konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Wiele dobrego słyszałem o onucach, a ich wykonanie w survivalowych warunkach jest znacznie prostsze od skarpet:)

Czas więc zdobyć niezbędną wiedzę i rozpocząć testy.
Wiedzy już szukałem w internecie, wśród rodziny i znajomych.
Teraz kieruję się z zapytaniem do leśnego bractwa:
- Z czego zrobić onuce?
- Jakie powinny mieć one rozmiar i kształt?
- Jak je poprawnie założyć?
- Czy rzeczywiście są takie dobre?

Temat: Onuce - co i jak?

Sam mam 2 pary onuc. zabieram w razie wypraw ponad 48 godzin i kiedy mam w planie marsz ponad 25/30 km.

Ad.1 - pielucha flanelowa ( trudno już takie zdobyć , ale popytaj w sklepie z materiałami lub firankami)
ad.2 - kwadrat o wym.55/60 na 55/60 cm
ad.3 - .. hmmm ... tego nie wytłumaczę wirtualnie ( w armii się nauczyłem)
ad.4 - one nie są dobre .. one są zarąbiaszczo wspaniałe

I tyle :)
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: Onuce - co i jak?

Za czasów mojej służby w wojsku chodziło się jeszcze w onucach. Najlepszym materiałem jest gruba flanela. Taką wówczas dostawaliśmy. Rozmiarów nie pamiętam ale gabarytowo przypominały średniej wielkości ręcznik. Niestety bardzo trudno jest wytłumaczyć słownie poprawne ubieranie onucy. Chyba gdzieś w internecie były jakieś rysunki pokazujące jak to się robi.
Moim zdaniem dobre nowoczesne skarpety do butów górskich są znacznie lepsze od onuc. Ale sztukę używania onuc moim zdaniem warto posiąść, aby w sytuacji awaryjnej (zgubienie skarpet) móc np. bandame zamienić na onuce.

konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Dziękuję za odpowiedź, o taką mi chodziło - z pewnego źródła, z pierwszej ręki.
Rzeczywiście znalazłem w internecie rysunki opisujące zakładanie onuc i rozumiem dlaczego niełatwo jest opisać to w kilku słowach:)

konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Czarku... nie bądź "szczęśliwy sam dla siebie, pliiizzz"! Ty wiesz o co chodzi...
Sławomir Borowy

Sławomir Borowy SEO specjalista

Temat: Onuce - co i jak?

Nieczęsto się w tym elitarnym gronie aktywizuję, ale jeśli chodzi o wyszukiwanie informacji, to ja się w sumie zawodowo zajmuję, więc proszę:

http://www.dererstezug.com/Fusslappen.htm

Temat: Onuce - co i jak?

Dobre !

Kris .. a może przykleisz to info ??? Bo za czas jakiś pewnie znowu ktoś zapyta.

konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Hmmm... Szczęśliwy sam dla siebie? Bohater filmu Into the Wild kiedy już był w końcowej fazie śmierci głodowej wywołanej zjedzeniem bulw trującego dzikiego ziemniaka, zanotował: "Hapiness only real when shared" co w wolnym tłumaczeniu znaczy mniej więcej: Szczęśliwość(:) jest prawdziwa tylko kiedy się nią dzielimy. Dlatego trochę poszukałem i dzielę się wynikami.
Jeśli chodzi o słowny opis zakładania onuc to posłużę się opisem z http://www.historycy.org/index.php?showtopic=21196&st=30
Wkleję od razu fragmenty o onucach:
W skrócie: "alarmowe" zakładanie onuc, to nic innego, jak położenie wzmiankowanych na butach(oczywiście "rozścielanych"), i szybkim wzuciu bosych stóp w w/w kompozycję. Rzecz jasna, utworzą się różnego rodzaju fałdy i zagięcia, które sa zabójcze na dłuższą metę dla naszych stóp (dlatego odradzam ten sposób. Sposób ten jest zalecany w czasie nagłego alarmu, kiedy to żołnierz ma bardzo mało czasu na osiągnięcie gotowości bojowej (musi pobrać broń, maskę p-gaz, plecak itp. z magazynu, jednocześnie b. szybko się ubierając - liczy się czas). Oczywista, że później w miejscu zbiórki (lub na samochodzie) jest czas, na doprowadzenie się do porządku. Z woja wyszedłem b. dawno (a onuce nosiłem wiadomo, tylko za "młodego"), to wszystko pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam, że samą onucę kładło się na podłożu pod kątem w stosunku do osi stopy, i koniec (róg)sie zawijało na górę stopy. Następnie dłuższym końcem zawijało się go (dość ściśle, żeby się nie wysunął), i robiło się "marchewę". Koniec onucy zawijało się nad kostką, jednocześnie go zakładając pod spód, i ściągając górę - chyba tak to wyglądało (nie jestem głęboko przekonany, ale wydaje mi się, że niektórzy koniec nacinali, wiążąc go).

I jeszcze wyjątek z książki "Generał - I książka satyryczno wychowawcza" Pepe Piaseckiego http://www.general.pepepiasecki.pl/co-kazdy-czytelnik-...
"Onuca - zabytek historyczny, kawałek lnianego prostokąta, starsza siostra skarpety wojskowej. Sposób użycia znają kombatanci II wojny światowej. Żołnierz owija nogi szmatą szer. 50 x 50 cm jak bandażem i to ma wyglądać jak "skarpeta".
Instrukcja rysunkowa zakładania onuc."
Moim zdaniem bardziej satyryczna ta książka niż wychowawcza;)

A rysunek z adresu: http://www.fiku.ostragorka.eu.org/onuca/ jest forbidden;)
Z innego posta na innym forum wynika, że onuce zawijane jak bandaż miały wymiary 35x75 lub 50x50; materiał: len lub flanela.

Chyba że nie wiem o co chodziło;)

konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Heh, widzę że trochę przydługo tworzyłem mojego posta:D

konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Nie pamietam kto, nie pamietam gdzie i niepamietaj dlaczego, ktos mi pokazywal, a nawet zalozyl mi (!) onuce na stopy jak mialem lat nascie - pamietam tylko, ze do duzych gumakow, w ktorych mialem pracowac caly dzien...

Faktycznie - fachowo zalozone powodowaly, ze nie obcieraly, dawaly komfort stopie termiczny, mechaniczny i cyrkulacje powietrza...

... zamknalem oczy, ruszylem mozgownica, przelaczylem na opcje "wspomnienia":

Moge sie mylic, ale to chyba wygladalo tak: Kwadrat skladalo sie na pol, stawalo sie stopa palcami do rogu o kacie prostym, z kilkucenttmetrowym zapasem za pieta. Najperw skladalo sie w lewo, potem obie chusty w prawo i owijalo sie lydke, a palce PRZYKRYWALO SIE rozkiem i trzymajac go (zeby sie nie odwinal) wkladalo sie do buta. Przy wsuwaniu, zapas ochranial piete przed butem.

Powtarzam - to bylo wieki temu, nie pamietam dokladnie procz tego trzymania zawinietego rozka na palcach...

:)

EDIT:
oczywiscie material: flanela. W dzisiejszych kosmicznych czasach moglby to byc polar, ale ponoc dawniej byl to zwykly LEN.Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 13.05.09 o godzinie 23:21
Staszek K.

Staszek K. m. in. geograf

Temat: Onuce - co i jak?

U nas w wojsku (Ciechanów, 24 lata temu) dostawaliśmy nie kwadratowe, tylko prostokątne onuce. Stopę kładło się nie na środku onucy, tylko gdzieś w 1/3 długości onucy. Onuca była oczywiście ustawiona pod kątem do stopy. Najpierw zawijało się przód, później krótszy bok a na końcu dłuższy bok, który dzięki temu że był długi był owijany wokół kostki i podtrzymywał tył. Tak założona onuca trzymała się stopy trochę jak skarpeta, nie rozpadała się tak szybko.Staszek K. edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 09:49

konto usunięte

Temat: Onuce - co i jak?

Powiem tak, mój stary używał w pracy tylko onuc, a wiązał tak że, jak pisze Staszek, nie rozpadały się tak szybko. I teraz żałuje że sie nie nauczyłem wiązania :-(.

Następna dyskusja:

rozpoznanie zwierzyny - czy...




Wyślij zaproszenie do