Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Zlamany palec

Trochę wolniej myślę po ciężkim tygodniu i tak mnie naszło że "czy po 12h mamy czas na powolne owijanie palca." to głupie pytanie. Ale mimo wątpliwości uszczegółowię je (pytanie) - czy to bezpieczne, źle ukrwionemu palcu, jeszcze bardziej utrudniać dopływ krwi?
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Zlamany palec

Jacku, tego typu zabieg zdejmowania obrączki jest możliwy tylko tuż po urazie.
Po dłuższym czasie pozostaje już tylko cięcie jubilerskie lub chirurgiczne.
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Zlamany palec

Andrzej P.:
Jacku, tego typu zabieg zdejmowania obrączki jest możliwy tylko tuż po urazie.
Po dłuższym czasie pozostaje już tylko cięcie jubilerskie lub chirurgiczne.


A HA!!! I nie chodzi o zespół popularny w latach '80

Czyli jednak na moje wylazło! Umrę, tfu... usnę szczęśliwy
...a rano przeczytam sprostowanie ;P

Temat: Zlamany palec

O placu są już 3 strony :-))) Proszę Wszystkich aby w żadnym razie nie zaczynać dyskusji o większych organach.......:-))))))))
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Zlamany palec

Ok, Darku. O obrączkach na innych nabrzmiałych organach dyskusji nie zacznę ;p
...no chyba, że na usilne prośby forumowiczek :-))))))
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Zlamany palec

to musiałaby być jakaś wielka obrączka, albo ... nieważne dobranoc
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zlamany palec

To ja jeszcze się wtrącę, po kolejnej konsultacji :-)

Jeśli opuchlizna palca jest tak duża, że nie da się zdjąć obrączki za pomocą nitki, to można ten palec znieczulić (jeśli ma się lignokainę na przykład) i obrączkę rozwalić chociażby multitoolem. Jeśli nie ma się środka znieczulającego, to "pacjent" pocierpi.

Co do samej lignokainy, to podaje się ją w ciemno. Bardzo rzadko zdarza się, żeby u pacjenta wywołała reakcję alergiczną czy wstrząs anafilaktyczny. Dużo większe prawdopodobieństwo wystąpienia tych objawów jest po podaniu środków przeciwbólowych, np. Pyralginy.

Co do dawek: u dorosłego człowieka można zastosować roztwór 2% na znieczulenie palca i wtedy max. 10cm3 wystarczy. Przy dużych urazach ostrzykuje się lignokainą 0,5% i wtedy zużywa się nawet 60cm3 (oczywiście nie do palca). Przedawkowanie lignokainy występuje rzadko i przy dużych dawkach. Objawy to np. metaliczny smak w ustach czy zaburzenia oddychania, jednak nie jest to nic strasznego.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Zlamany palec

Kuba Ł.:
To ja jeszcze się wtrącę, po kolejnej konsultacji :-)

Co do samej lignokainy, to podaje się ją w ciemno. Bardzo rzadko zdarza się, żeby u pacjenta wywołała reakcję alergiczną czy wstrząs anafilaktyczny. Dużo większe prawdopodobieństwo wystąpienia tych objawów jest po podaniu środków przeciwbólowych, np. Pyralginy.
Zatem zadam pytanie, tradycyjnie bez konsultacji :-)
Dlaczego więc każdy dentysta - używający głównie lignokainę lub ew. lidokainę - ma ZAWSZE w gabinecie zestaw przeciwwstrząsowy? Asekuranctwo li tylko?
Idąc za ciosem: po ile załatwisz KAŻDEMU kwalifikowanemu turyście lignokainę do ewentualnego znieczulenia nasiękowego (przewodowe nie każdemu może się udać)? ;p

P.S. Uprzedzając część odpowiedzi: jak dobrze zagadasz w aptece - to dostaniesz ampułkę pyralginy na piękne oczy. Lignokainę już niekoniecznie...

P.P.S. Ja osobiście preferuję (ad us.propr. oczywiście) biowetalginę zamiast pyralginy czy ketonalu. Sprawdzone :-)))

konto usunięte

Temat: Zlamany palec

Jeśli się nie jest ratownikiem to nie wolno podawać pacjentowi leków...Tzn wolno ale on może zaskarżyć...

Co do nitki to sprawa jest jasna dopiero teraz. Czyli skuteczna od razu po zdarzeniu. W tej sytuacji minęło 12 h.
Dlatego próbował bym mu to zdjąć kleszczami toola gdybym miał...Ale pewnie bym nie miał.

Co do opuchlizny jeszcze....To od czasu mojej przygody z pszczołami to w sezonie łapa mi puchnie średnio co dwa tygodnie.(czas przeglądania)
Opuchlizna występuje dopiero następnego dnia...

Dlatego warto pamiętać o pościąganiu obrączek, kolczyków, bransoletek od razu po ukąszeniu/użądleniu...Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 16.04.11 o godzinie 09:54
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zlamany palec

Andrzej P.:
Dlaczego więc każdy dentysta - używający głównie lignokainę lub ew. lidokainę - ma ZAWSZE w gabinecie zestaw przeciwwstrząsowy? Asekuranctwo li tylko?
Tak, kwestia przepisów. Wiele z nich, w medycynie, jest na wyrost.
Idąc za ciosem: po ile załatwisz KAŻDEMU kwalifikowanemu turyście lignokainę do ewentualnego znieczulenia nasiękowego (przewodowe nie każdemu może się udać)? ;p
Nikomu nie załatwię :-) Ja tylko mówię, w naszym gronie, że dobrze by było, gdyby ktoś na wyjazdach miał ze sobą lignokainę i potrafił szyć skórę (podstawy oczywiście). A jak już ktoś to sobie załatwi, to już inna bajka.
P.P.S. Ja osobiście preferuję (ad us.propr. oczywiście) biowetalginę zamiast pyralginy czy ketonalu. Sprawdzone :-)))
Biovetalgin to metamizol, czyli to samo co Pyralginum.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Zlamany palec

zdecydowanie prościej jest .... nie nosić pierdół które utrudniają życie w nagłej sytuacji.zawsze prościej jest przeciwdziałać niż naprawiać po fakcie! Lignokaina , multitoole , etc-a co jak palec złamany , obrączka na nim - a my nic nie mamy i jesteśmy przykuci do kaloryfera kajdankami - a bomba zegarowa tyka ? można by tak bez końca. W realu - da się zdjąć - ok , nie da się - opijamy pożegnanie palca!!
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Zlamany palec

Kuba Ł.:
Biovetalgin to metamizol, czyli to samo co Pyralginum.

Test na czujność zaliczony :-))))))
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zlamany palec

Dariusz Lermer:
W realu - da się zdjąć - ok , nie da się - opijamy pożegnanie palca!!

Dobra, tylko kiedy w realu nie masz pod ręką zasięgu czy chociażby godziny do najbliższego szpitala, helikoptera czy innej pomocy? Taki "real" w zasadzie nie istnieje. Jeśli zapuszczasz się do dżungli, to lepiej mieć przy sobie leki czy multitoola :-)

konto usunięte

Temat: Zlamany palec

Kuba Ł.:
Dariusz Lermer:
W realu - da się zdjąć - ok , nie da się - opijamy pożegnanie palca!!

Dobra, tylko kiedy w realu nie masz pod ręką zasięgu czy chociażby godziny do najbliższego szpitala, helikoptera czy innej pomocy? Taki "real" w zasadzie nie istnieje.

np w Algonqiu Park (Kanada)...oraz wielu w miejscach w Polsce. Helikopter nie wyląduje Ci w lesie. Nie mówiąc o realiach w których pogotowie ci nie dojedzie. Z podawaniem lekarstw poszkodowanym powinno się być ostrożnym.
No chyba że sobie...Ale tu też byłbym ostrożny...

Zresztą jakie są realia w Polsce? Ostatnio moja 80 letnia sąsiadka która mieszka sama złamała nogę (złamanie otwarte)przy karmieniu kur. Mieszka w takim miejscu do którego pogotowie nie dojedzie po intensywnych deszczach...

O wezwaniu pogotowia lotniczego w takim przypadku można tylko pomarzyć...Pogotowie miało więcej wezwań więc...Mogło przyjechać za 2 h

Rodzina zaniosła ją do osobówki na improwizowanych noszach...Po czym zawieziono do szpitala.

Podając starszej osobie jakieś leki, lub z jakimiś uczuleniami o których się nie wie trzeba się nastawić na stypę...
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zlamany palec

Marek Bronisław Hubert:
np w Algonqiu Park (Kanada)...
Jeśli facet szedł 12h ze złamanym palcem i nie miał przy sobie apteczki, to już jest jego problem. W niektóre miejsca apteczkę się bierze po prostu. Poza tym dalej nie wiem czemu od razu nie zdjął tej obrączki...
oraz wielu w miejscach w Polsce.
Wielu?
Helikopter nie wyląduje Ci w lesie. Nie mówiąc o realiach w których pogotowie ci nie dojedzie.
A kto mieszka w środku lasu, tak żeby nie można było go wynieść poza ścianę lasu? Kilkanaście osób w Polsce?
Z podawaniem lekarstw poszkodowanym powinno się być ostrożnym.
No chyba że sobie...Ale tu też byłbym ostrożny...
Tu nie ma czarów. Jak się wie jak działają podstawowe leki to można śmiało. Lekarz by je podał tak samo w warunkach polowych i nie myślałby o jakimś zestawie przeciwwstrząsowym.
Podając starszej osobie jakieś leki, lub z jakimiś uczuleniami o których się nie wie trzeba się nastawić na stypę...
W apteczce wyjazdowej mam różne rzeczy, naprawdę. Wiem kiedy je podać, w jakiej sytuacji. Czasem jest tak, że ktoś Ci zejdzie jeśli ich nie podasz, więc jakie jest ryzyko, że coś będzie nie tak po podaniu?
Po rozmowach z lekarzami udało mi się wyłapać jedno - ulotkę i skutki niepożądane dzielić przez 150. Po prostu oni się nie przejmują - czasem to dobrze, czasem źle.

konto usunięte

Temat: Zlamany palec

Kuba Ł.:
Marek Bronisław Hubert:
np w Algonqiu Park (Kanada)...
Jeśli facet szedł 12h ze złamanym palcem i nie miał przy sobie apteczki, to już jest jego problem. W niektóre miejsca apteczkę się bierze po prostu. Poza tym dalej nie wiem czemu od razu nie zdjął tej obrączki...
oraz wielu w miejscach w Polsce.
Wielu?
Helikopter nie wyląduje Ci w lesie. Nie mówiąc o realiach w których pogotowie ci nie dojedzie.
A kto mieszka w środku lasu, tak żeby nie można było go wynieść poza ścianę lasu? Kilkanaście osób w Polsce?
Z podawaniem lekarstw poszkodowanym powinno się być ostrożnym.
No chyba że sobie...Ale tu też byłbym ostrożny...
Tu nie ma czarów. Jak się wie jak działają podstawowe leki to można śmiało. Lekarz by je podał tak samo w warunkach polowych i nie myślałby o jakimś zestawie przeciwwstrząsowym.

Wynieść za ścianę lasu da się każdego. Jeśli są do tego ludzie...Tylko że pogotowie lotnicze nie dolatuje do każdego urazu...Nie dolatuje do złamanej nogi nie mówiąc już o palcu...
Jeśli przydarzy ci się coś w czasie powodzi, lub ataku zimy...To masz pecha...
Podejrzewam że gość nie zdjął sobie obrączki ze złamanego palca...Bo paluszek potrafi boleć. Bez miejscowego znieczulenia trzeba być twardym by samemu to zrobić...Po po godzinie było pewnie za późno bo palec zaczął puchnąć...W następną stał się fioletowy. Polskie prawo zabrania podawania leków jeśli nie jesteś ratownikiem zatem możesz to zrobić...Lecz gdy mi coś podasz, potem będzie coś nie tak to mimo dobrych chęci będziesz płacił mi odszkodowanie jak pójdę z tym do sądu...

Najważniejsza zasada pierwszej pomocy to nie szkodzić. Pamiętajmy też że jesteśmy prawnie zobligowani do udzielania pierwszej pomocy.
Nie można też podawać leków które są na receptę jeśli lekarz ich nie przepisał...(chyba że się jest ratownikiem)
Tak ogólnie podając komuś leki przeciwbólowe chociażby pierwszy lepszy ketonal, to praktykujesz zawód do którego nie masz uprawnień...

Zachęcam wszystkich do udzielania pierwszej pomocy...Jednak zgodnie z prawem...

Według Rozp. MZiOS z 16 grudnia 2002 Dz. U. Nr 236, poz. 2000 leki w stanie zagrożenia życia mogą podawać lekarze, stomatolodzy felczerzy, pielęgniarki i położne.
W szkole sprawa jest rozwiązana tak
http://www.men.gov.pl/images/pdf/stanowisko_mz.pdf

Samemu można sobie wstrzykiwać co się chce...Ale też zgodnie z prawem i ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii..Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 17.04.11 o godzinie 14:25
Błażej Kostra

Błażej Kostra instruktor, Wolf
Centrum Szkolenia
Survivalowo
Specjalist...

Temat: Zlamany palec

A w dżungli nie koniecznie musy działać nasze prawo, więc nawet będąc ratownikiem medycznym może okazać się, iż zgodnie z prawem leków i tak podać nie możemy....
Z helikopterem, to nie tylko w naszym kraju tak jest, że do niektórych wezwań się nie lata.
Polecam książkę 'Pierwsza pomoc w warunkach ekstremalnych" - Amerykanie też proponują tam gradację kto do transportu natychmiastowego, a kogo można donieść (jeśli już było o książce to sory, nie czytałem od początku)

konto usunięte

Temat: Zlamany palec

Błażej Kostra:
A w dżungli nie koniecznie musy działać nasze prawo, więc nawet będąc ratownikiem medycznym może okazać się, iż zgodnie z prawem leków i tak podać nie możemy....
co to za książka o której piszesz?
Nie wszędzie też możemy posiadać, nie wszystko możemy zabrać na wyprawę co byśmy chcieli (kontrola celna). Zatem umiejętność pożegnania się z palcem i opicia tego czasem może okazać się cenna...Podróże są bezcenne :-)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Zlamany palec

Kuba Ł.:
Dariusz Lermer:
W realu - da się zdjąć - ok , nie da się - opijamy pożegnanie palca!!

Dobra, tylko kiedy w realu nie masz pod ręką zasięgu czy chociażby godziny do najbliższego szpitala, helikoptera czy innej pomocy? Taki "real" w zasadzie nie istnieje. Jeśli zapuszczasz się do dżungli, to lepiej mieć przy sobie leki czy multitoola :-)
Już odpowiadam - jesteś młodym , ...,,doświadczonym" surwiwalowcem i właśnie się zje.....ś do jakowejś dziury w której chciałeś ćwiczyć ogólnie przyjęty surwiwal !Nie wyszło ćwiczenie , złamałeś palec , zasięgu nie masz , a że to stara sztolnia jakich wiele/ np miedzianka pod Kielcami/ to na zbawienie możesz czekać - ... wiele czasu !Palec złamany , tool wypadł do wody podczas lotu i..... jesteś w dupie.TAKIE TO NIEREALNE ??
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zlamany palec

Marek Bronisław Hubert:
Polskie prawo zabrania podawania leków jeśli nie jesteś ratownikiem zatem możesz to zrobić...Lecz gdy mi coś podasz, potem będzie coś nie tak to mimo dobrych chęci będziesz płacił mi odszkodowanie jak pójdę z tym do sądu...
Takie rzeczy ustala się na początku. Ale tutaj zapamiętam - jeśli padniesz kiedyś, pszczoła Cię użądli w gardło, złamiesz sobie palec, to mimo tego, że będę miał przy sobie lignokainę, adrenalinę i cokolwiek - nie udzielę pierwszej pomocy. BO - nie jestem ratownikiem, ALE potrafię szyć, znam dawki jakie nie powinny Ci zaszkodzić, a jeśli zaszkodzą, to czy bym Ci to podał czy nie i tak byś zmarł, więc nie ma problemu. Przecież nikt dla zabawy nie będzie pakował w Ciebie adrenaliny czy sterydowych "kopów" do iniekcji.
Najważniejsza zasada pierwszej pomocy to nie szkodzić.
No właśnie. Skoro masz w apteczce sprzęt ponad standardowy i wiesz jak go użyć, to używaj.
Nie można też podawać leków które są na receptę jeśli lekarz ich nie przepisał...(chyba że się jest ratownikiem)
Tak ogólnie podając komuś leki przeciwbólowe chociażby pierwszy lepszy ketonal, to praktykujesz zawód do którego nie masz uprawnień...
Tak, tak... Już widzę jak gadasz takie rzeczy w momencie gdy pada Ci dziecko albo żona, a Ty masz leki i wiesz jak ich użyć. No sorry.

Zachęcam wszystkich do udzielania pierwszej pomocy...Jednak zgodnie z prawem...
Yhm... Napisałem wyżej.
Samemu można sobie wstrzykiwać co się chce...Ale też zgodnie z prawem i ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii..
Proszę Cię... to jest żart?
Dariusz Lermer:
TAKIE TO NIEREALNE ??
Oczywiście, że jest to na granicy prawdopodobieństwa, czyli w zasadzie nierealne. Spójrz ile było takich przypadków w ciągu ostatniego dziesięciolecia, na terenie Polski. Sprawa jest prosta.
W sytuacji opisanej przez Ciebie, raczej ktoś po prostu zmarłby z odwodnienia. Takie sytuacje są raczej na filmach.



Wyślij zaproszenie do