Temat: Survival kit
To ja odpowiem troszkę za Staszka... Papier ścierny służy do ostrzenia noża, a nity, do wszelkich napraw, bo nie wszystko można łatwo i szybko przyłapać nitką, a nitem to raz, dwa i po krzyku. :)
A jeśli chodzi o mój zestaw...
ostry nóż i krzesiwo, pozwalają na zrobienie prawie wszystkiego.
najważniejszy jest ogień, a potem można sobie i skrobać łyżki, wypalać miski, robić haczyki na ryby i skręcać sznureczki aby te haczyki powiesić, zrobić sieć na rybki - choć to byłoby bardzo pracochłonne i przyznam, że tego jeszcze nie próbowałem.
Ale zamiast zrobić ją ze skręconych sznurków można wypleść ją z wikliny, witek brzozowych, jerzyn....itp.
ale jednocześnie mam pudełeczko, które ułatwi większość z tych czynności...
igła-nitka,zestaw wędkarski,kompas,drut,scyzoryk,krzesiwo, nawet plaster.... choć mini apteczki jeszcze nie mam, dopiero się szyje (będzie oddzielna).
słowem - jest tam wszystko czego trzeba by spokojnie przez co najmniej kilka dni przeżyć w naszych warunkach, jeżeli mamy odrobinę wiedzy i potrafimy znaleźć żywność (lub ją złowić).
Po prostu jest to kit przygotowany do mojej wiedzy i nie noszę w nim niczego, czego nie potrafiłbym użyć lub nie wiedziałbym do czego użyć. Żadnych zbędnych elementów.
Jest to puszczka dwukrotnie mniejsza od sławetnej puszki tytoniowej.
Trzeba sobie uświadomić, iż "puszka survivalowa" posiada taką fajną właściwość jak koszyk na zakupy w hipermarkecie....
ciągle byśmy coś tam dorzucali co się może przydać i ułatwić życie, a jej wielkość rośnie :)