konto usunięte
konto usunięte
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Piję. Uzupełniam braki elektrolityczne naturalnymi sokami przyrody (znajdując je wokół siebie),
W jaki sposób przyrządzasz soki?
Jerzy
B.
always lead don't
follow
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Gryf .:
Jurek na Wita Stwosza po prawej od Rynku w sklepie ze zdrowym korytem i przyprawami sprzedają kawę z żołędzi. Ktoś musi ją przetestować! :)
czemu żeś wczoraj nie powiedział :)
konto usunięte
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Bo zauważyłem po naszym mytingu.Na wystawie po lewej stronie, na górnej półce.
Krzysztof
Bura
Logistics Manager,
Gates Polska
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Ciekawy temat, postaram się go nieco odkurzyć. Buszując po sieci znalazłem ciekawy patent, stworzony przez ludzi ze związku strzeleckiego "Strzelec" z siedzibą w Olsztynie. Nazywa się toto P.J.S. co stanowi skrót od wyrażenia "Pudełkowe Jedzenie Strzelca". Pozwolę sobie tutaj wkleić ten opis, mając nadzieję, że żaden strzelec nie będzie mi miał tego za złe. A przepis jest naprawdę przedni. Oto on:"1. Co to jest
PJS jest odpowiedzią na zapotrzebowanie strzelców na jedzenie, które musi spełniać szereg wymogów:
1. Dostarcza dużo energii i jest łatwo przyswajalne.
2. Jego przygotowanie zajmuje mało czasu.
3. Można je długo przechowywać w niekorzystnych warunkach.
4. Nie jest drogie.
5. Nie zajmuje dużo miejsca.
2. Sposób działania
Po zamknięciu oraz podczas długiego przechowywania zawarta w PJS kasza kuskus wchłania całą wilgoć zawartą w mieszance, dlatego krytyczna jest jej obecność w środku. Sucha atmosfera uzyskana wewnątrz pozwala na długie przechowywanie zestawu. Bardzo ważna jest szczelność pojemnika, która zabezpiecza przed dostawaniem się wilgoci do wewnątrz. Pojemnik powinien mieć cztery zatrzaski, aby zachować sztywność przez cały okres przechowywania i transportu. Zestaw PJS ma przewagę nad tradycyjnymi konserwami:
- Opakowanie jest lżejsze niż metalowa konserwa i może być użyte do przechowywania innych przedmiotów nawet po zjedzeniu zawartości.
- Zawartość jest znana, nie ma tutaj konserwantów oraz chemii, która utrzymuje świeżość gotowych zestawów wojskowych.
- Bakalie są łatwiej i szybciej przyswajalne niż papka z mięsa i wypełniaczy umieszczona w konserwach. W przypadku niektórych konserw może nawet okazać się, iż twój organizm zużyje więcej energii na przyswojenie składników, niż uzyska z tego pożytku.
- Można podgrzewać zawartość zestawu. Dla odróżnienia zawartość konserwy po podgrzaniu może okazać się szkodliwa.
3. Potrzebne elementy
Do przygotowania PJS potrzebujesz:
1. Pudełko 400 ml z uszczelką gumową oraz czterema zatrzaskami. Pudełko to musi być przeznaczone do kontaktu z żywnością. Możesz je nabyć w pobliskim supermarkecie. Pamiętaj, aby wyparzyć je gorącą wodą zanim włożysz do niego jedzenie.
2. Kasza kuskus.
3. Mieszanka studencka lub inne bakalie.
4. Ćwierć łyżeczki soli – uzupełnia sole mineralne, które tracisz wraz z potem w trakcie intensywnego wysiłku.
Uzupełnienie wyciszające:
5. Chusteczki higieniczne. Ważne jest, aby minimum jedna z chusteczek jakie umieścisz w zestawie była nasączana. Pozwoli ci ona zachować podstawy higieny nawet w bardzo trudnych warunkach, co chroni przed odparzeniami pachwin.
6. Zapałki sztormowe lub kilka zapałek i draska oraz świeczka ze stearyny do samodzielnego przygotowania takowych.
7. Guma do żucia. Pozwala na zachowanie minimum higieny jamy ustnej.
8. Torebka herbaty z dziurawca. Herbata z dziurawca jest jednym z najskuteczniejszych ziół leczących rozstroje żołądkowe.
9. Kilka woreczków śniadaniowych.
10. Wacik higieniczny – jest wspaniałą rozpałką.
4. Sposób przygotowania
1. Przygotuj pudełko: wyparz je gorącą wodą i zostaw do wyschnięcia. Przed przystąpieniem do pracy pudełko musi być suche.
2. Nasyp na dno pudełka 3-4 mm kaszy kuskus.
3. Dosyp mieszankę studencką albo inne bakalie zawierające orzechy, rodzynki lub mocno suszone owoce.
4. Dodaj ćwierć łyżeczki soli oraz innych przypraw w zależności od upodobań smakowych.
5. Całość uzupełnij suszonymi morelami.
6. Przesyp całą zawartość do woreczka śniadaniowego i szczelnie go zawiąż.
7. Ułóż woreczek z bakaliami wewnątrz pojemnika i umieść elementy uzupełnienia wyciszającego.
Następnie wypełnij każde wolne miejsce chusteczkami higienicznymi.
9. Elementy uzupełniające przełóż do woreczka śniadaniowego i szczelnie go zawiąż. Nawilżoną chusteczkę umieść w osobnym woreczku, tak aby wilgoć z niej nie przedostała się do innych elementów.
10. Obok woreczka z bakaliami ułóż woreczek uzupełniający.
11. Szczelnie zamknij pojemnik, uprzednio sprawdzając stan uszczelki.
5. Użycie w polu
1. Sposób zasadniczy (oszczędzający czas): Jeżeli przewidujesz wzmożony wysiłek na dany dzień i małą ilość czasu dostępną na posiłki oraz ich przygotowanie możesz uruchomić zestaw PJS. W tym celu rano w dniu spożycia:
- Wyjmij woreczek z zestawem uzupełniającym i przełóż go do kieszeni munduru. Możesz teraz z niego korzystać w zależności od potrzeb.
- Zawartość woreczka z bakaliami przesyp do pustego pojemnika oraz dolej do znajdującej się w pojemniku mieszanki pitnej wody tak, aby pojemnik był nią cały wypełniony. Nie musi być to woda podgrzana, natomiast musi być zdatna do picia.
- Następnie sprawdź uszczelkę i szczelnie zamknij pojemnik. Tak przygotowany może być noszony w plecaku lub kieszeni oporządzenia.
- Po upływie trzech do pięciu godzin kasza kuskus oraz bakalie napęcznieją i będą nadawały się do spożycia.
UWAGA!! Pamiętaj, aby nie przekraczać 12 godzin przechowywania PJS w stanie mokrym, gdyż mogą rozpocząć się procesy gnilne lub fermentacyjne.
2. Sposób alternatywny (zapewnia ciepły posiłek): Mieszankę bakalii możesz przesypać do garnuszka, menażki lub innego naczynia i po zmieszaniu z wodą przegotować na ognisku lub kuchence. Otrzymasz w ten sposób ciepłą zupę owocową, która oprócz energii zawartej w bakaliach w postaci fruktozy dostarczy ci także energii cieplnej."
To by było tyle, ja jeszcze tego patentu nie wypróbowałem ale na pewno na którymś z najbliższych wypadów przetestuję.
Jacek Straszak Szef działu HR
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Krzysztof Bura:...
Ciekawy temat, postaram się go nieco odkurzyć. Buszując po sieci znalazłem ciekawy patent, stworzony przez ludzi ze związku strzeleckiego "Strzelec" z siedzibą w Olsztynie. Nazywa się toto P.J.S. co stanowi skrót od wyrażenia "Pudełkowe Jedzenie Strzelca". Pozwolę sobie tutaj wkleić ten opis, mając nadzieję, że żaden strzelec nie będzie mi miał tego za złe. A przepis jest naprawdę przedni. Oto on:
Przepis rzeczywiście ciekawy, choć przyznam, że nie próbowałem jeszcze kuskusu przygotowywanego na zimno w ten sposób. Zwykle ograniczam się do znacznie prymitywniejszej wersji - czyli kuskus zalany szklanką wrzątku z kostką wołową. Zagotowanie wody owszem wymaga trochę więcej zachodu, ale przygotowanie takiego posiłku trwa 20min (po 10 na gotowanie i zaparzenie kuskusu). Zastanawia mnie tylko proporcja woda/kuskus. Normalnie kuskus zalewa się taką samą objętością wrzątku co sam kuskus - tu wody jest cała masa. Cóż ale to przez to wychodzi zupa, zamiast sypkiej kaszki.
Piotrek Chrzanowski chórzysta rysownik
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Na samym początku tematu było powiedziane o że ma być to też jak najmniej wykrywalne.Jeżeli chodzi o podgrzewanie może być to :-kuchenka esbitowa
-kuchenka żelowa
-kuchenka paliwow (tak DIY zrobiona z puszki)
Krzysztof
Bura
Logistics Manager,
Gates Polska
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Jak dla mnie strzałem w dziesiątkę są kuchenki żelowe.Proste, kompaktowe, starczy na jakieś 2 godziny użytkowania, można łatwo zgasić i użyć ponownie.
Koszt w sklepach internetowych to jakieś 10-12 zł.
Mam kłopot z wrzuceniem zdjęcia ale tutaj kilka informacji:
Podgrzewacz polowy - Notkocher M71
Niewielkich rozmiarów podgrzewacz polowy
w formie aluminiowej puszki oraz podstawki
pod naczynie. Wewnątrz wypełnienie z paliwa stałego.
Po przekłuciu membrany można przystąpić do
podgrzewania.
W komplecie Zapałki.
Kuchenka do wielokrotnego użycia - do wypalenia paliwa.
200 gram palnego żelu wystarczy na półtorej godziny działania.Krzysztof Bura edytował(a) ten post dnia 07.01.12 o godzinie 21:01
konto usunięte
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Znowu pójdę na łatwiznę i zaproponuję S-ki http://sklep.arpol.net.pl/pl,catalog,racje_zywnosciowe... - gotowe racje żywnościowe, niestety cena średniociekawa, ale w tym mamy podgrzewacz chemiczny, więc uważam że warte uwagi.
Krzysztof
Bura
Logistics Manager,
Gates Polska
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Ula A.:
Znowu pójdę na łatwiznę i zaproponuję S-ki http://sklep.arpol.net.pl/pl,catalog,racje_zywnosciowe... - gotowe racje żywnościowe, niestety cena średniociekawa, ale w tym mamy podgrzewacz chemiczny, więc uważam że warte uwagi.
Testowałem takie racje - bardzo wygodne ale tak jak wspomniałaś - raczej drogie. Smakowo przeciętnie - pewnie zależy co się w zestawie trafi. Fajne rzeczy tam można trafić - na przykład jednorazową szczoteczkę do zębów z pastą. Albo chemiczny podgrzewacz, który po podgrzaniu posiłku można sobie włożyć pod kurtkę i porządnie grzeje jeszcze dobre dwie godziny. Z minusów, oprócz ceny - nawet wolę nie myśleć jaką tam chemię pakują, żeby to jak najdłużej można było przechowywać. Podsumowując - na krótki wypad, gdy nie ma jak przyrządzić posiłku to taki zestaw to jest jakieś rozwiązanie - zarówno z "zadami" jak i z "waletami"
Jakub Dorosz UniversalSurvival.pl
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
W temacie żelaznej racji żywnościowej zapraszam na moją stronkę do działu "Dla dociekliwych".Możliwe że opisany wariant przyda się również Wam.
http://survival.olsztyn.pl/archives/933
Pozdrawiam ;-)
Krzysztof
Bura
Logistics Manager,
Gates Polska
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Jakub Dorosz:
W temacie żelaznej racji żywnościowej zapraszam na moją stronkę do działu "Dla dociekliwych".
Możliwe że opisany wariant przyda się również Wam.
http://survival.olsztyn.pl/archives/933
Pozdrawiam ;-)
Jakub parę postów wyżej podawałem ten przepis :)
Jakub Dorosz UniversalSurvival.pl
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
O, cieszę się tym bardziej z tego powodu, że nasze rozwiązania idą w świat i znajdują uznanie :-DMam tylko nadzieję że znalazłeś to właśnie na MOJEJ stronce ;-) haha ;-)
Fajnie że ktoś na nią zagląda :-D
W ogóle pomysł na takie pudełko podsunął mi mój Tata, który niejedną "górkę" zdobył w Tatrach i Aplach.
Zaczęliśmy używać tego z chłopakami z naszej Jednostki podczas na prawdę ostrej orki, zarówno zimą i latem, na ciepło i na zimno. Teraz każdy nosi takie 2 pudełka w swoim buttpacku.
Najdłużej na jednym PJSie jechałem jakieś 28 godzin (z czego na sobie tachałem na prawdę ciężkie oporządzenie) i sprawdziło się rewelacyjnie.
Wszelkie eSki i MRE itp wysiadają gdy popija się taką owocową "zupkę".
Pomijam kwestię kasy... szczególnie w porównaniu do MRE.
Co do kaszy kuskus, to często zastępuje ją nasionami słonecznika.
Gdy te maleństwa napiją się dobrze wody zaczynają kiełkować i czujesz że wcinasz żywe jedzenie (a nie mięcho z puchy, dla którego strawienia zużyjesz więcej energii niż jej otrzymasz, no ale co kto lubi).
Pozdrowienia dla kolegi, który mnie uprzedził z PJS-em ! ;-)
P.S. co do MRE, wziąłem ostatnio 1 opakowanie na wypad który potrwał nieco ponad dobę. Oczywistą przewagą MRE jest opcja uzyskania ciepłego posiłku bez konieczności gotowania. Ciepła tortilla o 06 rano przygotowana bez wychodzenia ze śpiwora to też fajna sprawa.
Ogrzewacz w kartoniku trafił następnie pod moje schorowane nereczki i grzał jeszcze przez jakiś czas.
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
nie czytałem wszystkich postów- ale 3 patenty które stosuję od lat na biwakach jaskiniowych. 1- zupka yum-yum z kuskusem i kostką serka topionego. 2- musli z dużą ilością bakalii i mleka w proszku , 3- mleko w proszku z kakaem i cukrem - jedzone na sypko i po dodaniu gorącej wody. Daje radę i działa ;-)Jakub Dorosz UniversalSurvival.pl
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Wracając jeszcze do strzeleckiego PJS-a, a w zasadzie kwestii dzielenia się pomysłami i patentami w sieci... rozmawiałem dziś z gościem z naszej Jednostki i opowiedziałem, że kolega Krzysztof zamieścił nasz przepis na Goldenie, uprzedzając mnie z moim linkiem.Zwrócono mi uwagę i zasugerowano, abym poprosił Ciebie Krzysztofie oraz inne osoby wymieniające się właśnie różnymi patentami, że chyba najlepiej jest linkować na strony autorów pomysłów, co niniejszym czynię :-)
My, "natchnieni" po coś zadajemy sobie trud rozpisywania się na naszych stronkach. Jest nam niezmiernie miło, gdy opisany patent idzie w świat z naszym podpisem (czytaj bezpośrednim linkiem).
Sorry za chwilową zmianę wątku.
Jeszcze raz pozdrawiam i życzę owocnego stosowania PJSa przez wszystkich chętnych ;-)
Krzysztof
Bura
Logistics Manager,
Gates Polska
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Jakub Dorosz:
Wracając jeszcze do strzeleckiego PJS-a, a w zasadzie kwestii dzielenia się pomysłami i patentami w sieci... rozmawiałem dziś z gościem z naszej Jednostki i opowiedziałem, że kolega Krzysztof zamieścił nasz przepis na Goldenie, uprzedzając mnie z moim linkiem.
Zwrócono mi uwagę i zasugerowano, abym poprosił Ciebie Krzysztofie oraz inne osoby wymieniające się właśnie różnymi patentami, że chyba najlepiej jest linkować na strony autorów pomysłów, co niniejszym czynię :-)
My, "natchnieni" po coś zadajemy sobie trud rozpisywania się na naszych stronkach. Jest nam niezmiernie miło, gdy opisany patent idzie w świat z naszym podpisem (czytaj bezpośrednim linkiem).
Sorry za chwilową zmianę wątku.
Jeszcze raz pozdrawiam i życzę owocnego stosowania PJSa przez wszystkich chętnych ;-)
Oj, chyba wypada się do tej wypowiedzi odnieść bo nie chciałbym, aby ktoś miał wrażenie, że popełniam plagiat.
Swoją wypowiedź rozpocząłem tak:
"Buszując po sieci znalazłem ciekawy patent, stworzony przez ludzi ze związku strzeleckiego "Strzelec" z siedzibą w Olsztynie. Nazywa się toto P.J.S. co stanowi skrót od wyrażenia "Pudełkowe Jedzenie Strzelca". Pozwolę sobie tutaj wkleić ten opis, mając nadzieję, że żaden strzelec nie będzie mi miał tego za złe. A przepis jest naprawdę przedni. Oto on:"
Nie miałem linka do strony - po prostu gdy znalazłem ten przepis w formie pliku, bodajże pdf skopiowałem go sobie na dysk z postanowieniem, że go przetestuję.
Mam nadzieję, że żaden strzelec mnie za to na muszkę nie weźmie :)
Ale oczywiście uwaga z podawaniem linka jak najbardziej słuszna i kiedy tylko jest to możliwe to ją stosuję.
Jakub Dorosz UniversalSurvival.pl
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
Krzysztof, w mojej poprzedniej wypowiedzi nie ma żadnego drugiego dna, ukrytego żalu ani sugerowania popełnienia plagiatu. Na prawdę wszystko jest OK :-)Jak wspomniałem na samym początku, cieszę się, że te informacje idą w świat. Po to zresztą tworzy się stronki, które w mniemaniu autora mają posiadać wartość merytoryczną.
Teraz jedynie dodaję kwestię linkowania, po sugestii mojego kolegi, który pomaga mi prowadzić wspomnianą stronę.
Na pewno żaden Strzelec nie wieźmie Cię na muszkę ;-)
Tyle ode mnie, temat mamy zatem w pełni wyjaśniony.
Pewnie niedługo pod wspomnianym adresem pojawią się nowe opracowania, do przeczytania których serdecznie zapraszam już teraz.
Pozdrawiam
;-)
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
pozwolę sobie jeszcze na jedna uwagę - ostatnimi czasy przeżywamy prawdziwą erę Mc. Gaywera ;-). Wiele osób próbuje nowe patenty , nowe racje etc,etc. Oczywiście na tym polega rozwój. Był czas gdy wyprawy alpinistyczne zaczęły zabierać na wyprawy same liofilizaty. Szybko zrezygnowano z tego, pozostawiając je tylko na etapie szturmowym. Okazało się że żywność przetworzona nie jest ok na dłuższą metę . Tak zdrowotnie jak i ,, psychicznie". Podobnie ma się rzecz z całym szeregiem patentów zastępujących ... doświadczenie i umiejętności.Ostatnio wiele mówi się o szkodliwości ... syntetycznych witamin, o tym ze organizm przyzwyczajony do ,, łatwych" witamin ..,, odzwyczaja " się od tych naturalnych. Ot taki znak czasu. Oczywiście w warunkach braku logistyki zaopatrzeniowej podczas długotrwałych wypraw zimowych - możemy nie mieć wyboru, ale warto przemyśleć temat i nie pokładać zbytniego zaufania w ,, sterylnych , kalorycznych i szybkich" produktach made in ,, wojsko". Pamiętajmy że wojsko dba o żołnierza dopóty - dopóki jest on potrzebny. Co się dzieje później z jego zdrowiem i psychiką .... o tym się nie mówi i rzadko pisze.To tylko taki przyczynek do ... zastanowienia się nad tematem.
Jacek
D.
pracownik biurowy,
WS
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
No to może ja w kwestii próby podsumowania i uporządkowania:Racje żywnościowe - możliwośći i uwarunkowania.
Często wśród ludzi aktywnie spędzających czas w terenie toczą się rozmowy na temat najkorzystniejszego doboru żywności zabieranej ze sobą.
Należy zauważyć, że pożywienie w każdych warunkach powinno zapewniać zrównoważoną dietę. Warto zawsze w miarę możliwośći dążyć do tego, aby w sytauacjach przymusowych związanych z wysiłkiem i stresem odbiegało ono w jak najmniejszym stopniu od pożywienia domowego.
Nie tylko zmiejszamy w ten sposób ilość niekorzystnych czynników, nie tylko zapewniamy minimum przyjemności, ale dodatkowo oddziałujemy pozytywnie na psychikę pozwalając zagrożonemu człowiekowi na wspomnienie bezpiecznego domu, rodziny (często dzieciństwa), dla których warto walczyć lub przetrwać.
Ma to niebagatelne znaczenie dla podtrzymania woli przetrwania i koncentracji na zadaniu.
Musimy jednak zauważyć, że warunki drastycznie wpływają na sposób komponowania zestawów żywnościowych.
Żaden z nich nie jest uniwersalny i przygotowując się do zadania powinniśmy w pierwszej kolejności precyzyjnie określić przewidywaną sytuację, a co za tym idzie konkretne priorytety wpływajace na nasze wybory.
Warto też uzmysłowić sobie, że odżywianie ma swoją nierozerwalną „odwrotna stronę medalu”.
To co zjemy i jak zjemy ma wpływ na zdolność i czestotliwość wypróżniania, również wpływającą na naszą sprawność bojową.
Precyzyjne określenie warunków funkcjonowania w terenie ma silny i niezaprzeczalny wpływ na komponowanie zapasów pożywienia.
Rozpatrzmy więc poszczególne sytuacje:
1.Obserwacja nieruchoma w warunkach gorących - priorytetem jest uzupełnianie chłodnej wody i soli mineralnych.
a) możliwość wypróżnienia
- na stanowisku: zbiornik na mocz (ok. 2 l na dobę), mini dołek chłonny i minilatryna, - ograniczenie objętości
- w okolicy: latryna w pewnym oddaleniu od stanowiska, - bez ograniczeń
- z wyrzuceniem; pojemnik na mocz i puszka na odchody wyrzucana na przedpiersie lub do potoku, - ograniczenie ilości moczu i zagęszczenie odchodów
- z porzuceniem: możliwość wynoszenia „nocnika” przy okazji zmian na wysuniętym stanowisku – bez ograniczeń
b) brak możliwości wypróżnienia – ograniczenie ilości moczu i zagęszczenie odchodów: MRE na zimno
2.Obserwacja nieruchoma w warunkach zimnych - priorytetem jest pobudzenie termogenezy – białka ( w następnej kolejności częste i małe porcje węglowodanów, ale nie tłuszczów) i uzupełnianie ciepłej wody.
a) możliwość wypróżnienia
- na stanowisku: zbiornik na mocz (ok. 2 l na dobę), mini dołek chłonny i minilatryna, - ograniczenie objętości
- w okolicy: latryna w pewnym oddaleniu od stanowiska, - bez ograniczeń
- z wyrzuceniem: pojemnik na mocz i puszka na odchody wyrzucana na przedpiersie lub do potoku, - ograniczenie ilosci moczu i zagęszczenie odchodów
- z porzuceniem: możliwość wynoszenia „nocnika” przy okazji zmian na wysuniętym stanowisku – bez ograniczeń
b) brak możliwośći wypróżnienia - ograniczenie ilości moczu i zagęszczenie odchodów: MRE na ciepło (nie na gorąco!)
Uwaga!
Wszelkie pożywienie i płyny powinny mieć temperaturę ok. 40 st. C.
Są wystarczająco ciepłe aby nie wychładzac organizmu.
Sa wystarczająco chłodne aby nie uruchamiać mechanizmów chłodżcych organizmu.
Są wystarczajaco chłodne, aby nie parzyć i nie spowalniać przyswajania płynów i ciepła, co ogranicza straty energetyczne podczas picia i jedzenia w chłodzie.
Nie niszczą enzymów zawartych w miodzie i witamin zawartych w różnego rodzaju multiwitaminach lub sokach.
3.Gwałtowny odskok (właściwa "żelazna racja żywnościowa")
a) uzupełnienie „tuż przed” – napój energetyczny, soki owocowe w odpowiednim do zadania rozcieńczeniu, kompoty, żel energetyczny, baton energetyczny węglowodany z prażonej mąki razowej, płatków pełnoziarnistych dostarczane organizmowi w stanie podwyższonej gotowości.
Uwaga!
Jednym z napojów energetycznych jest woda z dodatkiem soli i cukru. (1 l wody/50g cukru/3g soli według zaleceń grotołazów lub 1l wody/100g cukru/2g soli według narciarzy biegowych).
Należy podkreślić, że napoje energetyczne nie mają nic wspólnego z dopalaczami.
Osobiście stosuję najczęściej soki owocowe rozcieńczane wodą odpowiednio do celu, tzn. uzupelnienie wody, uzupełnienie wody i energii lub uzupełnienie energii.
b) uzupelnienie „po pierwszym etapie” – napój energetyczny, żel energetyczny lub baton energetyczny i woda w przerwie ucieczki, węglowodany z prażonej mąki razowej, płatków pełnoziarnistych, ugotowaneych i ususzonych w plastrach ziemniaków.
c) uzupełnienie „w trakcie” – napój energetyczny, żel energetyczny.
4.Długotrwały wysiłek bez możliwości uzupełnienia zapasów
Jedynym dostępnym w większości rejonów działania i jednocześnie najcięższym składnikiem pożywienia jest woda. Priorytetem jest zapewnienie jej właściwej jakości.
W bojowych warunkach przymusowych jedynym dostępnym rozwiązaniem będą pastylki do odkażania wody. We wszystkich innych sytuacjach metody i umiejetności uzdatniania wody z końcowym gotowaniem włącznie.
Uwaga!
Priorytetem jest zapewnienie zrównoważonej diety z przewagą węglowodanów łatwo dostępnych w małych porcjach.
Pełny zestaw, ze względu na przewidywany wysiłek, musi zawierać weglowodany, wodę i pozostałe składniki normalnego pożywienia.
- węglowodany (ziarna zbóż w postaci prażonej mąki lub gniecionych płatków pełnych zbóż, gotowanych w mundurkach i suszonych w plastrach ziemniaków, owoce, dynia, marchew).
Szczególnie polecam płatki z gniecionych całych ziaren żyta.
Kiedyś można było je kupić w każdym sklepie, ale w wyniku stosunkowo małego popytu ograniczono ich produkcje i rozprowadza się je tylko w sklepach ze zdrowoą żywnością w cenach wielokrotnie przekraczających ceny dawnego produktu.
Ziarno takie jest poddawane działaniu przegrzanej pary, a anastępnie gniecione i suszone. Są więc gotowe do spożycia. Czasem stanowią składnik wyższej jakości Muesli. Ze względu na wygodę przenoszenia i trwałość należy uprażyć i zmielić nasiona zbóż lub uprażyć mąkę razową. Będzie gotowa do jedzenia ale nie uda się z niej już zrobić podpłomyków. Lepiej jednak moim zdaniem zrezygnować z wypieków w terenie niż narażać się na konieczność jedzenia surowej mąki.
Zboża uprażone lepiej są przyswajane w postaci namoczonej niż w postaci suchej.
Nasiona zbóż można jeść na surowo po namoczeniu, jednak ich przyswajalność jest dużo mniejsza niż po zaparzeniu lub ugotowaniu, a ponadto długotrwałe gryzienie takich nasion uszkadza zęby.
Ze względu na wygodę przenoszenia i trwałość ziemniaki należy ugotować przed wymarszem lub w skrajnych przypadkach zastąpić je proszkami. Warto ugotować je w mundurkach i wysuszyć w plastrach.
Suszone owoce są lepiej przyswajane przez organizm po ich namoczeniu.
- białka (mleko w proszku, suszone mięso, suszone ryby, przetwory nasion strączkowych, ugotowane jaja).
Ze względu na wygodę przenoszenia i trwałość należy ugotować jaja przed wymarszem lub w skrajnych przypadkach zastąpić je proszkiem.
Uwaga!
Nasiona strączkowe można jeść na surowo po ich namoczeniu warto mieć nieco tłuszczu i przypraw.
- uzupełnienie soli mineralnych, witamin( suszone owoce, zagęszczone powidła, syropy i soki owocowe, soki warzywne),
- substancji resztkowych( otręby, suszone liście np. pokrzywy, soki przecierowe owocowe i warzywne) i
- tłuszczu (orzechy, mak, pestki słonecznika, dyni, oleje, oliwa, słonina lub smalec).
Uwaga!
Najlepiej zapewnić sobie zapas tłuszczów nienasyconych (NNKT) w postaci nasion, są pełnowartościowe, trwałe i nie zdegradowane niewłaściwą obróbką i dodatkami.
Należy jednak pamiętać również o pewnej ilości tłuszczów nasyconych nieprzetworzonych lub minimalnie przetworzonych. Dostępne w handlu tłuszcze przetworzone trans i wszelkie margaryny (tłuszcze nasycone, uzyskane w wyniku katalitycznego utwardzenia tłuszczów nienasyconych – olei) w wielu krajach nie są dopuszczone do celów spożywczych. Można je więc spożywać jedynie w eksteralnych i krótkotrwałych warunkach.
Oleje roślinne takie jak olej lniany, olej z lnianki, czy oliwa zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe są wprawdzie wysoce pożądane w codziennej diecie, ale można z nich zrezygnować w krótkim horyzoncie czasowym.
Powinny one być wyciskane na zimno i przechowywane bez dostępu światła.
Nie powinny mieć kontaktu z plastikiem, gdyż niemal wszystkie plastiki wchodzą w reakcje chemiczne z kwasaami tłuszczowymi.
Ponadto oleje z lnu i z lnianki powinny być przechowywane w chłodzie.
Powinny być one spożywane w postaci zawiesiny z wodą i białkiem.
Nie jesteśmy w stanie zapewnić tych wszytkich wymogów w terenie. Łatwiej więc będzie zrezygnować na krótki czas z ich używania i korzystać z ich walorów smakowych i wyjątkowego smaku, docenianego głównie przez koneserów, jedynie w fazie przygotowania i po powrocie do domu.
5.Długotrwały wysiłek z możliwością uzupełnienia zapasów (zapas dopełniający)
a) w warunkach miejskich – priorytetem jest zapewnienie normalnej perystaltyki jelit – równowaga pomiędzy substancjami odżywczymi i substancjami resztkowymi oraz nawodnieniem.
W warunkach miejskich najłatwiej jest uzupełnić tłuszcze nasycone trans i tłuszcze nasycone cis, węglowodany i w pewnym zakresie białko.
Priorytetem więc zestawu uzupełniającego jest więc uzupełnienie soli mineralnych, witamin( suszone owoce, zagęszczone powidła, syropy i soki owocowe, soki warzywne), substancji resztkowych( otręby, suszone liście jadalne - np. pokrzywy, soki przecierowe owocowe i warzywne) i białka (mleko w proszku, suszone mięso, suszone ryby, przetwory nasion strączkowych).
b) w warunkach wiejskich
- Legalnie (zakup, rekwizycja) w warunkach wiejskich legalnie można zdobyć pełnowartościowe pożywienie (mleko, jaja mięso, warzywa), włącznie z pełnymi nasionami zbóż, które można jeść na surowo po namoczeniu. Ograniczeniem będzie jedynie wygoda jego przenoszenia (ugotować jaja i ziemniaki przed wymarszem) i trwałość (ugotowanie ziemniaki po ususzeniu w plastrach są bardzo trwałe i gotowe do jedzenia).
- Nielegalnie (kradzież) w warunkach wiejskich najłatwiej zdobyć warzywa (pożywienie bogatoresztkowe) i okresowo ziemniaki i owoce (węglowodany).
Konieczne może być uzupełnianie białka, tłuszczu i węglowodanów w postaci ziaren zbóż (najlepiej spreparowanych przed wymarszem).
c) w dzikim terenie – priorytetem jest uzupełnienie
- węglowodanów (pełna mąka prażona),
- białka - (mleko w proszku, suszone mięso, suszone ryby, przetwory nasion strączkowych) i
- tłuszczu (orzechy, mak, pestki słonecznika, dyni, oleje, oliwa, słonina lub smalec).
W terenie dzikim stosunkowo łatwo jest zdobyć pożywienie bogato resztkowe, sole mineralne i witaminy.
Pewien problem stwarza zdobycie białka (głównie białko zwierzęce).
6.Czas przebywania
a) krótkotrwały (moje osobiste kryterium to 3 doby)
Stosując odpowiednią dietę można powstrzymać wypróżnianie, ale po kilku dobach zostanie się wyłączonym z jakiejkolwiek aktywności fizycznej i trzeba będzie długo i boleśnie odpokutować ten pomysł. Lepiej więc rozpatrzeć możliwość utrzymania regularności wypróżnień i nieco tylko zagęszczonych odchodów.
b) długotrwały – priorytetem jest utrzymanie zdolności bezbolesnego i szybkiego wypróżniania i ograniczenia wydzielanych gazów.
Zbyt żadkie wypróżnienia powoduja wzdęcia i zaparcia jednocześnie, co skutecznie obniża sprawność bojową.
Poza tym po kilku tygodniach (lub miesiącach) wielkiej wagi zaczyna nabierać zróżnicowanie smaków w przyjmowanych potrawach.
7.Stopień zagrożenia i manewr awaryjny
a) zapewnione wsparcie i ewakuacja wymaga od żywności jedynie dostarczenia energii na stosunkowo krótki czas, dając możliwość zastosowania lewatywy w celu przywrocenia zdolności bojowej.
b) samodzielne rwanie kontaktu, samodzielna ucieczka i samodzielne ukrywanie, wymaga dostarczenia energii z jednoczesnym zachowaniem sprawności na nieokreślony czas (właściwa żelazna racja żywnosciowa).
- w pierwszej kolejności spreparowane węglowodany (prażona mąka, płatki pełnoziarniste)
- batony energetyczne trudno przechowywać w gorących warukach i nie zapewniają substancji resztkowych, trzeba je więc uzupełniać choćby zbieranymi w terenie liśćmi.
8. Zapachy
Celowo pomijam aspekt intensywnych zapachów potraw, ciała po ich zjedzeniu i odchodów.
Oczywistym jest, że człowiek wyczuwa z daleka specyficzny zapach np. kawy, dymu tytoniowegi, czy potu. W przypadku spotkania psa tropiącego nie pomogą nawet bezzapachowe dezodoranty, a jedynym ratunkiem będzie daleki strzał do przewodnika psa i ucieczka.
9. Głodówka
W sytuacji, gdy jesteśmy pozbawieni jakichkolwiek zapasów, a zdobycie pożywienia w terenie, priorytetem staje się zapewnienie dostępu do wody, soli mineralnych i witamin.
Zawsze więc warto jeść choćby jadalne liście lub dodawać do wody pitnej błonnik w dowolnej dostępnej postaci. Unikniemy w ten sposób drastycznych niedoborów soli mineralnych i witamin oraz podtrzymamy minimalną aktywność układu pokarmowego.
Temat ten jednak nie dotyczy żelaznych racji żywnosciowych i wymaga odrębnego opracowania. Warto tylko wspomnieć również o problemie „rabbit starvation”, czyli nadmiaru chudego białka w przypadku żywienia się samym dzikim mięsem.
Na koniec przedstawię przykłady produktów testowanych przeze mnie w warunkach długotrwałego marszu bez oparcia o ośrodki ludzkie i używanych w różnych proporcjach jako składniki osobistego zapasu żywnościowego, przenoszonego w plecaku.
- Otręby – ważne zwłaszcza w podróży lub podczas pobytu w mieście
- Suszona kiełbasa – bardzo szybko znika
- Suszone mięso – najbardziej lubię
- Suszone ryby
- Żółty ser – również w postaci startej i wysuszonej (im chudszy, tym ma więcej dodanych konserwantów)
- Topiony ser – zwłaszcza w foloowych opakowaniach
- Mleko w proszku
- Płatki zbożowe – jedzone na sucho, po namoczeniu, w zupie albo jako kasza. Doskonałe jako pochłaniacz wilgoci we wspólnym opakowaniu z różnymi suszami. Zdecydowanie zapobiegają pleśnieniu suszu.
- Makaron sojowy – źródło białka, wystarczy zalać wrzątkiem!
- Suszone warzywa – fabrycznie suszone składają się głownie z cebuli i pora i powodują niesamowite wzdęcia. Warto więc przygotować je sobie samemu ścierając na grubej tarce i susząc w domu. Polecam dynię.
- Suszone owoce – suszone fabrycznie zawierają konserwanty i powodują wzdęcia i inne dolegliwości. Warto przed jedzeniem opłukac je w goracej wodzie, albo ususzyć samodzielnie.
- Orzechy
- Zupy błyskawiczne
- Zupy w proszku
- Przyprawy
- Żelatyna
- Sok pomidorowy - trzeba go przelać do innego naczynia aby nie zalać plecaka z pękniętego kartonika.
- Biały ser – jeśli jest chudy można go obsuszyć. Nie jest jednak szczególnie trwały.
- Surowe warzywa
- Surowe owoce
- Miód
- Ugotowane jaja – Surowe można przenosic w małych pudełkach (np. do badania moczu) obsypane płatkami (które są przeznaczone do gotowania – ważne!)
- Kawa zbożowa
- Bułka tarta jako dodatek do zup lub zamiast chleba
- Ziemniaki w proszku
- Mąka razowa - jako kasza
- Mąka ziemniaczana na budyń lub kisiel
- Kaszki
- Kostki bulionowe
- Groch – na surowo po namoczeniu lub upieczony po zmieleniu z pietruszką i przyprawami (falafel)
- Otręby ze śliwkami
- cebula i czosnek – poprawiają odpornosc organizmu, a na większości wędrówek w terenie zyskują „środowiskowoą akceptację”
Wykorzystując powyższe komponowałem różne zestawy.
Polecam mieszanki do zalania wrzątkiem (lub zagotowania):
- suszone warzywa (osobno marchew, pietruszka, szeler), makaron sojowy, płatki zbożowe i przyprawy,
- suszone warzywa j.w., suszone mięso, bułka tarta i przyprawy,
- suszone warzywa j.w., ser topiony, makaron błyskawiczny (taki jak w zupkach yum-yum – można kupić osobno) i przyprawy,
- suszone warzywa j.w., mleko w proszku, suchy chleb i przyprawy,
W sytuacji przymusowej można ograniczyc się do namoczenia ich w zimnej wodzie, ogrzanej jedynie pod ubraniem podczas wysiłku.
Sprawdzałem również robienie gęstej papki z płatkami i szuszona kiełbasą wrzuconą bezpośrednio do torebki z zupą w proszku i rozisńczonej nieznacznie wodą. Jest ona jednak głównie pełna soli i konserwantów i barwników i wymaga intensywnego popijania wodą. Można jednak jeść ją łyżką w marszu, „prosto z kieszeni”, co ma pewne zalety.
Przed wyjazdem zdarzało mi się przygotowywać batony z samodzielnie skomponowanego muesli, z dużą iloscią przypraw, otrąb, masa kajmakową i błożone waflami.
Uwaga!
Jeśli stanowią one podstawę naszego pożywienia, należy strzec ich przed współtowawrzyszami. W przeciwnym razie już przy drugim posiłku pozostanie po nich jedynie wspomnienie, a my skazni będziemy na wdzięczność lub litość sprawców niedoborów.
Pozdrawiam i życzę smacznego.
Jacek DrabarczykJacek D. edytował(a) ten post dnia 16.01.12 o godzinie 12:06
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: ,, ŻELAZNA ,, RACJA ŻYWNOŚCI
To jeszcze dodam taki mały patencik - strzykawka np 20-stka i metrowa rurka od kroplówki. Jak masz olej albo rozgotujesz siemię lniane .....to żadne zatwardzenie ci nie jest straszne !;-)Następna dyskusja: