konto usunięte
Temat: Nie po raz pierwszy: TAKA MOJA GADKA NI W 5 NI W 9
Nasza GL-owa grupa funkcjonuje już parę lat i - mimo niezłego poziomu dyskusji - jednak pojawiają się sytuacje, w których odbywa się RYTUAŁ, a jego początkiem jest atawistyczny odruch polegający na dopadaniu zwierzyny. Jak tylko okazja...Kto jest zwierzyną?
- ten, który ma dysgrafię
- ten, który nie uważał w szkole podczas nauki ortografii
- ten, który zaczyna zdanie z małej litery
- ten, który coś przeczytał i sądzi, że tak jest, a tak nie jest
- ten, który uparł się, że stokrotki są ładne, a nie są ładne
- ten, który pisze 'rękami' zamiast 'rękoma'
- ten, który pisze 'rękoma' zamiast 'rękami'
- ten, który nie wie, ale się odzywa
- ten, który się odzywa, ale go nie rozumiem, bo nie wiem o co chodzi
- ten, który wie, ale uważa, że ja nie wiem
- ten, który uważa, że ja w ogóle mogę czegoś nie wiedzieć
- ten, który pisze długie i zawiłe zdania
- ten, który używa skrótów myślowych
- ten, którego dopadłem w 38-ej wypowiedzi 285-ego tematu, i chociaż jest 422-gi temat, to nijak tak skończyć polowanie ni stąd ni zowąd...
A ja jestem taki, że nie lubię łazić po lesie, w którym polują. Czyżbym był dziwakiem? A może to moje zupełne niezrozumienie czym jest przetrwanie w niesprzyjających warunkach?
* Ha ha ha... teraz będziecie snuć domysły albo wpadać w pewność... A jakie kopy zbiorę...!
To dla treningu. Tylko! Bo to wszystko jest mistyfikacja, nawet survival...Krzysztof J. Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 28.02.11 o godzinie 10:36