konto usunięte

Temat: ( NOWE ) Panowie i Panie temat kulinarny

Paweł Adamiec:
Raczej nie do końca bo to co myśmy testowali to pieczenie, a ty mówisz o gotowaniu.

No ale zdecydujcie się co chcecie z tym mięsem robić, jak piec to nad ogniem wystarczy, i będzie szybciej. Opisana metoda służy do duszenia na parze tego mięsa. Widziałem jak w ten sposób ludzie świnię rozkrojona na dwie połówki w jednym dole przygotowali. Była doskonała nigdzie nie była surowa ani nadpalona. Ale to nie jest pieczenie.

Oprócz tego myślę że problemem mogła być też głębokość, wiadomo że w takim układzie ciepło idzie do góry a soki w dół, wskazane jest wiec jak najbardziej pionowa konstrukcja żeby to w pełni wykorzystać. Te do świni tez miały szerokość niewiele ponad metr ale za to dwa metry głębokości.

Ps. w przypadku tak dużego dołu to trwa jakieś 8-12 godzin, w mniejszych oczywiście krócej.

Pps. Jest jeszcze możliwość że za mało było kamieni po prostu.Jedrzej Majewski edytował(a) ten post dnia 09.04.09 o godzinie 09:00
Bartosz Gorayski

Bartosz Gorayski specjalista d.s.
reklamy organizator
imprez firmowych ,
i...

Temat: ( NOWE ) Panowie i Panie temat kulinarny

szanowni koledzy eksperymentują to bardzo dobrze , to takze dowód na to ze mozliwe ze i naszym przodkom nie zawsze się coś udawało ...
mi zawsze było żal cennego mięsa i robiłem gotowanie na parze właśnie w podobnym dole ... no a cóż potem stoi na przeszkodzie by dokończyć takie gotowanie na parze nad ogniem czy w dymie , to zawsze dodaje smaku i aromatu i tak już ugotowanego mięsa ... no ale w przypadku pieczenia ,, na kamieniach w dole bez zastosowania wody ,, to szkoda by mi było cennej porcji czegokolwiek ...
Paweł Adamiec

Paweł Adamiec Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: ( NOWE ) Panowie i Panie temat kulinarny

Powiem tak... eksperyment był robiony po raz pierwszy więc siłą rzeczy trudno jest uniknąć błędów. Nie lubię czystego teoretyzowania - faktem jest, ze zewnętrzne partie mięsa się upiekły więc w dole tego typu piec również można. Wiem że można gotować - to łatwiejsza metoda, dlatego wolałem spróbowac rzeczy trudniejszej. A teraz po kolei:
- co do kamieni na górze - też nad tym myślałem post factum, rzecz do wyeksperymentowania następnym razem
- co do krojenia mięsa - jasne. Tylko, że skoro pieczono w ten sposób duże kawały postanowiliśmy właśnie tego spróbować, osobiście zabroniłem ludziom mięso przygotowującym kroić je na mniejsze części. Jak słusznie ktoś zauważył - co się nie upiekło w dole dopiekliśmy nad ogniem i tyle :)
- co do przepisu na rybę... no cóż :) To zapewne zalezy od tego co kto lubi. Jeden woli rybę z frytami z chińczyka, drugi sandacza zapiekanego w kurkach w sosie śmietanowym ^^ Przepisu nie próbowałem więc go nie krytykuję tylko przedstawiam jako pewien patent o którym słyszałem.
- co do pokrzyw mówiłem o jedynie lekkim ich podpieczeniu przez dosłownie kilka sekund
- co do wody brzozowej - kolejny ciekawy patent o którym słyszałem, wyjdzie w praniu ile to warte ^^
- między mięso i kamienie nie kładliśmy ziemi ^^ Trochę ziemi się osypało przy odkopywaniu doła, stąd jej obecność na mięsie.
- niestety jako ze eksperyment odbywał się w skansenie mieliśmy dostęp do tego co było akurat na miejscu czyli w praktyce do przykrycia musiała wystarczyć ziemia, deski i trzcina, kamienie które ogrzaliśmy były od wielkości pięści Pudziana do wielkości głowy dziecka włącznie czyli raczej nie "kamyczki", do ogrzania ich do czerwoności też nie wystarczają "patyczki" :P
- opisana metoda może służyć i do gotowania i do pieczenia - obie metody są spotykane więc rozmawiamy o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem ^^ Gdybym w dół wsadził kawałki mięsa po ok pół kilo to by się wszystko zrobiło bez problemu, gdyby dało się wykopać głębszy dół też zapewne. Niestety spora część wyspy na której stoi skansen powstała w wyniku nawożenia gruzu. tam się trudno przebić kilofem a co dopiero historyczną łopatą :/

Pozdro :)
Z przebiegu kolejnych eksperymentów też zdam relację, mam nadzieję że w długi majowy weekend uda się na Beltan coś podziałać :)

Fiolnir



Wyślij zaproszenie do