Temat: Rower i małe dziecko
witam ponownie,
koleżanka bardzo szybko dała mi odpowiedź (pisze ze swojej perspektywy, bo to ona więcej jeździła z tą przyczepką niż mąż)
po porownaniu Chariota Cougera
i crousera wszystko sprawia wrażenie,
ze jest lepsze w chariocie;
1. amortyzatory - to była główna przyczyna wymiany; Crouser był tak
sztywny, ze cały podskakiwał przy wjeżdżaniu na dywan - wg mnie to
przyczepka tylko na asfalty. Chariot ma amortyzatory z czułością
ustawiana do wagi dziecka
i faktycznie super działają.
2. przestrzeń bagażowa jest inna - to akurat był powód, nad którym
zastanawialiśmy się bardziej nad crouserem, bo ta przestrzeń jest w
nim większa, ale jak już wybraliśmy chariota - to okazało się, ze
miejsca na wszystko
i tak wystarcza, chociaż nie jeździliśmy na
kilkudniowe wyprawy. No
i w Crouserze jest ten luk bagażowy kiepsko
rozwiązany, bo wszystko, co wkładasz z tylu, zwłaszcza
małe przedmioty łatwo mogą się znaleźć z przodu, przelatując pod, czy raczej z boków siedzenia dziecka. Zresztą po bokach wycieraczki są jakieś dziwne dziury, przez które moim zdaniem mogą wypadać
małe przedmioty, np. zabawki. Zresztą sam sprzedawca nam to pokazał
i doradził, ze ludzie zazwyczaj zaklejają to taśmą klejącą
3. składanie - nie byłam w stanie sama złożyć crousera, chariot składa się leciutko, dla mnie to było ważne, bo często wykorzystuję
przyczepkę, jak wózek. Dla mnie to było ważne, bo co chwila tą
przyczepkę gdzieś przewożę w samochodzie.
4. ogólnie chyba wszystko w chariocie działa lepiej, począwszy od
zmiany wysokości kierownicy, do wyjęcia kolek
i ich jakości,
podłączenia do roweru, hamulca, zakładania osłony itd - w crouserze to była walka z przyczepka, a tutaj po prostu się zmienia, zakłada,
podłącza..
5. Samo wykonanie jest lepsze w chariocie.; croser jest strasznie toporny, ciężki
i jakiś nieporęczny. Byłam rozczarowana tym wózkiem. Moim zdaniem jest za drogi, jak na swoja jakość. Uważam oczywiście, że to masakra, ze Chariot jest jeszcze droższy, ale z niego przynajmniej jestem zadowolona, co w jakimś stopniu rekompensuje poniesione straty finansowe ;)) Za to nie bardzo widzę różnice miedzy przyczepkami za 500PLN a Crouserem.
6. nie pamiętam już jak było z crouserem, ale do chariota można
dokupować różne elementy, co zmienia przyczepkę np. w przyczepkę do
biegania, chociaż ja biegałam z wersją wózka, podnosiłam tylko
przednie kola lekko do góry
i przyczepka jechała na tylnych, dzięki
temu przy okazji ćwiczyłam bicepsy, chociaż mam wrażenie, ze to za
bardzo obciążało kręgosłup ;))
Trzeba tez zerknac na strone producenta - tam są różnice w wykonaniu,
co ma chariot, co crouser; np. łożyska, siedzonko dla dziecka jest inne itp.
My kupiliśmy najtańszego chariota
i uważam, że jest ok, przez to, ze
nie ma hamulców ręcznych jest chyba najlżejszą przyczepką na rynku.