konto usunięte

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Dzień dobry! :-)

Część mnie nieco zna osobiście, a część wirtualnie. Nie wypowiadam się tutaj zbyt często, jednakże zdarza mi się śledzić niektóre tematy.
Dzisiaj postanowiłem założyć nowy temat, by zaczerpnąć Waszej opinii :-)

Do rzeczy...
Często na na różnych zajęciach i kursach survivalu można doświadczyć komercyjnych zabaw na linach w postaci tyrolek, mostów i innych zjazdów. Natomiast "survivalowcom" chyba nie o to chodzi, ale jeśli nie o to, to o co? ;-)
Gdybyście więc mieli wziąć udział w szkoleniu/warsztatach z zakresu używania lin i technik wysokościowych w survivalu, na jakiej wiedzy i umiejętnościach by Wam zależało?
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Myślę że wiele ,, wykorzystań" jest bardzo na wyrost- wszak naprawdę rzadko kiedy trzeba się pakować w sytuację z której trzeba się wydostawać po linach. ale .... przykład z Mongolii ( gdzie i tak w końcu się obyło bez lin) - rzeki tam często płyną w głębokich i stromych kanjonach- dodam kruchych. żeby pozyskać ryby lub po prostu wodę- trzeba tam zejść i wypadało by się przy asekurować. Kolejna sprawa to asekuracja przy przechodzeniu przez rzeki które mają już cienki lód- taki po którym nie przejdziesz , a pływanie jest nie możliwe bądź nie wskazane.Kolejna sprawa to ewakuacja sprzętu przez przeszkody ( jary , rzeki etc) . no dobra - powiedzmy że woda jest w studni i nie mamy wiadra, - trzeba zejść ;-).
To co się jeszcze narzuca to np ewakuacja osoby poszkodowanej która wpadła do jakiejś rozpadliny ( mało czasu bo idzie deszczyk i zaraz rozpadlinka zamieni się w potok ) - realne np właśnie w Mongolii !
Kolejna sprawa to asekuracja osoby próbującej dotrzeć do miejsca trudno dostępnego - np po miodek na urwisku etc.Dariusz Lermer edytował(a) ten post dnia 17.01.12 o godzinie 23:01
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Było by super gdyby koledzy praktycy przytoczyli REALNE sytuacje w których potrzebne by było użycie ,, lin". myślę ze wiele by to wniosło do dyskusji i pokazało również skale problemu. Na moje oko - jest ona znikoma.
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

To ja może zacznę od tego co szczególnie zapadło mi w pamięć na szkoleniu u Kajetana:

1. improwizowana uprząż z liny (wszelkie sytuacje ratunkowe i asekuracyjne gdy właśnie uprzęży z prawdziwego zdarzenia nie ma)

2. Węzły, węzły i jeszcze raz węzły. Bardzo kiepsko jest z wiedzą na ten temat wśród "normalnych" ludzi, a survivalowcy też nie zawsze grzeszą talentami w tym temacie.

A teraz co mnie by się przydało i czego chciałbym się na takim szkoleniu nauczyć, poćwiczyć, poprawić? - zejścia, zjazdy, opuszczanie kogoś/czegoś (cały czas w warunkach w których nie mam 10kg szpeju)

a co do pytania Darka:
- Budowa schronienia - czyli znowu węzły (szczególnie te które szybko i łatwo zawiązać i rozwiązać)
- Przeprawa przez...
- asekuracja i auto-asekuracja (w tym jak przywiązać się do gałęzi aby z niej nie spaść i aby się nie powiesić, ale jak przywiązać się do kolegi aby razem spaść z grani)

więcej grzechów nie pamiętam.
Krzysztof Bura

Krzysztof Bura Logistics Manager,
Gates Polska

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Kajetan, poszperaj jeszcze tutaj:

http://www.goldenline.pl/forum/703876/zastosowanie-lin...
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Na naszym forum często pojawia się stwierdzenie ,, najważniejsza jest głowa" , i od razu kojarzy mi się jeden z koanów Zen- ,, moi drodzy... pusty umysł to nie oznacza ... pusty łeb !! "
Dlatego posiadanie doświadczenia w zakresie technik linowych - wzbogaca naszą zdolność do wybrnięcia z danej sytuacji. Jednocześnie bardzo ostrożnie bym podchodził na wzorowaniu się na jednostkach specjalnych i ich technikach. Czym innym jest ,, surwiwal militarny" od ,, cywilnego". Wielokrotnie widziałem na szkoleniach ,, surwiwalu militarnego" jak ekipa budowała most linowy nad rzeką do kolan.Ok- to zdobywanie umiejętności! Ale takowa umiejętność spali na panewce jak się przyjdzie zmierzyć z rzeką 30 m szeroką i głęboką. ,, rzeki po kolana się przekracza w biegu- tego nikt im nie powiedział! , tylko dlatego żeby ,, podnieść" prestiż szkolenia ..... kosztem realnego i prawdziwego szkolenia. Realne szkolenie - to nie wyciąganie kasy i uczenie głupot , ale .... niejednokrotnie wyjaśnienie że nie tędy droga i po prostu zmiana nawyków i wyobrażeń osób szkolonych.

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Kajetan Ginter:
. Natomiast "survivalowcom" chyba nie o
to chodzi, ale jeśli nie o to, to o co? ;-)
Gdybyście więc mieli wziąć udział w szkoleniu/warsztatach z zakresu używania lin i technik wysokościowych w survivalu, na jakiej wiedzy i umiejętnościach by Wam zależało?
Po co? Można mieć w zasięgu ręki najlepszy sprzęt i nie wiedzieć jak go użyć...

I Na podstawach.
Czyli jak prawidłowo założyć uprząż...
Jak zaimprowizować uprząż...
o co chodzi z tym całym sprzętem?
II Jak używać sprzętu
-jak zakładać stanowiska (np zjazdowe, asekuracyjne, wiszące)

III Jak prowadzić akcję ratunkową w górach.

IV jak zrobić sprzęt z niczego :D
V Najsłabsze punkty technik linowych...

Co do powyższych wypowiedzi.
Jak dla mnie
Szkolenie powinno być realne...Czyli jeśli używamy technik linowych w sytuacji zagrożenia...To niech to nie wygląda tak że używamy krzesiwa (bo nie mamy zapałek) a obok stoi namiot z kateringiem...Lub robimy mostek z lin...Lecz przechodzimy przez rzekę by założyć linę na drugim brzegu...Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 18.01.12 o godzinie 10:56
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

konia z rzędem temu kto budował most ..... nie przechodząc na 2 stronę rzeki. Zwłaszcza takiej 20 m szerokości ;-)

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Dariusz Lermer:
konia z rzędem temu kto budował most ..... nie przechodząc na 2 stronę rzeki. Zwłaszcza takiej 20 m szerokości ;-)

Dawaj tego konia...Przepłynięcie się liczy?

Chodziło mi o to że trenowanie czegoś bez zastanowienia się nad CELEM treningu- jest bezużyteczne...Czy ta technika sprawdza się w warunkach realnego zagrożenia...Fajnie jest mieć umiejętności i sprzęt. Warto się zastanowić kiedy umiejętności i sprzęt się nie sprawdzają...
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Się nie liczy , bo przepłynięcie jest wersją dostania się na 2 brzeg :-p- czyli przejścia. Jak przepłyniesz to po wała ci most.
A tak poważnie to oczywiście że tak. Osoba najsprawniejsza , asekurowana przepływa i montujemy przeprawę dla innych. Problem jak jest zima , oraz techniki odzyskiwania liny po przejściu wszystkich , bez konieczności pływania ostatniego.
Jakub Dorosz

Jakub Dorosz UniversalSurvival.pl

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Trening ewakuacji z budynku z wysokich pięter, z wykorzystaniem zastępczych materiałów (szmaty, kable, węże strażackie itp popularne "prześcieradła"), instalowanych własnoręcznie przez ćwiczącego...

- taki trening oczywiście nie na żywca, no chyba że w opcji z dmuchaną poduchą strażacką ;-)

PIERWSZY, PIERWSZY, ZGŁASZAM SIĘ !!!

W przypadku wykorzystania pomysłu, autor wypowiedzi zastrzega sobie 10% dochodu z takich szkoleń! Będą chodliwe ! :-pJakub Dorosz edytował(a) ten post dnia 18.01.12 o godzinie 13:51
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

kompletowałem kiedyś dla znajomego- zestaw ewakuacyjny w pakiecie ze szkoleniem. Zjazd na węży strażackim w kluczu- uuuuuuuuuuuups to może być niezapomniane doznanie dla przyrodzenia .Nowoczesne wieżowce - raczej nie ma takiej możliwości , domu do 4 piętra ??- może się i da zejść na linie skręconej ze szmat. Kable- raczej śmiertelny patent. Trzeba by się zastanowić ,czym możemy dysponować i gdzie. Faktycznie w wielu budynkach użyteczności publicznej - węże strażackie są i można pokombinować patenty ( jeśli chodzi o klucz - na mnie nie licz). Pytanie co możesz mieć ze sobą - skoro musisz skorzystać z węża / chyba zostaje ino klucz faktycznie;-(
Jakub Dorosz

Jakub Dorosz UniversalSurvival.pl

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Broń boshe nie myślałem o takich zjazdach w kluczu!
Ten jeden raz swobodnego zjazdu z kilku metrów wystarczy mi w zupełności :-/

No właśnie i tu mamy pole do popisu dla Kajetana ... jak to zrobić aby dotrzeć do ziemi z zachowaniem jąder, tam gdzie ich miejsce, a nie na plecach, mając do dyspozycji tylko to co można znaleźć w budynku.

Nigdy na takiej improwizowanej "linie" nie wychodziłem za okno, tym bardziej na jakiejś konkretnej wysokości. Pojawia się kwestia wiązania różnego rodzaju materiałów ze sobą, kolejności ich wykorzystania - najpierw te wspomniane węże, a na koniec śmiertelne kable, a może najlepsze byłoby jeszcze inne rozwiązanie. Pewnie w praktyce wyszłaby na jaw masa innych większych i mniejszych problemów, których nigdy nie rozwiążemy w trakcie prawdziwej sytuacji awaryjnej, bo nie będzie czasu na dumania, analizy i testy. Za to na szkoleniu u Kajetana można by nabyć takie doświadczenia, wyciągnąć wnioski i wiedzieć przynajmniej w którym kierunku działać by zwiększyć swoje szanse.

Kajetan... pamiętaj w razie czego kogo brać na oblatywacza 8-)Jakub Dorosz edytował(a) ten post dnia 18.01.12 o godzinie 14:46
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Z eksperymentów z wężami widzę - opuszczanie delikwenta na wężu- owiniętym na barierce, etc.To spoko!
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Jeśli zaś chodzi o węzły to .... jest masę możliwości nauczenia się. Chociażby książki typu ,, sztuka wiązania węzłów". Lub ... net!
Jacek D.

Jacek D. pracownik biurowy,
WS

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Żadne techniki wysokościowe i linowe nie są potrzebne do przetrwania.
W realnej sytuacji nie ryzykowałbym ekspozycji bez właściwego sprzętu.
Na żadnej z wypraw nie używałem liny, której po prostu nie miałem siły nosić tylko "na wszelki wypadek".

Wszelkie techniki wysokościowe i linowe z wszelkich branż (strażacy, wojsko, grotołazi, taternicy, arboryści - drwale wysokościowi itp. ) są pożądane w ramach budowania świadomości.

Stąd skłonny byłbym twierdzić, że podstawowy kurs survivalu wcale nie musi technik linowych mieć, za to wysoce pożadane byłyby tematyczne warsztaty szkolące w szeroko rozumianym dostępie linowym.
Przy czym myślę, że większości z nas wystarczy zobaczyć ćwiczenia np. z ratownictwa wysokogórskiego, aby zrozumieć, że bez ciągłego treningu nie powinniśmy się za coś takiego brać.

W przeciwieństwie do niektórych kolegów jestem zwolennikiem "miękkiej drogi" w zakresie wysokościówki.
To znaczy:
- w czasie szkolenia zastosować "podwójną" asekurację,
- podstawowe szkolenie przeprowadzić w "warunkach cieplarnianych",
- oswajać początkujących uczestników z ekspozycją na wysokość w miarę ich dojrzewania to wyzwania,
- zastosowanie poznanych technik utrwalić w realnym zastosowaniu podczas wędrówki z całym ekwipunkiem.

Jestem przeciwnikiem tzw. "przełamywania lęku", a zwolennikiem "oswajania lęku".

Uważam, że uczestnicy powinni w wyniku szkolenia nabierać przekonania, że w sytuacji realnego zagrożenia mają dostateczne doświadczenie, aby:
- opanować się,
- pomyśleć,
- nie zaszkodzić sobie i innym,
- nie przeszkadzać ratownikom,
- rozwiązać problem, który w ich odczuciu powinien być "tylko nieco poważniejszy od ich dotychczasowych doświadczeń".
Dzięki temu nie będą szarżować i przeceniać swoich możliwości, ale powinni uniknąć paniki i nieracjonalnych zachowań.

Jeśli chodzi o jakieś proste zabawy i oswajanie to proponuję:
- zastąpienie standardowych części codziennego ubrania elemantami o właściwej wytrzymałości, np. taśmami rurowymi, lub odpowiednimi repsznurami,
- improwizowaną uprząż,
- improwizowany przyrząd zjazdowy (np. "gaz-rurka" jako przyrząd i ławeczka),
- zejście z pochyłego drzewa nie sięgającego przeciwległego brzegu przeszkody wodnej,
wejście na pochyłe drzewo nie sięgające naszego brzegu,
- transport plecaka po drzewach j.w.,
- rzutka do wejścia na drzewo (musiałem kiedyś wejść używając taśmy do holowania samochodu),
- rzutka do wyłapywania przymusowego pływaka (ewentualnie "człowiek- żaba"),
- uprząż do transportu kontuzjowanego towarzysza na krótkim odcinku trudnego terenu,
- może hamak w koronie drzewa?
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Słusznie, wszystko słusznie.
Wiele razy zakładałem most linowy nad rzeką, tyle że miałem kajak albo łódź. Niemniej jednak uważam nawet takie ćwiczenia za wartościowe, bo za każdym razem borykałem się z różnymi problemami. A to lina za krótka, a to się obsuwa, a to coś w złej kolejności zmontowałem. Inna sprawa, że pracowałem na pasach do mocowania z TIR-ów, co znacząco ułatwiało sprawę. Próby zmontowania skutecznego (suchego) mostu z lin dynamicznych kończyły się moczeniem dolnych partii ciała, choć ułatwiało to przejście.
Za każdym razem istniał realny powód do zmontowania mostu. Min. zabawa i nauka, transport drewna, ludzi i bagażu.

Wnioski dla Kajetana
warto byłoby się nauczyć:
- jak zarzucić linę na drugi brzeg (daleko) i ją tam pewnie umocować;
- jak opuścić się na linie z czegokolwiek, zakładając chęć odzyskania liny na dole, bez jej przecierania i skracania
- jak zabezpieczyć linę przed przetarciem
- wszystko z minimum sprzętu, więc także jak zaimprowizować szpej z tego co jest
- wyspecjalizowane, użyteczne węzły mało znane (np. jak wejść po pojedynczej dłuuugiej linie w górę przy pomocy sznurówek)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

Jacek D.:
Żadne techniki wysokościowe i linowe nie są potrzebne do przetrwania.
W realnej sytuacji nie ryzykowałbym ekspozycji bez właściwego sprzętu.
Że tak przytoczę ..... jesteś świadkiem jak dziecko wpadło do studni i jesteś na zadupiu- nie reagujesz bo nie masz fachowego sprzętu czy bierzesz na spoko tel i dzwonisz po straż która dojedzie za godzinkę , a dzieciak się topi ?
Łukasz Kotlarek

Łukasz Kotlarek Szkoła realnych
technik przetrwania
survivaltech.pl

Temat: Wykorzystanie lin i technik wysokościowych w survivalu

P.S.
Tylko tak trochę zahacza o temat, ale:
http://hoga.pl/dobry-temat/cast-away-poza-miastem/

Kilka osób z tego forum się przewija.

Następna dyskusja:

Program o survivalu w radiu...




Wyślij zaproszenie do