Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
Temat: Zlamany palec
Kuba Ł.:
Marek Bronisław Hubert:
Polskie prawo zabrania podawania leków jeśli nie jesteś ratownikiem zatem możesz to zrobić...Lecz gdy mi coś podasz, potem będzie coś nie tak to mimo dobrych chęci będziesz płacił mi odszkodowanie jak pójdę z tym do sądu...
Który artykuł lub paragraf jakiej ustawy tego zabrania?
Nie mówię tu o zabiegach lekarskich, które i tak nie są nigdzie sprecyzowane ;p
Takie rzeczy ustala się na początku. Ale tutaj zapamiętam - jeśli padniesz kiedyś, pszczoła Cię użądli w gardło, złamiesz sobie palec, to mimo tego, że będę miał przy sobie lignokainę, adrenalinę i cokolwiek - nie udzielę pierwszej pomocy. BO - nie jestem ratownikiem,
Takiego cynika nikomu nie życzę w żadnym zespole w ścianie ani na burcie :(
ALE potrafię szyć, znam dawki jakie nie powinny Ci zaszkodzić, a jeśli zaszkodzą, to czy bym Ci to podał czy nie i tak byś zmarł, więc nie ma problemu. Przecież nikt dla zabawy nie będzie pakował w Ciebie adrenaliny czy sterydowych "kopów" do iniekcji.
To jest wersja nieoficjalna czy ew.dla prokuratora??
Najważniejsza zasada pierwszej pomocy to nie szkodzić.No właśnie. Skoro masz w apteczce sprzęt ponad standardowy i wiesz jak go użyć, to używaj.
Dopóki nie wystąpią komplikacje...
Niemal na każdym kursie pada pytanie o tracheotomię. Jak już wyjaśnię prosto i uczciwie większość niuansów dotyczących konikopunkcji i konikotomii - pytania ustają.
Nie można też podawać leków które są na receptę jeśli lekarz ich nie przepisał...(chyba że się jest ratownikiem)
Można czasem legalnie podać i potrafię to udowodnć :)))))))))))
Tak ogólnie podając komuś leki przeciwbólowe chociażby pierwszy lepszy ketonal, to praktykujesz zawód do którego nie masz uprawnień...
Etopiryna z kiosku poważa tę tezę. Kilka innych analgetyków także :)
Tak, tak... Już widzę jak gadasz takie rzeczy w momencie gdy pada Ci dziecko albo żona, a Ty masz leki i wiesz jak ich użyć. No sorry.
Prawo w stosunku do osób najbliższych nie jest tak rygorystyczne.
Jeśli jednak przeholujesz z mcgywerką - nie ma, że zmiłuj
Zachęcam wszystkich do udzielania pierwszej pomocy...Jednak zgodnie z prawem...Yhm... Napisałem wyżej.
Zachęcam najpierw do zapoznania się z treścią ustawy o PRM, a potem do rzetelnej nauki udzielania pomocy medycznej. To upraszcza życie i uprzedza wiele pytań :)
Samemu można sobie wstrzykiwać co się chce...Ale też zgodnie z prawem i ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii..
Żaden akt prawny nie zabrania nikomu podawania sobie niczego w żaden sposób.
Jeśli się mylę - proszę o postawę prawną.
Proszę Cię... to jest żart?
To tylko tzw. obiegowa prawda oczywista
Dariusz Lermer:Oczywiście, że jest to na granicy prawdopodobieństwa, czyli w zasadzie nierealne. Spójrz ile było takich przypadków w ciągu ostatniego dziesięciolecia, na terenie Polski. Sprawa jest prosta.
TAKIE TO NIEREALNE ??
W sytuacji opisanej przez Ciebie, raczej ktoś po prostu zmarłby z odwodnienia. Takie sytuacje są raczej na filmach.
Co prawda Darek jest często fantastą - jednak ma tu krztę racji.
Z punktu patrzenia życzeniowego - statystyka rulez.
Z punktu widzenia sztuki przetrwania - nie zgodzę się z punktem pierwszym.
Łaziłem kiedyś po jaskiniach i wiem, że nie zawsze było różowo. Kareta nie sforsuje syfonu, HEMS też nie pokona zacisku, choćby się skichał.
Co ja gadam o trudnościach? Wystarczy byle omdlenie czy atak epilepsji (niemożliwe?) w pierwszych 5 metrach Januszkowej Szczeliny, aby powierzchniowa służba zdrowia dostała sraczki.
Za trudne? Ok, to tylko ostry wyrostek w Szczelinie Piętrowej. Zero Tatr, a z noszami ani z krzesełkiem kardiologicznym nie wejdziesz :)