Temat: Survival masowy
Prawda, obecnie wieś nie pełni już funkcji spichlerza dla miast. Zajmują się tym wyspecjalizowane gospodarstwa ulokowane możliwie blisko metropolii, dla zmniejszenia kosztów transportu. A wiele produktów jest importowanych z zagranicy.
Jeśli chodzi o wodę to mieliśmy już kilka przykładów awarii sieci wodociągowej. Z reguły butelkowana woda, znikała ze sklepów w kilka godzin.
Obecnie mieszkam na stancji w Szczecinie, a że woda tutaj nadaje się może do mycia, ale na pewno nie do picia, więc kupuję stale butelkowaną i gromadzę butelki (przydają się jako doniczki, mini szklarnie na rośliny, śmietniki itp.). W tej chwili, gdybym przeczytał ogłoszenie o odcięciu dostaw wody mógłbym wlać w butle 35litrów. A normalni ludzie mogliby zalać do pełna wanny, kosze na bielizną wyłożone workiem na śmieci i wymyślić coś jeszcze. Tyle że nikt tego nie zrobi, bo nie wie o możliwości takiej potrzeby, a awarie z reguły nie informują o swoim nadejściu z wyprzedzeniem.