Magdalena D.

Magdalena D. Młodszy Specjalista,
Małopolski Oddział
Wojewódzki NFZ

Temat: rowerem po Norwegii:)

Witam wszystkich,
planuję wyprawę rowerową po Norwegii wstępnie na sierpień 2010.
Czy ktoś z Was miał juz przyjemność zwiedzić ten kraj z siodełka:)??
Będę wdzięczna za wszelkie info:co warto zobaczyć, a co nie??, Czy wszędzie można sie poruszać na rowerze?? jak Norwedzy reaguja na rowerzystów i spanie na dziko:)??Jaka pora na zwiedzanie tego pięknego kraju jest najlepsza( czyt. kiedy najmniej pada:P)??
Jakimi liniami lotniczymi najlepiej się zabrać, mając na uwadze komfort dla rowerka i znośne koszty przewozu?
Sprzet juz generalnie mam, typu sakwy nieprzemakalne, palnik, namiot,odpowiedni rowerek, ale jeśli jest cos co warto ze sobą zabrać, dajcie znać:).nie mam jeszcze zaplanowanej trasy, narazie jest ona na etapie przygotowań-zbieraniu relacji innych, szperaniu po necie,przewodnikach itd.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie info.
Pozdrawiam
MD.
PS. jeśli ktos miałby ochote sie przyłączyc do wyprawy to szczerze zapraszam:)
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: rowerem po Norwegii:)

A dlaczego nikt nie chce do Francji? ;)

konto usunięte

Temat: rowerem po Norwegii:)

Magdalena D.:
Witam wszystkich,
planuję wyprawę rowerową po Norwegii wstępnie na sierpień 2010.
Czy ktoś z Was miał juz przyjemność zwiedzić ten kraj z siodełka:)??
Będę wdzięczna za wszelkie info:co warto zobaczyć, a co nie??, Czy wszędzie można sie poruszać na rowerze?? jak Norwedzy reaguja na rowerzystów i spanie na dziko:)??Jaka pora na zwiedzanie tego pięknego kraju jest najlepsza( czyt. kiedy najmniej pada:P)??
Jakimi liniami lotniczymi najlepiej się zabrać, mając na uwadze komfort dla rowerka i znośne koszty przewozu?
Sprzet juz generalnie mam, typu sakwy nieprzemakalne, palnik, namiot,odpowiedni rowerek, ale jeśli jest cos co warto ze sobą zabrać, dajcie znać:).nie mam jeszcze zaplanowanej trasy, narazie jest ona na etapie przygotowań-zbieraniu relacji innych, szperaniu po necie,przewodnikach itd.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie info.
Pozdrawiam
MD.
PS. jeśli ktos miałby ochote sie przyłączyc do wyprawy to szczerze zapraszam:)

To nie jest reklama: polecam stronę http://narowerze.info
Tam znajdziesz ludzi, którzy zwiedzili Norwegię na rowerze.
Ja Norwegii pod tym względem nie znam, ale służę informacją, jeśli będziesz chciała zwiedzić cieplejsze kraje:-)

konto usunięte

Temat: rowerem po Norwegii:)

Stanisław Kowalski:
A dlaczego nikt nie chce do Francji? ;)

Francja jest piękna, to zależy od tego, co chciałbyś zobaczyć:-)
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: rowerem po Norwegii:)

Elżbieta Ś.:
Francja jest piękna, to zależy od tego, co chciałbyś zobaczyć:-)
Np. Bretanię południową (północną już zwiedziłem, też na rowerze:D)

konto usunięte

Temat: rowerem po Norwegii:)

Stanisław Kowalski:
Elżbieta Ś.:
Francja jest piękna, to zależy od tego, co chciałbyś zobaczyć:-)
Np. Bretanię południową (północną już zwiedziłem, też na rowerze:D)

Ja zwiedzam tylko na rowerze:-)
Miałam na myśli, czy interesuje Cię architektura, historia, czy przyroda.
Ja podziwiam stare budowle, ale nie mam pojęcia o architekturze i historii.
Col de Vars, Col de la Bonette, Col de Montgenevre, Col d'Allos, parki narodowe Vanoise, Ecrins, Mercantour - najpiękniejsze wspomnienie, chociaż czasem wcale łatwo nie było.
A najbardziej podobają mi się stare, małe kafejki. Klimat niesamowity, pyszna kawa i francuskie słodkości - mniam mniam...
Bartosz Suchecki

Bartosz Suchecki Poszukuję pracy:
Turystyka
przyjazdowa i
wyjazdowa. Ochro...

Temat: rowerem po Norwegii:)

Magdalena D.:
Witam wszystkich,
planuję wyprawę rowerową po Norwegii wstępnie na sierpień 2010.

W od maja do połowy lipca jest ciekawiej, bo za kołem polarnym całą dobę jest dzień, słońce nie zachodzi. Jest to niezwykle zjawisko kiedy o północy widać słońce. Ja bylem na początku lipca i
się zachwycałem.
Czy ktoś z Was miał juz przyjemność zwiedzić ten kraj z siodełka:)??
Będę wdzięczna za wszelkie info:co warto zobaczyć, a co nie??, Czy wszędzie można sie poruszać na rowerze?? jak Norwedzy reaguja na rowerzystów i spanie na dziko:)

Jechałem z Lofotów na Nordkapp. Norwegowie są słodkimi istotami w stosunku do rowerzystów. Omijają ich na szosie szerokim łukiem, turyści rowerowi są tam na porządu dziennym.

Spanie na dziko jest dozwolone wszędzie, jednak lepiej korzystac z wszechobecnych kempingów. Możliwość wzięcia prysznica jest istotna.
No i na kempingach są toalety. O tyle ważne, mówiąc wprost, kupa zrobiona na dziko musi zostac zabrana do torebki. Nie mozna jej zostawić pod drzewem.

ale jeśli jest cos co warto ze sobą
zabrać, dajcie znać:)

Ciepłe ciuchy i coś mocno przeciwdeszczowego. Na sam Nordkapp
jechałem w windstopperach. Wiało, padało, było 5 stopni przez 130 km. W sumie tego dnia wyszło mi 201 km

nie mam jeszcze zaplanowanej trasy,
narazie jest ona na etapie przygotowań-zbieraniu relacji innych, szperaniu po necie,przewodnikach itd.

Myślę, że Nordkapp jest najciekawszym celem podróży. Pewnie najciekawiej będzie z Lofotów, może z miasta A. Tyle że to z 1500 km, więc mozesz wybrać miasto bliższe Nordkappowi.

Pozdrawiam, Seco
Marta D.

Marta D. pracownik
multimedialny

Temat: rowerem po Norwegii:)

a na jak długo jedziesz?

i jak daleko się zapuszczasz na północ, bo od tego zależy ekwipunek.

POGODA
norwegia jest dość kapryśna. nie da się przewidzieć czy trafisz na tydzień deszczu czy tydzień słońca. ja pod koniec sierpnia miałam 10 dni słonecznych ale przed i po moim wyjeździe lało.
polecam stronę:
http://www.weatheronline.pl/

można sprawdzić średnią pogodę i opad na każdy dzień w miesiącu.

EKWIPUNEK
są bardzo duże skoki temperatury. nad fjordami ciągnie od wody jak cholera, w dolinach trochę cieplej.
w dzień jest bardzo przyjemnie - krótki rękawek i spodenki są ok. choć pamiętaj, że norwegia to kraj górzysty i będzie duuuużo dłuuuugich zjazdów przy których fajnie jest mieć jakiś windstoper na górę.

noce w sierpniu były już baaardzo chłodne - czapka i polarowe spodnie do spania były niezbędne. no i tak jak napisałam im dalej na północ tym gorzej.
oczywiście dobry zestaw przeciwdeszczowy to podstawa.

w trasie na pewno trzeba pamiętać o zapasie wody (miasta w norwegii są od siebie oddalone), czyli jakieś cammelbacki czy bidony duże i dużo będą przydatne. zdarzało nam się pić wodę ze strumyka...

SPANIE
można wszędzie, oby nie za blisko domostw. czasem po uzyskaniu zgody, można u gospodarza na podwórku - norwedzy to bardzo mili i gościnni ludzie. campingi na bardzo wysokim poziomie w cenach dość atrakcyjnych a w plenerze można czasem natknąć się na zwierzynę.

MAPY
każe miasto czy miasteczko ma świetnie zaopatrzony punkt info, w którym dostaniesz albo kupisz świetne mapy rowerowe.
na granicach "powiatów" często są tablice informacyjne z mapami rowerowymi do wzięcia.

ROWERY
wymarzony kraj do turystyki rowerowej. jedyny problem to tunele. niestety przy planowaniu trasy trzeba uważać na drogi gdzie są tunele nieprzejezdne dla rowerów i nie ma żadnej alternatywnej drogi.
niestety na nordkapp nie dotarłam ale to minimekka rowerzystów, więc chyba warto.
polecam trasę rallarvegen, niedaleko bergen - otwarta tylko dla pieszych i rowerów.

LOT
korzystałam z wizzaira. raczej nie cackają się z rowerami :) więc warto dobrze zapakować.
no i czasem rower waży więcej niż limit podany przez linie lotnicze i jak się trafi na upierdliwca przy check poincie to trzeba się nanegocjować trochę, żeby nie płacić za nadbagaż.Marta Dąbrowska edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 09:27

Temat: rowerem po Norwegii:)

W zeszłym roku spotkałem pod granicą LT-LV (łapałem stopa) Francuza który jechał właśnie z trasy D-DK-S-N-F-EST- i tak dalej aż do Niemiec. Wyszło mu za 3 miesiace podobno.

Poznałem kiedyś gości (jadąc przez Węgry) którzy też tą trasę zrobili (ale w odwrotnym kierunku).

także poszperałem na Google i np.
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl/

Temat: rowerem po Norwegii:)

Mam nadzieję, że uda się wyprawa.

Ile osób dodatkowych planujesz do tej wyprawy??

Temat: rowerem po Norwegii:)

Gdybym ja miała decydować to na rower wybrałabym czerwiec.
W sierpniu, to nie bardzo, chyba że nie przeraża cie "jesień", na plus to to, że ok 15 sierpnia kończą sie wakacje i będzie juz pusto, jeszcze bardziej, o ile sie da. :)
W Norwegi ilość rowerzystów na ulicach w porównaniu do ilości mieszkańców jest bardzo duża i dziewczyn bardzo dużo jeździ. Kultura narodowa to sport.
Trasy rowerowe są dobrze oznakowane i właściwie sa wszędzie.
Wszytko zalezy jakie trasy sobie zaplanujesz.
Na dziko możesz rozbijać się, chyba, w odległości 100 m od zabudowań, w jednym miejscu możesz byc tylko dobe.
Do powyższych wypowiedzi o kempingach, dodałbym jeszcze to, że średnia cena, za namiot to 120 NOK, warto miec drobne na prysznic, do niektórych wchodzą 5 i 10 NOK, a czasem sa tylko na 10. Często jest do dyspozycji pralka. Jeżeli wynajmujesz domek, w wakacje to raczej trzeba wcześniej rezerwować, to należy po sobie posprzątać dokładnie, chyba, że dostaniesz inną informacje, jeżeli zdarzy sie upirdliwy właściciel to nawet może Ci przysłać rachunek za sprzątanie po czasie, mój znajomy ma pensjonat to jest to naprawde przykre.
Tomasz Mróz

Tomasz Mróz Człowiek bez marzeń
byłby nikim ...

Temat: rowerem po Norwegii:)

Witam 2 lata temu grupa czeskich cyklistów zrobiła Trasę Nordkapp-Gibraltar > znam kilka osób z tej Ekipy :)

Myślę że to dobre źródło informacji > http://www.nordkapp-gibraltar.com/en/about-n-g

Pozdr
Karolina K.

Karolina K. Account Manager,
Havas Worldwide
Warsaw

Temat: rowerem po Norwegii:)

Norwegia jest cudownym krajem dla rowerzysów, wszyscy tam wprost ich "kochają". Zawsze ktoś Cię na postoju zagada, opowie co i jak w okolicy, pomoże itd.
termin trochę zależy od rejonu
dwa lata temu zrobiłam pętlę Rovaniemi-Nordkapp-Rovaniemi (od 27.07) - pogoda była cudna własciwie cały czas
w tym roku dwa tyg byłam na lofotach (od 10.08) - niestety to już okazało się za późno, pogoda była mocno średnia, temp ok 6-7 stopni, cały czas ciepłe i przeciwdeszczwe ciuchy, drugi tydzień cały lało. Do tego sierpień na lofotach to już jesień i "po sezonie" wiec większość atrakcji jest zamkniętych. Najlepszy jest chyba przełom czerwca i lipca, sierpien to już loteria.

ważne - na lofotach było kiepsko z miejscami do spania, mało było stumyków i miejsc dobrych na rozbicie namiotu
do tego patrz zawsze gdzie masz większe miasto i pamiętaj o zapasach, nas uwięził deszcz na 3 dni, pokończyło nam się wszystko i własciwie 80 km do najbliższego miasta musieliśmy robić na kromce chleba. No i w nd większość sklepów jest nieczynna, bo to szczęśliwy naród :)
Jeśli jedziesz w głąb lądu - koniecznie weź off, bo komary Cię zjedzą. Z resztą oni tam mają swój specjalny off na ich komary, bo nasz off nie zawsze działa :)
Przydają się mokre chusteczki.

A co do przewozu rowerów - w tym roku zrobiliśmy małą sztuczkę. Lecieliśmy liniami Norwegian, w Polsce nie musieliśmy płacić za rowery w kartonach. Powiedzieliśmy, że mają je traktować jako zwykły bagaż niewymiarowy (wtedy w razie czego inne jest ubezpieczenie, niż za sprzęt sportowy). Niestety w Oslo stwierdzili że trzeba płacić - po 40 euro za każdy. Dlatego wracając w jednym kartonie wieźliśmy ramy, w drugim koła. Nikt nam nie kazał płacić, ponieważ nie mogli policzyć tego jako sprzęt sportowy :). Polecam, tym bardziej jeśli nie masz lotów łączonych.
Magdalena D.

Magdalena D. Młodszy Specjalista,
Małopolski Oddział
Wojewódzki NFZ

Temat: rowerem po Norwegii:)

Kochani, bardzo Wam wszystkim dziekuje za cenne informacje i rady.
Z waszego doświadczenia wynika, że lepiej zmienić termin wyjazdu na przełom maja i czerwca lub lipiec- tak też zrobię:). By móc w 100% podziwiać piekno Norwegii przyda sie słoneczna pogoda, także termin napewno ulegnie zmianie.
Paweł i Tomasz- dzieki za linki do wypraw, znalazłam tam wiele przydatnych infromacji.
Do Pawła Reszczyńskiego: nie mam okreslonej liczby uczestników wyprawy, narazie jestem tylko ja i mój chłopak. Jeśli byłbys zainteresowany przyłączeniem sie do nas to serdecznie zapraszam, zawsze milej jest dzielić swe przeżycia i troski z wiekszą grupą:),a poza tym "w kupie raźniej" jak mawiają prawdziwi bikerzy:)
Do Marty:jako osoba pracująca mam do rozdysponowania standardowo 26 dni urlopu, czyli gdzieś ok. 30 dni w sumie z sobotami i niedzielami w zalezności jak to rozplanuje. podczas tej wyprawy chcę zobaczyć jak najwięcej Norwegii, tych miejsc które warto zobaczyć, dlatego też nie chciałabym aby każdy jej dzień polegał na spędzeniu 10 godzin na siodełku. Po prostu chodzi mi o to, że nie chce tylko pedałowac cały dzień( to nie ma byc wycieczka typowo objazdowa), tylko chciałabym podczas tych 150 km dziennie zatrzymać się gdzieś i popodziwiać piękno Norwegii.Jak wspominałam trasy jeszcze nie mam zaplanowanej, więc nie wiem do końca jak bardzo na północ będę się zapuszczać. Nordcapp wydaje sie być obowiązkowym punktem wartym zobaczenia, ale chciałabym zobaczyc też fiordy (zwłaszcza ten największy), pozostałe warte zobaczenia miejsca i poznac troszkę kultury norweskiej. Nie wiem czy jest to możliwe w tak krótkim czasie, ale chciałabym spróbować. Jeśli się okaże że nie da się inaczej jak tylko dzień w dzień po 150-160 km i tylko parę przystanków po drodze na picie, no to będę musiała mocno zawęzić liste tego co chciałabym zobaczyć.
Do Karoliny, Marty i Bartka- czy istnieje mozliwość poczytania gdzies o waszych wyprawach?macie jakieś własne stronki, jeśli tak to prosze was o linki, może być na priva na: loczus.madzia@gmail.com
Na koniec jeszcze jedno: powszechnie wiadomo, że Norwegia tanim krajem nie jest, dlatego mam pytanie:ile was kosztowały wasze wyprawy? ile nalezałoby przeznaczyć pieniędzy na pobyt juz tam na miejscu, przede wszytskim na żywność??
Nie pytam o noclegi bo takie info już mam (od was zresztą też), nie pytam tez o koszt biletów lotniczych, bo to zalezy od terminu rezerwacji i rodzaju lotu( czy z przesiadkami czy bezpośrednio). Dodam, że oczywiście zabieram ze soba namiot i planuję noclegi na zmianę czasem na kempingu, czasem na dziko.
Narazie chyba tyle. Jeszcze raz bardzo WAM wszytskim dziękuje za informacje i serdecznie WAS pozdrawiam
Magda
Bartosz Suchecki

Bartosz Suchecki Poszukuję pracy:
Turystyka
przyjazdowa i
wyjazdowa. Ochro...

Temat: rowerem po Norwegii:)

Witaj.

Nie zrobiłem jeszcze opisu wyprawy, ale moge wspomniec o trasie i atrakcjach. Może najłatwiej będzie na skype bartosz_seco_suchecki.
Popatrzymy wspólne na mapkę i powiem Ci co warto zobaczyć. Zapraszam.

Jeżeli chodzi o koszty. Prosze mnie nie zlinczować ;-) Pojechałem tam jako pilot rowerowej grupy. Wybawiłem się za wsze czasy z fajnymi ludźmi, zrobiłem 1000 km na rowerku, poogladałem mase pięknych miejsc a na koniec dostałem za ciężką pracę stosowne wynagrodzenie :-)

Seco
Marta D.

Marta D. pracownik
multimedialny

Temat: rowerem po Norwegii:)

hej nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale zamierzasz robić około 150 km dziennie?
to zdecydowanie za dużo. nawet jeśli jesteś wytrawną rowerzystką to codzienna tak ciężka jazda sprawi że po kilku dniach organizm nie nadąży z regeneracją.

owszem co jakiś czas można robić takie długie odcinki ale stawiałabym raczej na 80-100 km/dziennie. my mieliśmy założenie 80 km/dzień i tylko raz udało nam się je zrealizować. mimo 3 miesięcy przygotowań górzysty teren zweryfikował moje możliwości.
raz zdarzyło nam się nawet pokonać trudniejszy odcinek autobusem :)

relację mam spisaną w notesie :) ale mój wyjazd był bardzo krótki bo jedyne 800 km. warto bazować na relacjach rowerowych, z netu. najpiękniejsze trasy wg mnie prowadza po bezdrożach, po graniach, lasach i brzegach fiordów.

jeśli chodzi o koszty to w moim przypadku były zminimalizowane bo jedzenie tachaliśmy ze sobą z polski. norwegia jest bardzo droga. kupowaliśmy tam jedynie śniadaniowe rzeczy, warzywa, owoce i lody.
z tego co pamiętam wydaliśmy z tysiaka na głowę razem z lotami ...
Bartosz Suchecki

Bartosz Suchecki Poszukuję pracy:
Turystyka
przyjazdowa i
wyjazdowa. Ochro...

Temat: rowerem po Norwegii:)

Witaj Marta.

Klkakrotnie miałem grupy normalych rowerzystów, którzy dzień w dzień robili po 100 i więcej km. Więc jeżeli Magda jest wyrtawna rowerzystką to 150 km dziennie nie powinno być problemem. To tylko 6h spokojnej jazdy. A od 9 do 19 mamy 10 godzin. Więc starczy na jazdę, zwiedzanie itd. jedynie tzeba wziąc poprawkę na bagaż, aby nie był za ciężki. I koniecznie profil wysokościowy trasy. W Norwegii każde wzniesienie pokonujemy z poziomu morza. W to nie przelewki :-)

Seco

konto usunięte

Temat: rowerem po Norwegii:)

Bartosz Suchecki:
Witaj Marta.

Klkakrotnie miałem grupy normalych rowerzystów, którzy dzień w dzień robili po 100 i więcej km. Więc jeżeli Magda jest wyrtawna rowerzystką to 150 km dziennie nie powinno być problemem. To tylko 6h spokojnej jazdy. A od 9 do 19 mamy 10 godzin. Więc starczy na jazdę, zwiedzanie itd. jedynie tzeba wziąc poprawkę na bagaż, aby nie był za ciężki. I koniecznie profil wysokościowy trasy. W Norwegii każde wzniesienie pokonujemy z poziomu morza. W to nie przelewki :-)

Seco

Fakt - dla kogoś, kto normalnie jezdzi, stówa to wcale nie jest dużo. Kwestia wytrwałości i chęci. Osobiście na regularne 150km dziennie z sakwami przez kilka tygodni jestem zbyt leniwa, ale 100 to standard.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: rowerem po Norwegii:)

Kiedyś też tak jeździłem, a teraz to jednak niemożliwe. Chcę
zobaczyć więcej, zapamiętać, przeczytać coś o miejscu w którym
jestem, itp.

Poza tym, jeśli 150 kmów to 6 godzin 'spokojnej' jazdy, to daje
to nieustanną średnią 25 km/h - naprawdę da się tak jeździć
po Norwegii...?

:]

Szy.

konto usunięte

Temat: rowerem po Norwegii:)

Zależy od roweru...
Kumpel ma jakieś cudo, na którym zasuwa pod górkę non stop 28-30km/godz.
Na moim rowerze to jest niewykonalne (próbował).
Myślę, że nie chodzi tutaj o ilość km, tylko o zwiedzanie. Ile kto zrobi km po drodze, to już jego sprawa.

Następna dyskusja:

Białystok - wyprawy rowerem




Wyślij zaproszenie do