Temat: Trener WARSZAWA
Johnny Szayna:
Nie zgodze sie z Toba Darku. W ten sposob to mozna nabrac tylko zlych nawykow, ktore potem jest bardzo ciezko trenerowi wyeliminowac.
Moze i na scianke przychodza ludzie majacy pojecie o tenisie,ale kazdy powie Kasi co innego, nie do konca zgodnego z technika gry i klops gotowy.
Dlatego ja proponuje jednak wziac trenera. Po 1-2 misiacach powinnas umiec poruszac sie po korcie, czuc pilke i w miare poprawnie uderzac. Przy odrobinie zdolnosci i zacieciu po pol roku gra powinna sprawiac Ci juz przyjemnosc;)
Jesli w gre wchodzilby ursynow czy powsin to daj znac Kasiu;)
PS. Nauka gry w squasha a w tenisa jest nieporownywalna;)
Johny
Wszyscy znani tenisiści zaczynali od ścianek. Ściana to podstawa wyćwiczenia , szybkości, regularności, zwinności i refleksu, który jest niezbędny, aby wogóle trafić w piłkę w pierwszych próbach gry. Natura człowieka jest taka , że sama przystosuje się do pierwszych uderzeń.
Nie ma senau namawiać zerowych lub początkujących tenisistów odrazu na trenerów. Napierw muszą sami nabrać ruchu tenisowego.
Ścianka uczy podstaw zachowania w sytuacji powrotu piłki.
Tam też przychodzą bardzo miłe osoby zaawansowane i mogą za darmochę pomóc w ułożeniu ciała, zamochu, nogach i kilku innych podstawowych uderzeń. Ściank jest też przyjemnością bo bez pośpiechu spokojnie w miarę prób i błędów można bawić się piłeczką, która sama wraca a jeżeli są problemy wystarczy poprosić osobę ze ścianki o pomoc - napewno nie odmówi rad.
Można też podpatrzyć jak grają na kortach inni gracze i naśladować ich ruchy.
Zresztą tenisiści przy ściance sami Agnieszce doradzą jak uderzać , aby nie nabrać złych nawyków. Właśnie tych wiele rad pomogą jej wybrać co jej odpowiada i co daje przyjemność. Bo tenis Johny to przyjemność!
Trzeba dać dziewczynie się ograć na ściance a dopiero później namawiać na drogich i nie zawsze kompetentnych trenerów naciągaczy, których na Warszawiance nie brakuje.
Na ściance też można poznać innych partnerów, z którtymi można pograć na korcie.
Po takiej wprawce jak ścianka Agnieszka sama podejmie decyzje, czy już czas na trenera.
Jestem zaawansowanym tenisistą amatorem, grającym turnieje i też przychodzę na Warszawiankę na ścinakę przećwiczyć uderzenia i jak spotkam Agnieszkę to napewno jej pomogę.
Pzdr Dario
Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 22.06.09 o godzinie 10:24