konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

Hasło w temacie dosyć popularne i medialne ostatnimi czasy. Ale co mamy przez nie rozumieć?
Podzielcie się swoimi własnymi i sprawdzonymi metodami na utrzymanie dobrej kondycji ciała ale też ducha. Rzucajcie różne propozycje, choćby nawet:
Nie wychodzę rano z domu bez wypitego kubka zielonej herbaty;
albo muszę wypalić minimum paczkę fajek dziennie żeby czuć się spokojnie;
albo pływam w jeziorze przy -10 stopniach;
albo korzystam z diety wegańskiej;
albo idę rano narąbać drewna na opał, mimo że nie potrzebuje itd.

konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

Chodzi tu o odpowiednią dietę, pewną dozę ruchu, dbanie o dobry stan psychiki...Lecz tu wszystko jest względne...Słyszałem kiedyś że chińczyk mógł by umrzeć po zjedzeniu polskiego bigosu...

-Ja nie oglądam telewizji i uważam że jestem przez to o wiele zdrowszy...
-idę rano narąbać drewna bo muszę, dzięki temu nie zamarzam, oraz mam poranną gimnastykę :-) Czasem coś odśnieżę jak jest śnieg...
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: Zdrowy tryb życia

Jak dla mnie jest jedna opcja:
Jeśli coś przynosi mi więcej szkód niż korzyści, to to porzucam bez żalu.
Sprowadza to się do życia w naturalny sposób i bycia szczęśliwym.

Bo jeśli ktoś odmawia sobie na siłę czegoś, co jest niezdrowe i czuje się przez to gorzej niż lepiej (ale napisałem;) to jego zły stan psychiczny wpływa bardziej negatywnie na ogólny stan zdrowia niż ten szkodliwy czynnik.

Nawet w prawie karmy jest coś takiego: jeżeli człowiek uważa z głębokim przekonaniem coś, co jest niewątpliwie szkodliwe, za pożyteczne i dobre dla niego, to to coś nie tylko nie działa szkodliwie, ale czasem jest nawet korzystne. Prostym przykładem jest jedzenie mięsa - ludzie od dawna masowo karmią się martwym pokarmem, a pomimo to wciąż istnieją i się mnożą na potęgę. Innymi słowy - dobre jest dla nas to, co za dobre uważajmy.

No, jak zwykle nachachmęciłem, ale nic nie poradzę:D
Jan S.

Jan S. Warsztaty "Twardej
Ścieżki" - chodzenie
po ogniu , sauna...

Temat: Zdrowy tryb życia

Nie oglądam telewizji.
Nie jem mięsa ( z wyjątkiem niedzielnych obiadków u teściowej) :D
Staram się nie przemęczać i nie zadawać z toksycznymi ludźmi.

konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

no niestety nie pływam w jeziorze przy -10, za to staram się wtedy jeździć po tymże jeziorze na łyżwach :D.

jem ile wlezie i co mi smakuje, koniecznie z mięsem - każdym, oby tylko kalorii było dużo :D

biegam po firmie zamiast chodzić.

i codziennie kończę ciepły prysznic - zimnym.

a z domu nie wychodzę bez śniadania i kubka gorącej herbaty.

po prostu nudziarstwo i rutyniarstwo....
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zdrowy tryb życia

Aleksander Staśkiewicz:
albo korzystam z diety wegańskiej;
To na pewno nie. Przed tą dietą należy ludzi przestrzegać.

Moja teoria na ten temat jest dość prosta - żyć i zachowywać się naturalnie. Jeść wszystko, tylko w odpowiednich ilościach, bo wszystko jest nam potrzebne. Oczywiście pomijam rzeczy stricte niezdrowe jak fast-foody. Jeść to, co w naszych warunkach jest optymalne. Żyjemy w takim a nie innym klimacie, więc jedzenie tylko tego, co Eskimosi jest przesadą w jedną stronę, a tego co Chińczycy - w drugą. Polska kuchnia jest taka a nie inna nie bez przyczyny.
Co do ruchu - gimnastyka, ale bez przesady. Przede wszystkim nie wycieńczać organizmu, bo to szkodzi. Jestem przeciwnikiem biegania. Człowiek dostał możliwość biegania z dwóch przyczyn - jak kogoś goni (stres), jak przed kimś ucieka (stres). Preferuję pływanie, najlepiej w jeziorze - jest doskonałe dla kręgosłupa, ćwiczy się przy tym wszystkie mięśnie.
Rozwój ducha - wyciszenia, medytacje itp. Ruch też pomaga utrzymać dobrą kondycję ducha.

Temat: Zdrowy tryb życia

Jak już kilka osób napisało podobnie, dla mnie kondycja ciała jest nierozerwalnie związana z kondycją ducha. Umiarkowana aktywność fizyczna np. wycieczki rowerowe (wysiłek dla ciała, piękne obrazy dla duszy) a z drugiej strony np. strzelectwo - wymaga skupienia, opanowania, przez opanowanie ciała panuję nad swoim wnętrzem - i tak to się wszystko nakręca.
Co do przekonań - powiem Wam bo to niesamowite, kiedyś nie miałam świadomości tego że tak to działa np. kiedy w gimnazjum założyłam dwuosobowy "klub morsa" ;p (działał przez tydzień - wtedy to było takie po prostu spróbowanie czegoś nowego) to byłam tak przekonana do tego że nic mi nie będzie, moja koleżanka również (w sensie zachorowanie) że faktycznie nic nie było po bieganiu w stroju sportowym zimą i w pewnym dniu chodzeniu w skarpetkach po śniegu ;p
Teraz sprowadzam to do takiego żartobliwego "postanawiam że nie jestem chora" ;D i faktycznie (choroba typu przeziębienie ;) zdarza mi się raz na dwa lata średnio i szybko mija) poza tym ..nic mnie nie boli itp. Może to też dlatego.. Kuba...że odkąd skończyłam 7 lat nie jem mięsa :D
Aha...i mam szczere obrzydzenie do napojów gazowanych/kolorowych i chipsów ;p ..no dobra to jeszcze..nie piję alkoholu..i nigdy nie piłam... Dbanie o zdrowie ducha to u mnie np. taki STOP na świństwo które chce włazić w moje życie..typu sceny dziwnych mordów w filmach, głupie piosenki, narzekający ludzie itd. ...I myślę że człowiek który siebie lubi to krzywdy sobie nie czyni ;) ..koniec :)
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: Zdrowy tryb życia

Nie spodziewałem się, że jest więcej ludzi myślących podobnie jak ja.
Czuję się mile zaskoczony, że jest nas więcej i zarazem bardzo mnie to cieszy:)

konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

Nawiązując do mej Przedmówczyni...

Byłem dzieckiem nieustannie zapadającym na anginy kilka w (roku). Gdy byłem przedszkolakiem to - pamiętam - byłem okutany po uszy w warstwy odzieży, usztywniony i przepocony. Oddychałem przez usta, bo nos miałem zapchany...

Wiele lat byłem zmarźlakiem. Do tej pory pozostała mi niechęć do wkładania dłoni pod kran z zimną wodą. Ale... odkąd wziąłem się za buszowanie w dzikiej przyrodzie, a zwłaszcza kiedy zacząłem włazić bez "teatralnych póz" przy wchodzeniu do górskiej rzeki; kiedy zacząłem sypiać zimą w namiocie - zaczęło się zmieniać. Tak na poważnie. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że mówię o moim mentalnym wpływie na odczuwanie zimna bądź gorąca.

Śpię teraz nieustannie otwartym oknie (także przy -20 stopni). Nie przeziębiam się. Może dlatego, że jem mięso...? ;)

A teraz tak na serio o mięsie. Chcę uniknąć ckliwości z opowiadaniem o "biednych zwierzątkach". Moje zęby i mój układ trawienny pokazują, że jestem wszystkożerny. Nie mam wpływu na moje trawienie. Natomiast wiem, że jedząc bezmięsnie - mam problemy. Kiedy zaś jestem straaasznie głodny - wystarczy kawałek mięsa ...

Temat: Zdrowy tryb życia

Krzysztof J. Kwiatkowski:
Nawiązując do mej Przedmówczyni...

Byłem dzieckiem nieustannie zapadającym na anginy kilka w (roku). Gdy byłem przedszkolakiem to - pamiętam - byłem okutany po uszy w warstwy odzieży, usztywniony i przepocony. Oddychałem przez usta, bo nos miałem zapchany...
Mnie czapka i szalik "gryzły"..nie nosiłam ;p

Wiele lat byłem zmarźlakiem. Do tej pory pozostała mi niechęć do wkładania dłoni pod kran z zimną wodą. Ale... odkąd wziąłem się za buszowanie w dzikiej przyrodzie, a zwłaszcza kiedy zacząłem włazić bez "teatralnych póz" przy wchodzeniu do górskiej rzeki; kiedy zacząłem sypiać zimą w namiocie - zaczęło się zmieniać. Tak na poważnie. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że mówię o moim mentalnym wpływie na odczuwanie zimna bądź gorąca.

Śpię teraz nieustannie otwartym oknie (także przy -20 stopni). Nie przeziębiam się. Może dlatego, że jem mięso...? ;)
Wow :D tak przygotowują się do wypraw zdobywcy szczytów - pewnie to przeważa w tym nie przeziębianiu, nie mięso ;)
A teraz tak na serio o mięsie. Chcę uniknąć ckliwości z opowiadaniem o "biednych zwierzątkach". Moje zęby i mój układ trawienny pokazują, że jestem wszystkożerny. Nie mam wpływu na moje trawienie. Natomiast wiem, że jedząc bezmięsnie - mam problemy. Kiedy zaś jestem straaasznie głodny - wystarczy kawałek mięsa ...
Ja nie opowiadam o biednych zwierzątkach - u mnie to inny powód jest..i nie mam nic do mięsozjadaczy ;)
Irek Ś.

Irek Ś. No bez przesady

Temat: Zdrowy tryb życia

Aleksander Staśkiewicz:

Podzielcie się swoimi własnymi i sprawdzonymi metodami na utrzymanie dobrej kondycji ciała ale też ducha. Rzucajcie różne propozycje, choćby nawet:

Przy moim niezbyt higienicznym trybie życia to chyba powinienem zamilczeć ;-).
Nie wychodzę rano z domu bez wypitego kubka zielonej herbaty;

Rano? Obowiązkowo kawa, koniecznie mocna i słodka. W przeciągu dnia natomiast faktycznie wypijam kilka kubków zielonej herbaty. I oczywiście kilka kolejnych kubków kawy.
Ale przy tej okazji chciał bym wspomnieć, że wszelkie twierdzenia na temat szkodliwości kawy są mocno przesadzone. Pita w umiarkowanych ilościach ma całkiem pozytywny wpływ na zdrowie.
Obawiam się, że twierdzenia na temat niesamowicie dobroczynnego wpływu zielonej herbaty też są przesadzone.
albo korzystam z diety wegańskiej;

Zgodzę się z przedmówcami. Zły pomysł, niesamowicie trudno skomponować dietę wegańską zawierającą wszystkie aminokwasy egzogenne. Wymaga to ogromnej wiedzy i jeszcze większej konsekwencji.
Podzielcie się swoimi własnymi i sprawdzonymi metodami na utrzymanie dobrej kondycji ciała ale też ducha.

Po pierwsze zróżnicowana dieta. Dużo mięsa zwłaszcza białego i ryb, dużo(!) tłuszczu (roślinne wielonienasycone nieobrabiane termicznie na przykład oliwa tłoczona na zimno, olej z wiesiołka oraz omega 3 i 9), trochę nabiału twaróg, kefir, jogurt, warzyw, ale też nie zapominając o węglowodanach (makaron, ryż, ciemne pieczywo).

Po drugie trochę ruchu; jak czas pozwala to bardzo dużo ruchu.

I po trzecie nie ma co za bardzo cackać się ze sobą.

A, jeszcze sauna. Przynajmniej kilka razy w miesiącu. I to z czystym sumieniem mogę zarekomendować.
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: Zdrowy tryb życia

Ciekawe co o diecie i aminokwasach egzogennych sądzą respiranci i inni ludzie odżywiający się wyłącznie energią obieraną bezpośrednio z otoczenia?

konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

Patrycja Mońka:
Wow :D tak przygotowują się do wypraw zdobywcy szczytów - pewnie to przeważa w tym nie przeziębianiu, nie mięso ;)

a co w tym jest "WOW"?

spanie w minusowych temperaturach nie jest wyczynem, wręcz lepiej się śpi, bo jest świeże powietrze. Zwłaszcza w domu...gorzej jednak jak to przeliczymy na kasę...takie działania w bloku (częste i gwałtowne zmiany temperatury), z podzielnikami ciepła, doprowadzają do ogołocenia naszej kieszeni :/.

Do tego dochodzi lenistwo - jak się wstaje raniutko do roboty...to fajnie jest myć się czy ubierać gdy już cieplutko :)Przemysław F. edytował(a) ten post dnia 21.01.11 o godzinie 09:08

Temat: Zdrowy tryb życia

Przemysław F.:
Patrycja Mońka:
Wow :D tak przygotowują się do wypraw zdobywcy szczytów - pewnie to przeważa w tym nie przeziębianiu, nie mięso ;)

a co w tym jest "WOW"?

Dla mnie to WOW zawiera:
Podziw dla podjęcia decyzji, pójścia w coś..( co pewnie na początku nie było komfortowe ) z perspektywą polepszenia jakości zdrowia.

konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

Jak dla mnie to cos takiego:

- przede wszystkim różnorodność we wszystkim co robie + podejmowanie coraz to nowych rzeczy, na zasadzie "keep your brain entertained". To juz spora czesc zdrowego trybu zycia (w warstwie psychiki, ktora jak uwazam rzadzi, a co najmniej ma poteżny wplyw na cała resztę)

- ruch - im wiecej tym lepiej. Nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze nadmiar ma jakis negatywny wplyw na organizm, czyba, ze chodzi o kontuzje, itd., ale to juz jest kwestia odpowiedniego podejscia, rozgrzewki, stopniowania obciazenia, itd. Ale znowu oczywiscie roznorodnosc - nie bieganie codziennie po 20 km (chociaz szacun dla ludzi, ktorzy tak moga), ani nie silownia 3 x w tygodniu i pakowania na maxa - tylko kombinacje, 3-4 razy w tygodniu (no, to takie moje marzenia - jak sie wyrwe 2 razy to uznaje tydzien za udany :), intensywny wysilek, co najmiej 2 godz. Wszystkich zalet nie sposob wymienic, ale dla mnie najwazniejsze: kondycja (potrzebna do innych hobby), niskie cisnienie i tetno, oczyszczanie organizmu ze zlogow, kontrola wagi.

- jedzenie - roznorodnosc :) Jem wszystko, ale staram sie jeść coraz mniej. Staram sie unikac rzeczy uznawanych powszechnie za szkodliwe, ale McDonald raz na pare miesiecy - czemu nie, a przy ognisku po dobrej wyzerce i piwku pare fajek - pewnie! Ostatnio przeszedlem z 2-3 duzych posilkow na 4-5 mniejszych, chociaz bylem absolutnie przekonany, ze taki tryb jest nie dla mnie (raz zjesc, porzadnie i spokoj na pol dnia :). Z zaskoczeniem obserwuje jak to dobrze dziala na wage, sen, itd.

- sen - tu tez od jakiego czasu zaczynam wprowadzac ogolnie znane zalecenia i znowu - zdziwienie, bo to dziala. Staram sie chodzic spac jak najwczesniej (23 to juz dla mnie pozno) i wstawac wczesnie. Wygodne lozko, odpowiednia temperatura, cisza, komórka wyłączona, itd. Jedno czego nie moge sie pozbyc, to rozwiazywania problemow we snie :) Czasami pol nocy (spiac, pół śpiąc, nie śpiąc) ukladam plany na następny dzień i wymyślam rozwiązania jakiś problemów. Czasami trzeba nawet wstać i sobie w komórce cos zapisać albo i maila wysłać. Ale pracuję nad tym (we śnie :)).

Zdrowia wszystkim życzę,
Piotr
Irek Ś.

Irek Ś. No bez przesady

Temat: Zdrowy tryb życia

Czarek M.:
Ciekawe co o diecie i aminokwasach egzogennych sądzą respiranci i inni ludzie odżywiający się wyłącznie energią obieraną bezpośrednio z otoczenia?

Oni są w inne technologii, pewnie na baterie słoneczne więc ich tak przyziemne kwestie nie dotyczą ;-).

konto usunięte

Temat: Zdrowy tryb życia

Przemysław F.:
Patrycja Mońka:
Wow :D tak przygotowują się do wypraw zdobywcy szczytów - pewnie to przeważa w tym nie przeziębianiu, nie mięso ;)

a co w tym jest "WOW"?

Fredi wie, co mówi... Ja też wiem, co on mówi - sam widziałem ;)
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Zdrowy tryb życia

Krzysztof J. Kwiatkowski:

... sam widziałem ;)

Czyli to "WOW" to Patrycja w przerębli czy Fredi pod prysznicem, bo się już pogubiłem kto kogo widział? ;p
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Zdrowy tryb życia

Patrycjo, temat diety wegańskiej, nie wegetariańskiej, przewija się dość często, dlatego musiałem zapoznać się z tematem, żeby móc się później wymądrzać bez gadania bzdur. Problem jest w B12, której nie sposób prawidło dostarczyć do organizmu jedząc zgodnie z dietą wegańską. Albo jest problem z przyswajaniem (ta z glonów), albo z błędnym postrzeganiem B12, albo z robieniem sobie szkody przy jednoczesnym dostarczaniu B12 (np. jedząc Marmite - żeby dostarczyć odpowiednią dawkę B12, przekroczymy dopuszczalną dawkę Marmite). Pomijam fakt niedoboru innych elementów.
Co do ludzi odżywiających się światłem, energią itd. - nie wypowiadam się, bo nie mam danych. Z resztą nikt nie ma.
Co do jedzenia jeszcze - jestem za jedzeniem intuicyjnym. Jeśli mamy na coś ochotę, zjedzmy to, spełniajmy takie kulinarne życzenia, bo organizm wie co robi. Pomijam słodycze, bo tam jest cukier i tutaj zawsze będzie na to ochota.
Sen - tutaj moim zdaniem nie ma reguły - ja potrzebuję 9h żeby się dobrze czuć, kto inny 8, a jeszcze inny 5. Każde uśrednienie będzie w tym momencie bzdurą. Ja najlepiej się czuję idąc spać o 0100, a wstając ok 10.
Zimą nosić czapkę!

Edit: osobiście nie widzę niczego fajnego w kąpieli w zimnym strumieniu czy spaniu w minus kilkunastu stopniach w namiocie. Trzeba, to trzeba, ale jest to dla mnie zdecydowanie nieprzyjemne. Tę kąpiel rekompensuje późniejsza czystość :-)Kuba Ł. edytował(a) ten post dnia 21.01.11 o godzinie 19:47

Temat: Zdrowy tryb życia

Dobra, nie krzyczcie ;p (nie definiujcie "wegetarianizmu") ja już tak z automatu: "nie jem mięsa" - pisałam już wcześniej że u mnie ma to swoje źródło nie w przekonaniach pt. "biedne zwierzątka" ale innych...powiem więc by wyjaśnić:
Jem mięso - tylko ryby, czasami. Nie umiem tego wyjaśnić( i bez obrazy dla tych którzy jedzą) ale odkąd zobaczyłam coś strasznego mam obrzydzenie do mięsa, to chyba zasługa rodziców że jakoś wtedy stopniowo przekonali mnie do ryb - miałam wtedy 7lat....także dzięki Kuba o moje B12 nie musisz się martwić ;) Jakoś nigdy nie przyszła mi ochota na kotleta...po prostu.



Wyślij zaproszenie do