiiii
kiedys pogadamy
konto usunięte
Temat: gdy odchodzi kot....
Współczuję OGROMNIE ! nie wiem jeszcze, co przeżywasz, ale wiem, że gdyby moja koteczka odchodziła, serce by mi pękło - nie wyobrażam sobie życia bez mojej Sherrkikonto usunięte
Temat: gdy odchodzi kot....
ja do tego podeszlam tak: moj dobry kot mial wspaniale zycie. byl krolem kocim, gdybysmy sie nie spotkali, skonczylby marnie, wydarlam go z jakiejs meliny. odszedl moj wspanialy przyjaciel, ale dzieki temu uratowalam dwa kocie istnienia. panda znaleziona w magazynie, pantera uratowana przed uspieniem.nie czekac w zalobie, szybko nowego kota wylosowac :-) to jedyna rada na smutek i pustke.
Katarzyna
Kiewrel
HR Payroll Business
Analyst
Temat: gdy odchodzi kot....
Nie chciałam myśleć że kiedyś rozstanę się z moim Kotusiem. Ale niestety, wczoraj o 7:50 rano, wydał ostatnie tchnienie. Chwilkę wcześniej zapłakał, a ja trzymając go za łapki i głaszcząc, wiedziałam że już nic nie mogę zrobić. A pół godziny wcześniej dawąłam jeszcze kroplówkę podskórną i leki mając nadzieję....Byliśmy ze sobą 16 lat, czyli połowę mojego życia. A teraz taka pustka.... Muszę nauczyć się żyć bez niego. Dom jest taki pusty a przechodząc z pokoju do pokoju zerkam odruchowo czy spi na kanapie..... I niestety, żadne mądre słowa mądrych osób (choć na 100% słuszne) nie trafiają do mnie. A łzy nie przestają lecieć! No ale jakoś trzeba żyć i za jakiś czas, jak łzy przyschną, zaadoptować jakiegoś mruczącego futrzaczka, z nadzieją na długą przyjaźń.
Mój Kotuś w marcu miał zdiagnozowaną PNN. To był szok - ponieważ do tej chwili nie było żadnych, najmniejszych oznak. Pierwsza oznaka - z marca - to krwawiące dziąsła. Wskaźniki 3-krotnie przekroczone. Ale się nie poddał - walczył dzielnie przez 4 miesiące. Aby być przy nim, móc podawać leki i kroplówki, poprosiłam w pracy o wyrozumiałość i możliwość pracy z domu (na szczęście moi szefowie to normalni ludzie). Z tygodnia na tydzień patrzyłam jak przygasa, jak najpierw szafki są nieosiągalne aby na nie wskakiwać, potem krzesła, potem sofa... Przez ostatnie 3 tygodnie karmiłam i poiłam strzykawką, masowałam brzuszek, podsadzałam na łóżko, czuwałam w nocy.... Niestety, w międzyczasie stwierdziliśmy robaki a pasta odrobaczająca, podana w poniedziałek, dokończyła dzieła. Ale wierzę, że to był najlepszy dla niego koniec, w najlepszym momencie. Odszedł w obecności kochających go ludzi, na swoim łóżku na swojej poduszce. A czy można było go uchronić przed PNN, zrobic coś inaczej w ostatnich miesiącach? może i tak..... ale obawiam się, że pewnego toku zdarzeń nie da się zmienić.
Także dołączam do grona cierpiących z powodu odejścia futrzanego przyjaciela. I ufam, że czas wyleczy rany!
konto usunięte
Temat: gdy odchodzi kot....
Katarzyna Kiewrel::(((((
bardzo, z całego serca wspolczuje, najgorecej jak moge...
moge tylko powiedziec ze zalosc w koncu minie ale zawsze bedziesz o Nim pamietac
az mi sie łzy w oczach zakreciły...
Renata
Ś.
serfująca własnymi
drogami
www.unikalni.pl
Temat: gdy odchodzi kot....
Katarzyna Kiewrel:
Bardzo współczuję :(
Zrobiłaś wszystko co mogłaś. Teraz tylko czas, on goi rany, ale pamięć po przyjacielu zostanie.
konto usunięte
Temat: gdy odchodzi kot....
Współczuję bardzo straty Domownika - sama nie wyobrażam sobie codzienności bez swoich zwierzaków. TO najwierniejsi, najmądrzejsi towarzysze codzienności.Współczuję Ci - piętnaście lat razem to strasznie wielki kawałk życia...
Anna Iżycka-Herman Główny Księgowy
Temat: gdy odchodzi kot....
Przykro mi, współczuje.Magda K. Graphic designer
Temat: gdy odchodzi kot....
Współczuję Ci z całego serca.Pamiętaj jednak, że wspomnienia o Twym puchatym przyjacielu pozostaną - to tak jakby część Kociuszka była z Tobą.
konto usunięte
Barbara
Górska-Rosłon
koordynator w Dziale
Operacyjnym
Katarzyna
Kiewrel
HR Payroll Business
Analyst
Temat: gdy odchodzi kot....
Dziękuję Wam wszystkim za ciepła słowa. To chyba najlepsza terapia na złamane serce po stracie futrzanego przyjaciela.Kiedyś, za dzień dwa albo tydzień wreszcie zauważę, że życie toczy się dalej. Taka już jest kolej rzeczy. Nikt nie jest nieśmiertelny, ale każdy pozostaje w pamięci!
A wszystkim z całego serca radzę: róbcie zdjęcia swoim przyjaciołom! wczoraj uporządkowąłam zdjęcia mojego Kotusia i pomimo że ryczałam jak bóbr, to przywołało to mnóstwo pozytywnych wspomnień i pomogło złagodzić ból.
Jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie!
Podobne tematy
-
Właściciele Kotów » Gdy kot rozrabia ponad miarę.... -
-
Właściciele Kotów » Gdy kot spada z okna lub balkonu -
-
Właściciele Kotów » gdy zginie kot -
-
Właściciele Kotów » Kot na smyczy - pomocy -
-
Właściciele Kotów » kot w podróży -
-
Właściciele Kotów » Osowiały kot... -
-
Właściciele Kotów » kot i nowe meble - jak odstraszyc? -
-
Właściciele Kotów » Kot co kocha zwiedzac - jak go uchronić przed zgubieniem... -
-
Właściciele Kotów » Kot, a kwiaty -
-
Właściciele Kotów » agresywny kot ? -
Następna dyskusja: