Temat: miejski zestaw przetrwania
Jarosław K.:
>> Kobieta ma różne możliwości zniechęcenia potencjalnych
napalonych napastników jednym z nich jest np.zwymiotowanie na siebie lub oddanie moczu.
ale ze tak na żądanie? choć słyszałam o tym juz, co prawda w wersji bardziej drastycznej... na twardo (sorki za wynurzenia:))
ciekaw jestem czy ktos to testował...?? :)
swego czasu, mój instruktor samoobrony i trener naszej kadry judoków, poradził.... przymilasz sie do goscia (to element zaskoczenia, bo raczaj sadzi, ze sie bedziesz opierac), przysuwasz jak najblizej, energicznie zginasz kolano, co przy łucie szcześcia i niezbyt wielkiej różnicy wzrostu, ponoc moze zadziałać, a potem sprawdzasz jaki czas masz na 100m:)....
nie wiem nie testowałam:)
testowałam natomiast wysmianie meskosci bandy napalonych młodzieńców... zadziałało:) a ja uswiadomiłam sobie wówczas jak czuli na tym punkcie moga byc faceci:D
Proponuję obejrzec kilka odcinków programu Trudny cel jest tam prezentowanych kilka elementów zachowań oraz techniki systemu Combat 56.Jednak zdecydowanie przychylam się do opinii że lepiej przeciwdziałać i unikać zagrożenia niż się z nimi mierzyć:)
Link już zamieszczałem w innym dziale ale ponowię:
http://v1.itvp.pl/trudnycel/
właśnie próbowałam, ale coś sie nie ciągnie i mam dźwięk bez obrazu:( moze w firmie, na lepszym necie....
oby tylko darowali sobie manewry w stylu spektakularnego, filmowego skręcania głowy i ciosów z łokcia w spolt w połączeniu z przerzutem:)