konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

jako forografowi przyrody, nie podobają mi się te zdjęcia jaj i pisklaków.......i nie o jakość chodzi :/
Jacek Peczeniuk

Jacek Peczeniuk Tanto - dziad borowy
wykopany w
wielkomiejskie
klimaty :-(

Temat: Sok z brzozy

Adam I.:
Jak juz Rafalowi wspominalem na innym forum ciezko jest znalesc ludzi ktorzy by chcieli cos pokazac/nauczyc.

O którym forum piszesz?
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: Sok z brzozy

... Przemku na moich wyprawach nie poluje się na zawierzęta i ptaki ... sam fakt że możesz się do nich zbliżyć i wiesz co i jak ewentualnie dalej robić ... wystarczy ... bo sztuką jest podejść zwierzynę jak najbliżej ... i zrobić fotkę ... a tak wogole to jestem znanym wrogiem kłusowników i myśliwych też nieznoszę ... zamiast karabinu mam apartat i robię fotki a czasem tylko mam lornetkę ... i takie fotki też pokażę zobaczysz jak to robię ...

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Wyraziłem się chyba niezbyt jasno.....
nie podoba mi się przeszkadzanie ptakom poprzez celowe ich podchodzenie i robienie zdjęć, jako miłośnik przyrody, powinieneś w pewnych momentach uszanować ich prywatność, to również troska o następne pokolenie, o to by matka nie opuściła jaj, nie bała się zbliżyć ponownie do pisklaków....można ją w ten sposób przestraszyć i zostawić pisklaki na pastwę losu...

...ja też poluję tylko z aparatem....
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: Sok z brzozy

.. racja ale ten ptak to jeden z moich leśnych podopiecznych , to taka leśna enklawa dokarmiam leśne zwierzaki i ptaki , niektóre nie boją się mnie , a już napewno nie dotykam ich gnazd i nie głaszczę młodych nawet małych lisków ... a zaprzyjaźniony lis którego nazwałem spryciażem ufa na tyle że podchodzi ale na pewną oległość nie ucieka ale napewno nie dał by się pogłaskać ... pojawia się po pewnym czasie zwłaszcza kiedy piekę kiełbaski i tosty na ruszcie ...
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: Sok z brzozy

... to odludne miejsca ... pamiętam kiedy wieczorem siedziałem kiedyś przy szałasie nieopodal przeszły sarny ...

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Bartek jako fotosnajper.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Adam I. edytował(a) ten post dnia 09.03.08 o godzinie 22:29

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Adam I.:
Bartek jako fotosnajper.

Leśny zielony duszek ;D
Bartosz Gorayski:
.. racja ale ten ptak to jeden z moich leśnych podopiecznych , to taka leśna enklawa dokarmiam leśne zwierzaki i ptaki , niektóre nie boją się mnie , a już napewno nie dotykam ich gnazd i nie głaszczę młodych nawet małych lisków

Bartek, jaka kolwiek nawet minimalna forma pomagania, oswajania dzikich zwierząt jest dla nich wielką szkodą. Zwierzęta przyzwyczajają się do twojej pomocy, a co zrobią twoi podopieczni kiedy Ciebie zabraknie?
>a zaprzyjaźniony
lis którego nazwałem spryciażem ufa na tyle że podchodzi ale na pewną oległość nie ucieka ale napewno nie dał by się pogłaskać ... pojawia się po pewnym czasie zwłaszcza kiedy piekę kiełbaski i tosty na ruszcie ...

Sprawdź czy nie są to pierwsze symptomy wścieklizny. Nie przyzwyczajaj do siebie zwierząt, bo to fałszywa przyjaźń, bo skończysz w szponach sikorek jak Gryzzly Man. ;)

Mimo wszystko cieszę się, że masz tak blisko kontakt z przyrodą. Szkoda, że większość dzisiejszych harcerzy nie preferuje takiego spędzania wolnego czasu.Gryf .. edytował(a) ten post dnia 10.03.08 o godzinie 08:01
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: Sok z brzozy

... wyciągam czasem zwierzaki z kłusowniczych sideł , potem spuszczam łomot kłusownikom , fakt trochę dziwny ze mnie typ , a ostoje w których dokarmiam zwierzynę to co innego , tam są paśniki które do których czasem coś dosypuję ...

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Bartosz Gorayski:
... wyciągam czasem zwierzaki z kłusowniczych sideł , potem spuszczam łomot kłusownikom , fakt trochę dziwny ze mnie typ ,
a ostoje w których dokarmiam zwierzynę to co innego , tam są paśniki które do których czasem coś dosypuję ...
Bartek, tylko pamiętaj, że paśniki stawiają ci, którzy dbają o to nie aby zwierz głodu nie cierpiał lecz po to żeby było do czego celować i nie teba było płacić odszkodowań rolnikom za zjedzone plony. Karmić zwierząt nie trzeba, poradzą sobie bardziej niż przypuszczamy. Jeśli nie będziemy tego robić staną się silniejsze i nie będą zaglądać do paśników. Ale to tylko marzenie ściętej głowy.

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Gryfie, tu się mylisz przyjacielu.
Zwierzęta same przy ostrej zimie, nie poradzą sobie same, bo naokoło jest za dużo ludzkich osiedli!

Oczywiście gdyby w ogóle nie było wszędzie ludzi, to zwierzaki radziłyby sobie lepiej, a tak są płoszone i gniecione na małym fragmencie ziemi... albo uczą się żyć razem z ludźmi.

Ja zauważam tylko jak z roku na rok, coraz dalej się odsuwa zwierzyna od osiedla w mojej okolicy.

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Przemysławie, nie radzą sobie bo właśnie jest za dużo osiedli, bo zwierzęta liczą na łatwy łup. Gdyby nie miały możliwości łatwego pokarmu wtedy musiałyby migrować.

Czy karmnik dla ptaszków i słoninka dla dzęciołów i sikorek to też ingerencja?

Kiedyś zwierząt nie dokarmiano i jakoś sobie radziły.

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Przemysławie Błądzący. Ponieważ zostałem już pokarany przez los poznaniem Ciebie, pomyślałem, że jest to już wystarczające cierpienie. I niech tak będzie... ;)

Tymczasem Ty - niby mądry i doświadczony człowiek (co ja piszę?!) - wdajesz się w dyskusje o źwierzątkach, a odbywa się to pod szyldem "SOK Z BRZOZY". W dodatku zapędzasz się w powtarzanie tych samych argumentów, jakby ilość powtórzeń decydowała o Twojej racji - to tylko goebbelsowy pomysł i ma zastosowanie w manipulowaniu ludźmi, a nie w "operowaniu na wiedzy".

Obaj poruszacie akurat istotny temat. Nie można jednak poprzestawać na patrzeniu centralnym, bez analizy tła i okoliczności.

Obszar Polski jest dla zwierząt - już od wielu ICH pokoleń - środowiskiem pełnym ludzkiej infrastruktury, ludzkiej obecności i ingerencji. Kiedy wróci się z obszarów ubogich w człowieka, patrzy na ową przestrzeń zawierającą wsie łączące się z wsiami na "ciasny styk" - widzi się, że jesteśmy już jedną ludzką termitierą. Miejsca, które my tak cenimy jako skrawki dziczy, dla zwierząt są ostatnimi spłachetkami ICH dawnego świata.

Kiedy patrzy się na sprawę przetrwania holistycznie, a nie przez zwiniętą w trąbkę dłoń lub kolorowe szkiełko, albo też przez swą "życzeniowość" (jak to często robią ludzie, także ci decydujący o losach zwierząt i naszych), wówczas okazuje się, że gdzie już zaczęło się ingerowanie, tak trzeba to robić konsekwentnie. I - globalnie, czyli nie jedynie w kontekście jednej czy dwóch słoninek na balkonie zimą dla sikorek.

PS. Z bólem zauważam, że faktycznie pojawiają się smakowite poletka w lasach, a tuż obok każdego... stoi ambona. I właśnie z tym trzeba liczyć się najbardziej - z niepohamowaną działalnością człowieka.

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Dobroduszny Krzysztofie....z gardła mi wyciągnąłeś tą argumentację, ale ja niestety nie mam takiego krasomówczego talentu :).

Natomiast wiem, że źle zrobiłem ciągnąc dalej off topic, jednakże Ty jak widzę, też uległeś chęci wypowiedzi i zabłądziłeś tak jak ja, z czego się niemiernie cieszę, i z radości poklepałbym Cię po tej bujnej czuprynie :D.
Ewa K.

Ewa K. młodszy Monter

Temat: Sok z brzozy

Przemysław F.:
i kolejny temat o brzozie....
a niech się chociaż przyznają ci, którzy choć raz ściągali sok i go pili..... ?
Ja piłam i robiłam to ze szkodą dla drzewa jak i siebie :mój scyzoryk używany do tych celów zamknął sie w połowie paznokcia kciuka. Oj bolało bardzo! szkody czyniłam z niewiedzy ale teraz będę przygotowana należycie, bo sok mi bardzo smakował... pamiętam ten smak pomimo, że było to dawno temu.Ewa Kowalska edytował(a) ten post dnia 17.03.08 o godzinie 15:02

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

scyzoryk?
do tego najlepiej użyć wiertełka,
Po tej przygodzie pewnie koleżanka zakupiła scyzoryk z blokadą ostrza? ;)
Ewa K.

Ewa K. młodszy Monter

Temat: Sok z brzozy

Przemysław F.:
scyzoryk?
do tego najlepiej użyć wiertełka,
Po tej przygodzie pewnie koleżanka zakupiła scyzoryk z blokadą ostrza? ;)
Była wiosna, brzózki ciepło=pragnienie i "nierasowy" scyzoryk to i tak dobrze się skończyło. Teraz już wiem jak pozyskać sok bez szkody i móc rozkoszować się jego smakiem.

konto usunięte

Temat: Sok z brzozy

Następnym razem koleżanko, zamiast ciąć drzewo (nieważne jakim nożem), lepiej złamać młodą gałązkę, nagiąć i czekać aż nektar spłynie nam do podstawionego naczynia, tudzież własnej paszczy :).
Ewa K.

Ewa K. młodszy Monter

Temat: Sok z brzozy

Przemysław F.:
Następnym razem koleżanko, zamiast ciąć drzewo (nieważne jakim nożem), lepiej złamać młodą gałązkę, nagiąć i czekać aż nektar spłynie nam do podstawionego naczynia, tudzież własnej paszczy :).
No zobacz na to nie wpadłam a takie to proste! Dzięki. Przyda sie, bo wiosnę tej zimy mamy wciąż.
Przemysław Piotrowski

Przemysław Piotrowski Student, Akademia
Wychowania
Fizycznego Józefa
Piłsudskie...

Temat: Sok z brzozy

Wczoraj poszedłem na brzózki i zebrałem 0,5 litra.
Smak bardzo wodnisty. Szkoda ,że nie jest bardziej intensywny.
za tydzień też idę na brzozy :D
Użyłem
http://grono.net/gallery/5464806/
Plaster posłużył jako uszczelniacz.Przemysław Piotrowski edytował(a) ten post dnia 01.04.08 o godzinie 12:45

Następna dyskusja:

Sok naturalny z brzozy sprz...




Wyślij zaproszenie do