Temat: Warsztaty "Przetrwanie w Sytuacjach Ekstremalnych"
Wiem że jest wam przykro i jesteście zawiedzeni, ale to dlaczego warsztaty zostały przeniesione to już moi drodzy nie wasz interes ;)
A co do zarzutu Rafała - nie planowaliśmy i nie planujemy nikogo nauczyć wszystkich dyscyplin survivalu w jeden łikend ;D
Aż takimi optymistami nie jesteśmy - warsztaty mają na celu przekazanie podstawowej wiedzy z zaledwie kilku obszarów. Tych technik i umiejętności, które uważamy za najważniejsze w kontekście tematu szkolenia. Kto będzie chciał wiedzę pogłębić, zrobi to sam lub na innych warsztatach. Może nawet przyjedzie do któregoś z Was, na kurs zaawansowany.
Czynienie takiego zarzutu i wskazywanie go jako wady szkolenia, to tak jakby np. kolega Wojtek powiedział, że nauka jazdy na nartach powinna trwać minimum 14 dni, a jak narciarz chce tylko przez łikend to "niestety nie ma mowy, w łikend nie zrobię z ciebie narciarza. Albo dwa tygodnie albo idź na nauki do partacza, który robi kursy łikendowe"
Ale po co daleko szukać Rafale - po co robić pokaz - jak ten na konwencie? Przecież w 40 minut nie da się nauczyć wszystkich technik świdra ogniowego. Ba! nawet jednej z nich się nie da! To co to za kpina? Po co w ogóle to robić?
My cały czas się uczymy - a że czasem coś nie wychodzi dokładnie tak jak się planuje? To normalne i wie o tym każdy kto coś robi.