konto usunięte
Temat: Wola przetrwania 10latki
Łosiu, bardzo ale to bardzo mi przykro, że to nie ja pierwszy to napisałem, ale chociaż zaznaczę, że też miałem tę myśl.Przypuszczam bowiem, że dziewszynka wiele zniosła, gdyż nie dochodziła do niej powaga sytuacji, a więc nie pojawiła się rezygnacja.
A o sprawach rodzinnych, pedagogicznych powinniśmy chyba otworzyć osobny wątek. Jako stary, cierpliwy obserwator pedagogiczny mam wnioski znacznie różniące się od poglądów ogółu, a w tym... pedagogów. Ludzie skłonni są wyciągać wnioski z informacji szczątkowych, a za takie uważam dane z "tu i teraz". Człowiek, jego los, powiązania, zależności - układają się na przestrzeni długiego czasu. Klaps matki wtedy mniej boli... A nie odważę się położyć na szali wychowania w domu i wychowania w placówce ze wskazaniem na to drugie. Chyba za dużo wiem...