Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

A ja dla odmiany o tym co Darek.

Kilka lat temu (ze 3-4, już nie pamiętam) przy krajowej 4 (nie mylić z A4), na odcinku Kraków - Bochnia, przy okazji modernizacji drogi, zbudowano szereg betonowych kolektorów (tak co kilka km). Kiedyś zapytany przeze mnie autostopowicz z wioski w pobliżu jednego z nich, odpowiedział że podobno odprowadzana jest do nich woda z drogi, tam może się trochę "odstać" a po przesączeniu przez filtry wraca na pola. Jeśli tak jest to znaczy że jednak się da.

A co do lasków do których szła woda przed kostką u Darka. A może lasek jest czyjś. Może ktoś narzekał że "to moja własność" a woda z całego miasta przy byle deszczu "musi akurat na moje hektary lecieć?". A może gmina tam planuje jakąś specjalną strefę, a żaden śniady czy czy inny skośnooki byznesman na bagnie fabryki budować nie będzie. Na moje oko sprawa nie wygląda tak prosto i oczywiście jak można by sądzić.Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 01.09.10 o godzinie 22:11
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Oszczędzanie wody

Laski są gminne! a ich powierzchnia- mała. Powstały jako strefy ochronne pomiędzy ulicami a domami( kiedyś o tym też myślano) i od razu zostały zaprojektowane jako ,, kolektory "wody.
Hough
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

No to trochę wyjaśnia. Ale zawsze zostaje PiaR, jak by to wyglądało, "drogę zrobili a kanalizacji już nie". Ponadto wydajność burzowej można obliczyć, lasku już chyba nie bardzo. Nie mniej jednak nasze działania (np. budowa dróg, itp.) nie mogą nie zachwiać równowagi naturalnego systemu, przynajmniej bez przekraczania akceptowalnych kosztów. Zostaje nam wybór budować i ryzykować, lub nie budować i też ryzykować, ale tym razem "trzeci świat".

Edyta: a jak już tak społecznie rozmawiamy to polecam:
http://www.tirynatory.plJacek Straszak edytował(a) ten post dnia 01.09.10 o godzinie 22:36

konto usunięte

Temat: Oszczędzanie wody

Krzysztof J. Kwiatkowski:
kąpię się codziennie i to z lubością - i płacę za to) -

Na tym polega nasza cywilizacja! Możemy brać ze świata ile nam się tylko podoba bo nas na to stać Jeśli kogoś nie stać to już nie nasza sprawa. Ważne jest abyśmy my przetrwali. Ci których nie stać są niedostosowani do środowiska w którym przebywają więc ekologiczna będzie ich eliminacja. Bo przetrwają najsilniejsi-ci co mają najwięcej pieniędzy ! Im więcej konsumujemy tym gospodarka lepiej się rozwija bo jest większy popyt. Jak jest popyt na wodę to musi rozwinąć się sieć wodociągów a potem oczyszczalni. Budujemy oczyszczalnie - dzięki temu ma pracę wiele osób! Mogą kupować-czyli generować popyt. Gospodarka się rozwija. To samo odnosi się do lasów! Jeśli was stać nie dokręcajcie kranów ani spłuczek-rozcieńcza to ścieki. Dlatego łatwiej je oczyścić. Od dziś aby być bardziej eco i cogito odkręcam kran i niech leci ;-)

Kupujcie dużo-wszystkim to się opłaca-wzrasta pkb !
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Oszczędzanie wody

Tak sobie czytam i czytam...
Byłem tego lata na wyspie, na której nie ma ani żadnego źródła, ani żadnej studni. Wodę po prostu dostarcza albo statek albo ją się zbiera z deszczówki wprost z rynien. Fajnie co?
Jako, że było to w klimacie ciut cieplejszym od naszego (biorąc nawet poprawkę na tegoroczne lato) pomyślałem sobie, że można by zbudować sobie odsalarkę słoneczną.
Pomysła mam takiego: basenik metr na metr z morską wodą, w środku jakaś puszka czy coś w tym rodzaju, a nad tym wszystkim folia z kamykiem na środku, aby skapywało do puszki. Słońce ostro daje, bo śródziemnomorskie, woda sobie kap kap, więc niby wszystko ok. Jakie tylko dno i ścianki tego baseniku? Srebrne, żeby odbijały promienie do folii, czy raczej czarne, aby bardziej je absorbowały?
Zapraszam do dyskusji :)

Serdecznie pozdrawiam
Andrzej Podgóreczny (ape)
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Moim zdaniem czarna. Srebrna powłoka będzie odbijać światło i tylko część jego energii będzie wykorzystywane. Czarna powłoka wykorzysta więcej energii słońca i odda ją wodzie.

Edyta: Z powodu oskarżeń o kradzież obrazka, unoszę się honorem i wywalam to co tu było.

... czego to ludzie nie wymyślą... Nie dość że człowiek podaje źródło, robi gadzinie reklamę, to go jeszcze zwyzywają od złodziei. Wywalam obrazek z powyższego postu, adres źródła i kasuję z pamięci wszystko o tym kimś, przez małe "k".Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 04.09.10 o godzinie 22:17
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Oszczędzanie wody

Tak właśnie myślałem, jednak wolałem się poradzić kolegów po fachu, aby czasem nie wyważać otwartych drzwi. Wielkie dzięki :)

Serdecznie pozdrawiam
Andrzej Podgóreczny
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Jacek Straszak:

... zbędny post...Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 04.09.10 o godzinie 22:16
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Andrzej Podgóreczny (ape):
Tak właśnie myślałem, jednak wolałem się poradzić kolegów po fachu, aby czasem nie wyważać otwartych drzwi. Wielkie dzięki :)

Serdecznie pozdrawiam
Andrzej Podgóreczny

Tak ze wskazówek - dorzucił bym jeszcze dużą powierzchnię i małą głębokość. Oraz może izolację ścianek zewnętrznych, żeby zbiornik nie oddał ciepła otoczeniu zamiast wodzie.

Konstrukcja podobna to kolektora słonecznego do podgrzewania wody. Mój dziadek w latach 80 zrobił sobie taki na działce, dachu komórki, z arkusza blachy nierdzewki i folii ogrodowej. Działa do dziś. Tu różnicą jest to że chcemy wodę odparować i skroplić, a nie tylko podgrzać.

konto usunięte

Temat: Oszczędzanie wody

Jacek Straszak:
No to trochę wyjaśnia. Ale zawsze zostaje PiaR, jak by to wyglądało, "drogę zrobili a kanalizacji już nie". Ponadto wydajność burzowej można obliczyć, lasku już chyba nie bardzo.

Chciałem tylko sprostować że można obliczyć.

To przykład takiej konferencji na ten temat...http://holmes.iigw.pl/~rszczepa/zaklad/lasiwoda/komuni...

Wiadomo też że nasze urządzenia i kanalizacje na dłuższą metę nie spisują się...

Co do odsalania wody...Może zamrażając wodę morską można się pozbyć z niej soli-próbował ktoś ?Marek Bronisław H. edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 12:43
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Marek Bronisław H.:

Co do odsalania wody...Może zamrażając wodę morską można się pozbyć z niej soli-próbował ktoś ?Marek Bronisław H. edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 12:43

No raczej nie... nic to nie da - woda zamarznie z całym dobrodziejstwem inwentarza. A po rozmrożeniu wróci do stanu pierwotnego - razem z zawartą w niej solą. Co więcej słona woda zamarza w mniejszej temperaturze niż słodka (chyba -9').

No i zamrożenie wody wymaga bardziej skomplikowanej aparatury niż jej odparowanie. Chyba że jesteśmy za kołem podbiegunowym - wtedy wystarczy ją zaczerpnąć do naczynia i zostawić na mrozie. Tak czy siak, pomysł wydaje się bezsensu.

konto usunięte

Temat: Oszczędzanie wody

Jacek Straszak:
Marek Bronisław H.:

Co do odsalania wody...Może zamrażając wodę morską można się pozbyć z niej soli-próbował ktoś ?Marek Bronisław H. edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 12:43

No raczej nie... nic to nie da - woda zamarznie z całym dobrodziejstwem inwentarza. A po rozmrożeniu wróci do stanu pierwotnego - razem z zawartą w niej solą. Co więcej słona woda zamarza w mniejszej temperaturze niż słodka (chyba -9').

No i zamrożenie wody wymaga bardziej skomplikowanej aparatury niż jej odparowanie. Chyba że jesteśmy za kołem podbiegunowym - wtedy wystarczy ją zaczerpnąć do naczynia i zostawić na mrozie. Tak czy siak, pomysł wydaje się bezsensu.

Może i bez sensu...Tak sobie pomyślałem że lód oceanu arktycznego jest pozbawiony soli. Wyobraziłem sobie taką sytuację...Bateria słoneczna na dachu i lodówka pod palmą..

Zresztą taka woda zamrożona jest zdrowa...
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Marek Bronisław H.:

Może i bez sensu...Tak sobie pomyślałem że lód oceanu arktycznego jest pozbawiony soli.

Bo (o ile się nie mylę) spora jego część powstaje ze śniegu, nie z wody oceanicznej. Więc nie wszystek sól zawiera.
Wyobraziłem sobie taką sytuację...Bateria słoneczna na dachu i lodówka pod palmą..

No to miłe połączenie ;)
Zresztą taka woda zamrożona jest zdrowa...

Zamrożenie zabija tylko część drobnoustrojów, niestety wielu innym zanieczyszczeniom nie szkodzi. Więc z tą zdrowotnością bym nie przesadzał.Jacek Straszak edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 15:09
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: Oszczędzanie wody

Andrzeju, taka odsalarka o której wspominasz, została już opisana w podręcznikach do survivalu, tylko metoda posługiwania się nią została lekko zmodyfikowana. Wodę słoną wlewa się do rowka otaczającego dół z folią. Woda wsiąka w grunt, podnosząc wilgotność ścianek i dna dołka. Dzięki temu powietrze pod folią jest przesycone parą wodną i więcej wody skrapla się na folii.
Osobiście testowałem taką destylarkę, ale nie na słonej wodzie. Bardzo ważne jest dokładne uszczelnienie folii na kontakcie z brzegami dołka. Najlepiej oprócz kamieni obsypać ją ziemią uzyskaną z kopania dołka. Ważne jest też nachylenie folii, wywołane obciążającym ją kamieniem. Jeżeli będzie zbyt małe, woda będzie zbyt wolno kapać. Z moich obserwacji wynika, że tak jak jest napisane w podręcznikach, średnica takiego dołka nie powinna być mniejsza od 1 m.
Tomasz W.

Tomasz W. handlowiec,
specjalista ds
bezpieczeństwa; od
wyzwania do...

Temat: Oszczędzanie wody

anglojęzycznym polecić mogę guglowanie pod "grey water"
temat ponownego uzytku wody i redukcji zuzycia jest pod tym teminem szeroko traktowany

przejrzałem jednak ten temat pod katem oszczędzania H2O w warunkach terenowych i niestety na ten temat jest skromnie

Poddaję więc pytanie dodatkowe:

jak oszczędzać gdy trzeba nosić?
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Tomasz W.:
(...)

Poddaję więc pytanie dodatkowe:

jak oszczędzać gdy trzeba nosić?

Bardzo mnie się podoba to pytanie - wracamy do istoty tematu i grupy!

To moje 3 grosze:

- ograniczyć higienę. Myć to co niezbędne, np. brudne łapy przed jedzeniem, ale kilka dni bez umytych zębów jeszcze nikomu nie zaszkodziło (a i dentysta będzie wniebowzięty).

- Zbierać wodę gdzie się da, nie licząc, że "przecież dalej też musi być strumień".
- W terenie gdzie spodziewamy się problemu z wodą, dobrze jest mieć dwa zbiorniki (np. manierki) - jeden na tą zdatną i drugi na tą przygodnie znalezioną. Dzięki temu możemy zabrać ze sobą wodę którą przegotujemy przy wieczornym ognisku, a jednocześnie nie zanieczyścimy swojego zapasu tej pitnej.

- Warto mieć "sprzęt" do pozyskiwania wody tam gdzie teoretycznie jej nie ma. Wystarczy foliowa płachta, o której pisze wyżej Staszek, lub duży foliowy worek. Dzięki tym prostym i lekkim przedmiotom możemy uzupełniać w trakcie nocy nasze zapasy wody. Tej która będzie efektem kondensacji pary, ale też łatwiej zbierzemy deszczówkę.

Oczywiście warto też:
- Spożywać wodę racjonalnie (tą ognistą też)
- Gotować pod przykryciem
- Nie pocić się (czyt. nie męczyć bez potrzeby)



PS. Ostatnio zauważyłem, że jest wielu ludzi, którzy w życiu nie pili nic co wcześniej nie zostało zabutelkowane w fabryce, lub nie wyleciało z kranu.
Będąc ostatnio z młodzieżą (15-17 lat) w Tatrach, wzbudziłem ich wielkie zdziwienie gdy napiłem się wody ze źródła strumienia. Chyba w jeszcze większym szoku byli gdy nie padłem martwy po paru sekundach ;)
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: Oszczędzanie wody

Jacku, ja daleki jestem od stwierdzenia, że mycie zębów przez kilka dni jeszcze nikomu nie zaszkodziło, zwłaszcza jak się ma "łatane" zęby i je się przetworzone rzeczy. Zęby można umyć w naprawdę małej ilości wody, wystarczy nawet tyle co jeden łyk. A jak się nie ma wody, to dobrze jest wyszczotkować zęby na sucho i koniecznie używać nici, najlepiej dentystycznych. Dla mnie zawsze priorytetem były zęby i intymne części a w dalszej kolejności stopy i ręce. I do takiej higieny wystarczy mokra ściereczka.
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Oszczędzanie wody

Staszek K.:
Jacku, ja daleki jestem od stwierdzenia (...)

Muszę się z Tobą zgodzić. Zęby nie wymagają wielkiej ilości wody, choć nie każdy potrafi ją oszczędnie wykorzystywać. Po drugie zgadzam się że oczyszczenie ich nawet bez wody (samą szczotką, nicią, czy zwykłą gumą do żucia) też jest bardzo dobrym pomysłem. Nie napisałem tego, chyba dla tego że sam jestem okropnym gumiarzem i wydawało mi się to oczywiste. Właściwie to problem rozwiązuje też ograniczenie higieny (np. zamiast po każdym posiłku, zęby można umyć raz dziennie, a porządnie :).

Inna sprawa że można połączyć pożyteczne z pożytecznym - czasem w lesie myję zęby
samą wodą i szczotką, a wodę zamiast wypluć, połykam wraz z resztkami jedzenia wypłukanymi z paszczy. Zęby są czystsze (nie mylić z 'czyste'), a i woda się nie marnuje.
Dla mnie zawsze priorytetem były zęby i intymne części a w dalszej kolejności stopy i ręce. I do takiej higieny wystarczy mokra ściereczka.

Ja w sytuacji braku możliwości normalnego umycia się, np. braku wody, czy ataku lenistwa. Stosuję zasadę roboczo nazwaną "5(ew.6) pkt. krytycznych" - są to stopy, krocze i pachy, a często jeszcze łepetyna (z twarzą). Ręce myją się jakby przy okazji.

Gdybym jednak miał spojrzeć na te miejsca z perspektywy "przeżycia", to w krótkiej perspektywie czasowej najbardziej istotna wydaje się właśnie higiena rąk (zwłaszcza przed jedzeniem). Waniające stopy czy pachy nie będą takim problemem, jak zatrucie, pasożyt czy choćby sraczka. Brudne krocze z kolei to ryzyko odparzeń i otarć ("syndrom kowboja", jak to ładnie ktoś tu kiedyś pisał), co też nie jest miłe jeśli mamy być mobilni.
Arek Tomasik

Arek Tomasik Specjalista ds.
marketingu, brak

Temat: Oszczędzanie wody

Jeśli chodzi o filtry to od tego producenta są naprawdę dobrej jakości https://www.filtrowanie.com.pl/



Wyślij zaproszenie do