Temat: Fed jakiego mało kto pamięta... z czasów kiedy "Słońce...
Hubert Ż.:
oba przegrane sety grał fatalnie
nie wiem czy to nie powód:
http://www.sport.pl/tenis/1,96961,6459658,Tenis__Tatus...
szkoda facet się pogubił, to już nie chodzi o Nadala.
Prawdę mówiąc zawsze wolę wiedzieć co sami gracze mają do powiedzenia
po meczu, niż czytać jakieś artykuły w rodzimej prasie, które ktoś napisał bo... musiał coś napisać...
Co innego oryginalne fragmenty wywiadu z Fedem, np. dla Eurosportu:
http://eurosport.yahoo.com/04042009/58/atp-tour-djokov...
PS: Jak się siedzi przed monitorem to nie czuć tych róźnych mocnych
podmuchów wiatru-jak ktos grał turniej przy fruwających siatkach to łatwo
zrozumieć jaki to ma wpływ na grę i jak Fed mówi że nastawia się na sezon
mączkowy to znaczy, że będzie w niejednym finale w tym roku z 3ech eventów w których będzie brał udział...
Ekstrapolacje dziennikarzy na podstawie historii spotkań, którzy coś muszą pisać, mają się nijak do rzeczywistości-w tenisie jest więcej przypadkowości,
niż by się mogło wydawać i na prostych symulacjach Monte Carlo to można pokazać-to zupełnie normalna rzecz w dłuższym okresie czasu, że ktoś
teoretycznie słabszy może wygrać wysoko z lepszym i to nawet kilka meczy z rzędu-jedyne co można powiedzieć to to że ktoś wygrał, albo przegrał dany mecz i to wszystko-najważniejsze są
emocje jakie temu towarzyszą i poziom rywalizacji...
Na szczęście obecny tenis zawodowy jest taką dyscypliną,
gdzie sędziowie mają mniejsze pole do "popisu" i ustawiania wyników meczy
i to cieszy...
A to czy jest ktoś lepszym czy gorszym graczem w ogóle... a w historii w szczególności... to pojęcie względne... absolutnie nieistotne i jak już nie ma o czym pisać... to zaczyna się uprawiać "cyferkologie" i tworzyć statystyki, żeby dopasować "fakty do teorii" .... na wzór Einsteina: "if the facts does not fit theory, change the facts"... z tą róznicą, że on odkrył solidne reguły ;)
S z c z e p a n K. edytował(a) ten post dnia 06.04.09 o godzinie 17:47