konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Witajcie
Jestem poczatkujacym nurkiem i jeszcze odczuwam wiecej strachu niz przyjemnosci (oby sie to zmienilo w przyszlosci).

Czy ktos wie o istnieniu szkolny nurkowej we Wroclawiu? Mam na mysli zajecia odbywajace sie co jakis czas ale regularnie (nie mylic z kursem)gdzies gdzie placi sie skladke roczna i przynalezy sie do jakies klasy.

Dziekuje z gory i zycze milego nurkowania.
Rudi Stankiewicz

Rudi Stankiewicz Założyciel
Underwater-Travel,
Bestdivers.pl

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Zdzisia, jesli jeszcze nie znalazłas namiarów to prosze dajk znać dam Ci namiaryu na szkołe nurkowania w Głogowie. To zdaje sie jakoś tam niedaleko. Oni Ci na pewno pomogą co , jak i gdzie.

Pozdrawiam
Rudi
http://underwater-travel.pl
Piotr Bielawski

Piotr Bielawski Specjalista ds.
obsługi kredytów
samochodowych,
Departame...

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Już to gdzieś pisałem ale...
http://diveteam.pl
Składek rocznych nie ma ale regularne wyjazdy, Polska, Chorwacja, egipt, i dalsze także, wyjazdy praktycznie co tydzień
pozdrawiam, jak chcesz mogę dawać Ci namiary na jakieś nasze wyjazdy Koszta z reguły to Gazy + paliwo wiadomo czasem i łódka czasem samolot ale jak najtaniej się da :)
pozdrawiam
Adrian K.

Adrian K. Data Security
Administrator,
System Administrator
(ABI, ASI)

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Zdzisława Ciasto:
Witajcie
Jestem poczatkujacym nurkiem i jeszcze odczuwam wiecej strachu niz przyjemnosci (oby sie to zmienilo w przyszlosci).

Czy ktos wie o istnieniu szkolny nurkowej we Wroclawiu? Mam na mysli zajecia odbywajace sie co jakis czas ale regularnie (nie mylic z kursem)gdzies gdzie placi sie skladke roczna i przynalezy sie do jakies klasy.

Dziekuje z gory i zycze milego nurkowania.

Wydaje mi się że nie potrzebujesz szkoły. Potrzebna Ci jest ekipa z którą będzie można ponurkować. Ludzie dla których to jest pasją a nie pracą. Nie muszą to być instruktorzy choć sporo ich w Wrocławiu. Wystarczy że będą to ludzi troszkę bardziej doświadczeni od których możesz się czegoś nauczyć. Najważniejsza jest atmosfera. Od szkolenia są kursy, ale też nie wszystkie. Niektóre tylko pomagają Twojemu portfelowi schudnąć.
Osobiście nurkuję z paroma osobami z Wrocławia. W głównej mierze są to nurkowie techniczni wiec raczej nie będę Ci ich proponował do wspólnych wyjazdów. Ale jestem przekonany że znajdą się i tacy którzy z chęcią przyjmą Cię do swojego grona, i których profile nurkowe będą pokrywały się z Twoimi umiejętnościami i uprawnieniami. Życzę powodzenia.
Grzegorz Ciosk

Grzegorz Ciosk kierownik budowy,
"Climatic" sp. z
o.o. sp.K

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

http://aquamatic.pl
serdecznie polecam
Jarosław Kur

Jarosław Kur Instruktor IANTD, dr
biolog

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Witam.
http://www.21procent.com/

Kurek

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Mój instruktor u którego robilam kurs co jakis czas (często) organiuje róznego rodzaju wypady nurkowe, dodatkow prowadzi zajecia na basenie (ale to raczej nudne). Nie słyszałam o opcji składek i regularnych nurkowań.

namiary:
inst.nurk. Tomek Rubrycki
tel.504-253-792
zadzwon i zapytaj - Tomek to fajny gość i napewno pomoże

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Adrian K.:
Zdzisława Ciasto:
Witajcie
Jestem poczatkujacym nurkiem i jeszcze odczuwam wiecej strachu niz przyjemnosci (oby sie to zmienilo w przyszlosci).

Czy ktos wie o istnieniu szkolny nurkowej we Wroclawiu? Mam na mysli zajecia odbywajace sie co jakis czas ale regularnie (nie mylic z kursem)gdzies gdzie placi sie skladke roczna i przynalezy sie do jakies klasy.

Dziekuje z gory i zycze milego nurkowania.

Wydaje mi się że nie potrzebujesz szkoły. Potrzebna Ci jest ekipa z którą będzie można ponurkować. Ludzie dla których to jest pasją a nie pracą. Nie muszą to być instruktorzy choć sporo ich w Wrocławiu. Wystarczy że będą to ludzi troszkę bardziej doświadczeni od których możesz się czegoś nauczyć. Najważniejsza jest atmosfera. Od szkolenia są kursy, ale też nie wszystkie. Niektóre tylko pomagają Twojemu portfelowi schudnąć.
Osobiście nurkuję z paroma osobami z Wrocławia. W głównej mierze są to nurkowie techniczni wiec raczej nie będę Ci ich proponował do wspólnych wyjazdów. Ale jestem przekonany że znajdą się i tacy którzy z chęcią przyjmą Cię do swojego grona, i których profile nurkowe będą pokrywały się z Twoimi umiejętnościami i uprawnieniami. Życzę powodzenia.

"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.
Hubert Wesołowski

Hubert Wesołowski Człowiek od krycia
dachów podczas
deszczu (mokrej
roboty).

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Ryszard Barańczuk:
"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.

LOL.
"Czy wy nas macie za idiotów?
Tak, tak!"

Pozdrawiam,
Hubert.
Adrian K.

Adrian K. Data Security
Administrator,
System Administrator
(ABI, ASI)

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Ryszard Barańczuk:

"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.

Z Twojego punktu widzenia faktycznie to mogą być brednie. Bo przecież jak potencjalny klient zacznie nurkować z jakąś ekipą a nie z np. Centrum (akademią nurkowania ;) to nie zostawi $$ za powietrze, wyjazdy (polskie i zagraniczne), sprzęt... Ale ten klient może to wszystko osiągnąć z ludźmi który robią to dla przyjemności a nie dla pieniędzy (i przyjemności). Kupi taniej gazy, wyjedzie na te same ale tańsze wyprawy bez zbędnych pośredników. Koledzy wskażą mu drogę do zakupu dużo tańszego sprzętu. Poza tym opieka instruktora jest tylko pozorna. On jest od zarabiania kasy a nie niańczenia. Czego można nauczyć się od instruktora który zabiera pod wodę nie tylko Ciebie ale jeszcze 5 takich jak nurków?

Doświadczenia nie można kupić. Je trzeba zdobyć.
Nie każdy instruktor to profesjonalista - warto o tym Pamiętać wybierając konkretnego instruktora oraz organizację w której szkoli...

Dla jednych ważna jest technika, wiedza która się przyda i perfekcja, dla innych kolorowe rybki i wykonanie fin pivot'a

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Zgodzę się z R.B. Uważam za nieodpowiedzialne, wręcz niebezpieczne doradzanie osobie,że nie potrzebuje instruktora i się od kolegów nauczy nurkować na wyjeździe choćby w najbardziej ekskluzywne miejsce. W taki sposób może się raczej utopić lub ulec wypadkowi.
Niebezpieczne jest również doradzanie w ten sposób.

Co do sprzętu i wypraw to wszystko zalezy od tego kim jest nurek.
I nie wiem czy widoczna jest dla Ciebie różnica pomiędzy wyjazdem na nurkowanie w kilku kolegów a wyprawą zorganizowaną. Przewodnik i 5 osób nie są po to żeby Cię pod wodą uczyć a pokazać ciekawe miejsca (chyba,ze akurat się szkolisz).

Co do tańszego sprzętu i koledzy pokażą .. cóż. Ja jestem profesjonalistą w tym co robię i mam rozeznanie na rynku, wiem co jest dostępne i przez lata doświadczeń z bardzo różnymi klientami jestem w stanie dobrać im sprzęt odpowiedni do potrzeb (również finansowych). Kolega Ci powie co jest dobre ale dla niego. Dodatkowo taniej - czyli co konkretnie miałeś na myśli?

Kasia
http://bestdivers.pl

Adrian K.:
Ryszard Barańczuk:

"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.

Z Twojego punktu widzenia faktycznie to mogą być brednie. Bo przecież jak potencjalny klient zacznie nurkować z jakąś ekipą a nie z np. Centrum (akademią nurkowania ;) to nie zostawi $$ za powietrze, wyjazdy (polskie i zagraniczne), sprzęt... Ale ten klient może to wszystko osiągnąć z ludźmi który robią to dla przyjemności a nie dla pieniędzy (i przyjemności). Kupi taniej gazy, wyjedzie na te same ale tańsze wyprawy bez zbędnych pośredników. Koledzy wskażą mu drogę do zakupu dużo tańszego sprzętu. Poza tym opieka instruktora jest tylko pozorna. On jest od zarabiania kasy a nie niańczenia. Czego można nauczyć się od instruktora który zabiera pod wodę nie tylko Ciebie ale jeszcze 5 takich jak nurków?

Doświadczenia nie można kupić. Je trzeba zdobyć.
Nie każdy instruktor to profesjonalista - warto o tym Pamiętać wybierając konkretnego instruktora oraz organizację w której szkoli...

Dla jednych ważna jest technika, wiedza która się przyda i perfekcja, dla innych kolorowe rybki i wykonanie fin pivot'a

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Hubert Wesołowski:
Ryszard Barańczuk:
"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.

LOL.
"Czy wy nas macie za idiotów?
Tak, tak!"

Pozdrawiam,
Hubert.

Z wypowiedzi kolegi nic nie wynika. Ale może tak się kolega czuje.
Hubert Wesołowski

Hubert Wesołowski Człowiek od krycia
dachów podczas
deszczu (mokrej
roboty).

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Ryszard Barańczuk:
Hubert Wesołowski:
Ryszard Barańczuk:
"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.

LOL.
"Czy wy nas macie za idiotów?
Tak, tak!"

Pozdrawiam,
Hubert.

Z wypowiedzi kolegi nic nie wynika. Ale może tak się kolega czuje.
Sądziłem, że kolega będzie bardziej domyślny. Adrian Kastura doskonale rozwinął to co chciałem zasugerować.

"Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania."

Czy żeby ugotować obiad kolega idzie najpierw na kurs gotowania? Albo żeby przyrządzić drinka na kurs barmański? Kupując komputer - kurs komputerowy? Ale po kolei:

Zgadzam się z częścią 1:
"Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności", choć też nie do końca - wymaga tylko wtedy gdy chcemy iść dalej. Jeśli poziom jaki reprezentujemy nam wystarcza, nie ma potrzeby dalszego rozwoju umiejętności. Ja np. zakończyłem we wczesnych latach szkoły podstawowej rozwój swoich umiejętności jazdy na rowerze. Mimo to jeżdżę czasem rowerem. Proszę sobie wyobrazić, że bez kolejnych kursów!

2 część:
"pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny"
Nie uważa kolega, że:
- doświadczenia nie sposób zastąpić kursem,
- kurs podstawowy powinien przygotowywać kursanta zdobywania dalszego doświadczenia bez nadzoru instruktora/profesjonalisty z danej dziedziny?
Ja uważam, że tak. A jeśli nie, to znaczy, że kurs został niewłaściwie dobrany do potrzeb kursanta, chyba, że przed kursem kursant został jasno poinformowany, że jest inaczej.

3 część:
"Dotyczy to również nurkowania."
Kurs podstawowy jak najbardziej, również rescue/p2. Ale reszta? Czy faktycznie nie da się bez nich nurkować bezpiecznie i przyjemnie? Dla wielu osób celem jest nurkowanie, a nie szkolenia. Szkolenia są tylko narzędziem do przeprowadzenia nurkowań. I jeśli tego nie umożliwiają: czyt. po kursie podstawowym będziesz się musiał dalej szkolić żeby móc nurkować, to znaczy, że są źle dobrane do potrzeb klienta (może dobrze do potrzeb instruktora, ale to "insza inszość")

Dokładnie tak się czuję jakby instruktorzy nurkowania traktowali mnie jak idiotę, który zginie za najbliższym rogiem jak nie zapisze się na kurs, albo pojadę gdzieś nurkować bez ich super-hiper "opieki" nie bardzo wiadomo na czym polegającej. Można by dużo o tym pisać, ale niewiele to zmieni, nachalny marketing jest składową systemu w którym obecnie funkcjonujemy.

Może kiedyś doczekamy podejścia "open source" również w nurkowaniu. Lub chociaż "żadnych ukrytych kosztów".
Czego wszystkim życzę.

Pozdrawiam,
Hubert.

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Hubert Wesołowski:
Ryszard Barańczuk:
Hubert Wesołowski:
Ryszard Barańczuk:
"... nie potrzebujesz szkoły..." "...portfelowi schudnąć"
Proponuję podobne brednie zastosować do swojego zawodu, wykonywanej pracy, itd. Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania.

LOL.
"Czy wy nas macie za idiotów?
Tak, tak!"

Pozdrawiam,
Hubert.

Z wypowiedzi kolegi nic nie wynika. Ale może tak się kolega czuje.
Sądziłem, że kolega będzie bardziej domyślny. Adrian Kastura doskonale rozwinął to co chciałem zasugerować.
"..idiotów" "..domyślny"- a za kogo kolega się uważa, że pozwala sobie na posty w temacie, w którym jest amatorem.
Szanuję opinie, natomiast wypowiedzi tego typu uważam za szkodliwe.
Najciekawszym jest fakt, że w swojej zawodowej dziedzinie pewnie kolega nie pozostawi suchej nitki na chociażby pytającym, ponieważ taki właśnie styl wypowiedzi kolega reprezentuje. Jakby nie było w danej dziedzinie profesjonalistów zajmujących się tym na co dzień, nie mówiąc o innym zdaniu. Pozwolę sobie nie odpowiadać na poniższe zdania i nietrafne zupełnie porównania lub mylenie pojęć, ponieważ niestety prowadzi to do bezrzeczowej dyskusji. Rozumiem, że niby skąd kolega ma to wiedzieć, ale skąd ta pewność(?). Czyżby więc - posługując się językiem i rozumowaniem kolegi- wszyscy instruktorzy nurkowania to grupa "idiotów"?
"Kto pyta nie błądzi" "Kto się nie rozwija ten stoi w miejscu"
- stare ale prawdziwe w każdej dziedzinie.
Pozdrawiam.

"Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny. Dotyczy to również nurkowania."

Czy żeby ugotować obiad kolega idzie najpierw na kurs gotowania? Albo żeby przyrządzić drinka na kurs barmański? Kupując komputer - kurs komputerowy? Ale po kolei:

Zgadzam się z częścią 1:
"Każde zajęcie wymaga praktyki i rozwijania umiejętności", choć też nie do końca - wymaga tylko wtedy gdy chcemy iść dalej. Jeśli poziom jaki reprezentujemy nam wystarcza, nie ma potrzeby dalszego rozwoju umiejętności. Ja np. zakończyłem we wczesnych latach szkoły podstawowej rozwój swoich umiejętności jazdy na rowerze. Mimo to jeżdżę czasem rowerem. Proszę sobie wyobrazić, że bez kolejnych kursów!

2 część:
"pod okiem i opieką profesjonalisty z danej dziedziny"
Nie uważa kolega, że:
- doświadczenia nie sposób zastąpić kursem,
- kurs podstawowy powinien przygotowywać kursanta zdobywania dalszego doświadczenia bez nadzoru instruktora/profesjonalisty z danej dziedziny?
Ja uważam, że tak. A jeśli nie, to znaczy, że kurs został niewłaściwie dobrany do potrzeb kursanta, chyba, że przed kursem kursant został jasno poinformowany, że jest inaczej.

3 część:
"Dotyczy to również nurkowania."
Kurs podstawowy jak najbardziej, również rescue/p2. Ale reszta? Czy faktycznie nie da się bez nich nurkować bezpiecznie i przyjemnie? Dla wielu osób celem jest nurkowanie, a nie szkolenia. Szkolenia są tylko narzędziem do przeprowadzenia nurkowań. I jeśli tego nie umożliwiają: czyt. po kursie podstawowym będziesz się musiał dalej szkolić żeby móc nurkować, to znaczy, że są źle dobrane do potrzeb klienta (może dobrze do potrzeb instruktora, ale to "insza inszość")

Dokładnie tak się czuję jakby instruktorzy nurkowania traktowali mnie jak idiotę, który zginie za najbliższym rogiem jak nie zapisze się na kurs, albo pojadę gdzieś nurkować bez ich super-hiper "opieki" nie bardzo wiadomo na czym polegającej. Można by dużo o tym pisać, ale niewiele to zmieni, nachalny marketing jest składową systemu w którym obecnie funkcjonujemy.

Może kiedyś doczekamy podejścia "open source" również w nurkowaniu. Lub chociaż "żadnych ukrytych kosztów".
Czego wszystkim życzę.

Pozdrawiam,
Hubert.

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Wiesz to troche jest tak, ze sprzęt kupujac na początku kupujesz do nurkowania rekreacyjnego - zwykłego, wakacyjnego etc. Ja tez kupowalam swój sprzęt, który poźniej wymieniłam gdyż po prostu zweryfikowalam swoje podejście do nurkowania. Trudno, na prawdę, przy kursie OWD ubierać kursanta w twin i skrzydło z płytą VR3 acz nie jest to niemożliwe :)
Na spokojnie - rozumiem,że jesteś niezadowolony z serwisu jaki Ci świadczył Twój instruktor (instruktorzy). Szkoda,że się zgeneralizowało na innych.
Bycie instruktrem to praca, jak wiele innych. W tym oferowanie sprzętu, serwisu i wypraw nurkowych, a także kursów. Wiadomo,że mamy marżę, jak i kapusta w supermarkecie. Czy ktoś z Was wykonałby dla mnie usługę profesjonalną za darmo? Nie sądzę. Dlaczego zatem oczekuje się tego od Centrum Nurkowego?

Kasia
http://bestdivers.pl
Hubert Wesołowski

Hubert Wesołowski Człowiek od krycia
dachów podczas
deszczu (mokrej
roboty).

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

""..idiotów" "..domyślny"- a za kogo kolega się uważa, że pozwala sobie na posty w temacie, w którym jest amatorem."
za kogo sie uwazam ze pozwalam sobie na takie wypowiedzi? za uzytkownika goldenline rownego w prawach koledze. czy jestem w tym temacie amatorem? rozumiem ze dla kolegi nurkowie-kursanci to amatorzy z ktorych podejsciem nie warto sie liczyc. tylko pogratulowac postawy.

"Szanuję opinie, natomiast wypowiedzi tego typu uważam za szkodliwe."
tu sie z kolega zgadzam: nawet wybitnie szkodliwe, glownie dla instruktorow dojacych kase. ee przepraszam, prowadzacych "biznesowa dzialalnosc nurkowa"

"Najciekawszym jest fakt, że w swojej zawodowej dziedzinie pewnie kolega nie pozostawi suchej nitki na chociażby pytającym, ponieważ taki właśnie styl wypowiedzi kolega reprezentuje. Jakby nie było w danej dziedzinie profesjonalistów zajmujących się tym na co dzień, nie mówiąc o innym zdaniu."
Bardzo prosze nie mierzyc innych swoja miara. To bardzo czesto niesprawiedliwe, a czasem wrecz obrazliwe. Staram sie w miare czasowych mozliwosci pomagac ludziom ktorzy chca zrobic cos samemu w dziedzinie z ktorej sie utrzymuje (teoretycznie odbierajac mi "chleb"), poniewaz nigdy nie twierdzilem ze przy odrobinie checi nie mozna sie tego nauczyc. wiec jesli ktos chce to czemu nie. placa ci ktorym sie nie chce lub czas cenia wyzej niz pieniadze.

"Pozwolę sobie nie odpowiadać na poniższe zdania i nietrafne zupełnie porównania lub mylenie pojęć, ponieważ niestety prowadzi to do bezrzeczowej dyskusji."
No tak, wybrac sobie to, co pasuje... Moze zamiast tego przekona mnie kolega, ze warto abym zrobil nast. specjalizacje:
- nurkowanie nocne,
- nurkowanie z lodzi,
- basic nitrox (bo naucze sie wiecej niz czytajac sensowne opracowanie/podrecznik)
- nurkowanie w suchym skafandrze

Warto oznacza dla mnie: zdobede nowe wiadomosci/umiejetnosci NIEZBEDNE do takich nurkowan w czasie o wiele krotszym niz gdybym mial je zdobyc z innych zrodel. wiadomosci/umiejetnosci NIEZBEDNE stanowic beda min. 60-70% calosci kursu, reszta to rozszerzenie, sprawy poboczne itp. nie odwrotnie czyli kupuje 30 min niezbednego szkolenia i w "pakiecie 3.5h" rzeczy moze i ciekawych, ale nie niezbednych.
Bo ja uwazam, ze tego typu kursy to wlasnie wspomniany drenaz portfela.

"Rozumiem, że niby skąd kolega ma to wiedzieć, ale skąd ta pewność(?)."
Prosze wybaczyc, tego zdania nie sposob zrozumiec. co wiedziec? jaka pewnosc? jakby kolega nie rozumial, to informuje, ze w dyskusji przedstawiam WYLACZNIE WLASNE stanowisko. zadnych "prawd objawionych".

"Czyżby więc - posługując się językiem i rozumowaniem kolegi- wszyscy instruktorzy nurkowania to grupa "idiotów"?"
Bedac zlosliwym napisalbym, ze jeden na pewno. ale nie jestem, wiec nie podpisze sie pod takim stwierdzeniem. Poprosze natomiast o ponowne przeczytanie mojego pierwszego posta (podpiwiedz: szczegolna uwage nalezy zwrocic na to, w jakim kontekscie sa uzyte slowa "wy" oraz "nas", pewne subtelne znaczenie ma tam rowniez znak cudzyslowu, jednak nie jest niezbedny do prawidlowej interpretacji wypowiedzi): wynika z niego jednoznacznie, ze uwazam, ze instruktorzy nie sa idiotami, lecz traktuja nurkow jak idiotow z ktorych mozna doic kase. subtelna acz istotna roznica. oczywiscie nie wszyscy instruktorzy i naprawde cenie i szanuje tych ktorzy nie wciskaja nachalnej reklamy i kitu zamiast tego po prostu nurkujac. a jesli ktos chcialby sie czegos od nich nauczyc wie gdzie znalezc do nich kontakt.

""Kto pyta nie błądzi" "Kto się nie rozwija ten stoi w miejscu"
- stare ale prawdziwe w każdej dziedzinie."
Naturalnie, definicje tego co nazywamy rozwojem pozostawmy sobie samym do doprecyzowania. dla mnie i pewnie wielu innych na pewno nie bedzie to kolejny kurs/plastik.

konto usunięte

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Hubert Wesołowsaki:
""..idiotów" "..domyślny"- a za kogo kolega się uważa, że pozwala sobie na posty w temacie, w którym jest amatorem."
za kogo sie uwazam ze pozwalam sobie na takie wypowiedzi? za uzytkownika goldenline rownego w prawach koledze. czy jestem w tym temacie amatorem? rozumiem ze dla kolegi nurkowie-kursanci to amatorzy z ktorych podejsciem nie warto sie liczyc. tylko pogratulowac postawy.
GL to miejsce do kulturalnych wypowiedzi, a nie do obraźliwych zwrotów i zaczepek

"Szanuję opinie, natomiast wypowiedzi tego typu uważam za szkodliwe."
tu sie z kolega zgadzam: nawet wybitnie szkodliwe, glownie dla instruktorow dojacych kase. ee przepraszam, prowadzacych "biznesowa dzialalnosc nurkowa"
nie ma kolega już za co przepraszać- ton wypowiedzi jest już znany

"Najciekawszym jest fakt, że w swojej zawodowej dziedzinie pewnie kolega nie pozostawi suchej nitki na chociażby pytającym, ponieważ taki właśnie styl wypowiedzi kolega reprezentuje. Jakby nie było w danej dziedzinie profesjonalistów zajmujących się tym na co dzień, nie mówiąc o innym zdaniu."
Bardzo prosze nie mierzyc innych swoja miara. To bardzo czesto niesprawiedliwe, a czasem wrecz obrazliwe. Staram sie w miare czasowych mozliwosci pomagac ludziom ktorzy chca zrobic cos samemu w dziedzinie z ktorej sie utrzymuje (teoretycznie odbierajac mi "chleb"), poniewaz nigdy nie twierdzilem ze przy odrobinie checi nie mozna sie tego nauczyc. wiec jesli ktos chce to czemu nie. placa ci ktorym sie nie chce lub czas cenia wyzej niz pieniadze.
a wnurkowaniu to pewnie jest inaczej ...
jeżeli kolega tak postępuje zawodowo, to skąd ten z góry założone opinie o innych? jeżeli ze złych doświadczeń, to generalizowanie jest jednak błędne

"Pozwolę sobie nie odpowiadać na poniższe zdania i nietrafne zupełnie porównania lub mylenie pojęć, ponieważ niestety prowadzi to do bezrzeczowej dyskusji."
No tak, wybrac sobie to, co pasuje... Moze zamiast tego przekona mnie kolega, ze warto abym zrobil nast. specjalizacje:
- nurkowanie nocne,
- nurkowanie z lodzi,
- basic nitrox (bo naucze sie wiecej niz czytajac sensowne opracowanie/podrecznik)
- nurkowanie w suchym skafandrze
A może kolega przekona mnie do skorzystania ze swoich usług? Nic innego! Ja nie odczuwam takiej potrzeby. Skąd ta sugestia?

Warto oznacza dla mnie: zdobede nowe wiadomosci/umiejetnosci NIEZBEDNE do takich nurkowan w czasie o wiele krotszym niz gdybym mial je zdobyc z innych zrodel. wiadomosci/umiejetnosci NIEZBEDNE stanowic beda min. 60-70% calosci kursu, reszta to rozszerzenie, sprawy poboczne itp. nie odwrotnie czyli kupuje 30 min niezbednego szkolenia i w "pakiecie 3.5h" rzeczy moze i ciekawych, ale nie niezbednych.
Bo ja uwazam, ze tego typu kursy to wlasnie wspomniany drenaz portfela.
przepraszam- nie mogę odpowiadać za tak głęboka niewiedzę kolegi
w tym temacie i nie mam zamiaru kolegi przekonywać i namawiać na cokolwiek- chyba kolega tego nie zauważa

"Rozumiem, że niby skąd kolega ma to wiedzieć, ale skąd ta pewność(?)."
Prosze wybaczyc, tego zdania nie sposob zrozumiec. co wiedziec?
znaczy, kolega nie rozumie- a nie "nie sposób zrozumieć"
jaka pewnosc? jakby kolega nie rozumial, to informuje, ze w dyskusji przedstawiam WYLACZNIE WLASNE stanowisko. zadnych "prawd objawionych".
to się akurat zgadza- każdy ma prawo do wypowiedzi, natomiast rady jak postępować jeżeli są szkodliwe wymagają rzeczowej korekty- nic więcej

"Czyżby więc - posługując się językiem i rozumowaniem kolegi- wszyscy instruktorzy nurkowania to grupa "idiotów"?"
Bedac zlosliwym napisalbym, ze jeden na pewno. ale nie jestem, wiec nie podpisze sie pod takim stwierdzeniem. Poprosze natomiast o ponowne przeczytanie mojego pierwszego posta (podpiwiedz: szczegolna uwage nalezy zwrocic na to, w jakim kontekscie sa uzyte slowa "wy" oraz "nas", pewne subtelne znaczenie ma tam rowniez znak cudzyslowu, jednak nie jest niezbedny do prawidlowej interpretacji wypowiedzi): wynika z niego jednoznacznie, ze uwazam, ze instruktorzy nie sa idiotami, lecz traktuja nurkow jak idiotow z ktorych mozna doic kase. subtelna acz istotna roznica.
Czyżby u kolegi w branży tak było? Lub rozumiem, że kolega ma takie doświadczenia- znowu powraca generalizowanie.
A "zaczepka" była oczywista- powyższa wypowiedź tylko to potwierdza.
Normalni pracujący ludzie - również instruktorzy nurkowania- traktują swoją pracę i klientów z szacunkiem !!!
oczywiscie nie wszyscy instruktorzy i naprawde cenie i szanuje tych ktorzy nie wciskaja nachalnej reklamy i kitu zamiast tego po prostu nurkujac. a jesli ktos chcialby sie czegos od nich nauczyc wie gdzie znalezc do nich kontakt.
właśnie tak jest jak kolega napisał

""Kto pyta nie błądzi" "Kto się nie rozwija ten stoi w miejscu"
- stare ale prawdziwe w każdej dziedzinie."
Naturalnie, definicje tego co nazywamy rozwojem pozostawmy sobie samym do doprecyzowania. dla mnie i pewnie wielu innych na pewno nie bedzie to kolejny kurs/plastik.
niepotrzebna, nierzeczowa złośliwość

Niezasadne jest dla mnie prowadzenie tej dyskusji w tym kierunku.
W trakcie tej dyskusji nikt nikogo nikogo nie namawiał- jak niektórzy sugerowali- do korzystania z jakichkolwiek usług.
Wypowiedzi osób szanujących swoją własną pracę są "dziwne", jeżeli pracę innych tak postrzegają.
Czy powinniśmy tak myśleć o instruktorach, trenerach sportu, rekreacji, czy tylko instruktorzy nurkowania są tak wyjątkowo wybrani?
Szukając najtańszych kursów, sprzętu trudno oczekiwać super serwisu. Zazwyczaj wynikiem jest niezadowolenie. Tylko jest ono konsekwencją podjętej decyzji. Bez rozwijania tematu- logicznie myślący znajdą analogię w każdej dziedzinie życia.
Pozdrawiam.
Hubert Wesołowski

Hubert Wesołowski Człowiek od krycia
dachów podczas
deszczu (mokrej
roboty).

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Ryszard Barańczuk:
Hubert Wesołowsaki:
""..idiotów" "..domyślny"- a za kogo kolega się uważa, że pozwala sobie na posty w temacie, w którym jest amatorem."
za kogo sie uwazam ze pozwalam sobie na takie wypowiedzi? za uzytkownika goldenline rownego w prawach koledze. czy jestem w tym temacie amatorem? rozumiem ze dla kolegi nurkowie-kursanci to amatorzy z ktorych podejsciem nie warto sie liczyc. tylko pogratulowac postawy.
GL to miejsce do kulturalnych wypowiedzi, a nie do obraźliwych zwrotów i zaczepek
zaczepki zaczepkami, nikt jednak nikogo od idiotow nie wyzywal co kolega probowal insynuowac.

"Szanuję opinie, natomiast wypowiedzi tego typu uważam za szkodliwe."
tu sie z kolega zgadzam: nawet wybitnie szkodliwe, glownie dla instruktorow dojacych kase. ee przepraszam, prowadzacych "biznesowa dzialalnosc nurkowa"
nie ma kolega już za co przepraszać- ton wypowiedzi jest już znany

"Najciekawszym jest fakt, że w swojej zawodowej dziedzinie pewnie kolega nie pozostawi suchej nitki na chociażby pytającym, ponieważ taki właśnie styl wypowiedzi kolega reprezentuje. Jakby nie było w danej dziedzinie profesjonalistów zajmujących się tym na co dzień, nie mówiąc o innym zdaniu."
Bardzo prosze nie mierzyc innych swoja miara. To bardzo czesto niesprawiedliwe, a czasem wrecz obrazliwe. Staram sie w miare czasowych mozliwosci pomagac ludziom ktorzy chca zrobic cos samemu w dziedzinie z ktorej sie utrzymuje (teoretycznie odbierajac mi "chleb"), poniewaz nigdy nie twierdzilem ze przy odrobinie checi nie mozna sie tego nauczyc. wiec jesli ktos chce to czemu nie. placa ci ktorym sie nie chce lub czas cenia wyzej niz pieniadze.
a wnurkowaniu to pewnie jest inaczej ...
jeżeli kolega tak postępuje zawodowo, to skąd ten z góry założone opinie o innych? jeżeli ze złych doświadczeń, to generalizowanie jest jednak błędne
na podstawie analizy wypowiedzi i dzialan "marketingowych" wspomnianych.

"Pozwolę sobie nie odpowiadać na poniższe zdania i nietrafne zupełnie porównania lub mylenie pojęć, ponieważ niestety prowadzi to do bezrzeczowej dyskusji."
No tak, wybrac sobie to, co pasuje... Moze zamiast tego przekona mnie kolega, ze warto abym zrobil nast. specjalizacje:
- nurkowanie nocne,
- nurkowanie z lodzi,
- basic nitrox (bo naucze sie wiecej niz czytajac sensowne opracowanie/podrecznik)
- nurkowanie w suchym skafandrze
A może kolega przekona mnie do skorzystania ze swoich usług? Nic innego! Ja nie odczuwam takiej potrzeby. Skąd ta sugestia?
ano stad, ze to nie kto inny jak kolega pisal o potrzebie odbywania wszelkich kursow. ja nie naganiam klientow na swoje uslugi.

Warto oznacza dla mnie: zdobede nowe wiadomosci/umiejetnosci NIEZBEDNE do takich nurkowan w czasie o wiele krotszym niz gdybym mial je zdobyc z innych zrodel. wiadomosci/umiejetnosci NIEZBEDNE stanowic beda min. 60-70% calosci kursu, reszta to rozszerzenie, sprawy poboczne itp. nie odwrotnie czyli kupuje 30 min niezbednego szkolenia i w "pakiecie 3.5h" rzeczy moze i ciekawych, ale nie niezbednych.
Bo ja uwazam, ze tego typu kursy to wlasnie wspomniany drenaz portfela.
przepraszam- nie mogę odpowiadać za tak głęboka niewiedzę kolegi
w tym temacie i nie mam zamiaru kolegi przekonywać i namawiać na cokolwiek- chyba kolega tego nie zauważa
pozostaje chyba tylko dodac "krol jest nagi"

"Rozumiem, że niby skąd kolega ma to wiedzieć, ale skąd ta pewność(?)."
Prosze wybaczyc, tego zdania nie sposob zrozumiec. co wiedziec?
znaczy, kolega nie rozumie- a nie "nie sposób zrozumieć"
jaka pewnosc? jakby kolega nie rozumial, to informuje, ze w dyskusji przedstawiam WYLACZNIE WLASNE stanowisko. zadnych "prawd objawionych".
to się akurat zgadza- każdy ma prawo do wypowiedzi, natomiast rady jak postępować jeżeli są szkodliwe wymagają rzeczowej korekty- nic więcej
popartej rzeczowymi argumentami. szkoda ze takich zabraklo, bo chyba kolega nie uwaza za takowych slogany reklamowe typu "trzeba sie rozwijac" itp.

"Czyżby więc - posługując się językiem i rozumowaniem kolegi- wszyscy instruktorzy nurkowania to grupa "idiotów"?"
Bedac zlosliwym napisalbym, ze jeden na pewno. ale nie jestem, wiec nie podpisze sie pod takim stwierdzeniem. Poprosze natomiast o ponowne przeczytanie mojego pierwszego posta (podpiwiedz: szczegolna uwage nalezy zwrocic na to, w jakim kontekscie sa uzyte slowa "wy" oraz "nas", pewne subtelne znaczenie ma tam rowniez znak cudzyslowu, jednak nie jest niezbedny do prawidlowej interpretacji wypowiedzi): wynika z niego jednoznacznie, ze uwazam, ze instruktorzy nie sa idiotami, lecz traktuja nurkow jak idiotow z ktorych mozna doic kase. subtelna acz istotna roznica.
Czyżby u kolegi w branży tak było?
nie.
Lub rozumiem, że kolega ma takie doświadczenia- znowu powraca generalizowanie.
nie doswiadczenia lecz obserwacje.
A "zaczepka" była oczywista- powyższa wypowiedź tylko to potwierdza.
uderz w stol a norzyce brzekna.
Normalni pracujący ludzie - również instruktorzy nurkowania- traktują swoją pracę i klientów z szacunkiem !!!
oczywiscie nie wszyscy instruktorzy i naprawde cenie i szanuje tych ktorzy nie wciskaja nachalnej reklamy i kitu zamiast tego po prostu nurkujac. a jesli ktos chcialby sie czegos od nich nauczyc wie gdzie znalezc do nich kontakt.
właśnie tak jest jak kolega napisał

""Kto pyta nie błądzi" "Kto się nie rozwija ten stoi w miejscu"
- stare ale prawdziwe w każdej dziedzinie."
Naturalnie, definicje tego co nazywamy rozwojem pozostawmy sobie samym do doprecyzowania. dla mnie i pewnie wielu innych na pewno nie bedzie to kolejny kurs/plastik.
niepotrzebna, nierzeczowa złośliwość
zapewniam, ze zadna zlosliwosc, po prostu stwierdzenie faktu co dla mnie rozwojem nie jest.

Niezasadne jest dla mnie prowadzenie tej dyskusji w tym kierunku.
owszem, jednak majac mozliwosc poprowadzenia jej w kierunku merytorycznym: co wnosza konkretne specjalizacje, kolega nie skorzystal.
W trakcie tej dyskusji nikt nikogo nikogo nie namawiał- jak niektórzy sugerowali- do korzystania z jakichkolwiek usług.
pozwole sobie miec inne zdanie.
Wypowiedzi osób szanujących swoją własną pracę są "dziwne", jeżeli pracę innych tak postrzegają.
Czy powinniśmy tak myśleć o instruktorach, trenerach sportu, rekreacji, czy tylko instruktorzy nurkowania są tak wyjątkowo wybrani?
widzial kolega instruktora innego sportu ktory twierdzi ze rozwijac sie mozna tylko pod okiem profesjonalisty? wszelcy instruktorzy czy prywatni nauczyciele z jakimi mialem do czynienia podkreslali, ze oni moga troche pomoc, skorygowac, podpowiedziec. jednak najwazniejsza jest wlasna i systematyczna praca. tylko nurkowanie jest jakims wyjatkiem dziwacznym gdzie trzeba sie szkolic zamiast nurkowac. a przynajmniej tak wynika z wypowiedzi instrkutorow o ktorych tu pisze. nie sa to na szczescie wszyscy instruktorzy.
Szukając najtańszych kursów, sprzętu trudno oczekiwać super serwisu. Zazwyczaj wynikiem jest niezadowolenie.
nie widze zwiazku pomiedzy cenami sprzetu a szkolenia. sprzet kosztuje tyle samo na calym swiecie +/- cla i inne podatki. cena pracy jest natomiast zalezna od regionu, poniewaz koszty relokacji pracownikow sa wyzsze niz transport sprzetu. porownanie calkiem chybione. jak kolega moze zauwazyc jesli uwazam cos za bledne pisze dlaczego, u kolegi jedynie puste hasla: nie bede dyskutowal, nie moge odpowiadac za tak gleboka niewiedze itp. tylko co z tego wynika?
Tylko jest ono konsekwencją podjętej decyzji. Bez rozwijania tematu- logicznie myślący znajdą analogię w każdej dziedzinie życia.
Pozdrawiam.

gdyby kolega podal jakies konkrety odnosnie szkolen, mozna by probowac toczyc dyskusje dalej, jednak tak sie nie stalo. wiec proponuje zakonczyc na obecnym etapie - bo chyba nie dowiem sie juz niczego nowego - na chwile obecna swoja postawa kolega utwierdzil mnie tylko w przekonaniu jakie zywilem przed podjeciem dyskusji. byc moze blednym, byc moze wlasciwym.

Pozdrawiam,
Hubert.
Hubert Wesołowski

Hubert Wesołowski Człowiek od krycia
dachów podczas
deszczu (mokrej
roboty).

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Stawiajac "." nad "i":
pan Ryszard zadzwonil dzis do mnie do firmy (tak, do firmy!) i poskarzyl sie wlascicielowi jaki to jestem niedobry bo pisze o nim zle rzeczy na GL.

To w razie gdyby ktos mial jeszcze jakies zludzenia co do tego "instruktora".

Panie Ryszardzie, gdybym wiedzial, przyszedlbym z rodzicami. Moge rowniez podac Panu numer do mojej parafii i US - tam tez moze Pan zalozyc kabel jesli sprawi to Panu frajde.

Bez pozdrowien,
Hubert.

P.S. Pisze per "Pan" bo kolegami nigdy nie bedziemy...
P.S.2 Czekamy jutro na kolejny tel. ;-)
Adrian K.

Adrian K. Data Security
Administrator,
System Administrator
(ABI, ASI)

Temat: Szkola Nurkowania we Wroclawiu - Czy tak istnieje?

Hubert Wesołowski:
Stawiajac "." nad "i":
pan Ryszard zadzwonil dzis do mnie do firmy (tak, do firmy!) i poskarzyl sie wlascicielowi jaki to jestem niedobry bo pisze o nim zle rzeczy na GL.

To w razie gdyby ktos mial jeszcze jakies zludzenia co do tego "instruktora".

Ale jaja.Adrian K. edytował(a) ten post dnia 29.03.10 o godzinie 13:25

Następna dyskusja:

Nurkowanie - nuda czy frajda




Wyślij zaproszenie do