konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Jeśli znacie jakies przepisy ograniczające rozwoj surwiwalu, regulujace jego działalnośc, wpływające na jego uprawianie proszę o przeklejanie linków ewentualnie samych aktów.

Nie chodzi o szufladkowanie surwiwalu, formalizowanie itp. Wiedza jest bezcenna nawet jesli się z nią nie zgadzamy

P.S może ja zacznę

http://abc.com.pl/serwis/du/1996/0113.htm
rozdział 1 ( definicja rekreacji)
rozdział 8 ( kto to może robić )
http://prawo.lex.pl/serwis/du/2001/0738.htm
załącznik 1Przemysław Płoskonka edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 15:05

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Witam

Trochę dyskusji nt. obozowania http://www.freha.pl/index.php?showtopic=15207

pozdrowienia Wiesław
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Wystarczy zmienić nazwę na np.: puszczaństwo, *) przeżywactwo®, Uberlebens, bushcraft itp, aby ograniczeniom survivalowym powiedzieć: "spier*** na drzewo"

Serdecznie pozdrawiam
Andrzej (ape)

*) Uwaga! Mój słowotwór®.

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Andrzeju, znasz mnie :) niestety obawiam się, że nie masz racji...
Prawo przecież nie mówi precyzyjnie, nazywając survival survivalem, a jedynie o pewnych formach rekreacji plenerowej...
Jednak jak dobrze pójdzie (albo i nie...), za chwilę wszystko to może wywrócić się do góry nogami - wiesz o czym mówię;)
Jerzy B.

Jerzy B. always lead don't
follow

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Kajetan Ginter:

Jednak jak dobrze pójdzie (albo i nie...), za chwilę wszystko to może wywrócić się do góry nogami - wiesz o czym mówię;)

Jako że jesteśmy w towarzystwie to miałbym taką prośbę.. albo mówić coś wprost, albo w ogóle.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Myślę że co poniektórzy nadal nie uświadomili sobie że żyjemy w Polsce. Jest ZHP , Strzelec i 1000000 firm organizujących obozy i kolonie - o charakterze np militarnym, a zawierające surwiwal lub jego elementy.Jest też 1000000 osób które maja aspiracje tworzenia zasad i praw , oraz chęć podporządkowania sobie ( i tym prawom ) , całej reszty - ot taka Polska rzeczywistość !Niestety 9990000 z nich nie ma pojęcia o czym mówi i tak naprawdę - to ich rozrośnięte ego jest - głównym problemem.Wszak większość imprez firmowych - to SZKOLENIA!!! , i owszem ... na 4 dni - jest 15 min ,, szkolenia" a reszta to niekończąca się biba.
Generalnie ,, problem " jest prosty : jedni zarabiają na ,, surwiwalu" - innych to kuje w oczy i nie mając w temacie siły przebicia - starają się dorwać do żłoba - tworząc ,,prawo" i ... starając się je narzucić innym.
Tak się dzieje w większości dyscyplin w tym kraju. Patrz np -JOPR i jego próby narzucenia prawa i bycia tym od którego musi wiele zależeć !Pozostaje tylko mieć nadzieję że nasi domorośli dydaktycy z koziej wólki zostaną zweryfikowani przez praktykę i praktyków. I że dyscypliny takie jak surwiwal obronią się same , a szkolenia pozostaną w rekach - praktyków .Nawet jeśli miało by to oznaczać działalność szaro-strefową i totalnie nielegalną.

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Jerzy B.:
Jako że jesteśmy w towarzystwie to miałbym taką prośbę.. albo mówić coś wprost, albo w ogóle.
Masz rację, przepraszam. W sumie tuż po wysłaniu poprzedniego posta pomysłem, że napisałem zbyt ogólnie i niezbyt jasno.

Chodzi o to, że w sejmie jest właśnie w pierwszym czytaniu nowy projekt ustawy, która definitywnie likwiduje pojęcie rekreacji ruchowej, a co za tym idzie także instruktorów. Więcej nie piszę, niech wypowiedzą się bardziej kompetentni ode mnie :) I tu proszę rozmówców z pokoju nr 205 o zabranie głosu :)
Dariusz Lermer:
Myślę że co poniektórzy nadal nie uświadomili sobie że żyjemy w Polsce. Jest ZHP , Strzelec i 1000000 firm organizujących obozy i kolonie - o charakterze np militarnym, a zawierające surwiwal lub jego elementy.Jest też 1000000 osób które maja aspiracje tworzenia zasad i praw , oraz chęć podporządkowania sobie ( i tym prawom ) , całej reszty - ot taka Polska rzeczywistość !Niestety 9990000 z nich nie ma pojęcia o czym mówi i tak naprawdę - to ich rozrośnięte ego jest - głównym problemem.Wszak większość imprez firmowych - to SZKOLENIA!!! , i owszem ... na 4 dni - jest 15 min ,, szkolenia" a reszta to niekończąca się biba.
Generalnie ,, problem " jest prosty : jedni zarabiają na ,, surwiwalu" - innych to kuje w oczy i nie mając w temacie siły przebicia - starają się dorwać do żłoba - tworząc ,,prawo" i ... starając się je narzucić innym.
Tak się dzieje w większości dyscyplin w tym kraju. Patrz np -JOPR i jego próby narzucenia prawa i bycia tym od którego musi wiele zależeć !Pozostaje tylko mieć nadzieję że nasi domorośli dydaktycy z koziej wólki zostaną zweryfikowani przez praktykę i praktyków. I że dyscypliny takie jak surwiwal obronią się same , a szkolenia pozostaną w rekach - praktyków .Nawet jeśli miało by to oznaczać działalność szaro-strefową i totalnie nielegalną.
Jest dokładnie tak jak piszesz Darku, zobaczymy, więc co będzie dalej, skoro ma się zmienić prawo i wprowadzić prawdziwy "wolny rynek", za którym właściwie jestem bardziej "za" aniżeli "przeciw"Kajetan Ginter edytował(a) ten post dnia 12.10.09 o godzinie 20:39
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Wracacie mi wiarę w ludzi...

A co wspomniana ustawa ma zaproponować "w zamian"?
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Surwiwal o polskie prawo

pytanie kto przy ustawie grzebie - obawiam się że nie praktycy.W obecnej chwili każda f-ma i osoba prywatna może zakupić dowolny sprzęt, w dowolnej ilości i wierzcie mi że znam osobiście takie firmy które stać było na ulokowanie kasy w nowiutkim sprzęcie linowym - tyle że stanowiska obsługują osoby które posiadają ,, przeszkolenie" - a osoba ,, szkoląca" ma tyle wspólnego z technikami linowymi co ja z baletem. Z drugiej strony znam również instruktorów PZA z papierem - których praktyka w technikach linowych stosowanych na spotkaniach firmowych jest daleka od ,, poprawnej". W końcu znam ludzi którzy żadnych papierów nie mają ( i nie chcą mieć ) - za to posiadają olbrzymią wiedzę i praktykę w tym temacie.Podejrzewam że tak jest i w survivalu. Niestety bardzo rzadko się zdarza że osoby opracowujące ustawy są praktykami - co widać po ... ustawach!.Dlatego jeszcze długo będą podziały na Survival ,, ustawowy"- i ten ,, prawdziwy" - realny.

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Ten pokój 205 to chyba ja... Mowa jest o tym

http://bip.msit.gov.pl/portal/bip/54/425/Projekt_ustaw...

Ustawa nie mówi nic o surwiwalu, ale pośrednio na niego wpływa. Znosząc pojęcie rekreacji ruchowej znosi znienawidzone uprawnienia. Tylko do czego to prowadzi? Ta sytuacja przypomina mi dyskusje nt. urpawnień żeglarskich. Jak zapewne wiecie zgodnie z ogólnoeuropejską tendencją władza przechodzi w ręce ludu na wzór krajów anglosaskich ( np. w Anglii nie ma Ministerstwa Edukacji czy bliższa Waszemu sercu działalność IRATA). U nas zaczyna być podobnie. Od 2008 roku nie są wymagane uprawnienia do prowadzenia jachtów do 7,5 m długości kadłuba. Prawdziwa wolność! Większość dyletantów jest zachwycona. Dobry pomysł czy nie? Sami ocencie... Byłem w Giżycku podczas katastrofalnego białego szkwału. Jeśli tak wygląda wolnośc od przepisów to ja pierd....
Wracam do surwiwalu.Wolność tak, profesjonalizm tak, rozum tak,amatorszczyzna NIE! Przepisy z założenia mają standaryzować życie publiczne, wyrównywać szanse. Surwiwal był, jest i będzie. Z przepisami, bez nich, przeciwko nim, itd. Zastanówmy się czego chcemy i jak temu możemy pomóc aby to był NASZ surwiwalPrzemysław Płoskonka edytował(a) ten post dnia 13.10.09 o godzinie 11:54

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Przemysław Płoskonka:
Jeśli znacie jakies przepisy ograniczające rozwoj surwiwalu, regulujace jego działalnośc, wpływające na jego uprawianie proszę o przeklejanie linków ewentualnie samych aktów.

Jest to dalszy element przebijania głową muru slużący kompleksowemu zebraniu i upublicznieniu, a tym samym edukacji szeroko pojętego środowiska surwiwalu.

P.S może ja zacznę

http://abc.com.pl/serwis/du/1996/0113.htm
rozdział 1 ( definicja rekreacji)
rozdział 8 ( kto to może robić )
http://prawo.lex.pl/serwis/du/2001/0738.htm
załącznik 1


Myślę że maiłeś na myśli nie surwiwal a szkolenia.

Co to jest środowisko surwiwalu ?

Ja z sztuką przetrwania spotkałem się po raz pierwszy w harcerstwie...Tam nauczyłem się jak rozpalić ogień, jak używać noża/siekiery...Uczyli mnie tego ludzie z pasją i za darmo...

Potem ja tą wiedzę przekazywałem swoim podopiecznym. Może kiedyś im się to przyda...

To co widzę w ofercie firm eventowych dla mnie nie wiele ma wspólnego z surwiwalem...

po raz kolejny komercja zabija ducha jakiejś sztuki/rzemiosła...
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Ależ nie zabija !
Surwiwal na eventach - to sprzedawanie złudzeń ! A jak szanowny Pan myśli- czy Pana surviwal znalazł by uznanie u Sybiraka lub Indianina
lub Trapera? potraktowali by Pana jak dzieciaka bawiącego się w wojnę- a wojny nie widzącego! Wszystko zależy od punktu widzenia.Dla jednego 20 m to mega wysokość , dla innego700 zaledwie. I kto ma racje ? Dlaczego odbieracie prawo do samostanowienia dla dyletantów? Kim jesteście i jakie macie prawo do tego? Mają 18 lat , są pełnoletni? - to niech się topią i przezywają swoje życie jak chcą!W przeciwnym razie nasz świat będzie pełny debili - chronionych dla ,, naszego" wspólnego dobra - wbrew jakimkolwiek prawom natury. wbrew Survivalowi przez duże S .

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

No no! Darku!

Moje uznanie! Zdaję sobie sprawę, że właściwie Twoje słowa nie są do nikogo bezpośrednio adresowane, choćby dlatego, że mamy u nas do czynienia ze zbyt wieloma opcjami i ich odmianami, ale...

Twoje słowa są... rodzajem manifestu, który dał mi niezwykle dużo do myślenia. A nawet - powiedziałbym - pozwolił mi wrócić myślami do mego dawnego stylu, o którym nieomalże zapomniałem (bo w ostatnich latach jakoś raczej "głoszę" niż "wykrzykuję" - a powinienem).

Dziękuje Ci zatem!

[Edit] A w sumie winienem też odpowiedź Markowi. Myślę, że wiem, co Cię trapi. Masa moich survivalowych znajomych, kiedy się robi "survivalową imprezę" dla dzieci, czuje się odartych z tajemniczości szamana, który ma swoją magię tylko dla siebie i najbliższych. I to jest ich negatywne odczucie, kiedy mówi się o jakichkolwiek działaniach dla "ogółu.

A z drugiej strony patrzymy na całe stado różnych ludzików, którzy dają dzieciom do ręki zabawkowy łuk i mówią, że to jest właśnie survival.

Jedno i drugie należy do tego samego zjawiska. Kiedyś na równi traktowano cyrulika i chirurga (ten drugi był uważany za zwykłego mechanika od ludzi), a Pana Konsyliarza za Wybrańca, który mógł głosić swe brednie bezkarnie.

Zaproponuję, żebyśmy zobaczyli wiele stron medalu, bo i medale są takie, które faktycznie honorują ludzi, albo są jak radziecka masówka, albo są zwykłym zatykaniem twarzy... "zamiast"...

Nie uciekniemy od tego, by survival stał się nośnikiem wiedzy o człowieczeństwie, a nie "tylko o technikach". I to trzeba jakoś wypromować. Daję się ukrzyżować, że ten pomysł komuś będzie przeszkadzać... ;)Krzysztof J. Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 13.10.09 o godzinie 23:11
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Surwiwal o polskie prawo

mówię co czuje !Każdy tak naprawdę inaczej odbiera słowo survival i inne ma na jego temat zdanie.A żyję w tym kraju już 44lata i widzę wystarczająco jasno co się dzieję :-)

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Nie popadajmy w przesadę. Nikt nikomu nie zabrania uprawiać surwiwalu. Nikt surwiwalu nie stara się zagarnąć dla siebie. Nikt nie przykleja metki "moje". Nikt nie mówi kto ma ostateczną rację. Nikt nie wskazuje tych "prawdziwych" i tych "farbowanych". Nikt nawet nie stara się wskazać co to jest surwiwal. I tak jest dobrze! Czym innym jest wiedzieć bo "nie ma głupich pytań", a czym innym jest nie wiedzieć "bo to wygodnie". Zaraz zacznie pachnieć anarchią i grupowo spalimy dowody osobiste bo "jakim prawem ktoś decyduje kim jestem". I na dobranoc. Co jest w tych imprezach integracyjnych, że są tak znienawidzone. Są komercyjne, są "na pokaz", są sztuczne.Ale dla kogoś są właśnie "jego światem".Nie mamy prawa o decydowaniu co jest prawdziwe a co nie!

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Nie byłem nigdy na komercyjnej imprezie surwiwalowej ale mam ich wyobrażenie z reklam w necie i bilbordów...(negatywne)
ocena być może pochopna

Byłem kiedyś na masowej imprezie surwiwalowej i było fajnie...
Nazywała się Pustynna Burza i odbywała ww okolicach naszej pustyni (-:
Pamiętam fajny motyw, w zastępie było nas 5... w jakimś żuku wywieźli
nas ileś tam kilometrów do lasu(chyba 20)...bez mapy i busoli...Mieliśmy wrócić...Jestem ciekawy ile ubezpieczyciel wziął by za ubezpieczenie takiej akcji dla vipów (;

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

He he... Witam Pustynno-Burzowca na Błędowskiej!
A mnie tam nie było?

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Krzysztof J. Kwiatkowski:
He he... Witam Pustynno-Burzowca na Błędowskiej!
A mnie tam nie było?

mam słabą pamięć do ludzi...a to był chyba 97lub98r

konto usunięte

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Ach! Ja byłem dopiero od '99...
Bogdan Jaśkiewicz

Bogdan Jaśkiewicz Czasem siedzę w
lesie...

Temat: Surwiwal o polskie prawo

Przemysław Płoskonka:
Ten pokój 205 to chyba ja... Mowa jest o tym

http://bip.msit.gov.pl/portal/bip/54/425/Projekt_ustaw...

Ustawa nie mówi nic o surwiwalu, ale pośrednio na niego wpływa.
Znosząc pojęcie rekreacji ruchowej znosi znienawidzone uprawnienia. Tylko do czego to prowadzi? Ta sytuacja przypomina mi dyskusje nt. urpawnień żeglarskich. Jak zapewne wiecie zgodnie z
ogólnoeuropejską tendencją władza przechodzi w ręce ludu na wzór krajów anglosaskich ( np. w Anglii nie ma Ministerstwa Edukacji czy bliższa Waszemu sercu działalność IRATA). U nas zaczyna być podobnie. Od 2008 roku nie są wymagane uprawnienia
do prowadzenia jachtów do 7,5 m długości kadłuba. Prawdziwa wolność! Większość dyletantów jest zachwycona. Dobry pomysł czy nie? Sami ocencie... Byłem w Giżycku podczas katastrofalnego białego szkwału. Jeśli tak wygląda wolnośc od
przepisów to ja pierd....
Wracam do surwiwalu.Wolność tak, profesjonalizm tak, rozum tak,amatorszczyzna NIE! Przepisy z założenia mają standaryzować życie publiczne, wyrównywać szanse. Surwiwal był, jest i będzie. Z przepisami, bez nich, przeciwko nim, itd.
Zastanówmy się czego chcemy i jak temu możemy pomóc aby to był NASZ surwiwalPrzemysław Płoskonka edytował(a) ten
post dnia 13.10.09 o godzinie 11:54

Po pierwsze projektodawcy skupili się raczej na aferach piłkarskich a rekreację zwyczajnie "olali".
Jeśli to przejdzie to znowu w survivalu będzie złota wolność - każdy będzie mógł robić imprezy survivalowe - czy się na tym zna, czy nie. A jaki będzie skutek?
1. Za jakiś czas ktoś sobie zrobi krzywdę na imprezie survivalowej. U Anglików by postawili winnego przed sądem a u nas? Zgobi się afera, powołają komisję i znów zaczną nam zakładać kaganiec i ograniczać przepisami.
2. A może by tak zadziałać, założyć np. Polski Związek Survivalu, żeby "minister właściwy do spraw kultury fizycznej" miał z kim konsultować działania?

Następna dyskusja:

ruszamy ! - kurs IRR surwiwal




Wyślij zaproszenie do