konto usunięte
Temat: Rower i małe dziecko
Witam,Co polecacie do jazdy z małym dzieckiem: fotelik rowerowy czy przyczepka dla dziecka.
Jazda od miejskich ścieżek rowerowych, ulicy, po ścieżki leśne.
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Karolina Ł.:
Tylko fotelik. Niech Ci ktos walnie w przyczepke...
konto usunięte
Paweł Buzek:
Też tak myślałem, ale z drugiej strony w momencie wywrotki... dziecko też leci i jest przypięte, zero reakcji. Dlatego mam dylemat...
konto usunięte
Karolina Ł.:
Paweł Buzek:
Też tak myślałem, ale z drugiej strony w momencie wywrotki... dziecko też leci i jest przypięte, zero reakcji. Dlatego mam dylemat...
Mniejsze chyba prawopodobienstwo wywrotki niz walniecie w przyczepke. Wywrotka choc troche zalezy od Ciebie, a z przyczepka nie bedziesz widzial co tam z tyłu sie dzieje.
Szymon N. Sieciorozwijacz
konto usunięte
Karolina Ł.:
Paweł Buzek:
Też tak myślałem, ale z drugiej strony w momencie wywrotki... dziecko też leci i jest przypięte, zero reakcji. Dlatego mam dylemat...
Mniejsze chyba prawopodobienstwo wywrotki niz walniecie w przyczepke. Wywrotka choc troche zalezy od Ciebie, a z przyczepka nie bedziesz widzial co tam z tyłu sie dzieje.
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Karolina Ł.:
Wasz wybór- ja bym nie wziela dzieciaka na przyczepke. Wyskoczy jakis kretyn, stuknie, zle oblicze odleglosc i zawadze przyczepka. Guzik widze co jest z tyłu. Nie, nie, dla mnie przyczepka sprawdza sie gdy sie jedzie w dwie dorosłe osoby i ta druga jedzie za przyczepka. Samej bym nie wziela.
Stanisław K. jack of all trades
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Karolina Ł.:
Moze, ale majac dziecko przed soba masz mozliwosc jakiegokolwiek manewru. Mozesz złapac dziecko, przytrzymac dziecko czy rower, cokolwiek. Poza tym widzac kogos pedzacego na Ciebie łatwiej Ci zwiac majac do manewrowania tylko rower.
Chlopaki, nie ma sensu sie sprzeczac- macie swoje zdanie, ja swoje i ok.
Kazdy musi wg własnego uznania postapic.
Cos Wam opowiem- jak bylam mała, kilkulatka, to jeszcze nie bylo fotelików i tata sam cos podobnego do fotelika zrobil :) jezdzilismy bardzo duzo rowerem wtedy z tata i fajnie nam sie gadalo a ja lubilam patrzec na taty twarz :) ale spiewalismy razem, smielismy sie i gadalismy cala droge :)Paweł Buzek edytował(a) ten post dnia 14.06.10 o godzinie 23:07
Bartosz
Z.
Life is not a
destination - it's a
journey
konto usunięte
konto usunięte
Artur Hacia:
Powoli dochodzicie do ciekawych moim zdaniem obserwacji.
- maluch poniżej 1,5 roku -> przyczepka, maluch nie jest do końca stabilny, lepiej mu się będzie spało w przyczepce, po za tym do przyczepki można włożyć potrzebne rzeczy;
konto usunięte
Marcin Włodarski:
Artur Hacia:
Powoli dochodzicie do ciekawych moim zdaniem obserwacji.
- maluch poniżej 1,5 roku -> przyczepka, maluch nie jest do końca stabilny, lepiej mu się będzie spało w przyczepce, po za tym do przyczepki można włożyć potrzebne rzeczy;
To też nie jest tak do końca jeżeli chodzi o wiek. Mój młodszy syn ma teraz 4 lata, starszego woziłem w przyczepce na dłuższe wyprawy do 6 roku zycia. Teraz ma prawie 8 lat.
Jak się dobrze sprawdza fotelik - to super, zresztą dziecko jest wtedy wyżej i więcej może zobaczyć. Pojedynczo też woziłem chłopaków w foteliku Hamax z regulacją oparcia. Mając wybór każdy z nich decydował się jednak na przyczepkę.
Bartosz
Z.
Life is not a
destination - it's a
journey
Artur Hacia:
Ja jednak wolę fotelik, zresztą mój syn chyba też.
...uznaje fotelik jako sposób poruszania się po mieście (szczególnie jak wie, że wracanie z przedszkola autobusem trwa BARDZO długo).
Następna dyskusja: