Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: jedzenie i picie

witam

ciekawi mnie czy korzystacie z wczesniej przygotowanego prowiantu ( w tym tez napoi) na wycieczki calodniowe, czy tez zatrzymujecie sie tylko w punktach gastronomii ulokowanych na trasie?
a moze macie jakies wlasne godne polecenia drobne przekaski i plyny, ktore przygotowujecie na te okazje w domu przed wyjazdem?
Krotko mowiac: z czego korzystacie na trasie?


pozdrawiam Piotras
Piotr Janowski

Piotr Janowski Zarządzanie spółką

Temat: jedzenie i picie

Staram sie unikać gastronomii na ile to możliwe.
Po co ryzykowac w trasie kłopoty żoładkowe - zwłascza że jeżdże z dziećmi.
Zawsze zabieram ze sobą picie - bo w trasie można liczyć tylko na wodę, choć w przyzwoicie wyglądających sklepach kupno soków nie jest ryzykowne.

Pozdrawiam

PJ
Mirosław O.

Mirosław O. netBOMB.pl

Temat: jedzenie i picie

własne żarcie na ogół. ciężko w lasach i na wioskach liczyć (szczególnie w weekend) na jakiekolwiek żarcie. Czasami można zrobić i 100km, a po drodze nie będzie nic otwartego (ew. godnego uwagi).

konto usunięte

Temat: jedzenie i picie

Zazwyczaj znalezione po drodze, na 2 tygodnie nie ma sensu brać jedzenia ze sobą.
Bardzo często w najbardziej dziwnych miejscach można super zjeść...
Oczywiście zdaża się nie zjeść obiadu, szczególnie, że większość barów i knajpek po drodze jest dla mięsożerców...
ALe mój syn nie narzeka... on schabowe uwielbia...
Mirosław O.

Mirosław O. netBOMB.pl

Temat: jedzenie i picie

Pytanie:
Piotr K.:
na wycieczki calodniowe

Odzpowiedź:
Robert R.:
na 2 tygodnie nie ma sensu brać jedzenia ze sobą.

konto usunięte

Temat: jedzenie i picie

Jakiś prowiant i picie zawsze trzeba mieć, jednak mimo tego preferuję zjeść pożądny obiadek w jakimś górskim schronisku. Oczywiście bez browca się nie obejdzie ;)

a teraz trochę przekieruje pytanie - jakieś energetyczne, ale bezpieczne dla życia ;) napoje używacie? Co polecacie?

konto usunięte

Temat: jedzenie i picie

Mirosław O.:
Pytanie:
Piotr K.:
na wycieczki calodniowe

Odzpowiedź:
Robert R.:
na 2 tygodnie nie ma sensu brać jedzenia ze sobą.

Wydaje mi się, że dwa tygodnie składa się z 14 dni.
Mogę się oczywiście mylić.
Natomiast nie wracam w ciągu tych 14 dni na obiad do domu, tylko jadę dalej do przodu, co powoduje, że każdy dzień jest cały wypełniony jazdą, a więc można każdy oddzielnie potraktować jako całodniową wycieczkę.

konto usunięte

Temat: jedzenie i picie

a teraz trochę przekieruje pytanie - jakieś energetyczne, ale bezpieczne dla życia ;) napoje używacie? Co polecacie?

Ja tylko izotoniczne, inne tzw. energetyczne są wg mnie be.
Mirosław O.

Mirosław O. netBOMB.pl

Temat: jedzenie i picie

Robert R.:
Wydaje mi się, że dwa tygodnie składa się z 14 dni.
Mogę się oczywiście mylić.
Natomiast nie wracam w ciągu tych 14 dni na obiad do domu, tylko jadę dalej do przodu, co powoduje, że każdy dzień jest cały wypełniony jazdą, a więc można każdy oddzielnie potraktować jako całodniową wycieczkę.

Ale po co "rżnąć głupa" skoro pytanie było bardzo konkretnie postawione?

Jeden odpisuje, że na 2 tygodnie nie bierze jedzenia, drugi, że je tylko w górskich schroniskach. Zupełnie jak w tym żarcie o wkręcaniu żarówki na grupach dyskusyjnych: zapytaj o jedno dostaniesz milion odpowiedzi nie na temat.
Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: jedzenie i picie

Mirosław O.:
Robert R.:
Wydaje mi się, że dwa tygodnie składa się z 14 dni.
Mogę się oczywiście mylić.
Natomiast nie wracam w ciągu tych 14 dni na obiad do domu, tylko jadę dalej do przodu, co powoduje, że każdy dzień jest cały wypełniony jazdą, a więc można każdy oddzielnie potraktować jako całodniową wycieczkę.

Ale po co "rżnąć głupa" skoro pytanie było bardzo konkretnie postawione?

Jeden odpisuje, że na 2 tygodnie nie bierze jedzenia, drugi, że je tylko w górskich schroniskach. Zupełnie jak w tym żarcie o wkręcaniu żarówki na grupach dyskusyjnych: zapytaj o jedno dostaniesz milion odpowiedzi nie na temat.


informatyk? prawie na pewno :)

prosze nie karmic trola.

pozdrawiam Piotras

konto usunięte

Temat: jedzenie i picie

LOL
Paweł K.

Paweł K. Mistrz produkcji

Temat: jedzenie i picie

Jeżeli wyjeżdżam z synem na wycieczkę rowerową na cały dzień, to zabieramy tylko coś do picia (najlepiej niegazowane i niesłodzone i wcześniej zmrożone do granic "bycia" cieczą) oraz jakiś baton kaloryczny.
Polecam
Anna Kamińska

Anna Kamińska specjalista ds
zarządzania zasobami
ludzkimi

Temat: jedzenie i picie

Paweł K.:
Jeżeli wyjeżdżam z synem na wycieczkę rowerową na cały dzień, to zabieramy tylko coś do picia (najlepiej niegazowane i niesłodzone i wcześniej zmrożone do granic "bycia" cieczą) oraz jakiś baton kaloryczny.
Polecam


od kiedy zaliczyłam wywrotkę i przemywałam ranę piciem, zawsze jeżdżę z wodą :-)
Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: jedzenie i picie

Anna K.:
Paweł K.:
Jeżeli wyjeżdżam z synem na wycieczkę rowerową na cały dzień, to zabieramy tylko coś do picia (najlepiej niegazowane i niesłodzone i wcześniej zmrożone do granic "bycia" cieczą) oraz jakiś baton kaloryczny.
Polecam


od kiedy zaliczyłam wywrotkę i przemywałam ranę piciem, zawsze jeżdżę z wodą :-)


ja kiedys w aptece trafilem przypadkiem na pakowane kazda osobno, nasaczone jakims roztworem chusteczki do odkazania skaleczen. praktyczna, mala rzecz i na rower i na rolki.

pozdrawiam Piotras
Aleksandra L.

Aleksandra L. Analityk
Biznesowy/Koordynato
r

Temat: jedzenie i picie

Witam,

Odpowiadając konkretnie, jednakże uwzględniając wszystkie ewentualności interpretacji 1dniowej wycieczki:

u mnie sprawdziły się batony wysokokalorczyne i napoje izotoniczne - na wycieczki jednodniowe (ale właśnie takie, że zakładając że 1 dzień wycieczki = 100% trasy ;-)). Jak była to wycieczka po górach to dobrze robił obiad typu makaron, kluski śląskie, pierogi ruskie. Jedzenie bezpieczne, szybko przyswajalne.

Na długie wycieczki wielodniowe (1 dzień wycieczki = x% trasy ;-))) dodatkowo rano fantastycznie się sprawdzała "babelaja". Trzeba ją było przygotować samemu, i trochę miejsca w przyczepce przeznaczyć na przechowanie, ale kopa dawała niesamowitego, od 7 rano do 13 starczało. Czasu wypełnionego normalną jazdą z obciążeniem, przyczepką znaczy, po szosie, niekoniecznie płaskiej.

Babelaja to mix kaszki kukurydzianej, otrąb owsianych, mleka w proszku, rodzynek, orzechów włoskich, ziaren słonecznika, i czego tam jeszcze chcecie. Do tego woda w miarę ciepła, zamieszać, zjeść. Przepis znaleziony na jakimś serwisie turystycznym, przeznaczony na wielodniowe wycieczki górskie z plecakiem.
Niektórzy nie lubią takich brei, ale nam to bardzo odpowiadało.
Poza tym do picia woda niegazowana.

Z kolei na wycieczkach dłuższe niż 2 tygodnie lepiej się już nastawić na jedzenie kupne - bo inaczej nie starczy miejsca w bagażu na cokolwiek poza jedzeniem, o ciężarze nie wspominając.

Pozdrawiam,

Aleksandra
Piotr Kuźmiak

Piotr Kuźmiak Starszy Analityk
Biznesowy CRM

Temat: jedzenie i picie

witam

jakis czas temu sam z ciekawosci o to pytalem a tu niedawno trafilem na taki o to artykul: http://www.wrower.pl/jedzenie/index.php?PHPSESSID=0968...

moze Was tez zaciekawi.

pozdrawiam

Piotras

Następna dyskusja:

jedzenie, picie, zabawa - m...




Wyślij zaproszenie do