Tomasz Kupczyk

Tomasz Kupczyk elektryk,
elektrownia

Temat: Żyć w dziczy

Tak sobie myśle od pewnego czasy czy jest taka możliwość ;p
Żyć np podrużując po świecie bez pieniędzy, mieć ze sobą jakiś namiot i inne podstawowe żeczy, jeść co się upoluje, znajdzie grzybki, owoce itp.
Co o tym sądzicie , czy jest możliwe życie takiego włuczykija?

konto usunięte

Temat: Żyć w dziczy

Podróżowanie po świecie bez pieniędzy jest tak samo możliwe, jak nieużywanie telefonu komórkowego lub śmigłowca. Na co dzień nie możemy obyć się bez czegoś, co uznaliśmy za naszą rzeczywistość. Zawsze tkwimy w jakichś ramach. Jedną z przyjemności jest wyrywanie się z ram (i tak do nich wrócimy...) w rozmaity sposób. Niektórzy czują to poprzez rzucenie jajkiem w polityka albo wypięcie czterech liter na proboszcza. Tymczasem wartość polega na uczynienie tego - sztuką.

Kinga i Chopin dokonali ciekawych rzeczy:
http://www.geocities.com/kingachopin/
http://www.kolosy.pl/kinga.php
Tomasz Kupczyk

Tomasz Kupczyk elektryk,
elektrownia

Temat: Żyć w dziczy

Dziekuje za podanie tak ciekawych stron, wlaśnie o takiej podróży myślałem. Tylko najwieksza przeszkada byl by jezyk.

konto usunięte

Temat: Żyć w dziczy

Myślę, że dużym sukcesem byłoby porozumiewanie się przy pomocy uniwersalnych na całym świecie znaków ciała oraz dźwięków, które pokazują przyjazne nastawienie, przedstawiają nasze potrzeby, i uwidaczniają wdzięczność...

Jest to możliwe. Uśmiech na całej planecie jest taki sam...
Grzegorz Wilczek

Grzegorz Wilczek Grafik, lektor,
trener

Temat: Żyć w dziczy

zastanawialem sie kiedys nad podobnym manewrem. i mam nieodparte wrazenie, ze nowy swiat lepiej sie do tego nadaje niz skostaniala europa. w kazdym razie marzy mi sie podroz (a moze zycie???) bez pieniedzy, gps'ow, laptopow, komorek, kart platniczych itp.

jedyny klopot jaki widze, to... prawo...
tzn jak chcesz cos upolowac - trzeba pozwolenia
jak chcesz sie zdrzemnac w lesie - pozwolenie
chcesz przekroczyc granice - papiery
itd itd...

no i drugim czynnikiem jest szeroko rozumiany klimat - u nas zima bywa mrozno, dzikiego pozywienia tez za wiele nie uswiadczysz. chyba nowa zelandia / australia sa bardziej przyjazne pod tym wzgledem (a moze to tylko moje wyidealizowane wyobrazenie - nigdy tam nie bylem)

konto usunięte

Temat: Żyć w dziczy

Sprawę wolności i autonomii omówiłem w innym poście...

Teraz natomiast proponuję, że mogę poznać z mym kolegą, który rok-rocznie robi wyprawy na Alaskę i zamiennie do Australii dla bogatych travellerów. Obecnie jednak twierdzi, że rzy.a tymi krainami i zamierza sprowadzić znudzonych a ciekawych świata gości - a każdy ma po parę samolotów - do Polski, aby przebył ze mną polskie dzikie i niezamknięte dla ludu połacie kraju...
Maciej Felski

Maciej Felski Projekt Manager, CEO

Temat: Żyć w dziczy

Absolutnie się da ale... czy jesteś w stanie zrezygnować z tego co znasz. Koszty zawe są mniejsze lub większe i nie jest pytaniem czy można żyć bez pieniędzy tylko czy nie boisz się podróżować bez pewności że ich nie zdobędziesz po drodze.
Ja sam przejechałem kilkakrotnie Europę stopem, podróżując po dwa- trzy miesiące mając w kieszeni 200-400 zł. Żyłem również za bezcen w Afryce przez blisko rok czasu ale... tu dochodzi również ryzyko utraty zdrowia bądź życia. Kinga o której mówił przedmówca przypłaciła to życiem dojechawszy do Ghany. Jeśli takie ryzyko Cię zbytnio nie niepokoi odpowiedź brzmi: tak da się!

konto usunięte

Temat: Żyć w dziczy

No tak. To jasne. Trzeba sobie powiedzieć, że da się wiele zrobić, ale nie wolno rezygnować z myślenia, ani pozbywać się wyobraźni. Zawsze dla Europejczyka udanie się na inne kontynenty i strefy klimatyczne, a jeszcze przy tym bez dobrego rozeznania, może skończyć się źle. A w końcu Kinga nie była pierwsza, tyle że - jak wszyscy - wierzyła we własną gwiazdę...

Survival nie musi w ogóle oznaczać doznań "adrenalinowych", bywa to czasem żmudne ciułanie doświadczenia. Lecz i tak na minę wdeptuje się, nawet jeśli ona leży na pięknej, kwiecistej i pachnącej, osłonecznionej łące...Krzysztof J. Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 03.12.07 o godzinie 17:36
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: Żyć w dziczy

... hehe ..-) ... ja byłem przez pewien czas takim włóczykijem ... ale wracałem do domu co pewien czas ... poczucie że ma się dokąd wracać jest ważne ... pomimo że jest się może kimś samotnym ... mnie pociągała przestrzeń , piękno otaczającego mnie świata ... nigdy nie piłem alkoholu ani nie paliłem bo po co się krzywdzić ... stawiałem i stawiam na dobre zdrowie bo to jest bardzo ważne dla kogoś kto jest wędrownikiem ...przekonałem się że wiedza wynikająca z doświadczenia jest w cenie ... jest nawet towarem który można sprzedawać ... ale taka ,,wolność ,, ciągnie za sobą poczucie samotności tak było i w moim przypadku , przyłapałem się kiedyś że chciałbym mieć kogoś z kim mógłbym stworzyć dom ... taki własny pełen radości poczucia bezpieczeństwa , spokoju , miłości ... wiecie Panowie ... być może włóczykije wędrują bo tak naprawdę szukają szczęścia ... kto wie ... marzyciele ...

Następna dyskusja:

wynajmę kawałek dziczy




Wyślij zaproszenie do