Temat: Sztuka przetrwania w Zimie-jak przetrwać
Krzysztof J. Kwiatkowski:
Vislav... możemy chyba dodać, że kontakt z ogniem wełnianej nici daje zapach palonego włosia - charakterystyczny.
Bawełna ma inny zapach, nie topi się, ale zwęgla.
Włókna syntetyczne topią się...
Tak to prawda. Jednak przy mieszankach wełny z innymi włóknami i tak dostaniemy zapach palonego włosia (będzie dominować), a właściwości będą dużo gorsze z naszego punktu widzenia przy zbyt dużym udziale dodatków.
Również z moich doświadczeń wynika, że dodatek do 30% włókien syntetycznych jest akceptowalny, jednocześnie ułatwia utrzymanie i pranie wełnianych wyrobów.
Wracając do idei trzech warstw - najważniejsza jest pierwsza bezpośrednio przylegająca do ciała. Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej sprawdza się wełna z merynosów. Sprężysta o średniej grubości włókiem, coś jak podszerstek u psa.
Góralski sweter to druga warstwa, znacznie grubsza ze względu na sztywniejsze i dłuższe włosy - tworzy warstwę izolacyjną dzięki zawartemu w wolnej przestrzeni powietrzu.
Nieźle sprawdza się kozia sierść - luźniej tkana. Przy deszczu wystające włosy "zlepiają" się i woda spływa po nich nie wnikając do wnętrza. Coś jak strzecha na chałupie, lub właściwa sierść psa.
Trzecia warstwa, znowu cieńsza to wiatrochron i ewentualnie ochrona przed ulewnym deszczem.
To jest oczywiście pewne modelowe minimum i może być rozbudowywane w bardzo trudnych warunkach.
Zresztą w podanych wcześniej linkach wszystko jest ładnie opisane.
pozdrowienia Vislav