Basia
P.
zarządzanie
należnościami
Temat: "Capote" vs "Bez skrupułów" - rola Perry'ego Smitha
Który Perry jest Wam "bliższy"?Ja od zawsze byłam zwolenniczką kary śmierci. I kiedyś, po kilku piwach, rozmowa ze znajomymi zeszła na ten temat. Koleżanka podsunęła mi "Z zimną krwią" - książkę, która miała wywrócić do góry nogami moje poglądy na temat tejże kary. Przeczytałam ją chyba siedem razy. Nie żal mi było Dicka Hickocka - mimo że to nie on "fizycznie" dokonał morderstw; ale był cholernym cwaniakiem, gnojem, i w dodatku pedofilem. Właściwy sprawca zbrodni, Perry, budził współczucie. Ale czy to element fikcji w literaturze? Celowy wybieg Capote, żeby pokazać Perry'ego - osobę, którą darzył uczuciem - jako osobę wrażliwą, zagubioną, budzącą współczucie? No i właśnie - Perry z "Capote" bliższy był chyba temu przedstawionemu w powieści. A Daniel Craig? Nie bardzo. Właściwie szlag mnie trafiał, ilekroć na niego patrzyłam.